Front za linią frontu cz.2.txt

(33 KB) Pobierz
0:00:01:movie info: DX50  704x368 25.0fps 1.0 GB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:01:03:Panie oberleutnant, uciekinier.
0:01:09:FRONT ZA LINIĽ FRONTU
0:01:15:CZĘĆ DRUGA
0:01:19:Szmil, oto medal, na który zasłużyłe.
0:01:22:Oprócz tego zostanš ci wypłacone pienišdze.
0:01:24:Dziękuję, panie generale.
0:01:27:Dajemy ci pienišdze teraz,
0:01:30:ale musisz jeszcze popracować.
0:01:32:Dostałes duże pienišdze,
0:01:34:a nie wypełniłe głównego zadania.
0:01:36:Zlikwidować Młyńskiego!
0:01:40:Ten Szmil to sprytny chłopak.
0:01:43:Siedziec u diabła w zębach i wrócić żywym,
0:01:45:nie wszystkim się udaje.|Byłem ranny w oddziale majora Młyńskiego,
0:01:49:kiedy byłem gotów do wykonania zadania.
0:01:52:Rana była ciężka, wywieli mnie samolotem
0:01:55:przez linię frontu do szpitala.
0:01:57:Po wyzdrowieniu skierowali na front.
0:01:59:Dopiero wtedy do was przeszedłem.
0:02:01:Do tego czasu siedem razy przechodził linię frontu|wykonujšc moje polecenia.
0:02:06:Młyńskiego, poznałby?
0:02:10:Mylę, że z majorem poznamy się nawzajem.
0:02:15:Dobrze.
0:02:17:Pojawi sie wkrótce.
0:02:24:Kto tu jeszcze jest?|A Iwan Pietrowicz, zdrów?
0:02:27:Zdrów.|No, ja tu żyjecie?
0:02:28:Tow. lejtnancie, tam jeden nieszczęliwie wylšdował...
0:02:30:O, Zina, zdrowa?!
0:02:33:Dobrze, że jeste, idziemy.
0:02:35:Opowiadaj, jak wam tutaj?
0:02:40:Jak to się stało, chłopcze?
0:02:42:Jaki ja dla was chłopak?
0:02:45:Macie złamanie, tow. podpułkowniku.
0:03:21:Zina!
0:03:30:Chod tutaj.
0:03:36:To dla was od chłopaków pracujšcych na Uralu.
0:03:38:Bierzcie i grajcie.
0:03:42:Uważaj, nie potłucz.|A jak ty ich nie rozbiła,
0:03:45:z takiej wysokoci?|Martw się że ja się nie rozbiłam.
0:03:52:Tu mam dla ciebie, Luba, list|od rodziny.
0:03:56:Dziękuję.
0:03:58:A to... Dla Bakira Wasinbajewa.
0:04:03:Dziewczyna mocno kocha...
0:04:05:To wszystko ona?|Oczywicie, dowódco.
0:04:09:Poczytam, potem oddam.|Morozow, dla was od córki.
0:04:14:Sakirkow.|Tak?
0:04:16:Gdzie jeste? Masz, dla ciebie|machorkę przysłały dziewczęta
0:04:19:z fabryki amunicji.
0:04:21:Mówiš, przekażcie najdzielniejszemu|i najprzystojniejszemu.
0:04:24:A któż u nas lepszy od niego?
0:04:26:Najładniejszy, czyli adresat.
0:04:28:Ale trochę mi dasz.|Jasne, dziękuję.
0:04:31:Jurczenko. Jurczenko!
0:04:33:Nie ma go... Jurczenki.
0:04:36:Zabili.
0:04:46:Od żony...
0:04:51:O, Jerafiejicz.
0:04:53:No, co tu mamy dla Jerafiejicza?
0:04:55:Mi niczego nie potrzeba.|No jakże tak?
0:04:58:Skarpety.
0:05:00:Dziękuję.|Tobie wiecznie nigi marznš,
0:05:02:dlatego zawsze jeste zły.
0:05:05:Mi nie nogi marznš, córeczko,|dusza marznie.
0:05:08:Loszka, id do dowódcy.
0:05:11:Poczekaj, Loszka.
0:05:14:Miszutka przekazał.
0:05:18:I to wszystko, chłopaki...
0:05:22:Z tego wszystkiego zapomniałam...
0:05:27:A to we ode mnie, marynarzu.
0:05:30:Koszulka...
0:05:32:Morzem pachnie, bracia!
0:05:37:Dzień dobry.
0:05:40:Wala, witaj.A Nataszka co,|na dyżurze?
0:05:45:pi.|Znowu pi. Ile można?
0:05:47:Zina, poczekaj!
0:05:49:Wstawj, podno się, ludu robotniczy!
0:05:53:Przepraszam, przyjaciele, wybaczcie.
0:05:56:Natasza, wybacz.
0:05:59:Dla ciebie i męża, na szczęcie.
0:06:02:Dziękuję.
0:06:16:Koszulka...
0:06:18:Wyobrażasz sobie?
