{261}{295}Dalej, chłopcy!|Wchodzić. {296}{340}Szybciej, ruszać się! {368}{408}Zrobić przejście. {498}{573}Fundusz pomocowy.|Masz pensa? {967}{1030}/Międzynarodowy robotniczy|/klub oświatowy {1189}{1258}Joshua! Twój artykuł jest znakomity. {1259}{1314}Potrzebny mi organizator.|Gdzie on jest? {1315}{1356}Na pikiecie z pamflecistami. {1358}{1497}Powiedz mu, że mam to, co obiecałem.|Od towarzysza z Petersburga. {1498}{1564}Dziś wieczorem w moim mieszkaniu. {1585}{1605}Dobrze. {1610}{1683}/Państwo to tylko zorganizowana siła. {1694}{1752}Ale odwaga naszych braci|z dzielnicy portowej rośnie! {1775}{1865}Ludzie w końcu stanęli oko w oko|z żałosną kukłą państwa, {1884}{1951}obdartą z blichtru uroczystych szat. {1978}{2052}Nareszcie, bracia! {2131}{2193}Zasłona została zdarta na zawsze! {3390}{3441}.:: Grupa Hatak ::. {3442}{3535}{Y:B}RIPPER STREET|1x06 {3536}{3627}Tłumaczenie: jarmisz {3987}{4010}Emily? {4035}{4073}Może zaczekam na zewnątrz, sir. {4089}{4106}Nie. {4107}{4174}Ucieszy się z twojej wizyty.|Emily, przyprowadziłem Benneta. {4210}{4236}Emily? {4319}{4352}Co się tu, u licha, dzieje? {4435}{4462}Pani Reid. {4496}{4535}Zaczekam w salonie. {4585}{4616}Usłyszałam hałas. {4617}{4659}Biedne stworzenie|wleciało przez komin. {4675}{4771}Miałam go złapać,|ale zorientowałam się, że siedzę. {4827}{4864}Patrząc na jej książki. {4895}{4928}Na zabawki. {4932}{4978}Pozytywkę, którą jej dałeś. {5000}{5062}Od roku rzadko tu wchodziłam,|Edmundzie. {5063}{5108}A ciebie prawie nie widuję|w tym tygodniu. {5109}{5168}Ten strajk pochłania cały mój czas. {5194}{5244}Przyjdę wieczorem, obiecuję.|Przyniosłem je, {5260}{5314}bo i kwiaciarze zaraz rzucą pracę. {5369}{5414}Chcę to uprzątnąć, Edmundzie. {5442}{5467}Co? {5509}{5574}Pokój. Wszystko.|Chcę to usunąć. {6043}{6088}Chyba poszła do kościoła. {6127}{6244}Inspektorze, wiem,|że to dla pana trudny czas. {6251}{6290}I dla pani Reid. {6296}{6398}Rok to zbyt mało,|by ukoić ból po jej utracie. {6399}{6435}Dziękuję, Bennet. {6511}{6541}/Inspektorze Reid? {6616}{6684}Sąsiedzi skarżyli się na woń gazu. {6709}{6770}Front odpicowany jak grota w Cremorne. {7122}{7164}Myślisz, że to wybuch gazu? {7174}{7223}Siła nie poszła z rur. {7228}{7290}- Więc skąd?|- Pracuję nad tym. {7397}{7431}Biedaczysko. {8684}{8772}Możesz zapomnieć o gazie, Reid.|Tu masz detonator. {8810}{8849}- Bomba?|- Tak. {8854}{8908}Znalazłem spłonki za półką. {8910}{8950}Nasz chłopczyk budował bomby. {8951}{9012}Sądzę, że miał niestabilny dynamit. {9021}{9081}Zabierz go na Leman Street.|Musimy się dowiedzieć, kim był. {9082}{9144}Hobbs, zawiadom Yard.|Pełne pogotowie, mamy bombiarza. {9145}{9187}Powiedzieć temu, co tu był? {9236}{9257}Co? {9269}{9326}Było ich dwóch.|Zanim wy dotarliście. {9336}{9350}Kto? {9351}{9413}Nie podali nazwisk.|Tylko, że są z Yardu. {9414}{9472}Rzucili okiem i odjechali powozem. {9556}{9627}Gazetki są z Berner Street,|tam powinniśmy zacząć. {9636}{9683}Robotniczy Klub Oświatowy. {9761}{9788}Chodźcie, chłopcy. {10158}{10204}/Wydział Specjalny, Reid. {10211}{10295}Pojawiają się nagle i uderzają prosto|w gniazdo tego robactwa. {10298}{10374}To początek kampanii, sir?|Z czym mamy do czynienia? {10379}{10428}Jestem pewien,|że sprawa jest w dobrych rękach. {10439}{10485}Mam szczątki bombiarza. {10491}{10543}- Musimy go zidentyfikować...