00:00:00:{y:i}Poprzednio w One Tree Hill... 00:00:01:Mo�e potrzebujemy wakacji. 00:00:02:Tree Hill. Chc� pojecha� do domu. 00:00:04:Cze��, Nathan. 00:00:05:Chyba jestem w ci��y. 00:00:06:Nie wiem jak to przyjmie Julian. 00:00:08:Test wyszed� negatywny.|Nie jest pani w ci��y. 00:00:11:Co masz na my�li m�wi�c,|�e jeste� w drodze do pokoju Alex? 00:00:14:Powiedzia�a, �e znalaz�a troch� kokainy,|i chce znowu zacz�� bra�. 00:00:17:Nie rozumiem. 00:00:21:K�ama�a� ca�� noc. 00:00:22:Olewasz Brooke,|zawalasz prac�, 00:00:24:imprezujesz ca�y czas,|a teraz jeszcze te pigu�ki. 00:00:26:To du�a presja, wpasowa� si� do reszty. 00:00:27:I cho� raz chcia�abym pasowa� do reszty. 00:00:32:B�d� wo�a� czterech lat.|We�miemy trzy. 00:00:35:Tak to dzia�a, Nate. 00:00:36:Jeste� pewny, �e nie zrezygnuj�? 00:00:37:Stary, zaufaj mi. 00:00:39:No dobra. 00:00:41:Czego ty si� boisz? 00:00:43:I�� naprz�d. 00:00:44:I czu� co� do kogo�. 00:00:45:Ale jestem zm�czony �yciem w strachu. 00:00:49:{y:i}Nieoczekiwana zmiana w NBA|{y:i}Charlotte Bobcats 00:00:51:{y:i}otworzyli ksi��eczk� czekow�|{y:i}i wypisali czek 00:00:54:{y:i}pozyskuj�c Dereka McDaniela|{y:i}w poufnej wymianie. 00:00:57:{y:i}To z�� wiadomo�� dla|{y:i}tutejszej gwiazdy Nathana Scotta, 00:00:59:{y:i}kt�ry wed�ug ostatnich doniesie�|{y:i}ma problemy ze znalezieniem posady. 00:01:04:One Tree Hill 7 10|" You Are A Runner and I Am My Father's Son " 00:01:07:T�umaczenie i autokorekta: dzi_had 00:01:09:{y:i}W krajowej lidze... 00:01:10:{y:i}Charlotte Bobcats... 00:01:11:Nathan, co si� dzieje? 00:01:13:Wybrali rozgrywaj�cego. 00:01:14:Co to znaczy? 00:01:15:To znaczy, �e straci�em prac�. 00:01:18:Wybrali Dereka McDaniela, jest z dru�yny gwiazd,|gra na mojej pozycji i kosztowa� ich mn�stwo kasy. 00:01:24:Ka�da dru�yna ma okre�lony bud�et. 00:01:27:Wed�ug tych doniesie� w�a�nie sw�j wyczerpali. 00:01:29:- Czyli...|- Ju� po wszystkim. 00:01:30:Negocjacje sko�czone. 00:01:32:Wybrali rozgrywaj�cego i to nie jestem ja. 00:01:35:- Musz� zobaczy� si� z Clayem.|- Nathan, czy Clay mo�e to naprawi�? 00:01:38:Nie. 00:01:39:Wed�ug tych doniesie� od 5 minut... 00:01:41:Nie jestem ju� zawodnikiem Bobcats. 00:01:45:Prosi�em go, by si� upewni�,|�e wszystko jest dograne. 00:01:48:Powiedzia�, �e jest. 00:01:51:Chc�, �eby spojrza� mi w oczy 00:01:53:i powiedzia� mi, dlaczego mnie ok�ama�. 00:02:01:Ok�ama�a� mnie. 00:02:02:Julian, zaczekaj! 