0:06:22:A skšd ona wiedziała?
0:06:29:Ale niezdara, co?
0:06:32:Mam ponad trzysta skoków na las,|na wodę, na skały...
0:06:35:Co robić, zdarza się.
0:06:38:Nawarzyłe kaszy, a mi rozkazali|dokończyć.
0:06:41:Czego się spodziewałe?
0:06:43:Patrzyłem w materiały.|Horn niewštpliwie pójdzie rodkiem,
0:06:46:to jasne jak słońce.|Było dalej, dalej,
0:06:49:no i masz dawaj...
0:06:52:Czyli kto pójdzie zamiast was.
0:06:54:Kto? Kto pójdzie?|Do tego człowieka trzeba przygotowywać
0:06:57:nie krócej, niż dwa, trzy tygodnie.
0:06:59:A skšd wzišć tego człowieka, skšd?
0:07:03:A wasi ludzie?|Kierowca, jeden strzelec.
0:07:07:Dokumenty gorsze,|majš poledniejsze zadania...
0:07:11:Tu wysoko nie podskoczysz, sam wiesz.
0:07:16:I im potrzebny dowódca.
0:07:19:Spróbujemy...|Tylko sami nie mylcie próbować,
0:07:22:wpadniecie, zanim się spostrzeżecie,
0:07:24:i moich chłopaków,
0:07:26:do cerkwi doprowadzicie...
0:07:28:Tow. podpułkowniku,
0:07:31:wszystko gotowe do operacji.|Wybaczcie, tow. majorze.
0:07:38:Powiedomię centralę, co się stało.
0:08:29:Okupanci napadli na wie, w której|niedawno był Młyński.
0:08:33:Siliszcze.
0:08:35:Palili, grabiili,
0:08:37:ludzi zgonili,
0:08:39:zamknęli w cerkwi...
0:08:43:Wybijš...|Straszne...
0:08:46:Ludzi jeszcze można uratować,
0:08:48:jeli niezwłocznie uderzyć by na wie.
0:08:53:Ale mam za małe siły...
0:08:59:Młyński pomoże.
0:09:01:Przekażesz majorowi,
0:09:03:że o wicie atakujemy,
0:09:05:czekamy na jego pomoc.
0:09:07:Tam ludzie spłonš!
0:09:09:Jeste dowódcš oddziału specjalnego,
0:09:11:a nie naczelnikiem drużyny strażackiej.
0:09:14:Myl, jak przeniknšć do zamkniętej|strefy kwadratu 27.
0:09:18:Rozstrzelać nas to mało, jeli|tego nie zrobimy.
0:09:22:Do końca życia sobie nie wybaczę,|jeli tam zginš kobiety, starcy i dzieci.
0:09:25:Mam obowišzek uratować tych ludzi.
0:09:31:Cała nasza wojna za ludzi, majorze.
0:09:34:Za kogo jeszcze mamy walczyć?
0:09:37:Wylij dwie kompanie, ale|sam nie id.
0:09:40:Nie masz prawa ić.
0:09:43:Masz obowišzek wykonać główne zadanie.
0:09:59:Wysoki, dowódca oddziału "Za ojczyznę".
0:10:01:Kapitan Chwat.|A gdzie major Młyński?
0:10:04:Ja za majora. Wasi ludzie gotowi?
0:10:08:Moi gotowi, widocznie Młyński stwierdził,
0:10:11:że ta sprawa nie jest zbyt ważna.
0:10:13:Przyszlicie tu walczyć?
0:10:16:Walczyć.
0:10:18:Tam dwie kompanie okupantów,
0:10:20:a u mnie wszystkiego 60 sprawnych ludzi.
0:10:24:Strach ma wielkie oczy...
0:10:26:Trzeba dwa razy więcej ciężarówek,|niż jest we wsi,
0:10:29:żeby przywieć tu tylu okupantów. Jasne?
0:10:31:Jasne.
0:10:34:Twoje zadanie:
0:10:36:Przetniesz drogę przy mocie,|a my uderzymy z lasu.
0:10:40:Dam ci jeszcze jeden pluton.
0:10:42:Isinbajew!
0:10:47:Jestem.|Pójdziesz z nim.
0:10:49:Pomożesz partyzantom.
0:10:59:Naprzód, za mnš!
0:11:16:Wychodcie, towarzysze, nie bójcie się.|My od Iwana Pietrowicza Młyńskiego!
0:11:20:Towarzysze, nasi!
0:11:23:Nasi!
0:11:35:Szybko. Kochani, szybko.
0:11:38:Wszyscy do lasu, uciekajcie do lasu!
0:11:46:Szybciej, szybciej.
0:11:49:Do wozu, tutaj.
0:12:17:Naprzód, do ataku!|Za mnš!
0:12:31:Stać! Stać!
0:12:33:Naprzód!
0:12:35:Za mnš!
0:12:37:Za mnš!
0:13:04:Co się stało?|Co mówi po niemiecku, tow. dowódco.
0:13:09:A, zdrajca.