|- Żyd o nazwisku Bloom. {10544}{10632}Zawzięty anarchista i rewolucjonista|z bagna przy Berner Street. {10633}{10692}Wydział Specjalny obserwował go|od jakiegoś czasu. {10693}{10745}Może powinni mu się przyjrzeć bliżej! {10746}{10802}Śmierć Blooma to sprawa|dla Wydziału Specjalnego. {10803}{10843}Ty zajmujesz się strajkiem. {10859}{10924}Nikt z nas nie jest bezpieczny|wobec lewicowego raka. {10928}{10978}- Czytałeś to?|- Tak, znam to. {10987}{11063}"Czy akcja strajkowa|wciąż paraliżująca nasze doki, {11064}{11154}wielką machinę utrzymującą|pięć milionów ludzi, {11156}{11248}zabrnie w ślepą uliczkę|i czym to się wreszcie zakończy? ". {11264}{11282}No właśnie, czym? {11283}{11335}Strajkujący nie są rewolucjonistami. {11336}{11377}Pracownik zasługuje|na uczciwą zapłatę. {11378}{11467}Kilkunastu dokerom,|którzy chcieli pracować, połamano kości, {11469}{11536}policjant z J-Division|wrócił do domu z rozbitym nosem. {11537}{11612}- Mówię tylko...|- Zatrzymano wielką machinę. {11614}{11661}Z najwyższym szacunkiem, sir, {11670}{11717}strajkujących są tysiące. {11718}{11805}Kilku wichrzycieli|nie czyni wszystkich anarchistami. {11806}{11849}Podżegacze i zbiry, Reid, {11856}{11936}muszą być przywołani do porządku,|jeśli społeczny porządek ma zwyciężyć! {11938}{12032}- A swoje korzenie mają na East Endzie!|- Co pan sugeruje, sir? {12057}{12121}Zdaje się, że ciągle opłacasz|tego Pinkertona? {12145}{12238}Chyba mnie nie słuchasz, Reid.|Wykluczone. {12239}{12304}Wszyscy moi ludzie są znani,|żaden nie ma twojego doświadczenia. {12305}{12327}Zazdroszczę im. {12328}{12389}- Mówiłem, że zarobisz.|- A ja ci mówię, że to brudna robota. {12390}{12457}Każdy Pinkerton ma takie|wrażliwe sumienie? {12459}{12519}Znajdź któregoś i zapytaj. {12521}{12628}- Jestem chirurgiem, nie łamistrajkiem.|- Próbujemy tylko utrzymać porządek. {12629}{12685}Gdy to ostatnio słyszałem,|zginęło ośmiu policjantów {12686}{12721}i spłonęło pół miasta. {12722}{12780}- To nie jest Dziki Zachód.|- Ani Chicago. {12781}{12830}Agresywny element musi być rozpoznany. {12831}{12879}Chciałbym móc poprosić kogoś innego, {12880}{12937}ale nie mam kogo.|Wyświadczysz mi przysługę! {12938}{12981}Nie zamierzam przymykać robotników, {12982}{13054}żeby przeklęci zadufani plutokraci... {13055}{13116}Inaczej Monro kazał mi cię aresztować. {13139}{13194}- Za co?!|- Za cokolwiek zechcę. {13202}{13303}Za stręczycielstwo, burdy,|posiadanie broni, fałszowanie kart. {13304}{13360}W tym kraju przyzwoitość|jest chroniona prawem, {13361}{13430}a ty już to prawo złamałeś,|więc nie prowokuj mnie! {13485}{13511}No więc? {13630}{13707}Zajmij się tym,|kiedy skończysz z Bloomem. {13724}{13782}- Ma już nazwisko?|- Na to wygląda. {13887}{13931}Chcesz zobaczyć, co jeszcze ma? {14044}{14070}Rana od noża? {14099}{14173}Jedno pchnięcie.|Umiejętne. Prosto w serce. {14185}{14217}Nie wysadził się w powietrze. {14218}{14267}Już nie żył,|kiedy bomba wybuchła. {14302}{14364}Wyślij mi pełny raport|w drodze do doków. {14534}{14586}Inspektorze, ma pan gościa. {14737}{14777}Może szklankę wody,|panno Goren? {14779}{14806}Inspektorze... {14840}{14949}muszę z panem porozmawiać|o człowieku zmarłym w wybuchu. {14955}{14976}O Bloomie? {15002}{15040}Na imię ma Joshua. {15051}{15164}Przyszłam prosić w imieniu jego brata|o wydanie szczątków. {15167}{15225}Szybki pogrzeb jest naszym zwyczajem. {15265}{15311}Mogę spytać,|skąd zna pani pana Blooma? {15326}{15368}Razem uciekliśmy z Kijowa. {15419}{15474}Podróżowaliśmy do Londynu. {15478}{15518}Zna pani jego|przekonania polityczne? {15562}{15665}Wiedziałam, w co wierzy|i że nienawidzi przemocy. {15666}{15767}Człowiek, którego znałam,|nie robił bomb. Rozumie pan? {15826}{15932}Proszę wybaczyć,|to było ukryte w jego rzeczach. {15945}{15982}Czy to dla pani coś znaczy? {16147}{16181}Poznaje pani tych ludzi? {16185}{16253}Nie, ale widziałam tylu|rosyjskich żołnierzy, {16254}{16288}że wystarczy do końca życia. {16289}{16326}To mundury rosyjskie? {16366}{16391}To również. {16392}{16496}To znaczy litery, ale nic nie rozumiem.|To bełkot. {16497}{16554}Chciałbym pokazać to bratu Joshuy. {16573}{16633}- Isaac jest w żałobie.|- Rozumiem, ale... {16634}{16737}Więc zrozumie pan, że raczej nie chce|wizyty policjanta, {16738}{16810}który uważa, że jego brat|chciał wysadzić Londyn w powietrze. {16811}{16883}Chcę z nim rozmawiać, bo uważam,|że jego brata zamordowano. {17167}{17214}Pozwoli pan, że ja mu to pokażę? {17392}{17439}Wyrazy współczucia, panno Goren. {17480}{17508}Dziękuję. {17532}{17609}Policjant i łamistrajk,|dwaj brutalni najemnicy! {17622}{17713}Mierząc się z ich pięściami,|pałkami i zdradą, {17717}{17802}musimy zapytać:|czy protest wystarczy? {17832}{17858}Zwykły protest! {17859}{17946}Czy brutalna władza|w ogóle zauważy protest? {17984}{18027}Mając do czynienia z protestem, {18043}{18126}brutalna władza|rozbije wasz strajk w pył! {18153}{18213}Protest będzie usłyszany! {18227}{18290}Wy anarchiści chcecie wojny. {18296}{18350}My chcemy tylko godziwej zapłaty. {18351}{18451}Wojna została nam narzucona!|A nie chodzi o to, jak się nazywamy. {18456}{18562}Wybieramy między niewolą i głodem,|a wolnością i chlebem. {18588}{18690}A jeśli, wraz ze mną,|wybieracie to drugie, wtedy do broni! {18707}{18739}Do broni! {18745}{18855}Wbijcie kołek w serca wampirów,|którzy wami rządzą! {18905}{19073}Dziś, w tych dokach, niech siła|spotka się ze sprawiedliwą siłą! {21604}{21636}/Inspektorze Reid! {21930}{21988}Isaac zaraz przyjdzie, inspektorze. {22000}{22062}- Mogę zaproponować herbatę?|- Dziękuję. {22519}{22547}Proszę. {22589}{22619}Niech pan nie dotyka. {22652}{22703}To spirale Fibonacciego. {22742}{22777}Spira mirabilis. {22789}{22836}Inspektor wie, że są logarytmiczne. {22882}{22916}Czyż to nie interesujące? {22941}{23044}Morfogeneza, ewolucja kształtu. {23071}{23121}Galileusz mówił,|że matematyka to język, {23122}{23162}jakim Bóg opisał wszechświat. {23163}{23224}Odnalazłem te ukryte słowa. {23225}{23297}Może pan to uznać|za robotę detektywistyczną. {23309}{23373}W mojej pracy nie znalazłem|wielu dowodów istnienia Boga. {23384}{23488}Ale dostrzega pan porządek rzeczy,|inspektorze. {23489}{23588}Myśl o bezsensownym chaosie|jest panu wstrętna. {23592}{23640}Czysta anarchia. {23653}{23723}Wiem, jak wy, policjanci,|rozumiecie słowo anarchia, {23724}{23788}ale nie wie pan,|co znaczyło ono dla mojego brata. {23792}{2...
alfonsyna