00:02:03:Przysi�gam by�a pe�na. 00:02:05:Daj spok�j Alex. 00:02:06:By�a� samotna|i chcia�a� mnie zobaczy�, wi�c 00:02:07:wymy�li�a� t� historyjk� o fiolce kokainy,|cho� wiedzia�a�, �e jest pusta. 00:02:10:To nie prawda.|Nie ok�ama�abym ci�. 00:02:13:Oczywi�cie. Na li�cie twoich osi�gnie�|nie ma nawet �ladu po k�amstwach. 00:02:18:Nie zas�u�y�am na to. 00:02:19:Wi�c gdzie jest? 00:02:20:Wyja�nij mi w jaki magiczny spos�b|rozp�yn�a si� kokaina, kt�r� to mia�a� przedawkowa�. 00:02:24:A odwo�am wszystko, co powiedzia�em. 00:02:26:Do tego czasu, nie dzwo� do mnie nigdy wi�cej. 00:02:29:{y:i}Jeste� kim jeste�. 00:02:33:{y:i}Jeste�my k�amcami. 00:02:35:{y:i}Jeste�my z�odziejami. 00:02:37:{y:i}Jeste�my uzale�nieni. 00:02:46:{y:i}Uwa�amy nasze szcz�cie za pewnik,|{y:i}dop�ki nie zranimy siebie lub kogo� innego. 00:02:56:Brooke, �pisz? 00:03:05:Mo�esz otworzy� drzwi? 00:03:11:Przepraszam. 00:03:23:{y:i}�ywimy uraz�. 00:03:30:{y:i}Mierzymy si� ze swoimi b��dami. 00:03:32:{y:i}Analizujemy przesz�o��. 00:03:33:{y:i}Analizujemy siebie samych. 00:03:35:{y:i}Przynajmniej pr�bujemy. 00:03:41:{y:i}Jeste�my dumni i pe�ni po��dania. 00:03:44:{y:i}Jeste�my pe�ni wad. 00:03:48:{y:i}Ale ostatecznie... 00:03:51:{y:i}nasze b��dy nas doganiaj�. 00:03:57:- Nate. Co jest stary?|- Musimy pogada�. 00:04:00:Co� si� sta�o? 00:04:01:Co si� sta�o? 00:04:03:Co jest grane?!|Nie mam pracy! 00:04:05:Uspok�j si�, wszystko gra. 00:04:07:I? 00:04:08:I czekamy na odpowied�. 00:04:09:Mo�esz przesta� czeka�. 00:04:10:Bobcats w�a�nie przyj�li Dereka McDaniela. 00:04:12:Nie zrobiliby tego.|Przekorczyliby bud�et. 00:04:13:W�a�nie to zrobili. 00:04:15:To by� m�j zesp�, Clay.|Zbudowali�my co�. 00:04:18:Chwila. Gdzie to s�ysza�e�? 00:04:20:Jest o tym we wszystkich wiadomo�ciach|sportowych, na mi�o�� bosk�, Clay. 00:04:23:Jeste� moim agentem.|Co do cholery robi�e�? 00:04:25:Kochanie, gdzie to piwo, kt�re mi obieca�e�? 00:04:30:Nie, cofam to. 00:04:32:By�e� moim agentem. 00:04:34:Nie. Nathan, poczekaj. 00:04:35:Wiedzia�e� jak wa�ne jest dla mojej rodziny,|�ebym gra� blisko domu. 00:04:38:- Wiem to.|- Wi�c, dlaczego tego nie za�atwi�e�? 00:04:40:Bo my�la�em,|�e mo�emy dosta� lepsze warunki. 00:04:42:�wietnie. 00:04:43:Prosi�em, by� zrobi� dla mnie dwie rzeczy. 00:04:45:Upewni� si�, �e b�d� gra� dla Bobcats�w 00:04:47:i trzyma� si� z daleka od Quinn. 00:04:53:Jeste� zwolniony.|Udanej randki. 00:04:55:Nate! 00:04:58:Nate! 00:05:11:Gene, powiedzia�e� mi,|�e nie szukacie innego rozgrywaj�cego. 00:05:14:Powiedzia�e�, �e negocjujesz z Nathanem, 00:05:16:a reszt� pieni�dzy przeznaczysz na �rodkowego. 00:05:20:Oczywi�cie, �e Derek McDaniel|jest �wietnym zawodnikiem, 00:05:22:ale byli�my w trakcie negocjacji. 00:05:25:Pzypuszczam, �e|dwuletni kontrakt jest... 00:05:28:Wydali�cie wszystko. 00:05:29:Jasne. 00:05:31:Mnie te� jest przykro. 00:05:34:Doceniam to, �e odebra�e� o tej porze. 00:05:47:Negocjacje s� obarczone ryzykiem. 00:05:49:Jest wliczony w ten zaw�d. 00:05:51:Robi�em to, co uwa�a�em za w�a�ciwe. 00:05:53:Oczywi�cie. 00:05:55:Pope�ni�em b��d. 00:06:00:Mog� ci jako� pom�c? 00:06:02:Nie. 00:06:05:Dzi�kuj�. 00:06:08:Powinienem skontaktowa� si� z biurem, 00:06:12:zobaczy� co mog� jeszcze zrobi� dla Nathana, 00:06:14:by nie straci� miejsca w lidze. 00:06:17:My�l�, �e powinna� ju� i��. 00:06:19:Tak. 00:06:24:Wyci�gn�am ci� z domu,|do tej pomocy w wolontariacie. 00:06:27:By�am tu dzisiaj... 00:06:29:To nie twoja wina. 00:06:31:Bardzo ci� przepraszam. 00:06:32:To nie twoja wina.|Chod� tutaj. 00:06:35:Je�li jest co� co mog� zrobi�... 00:06:37:Nie mo�esz. 00:06:39:Dzi�kuj�. 00:06:40:Zadzwoni� do ciebie. 00:06:42:Powiniene� zadzwoni� i pogada� z Nathanem. 00:06:45:Wiesz, �e ci� uwielbia. 00:06:47:Wiem. 00:07:11:Antwon, jest 3 nad ranem. 00:07:14:Wiem skarbie.|Sprawdzam tylko czy Julian dzwoni�. 00:07:16:Powiedzia�, �e da mi zna� w sprawie tego konsultanta. 00:07:19:Wiem, �e tak m�wi�, ale jestem pewna, �e 00:07:21:nikt nie b�dzie dzwoni� o 3 nad ranem. 00:07:24:Nie b�dzie. 00:07:26:Wszyscy o tej porze �pi�. 00:07:30:Jednak kto� nie �pi. 00:07:36:Millie? 00:07:39:Co si� dzieje? 00:07:40:Pozbywam si� starych ubra�. 00:07:42:O trzeciej nad ranem? 00:07:44:Nie mog�am zasn��. 00:07:46:W porz�dku. 00:07:47:Potrzebujesz towarzystwa? 00:07:48:Nie. Tak mi dobrze. 00:07:49:Mo�esz i�� spa�.|Po�o�� si� jak sko�cz�. 00:07:51:Millie, dobrze si� czujesz? 00:07:53:Nigdy nie czu�am si� lepiej. 00:08:03:Czemu nie �pisz? 00:08:05:Zamartwiam si�.|A ty czemu nie �pisz? 00:08:07:By�am u Claya. 00:08:09:Wiem. 00:08:10:Wiesz, �e Nathan go zwolni�? 00:08:12:- Tak.|- To niesprawiedliwe Haley. 00:08:14:Nie m�w mi co jest sprawiedliwe. 00:08:15:W og�le nic do mnie nie m�w. 00:08:17:Mnie te� zwolnisz, bo by�am u Claya? 00:08:19:- Przykro ci z powodu Claya?|- Oczywi�cie. 00:08:21:To dobrze. Po cz�ci to przez ciebie|zosta� dzi� zwolniony. 00:08:24:I wiesz o tym. 00:08:25:Mo�e si� z tym prze�pisz? 00:08:39:Jak si� spa�o? 00:08:40:Kiepsko. 00:08:42:To dobrze. 00:08:44:Przepraszam. 00:08:45:My�la�em, �e Alex wpad�a w k�opoty i zareagowa�em. 00:08:50:Wszystko z ni� w porz�dku? 00:08:52:W porz�dku. 00:08:53:Tak my�la�am. 00:08:55:Brooke, zrobi�aby� to samo 00:08:56:gdyby do ciebie zadzwoni�a. 00:08:57:Tak, ale nie do mnie zadzwoni�a.|Zadzwoni�a do ch�opaka. 00:09:00:Do mojego ch�opaka. 00:09:02:Wiem, �e mieli�my sp�dzi� tamten wiecz�r razem, 00:09:04:ale mo�emy go sp�dzi� dzisiaj. 00:09:05:B�d� ka�dego innego wieczora?|Nie z�o�� si�. 00:09:08:Nie z�oszcz� si� z tego powodu. 00:09:10:Z�o�cisz si�. 00:09:11:- Nie z tego powodu.|- Wi�c dlaczego? 00:09:14:My�la�am, �e jestem w ci��y. 00:09:16:Co takiego? 00:09:17:Nie jestem.|Ciesz si�. 00:09:23:Cieszy�bym si� gdyby� by�a. 00:09:27:Gdyby�my byli. 00:09:30:Nie m�w mi takich rzeczy. 00:09:38:Wiedzia�a� o tym wczoraj. 00:09:40:Ale ze mnie palant.|Chod� do mnie. 00:09:44:Przepraszam. Nabroi�em. 00:09:48:Smucisz si�? 00:09:51:Troch�. 00:09:57:Wszystko b�dzie dobrze. 00:10:04:Cze��. 00:10:05:Cze��. 00:10:07:Potrzebuj� wi�cej ubra�.|Moje na mnie nie pasuj�. 00:10:09:A s�ysza�a� kiedy� o sklepach?|One sprzedaj� ubrania. 00:10:12:Problem w tym, �e jestem kompletnie sp�ukana. 00:10:15:M�wi�am ci, �eby� zadzwoni�a do mojego agenta. 00:10:17:Jak tu wesz�a�? 00:10:19:Mam klucz do twojego pokoju od zawsze. Nie pami�tasz? 00:10:22:To t�umaczy jakim sposobem|wynios�a� wi�kszo�� moich rzeczy. 00:10:31:- Wcze�nie wsta�a�.|- Nie spa�am dzi�. 00:10:33:Nie mog�am zasn��. Przejrza�am swoje ubrania|i wyrzuci�am jakie� 90% z nich. 00:10:36:Wi�kszo�� z nich i tak by�a beznadziejna. 00:10:40:Tak. 00:10:44:Nate, tu Clay. 00:10:46:Wiem, �e si� zdenerwowa�e�|i masz do tego prawo, ale 00:10:49:m�g�by� chocia� do mnie oddzwoni�? 00:10:51:Przyja�nimy si� od tak dawna i... 00:10:55:Przepraszam. Po prostu oddzwo�. 00:11:06:{C:$ffa444}{y:i}Clay Evans Po��czenia nieodebrane (16) 00:11:18:Rachel? 00:11:20:- Cze�� skarbie.|- Cze��. 00:11:22:O co chodzi? 00:11:24:Przysz�am tutaj wczoraj|przej�� si� alej� z�ych wspomnie�, 00:11:29:i wpad�am na pomys�. 00:11:31:Do bada� ogl�dalno�ci. 00:11:33:Przekaz na �ywo... 00:11:37:prosto st�d. 00:11:40:Z korytarza, gdzie zabi�em swojego brata? 00:11:42:Dok�adnie. 00:11:43:Gdzie jeden z twoich koleg�w pope�ni� samob�jstwo? 00:11:46:Tamtego dnia by�am w klasie. 00:11:48:Mog� doda� temu autentyczno�ci. 00:11:51:Mo�emy odebra� g�os naszym przeciwnikom. 00:11:55:B�dziesz m�g� w ...
iubar