0:13:12:Dlaczego wy tak?
0:13:15:Trzeba było go zabrać.
0:13:34:Ludzie u mnie niepewni.
0:13:36:To nic, tak bywa, dowódco.
0:13:38:I tak ich pokonalimy.
0:13:40:Nikt nie uciekł.|Tak...
0:14:10:Zabili...
0:14:15:W plecy...
0:14:18:Gady!
0:14:26:Dranie...
0:15:13:300 najlepszych żołnierzy dywizji SS "Brandenburg"
0:15:16:walczy między sobš! Straszne!
0:15:20:Oddział Młyńskiego można było unicestwić
0:15:22:siłami jednego waszego einzatzkomando,|Hauptsturmfuhrer Klein!
0:15:26:Brigadenfuhrer. Jak mówiš u Rosjan,
0:15:29:nie ma złego bez dobrego.
0:15:31:Po tej walce, Młyński powinien całkowicie uwierzyć
0:15:34:dowódcy partyzanckiego oddziału|"Za ojczyznę",
0:15:36:haptsturmfuhrerowi Kleinowi. Na pewno|nawišżš współpracę.
0:15:41:Co się stało, dziadku?|Dlaczego nie przyszedłe?
0:15:43:Zachorowałem, nie dałem rady.
0:15:51:Loszka nowe rozkazy przyniósł.
0:15:55:Z centrali, przyszły polecenia...
0:16:00:Od Fiodorowa...
0:16:09:Tak...
0:16:11:Alosza.
0:16:14:Niezwłocznie ruszaj do lasu.
0:16:16:Przekaż Iwanowi Pietrowiczowi,|że będę na czas
0:16:18:w ustalonym miejscu.
0:16:22:Matwieju Jegoryczu, jeli do ciebie|podejdzie człowiek,
0:16:26:i zapyta:"Gdzie kupiłe owies w ubiegły pištek?",
0:16:30:powiesz, że kupiłe na kredyt.
0:16:32:Rozumiem.
0:16:34:Możesz wierzyć temu człowiekowi|jak mnie.
0:16:36:Zdrowiej, dziadku.|Jeste potrzebny, jak...
0:17:01:Zatrzymaj się.
0:17:09:Wysiadaj.
0:17:21:Wysiadać. Zostawcie karabiny.
0:17:26:Szybciej, szybciej.
0:17:31:Idcie, trzeba pomóc.
0:17:43:Dzień dobry.|Dzień dobry.
0:17:45:To dokumenty i mapy,|o które prosiłe.
0:17:48:Całej strefy, wszystko zaznaczone.
0:17:53:Numery mapy,
0:17:55:w prezencie dla oficerów dywizji "Adolf Hitler,
0:17:57:znasz ich, dotrzesz tam?
0:17:59:Tak, tak. W strefie B.
0:18:01:Będziemy na ciebie czekać.
0:18:03:Tutaj. Zapamiętałe?
0:18:05:Zapamiętałem.
0:18:07:Na wszelki wypadek wylę ludzi|na wszystkie drogi na południe.
0:18:10:Dobrze.|No, to powodzenia.
0:18:13:Za 40 minut musisz być na punkcie dowodzenia.|Zdšżymy.
0:18:20:Gotowi?|Tak jest.
0:18:27:Jedziemy.
0:18:29:To nie puch ani pióra!
0:18:32:Do diabła!
0:19:02:Jak masz na imię?|Siergiej.
0:19:05:A według legendy?|Gefreiter Kaim.
0:19:08:Z Magdeburga.
0:19:10:Ja kapitan Georg Reisner.
0:19:12:Do końca przejazdu musicie zapomnieć|rosyjski język i swoje prawdziwe imię.
0:19:16:Dobrze, Sierioża?
0:19:47:Wasze dokumenty poproszę.
0:19:56:W dokumentach nie ma nazwisk żołnierzy|waszej ochrony.
0:20:00:Przysyłajš ich z kompanii dowodzenia.|Potrzebujecie feldfebla.
0:20:08:Panie kapitanie, wasz ładunek|podlega przeglšdowi.
0:20:10:Proszę.
0:20:21:Wasze dokumenty, feldfebel.
0:20:26:Pokażcie paczkę.
0:20:30:Nie tš, tamtš.
0:20:38:Otwórzcie.|Otwórzcie.
0:20:51:Niech to diabli, dowództwo jest szczodre|dla drugiego eszelonu.
0:20:54:Dajcie to tutaj.
0:20:56:Wecie na pamištkę, scharfuhrer,
0:20:58:wszystko jedno, czy wszystko dowieziemy...
0:21:01:Dziękuję, nie trzeba.
0:21:05:Możecie jechać.
0:23:11:Panowie.
0:23:13:Teraz nadszedł czas, by powiedzieć wam to,
0:23:16:o czym do tej pory z powodu tajemnicy|wiedzieć nie moglicie,
0:23:20:i nawet nie moglicie się domylać.
0:23:22:Proszę, pułkowniku.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin