A.Radzka, K. Kwaterska - Czas w fantasy.pdf

(61 KB) Pobierz
A.Radzka, K. Kwaterska - Czas w fantasy
Anika Radzka, Kinga Kwaterska
CZAS W FANTASY
TROCHĘ TEORII, CZYLI CZAS W FANTASY W PIGUŁCE
Niezwykły świat pełen bohaterów, magii, cudownych miejsc i niecodziennych
zdarzeń - oto, co na pierwszy rzut oka wyróżnia fantasy. Wszystko to
umieszczone jest jednak w konkretnym wycinku losów świata, a właśnie ten
czas decyduje zarówno o fabule, jak i bohaterach, a także o kształcie
przedstawionej przestrzeni. Gdyby we Władcy pierścieni nie nastał czas
ostatecznej rozprawy z siłami zła, czyli Sauronem, hobbici nigdy nie opuściliby
Shire'u i nie podróżowali wspólnie z wielkim Czarodziejem Gandalfem,
dziedzicem tronu Gondoru Aragornem i elfem z Mrocznej Puszczy Legolasem.
Potrzeba zniszczenia Pierścienia zrodziła wielkie bohaterstwo Froda i Sama.
Złudny Spokój w ich rodzinnym Shire wynikał z niewiedzy o wydarzeniach
rozgrywających poza jego granicami i o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
Czas w fantasy jest zawsze czasem przełomowym dla świata. Jest okresem, w
którym odchodzi stare i przychodzi nowe, w którym trzeba wybrać swoją drogę
i niejednokrotnie działać w imię wartości. Jest czasem nieodwracalnych zmian
w świecie, czasem wyboru, szukania i przezwyciężania własnych słabości. Jest
czasem, w którym nic nie pozostaje takie, jakie było wcześniej. Książki fantasy
opisują zwykle ewolucję (a czasem nawet rewolucję) świata przedstawionego -
po wydarzeniach opisanych w poszczególnych utworach świat zawsze ulega
zmianie, buduje się w nim nowy porządek. Galadriela zdaje sobie doskonale
sprawę, że po zniszczeniu Pierścienia Władzy elfy będą musiały odejść ze
Śródziemia, bo ich pierścienie również stracą moc - przestaną chronić m.in.
Lorien. Po pokonaniu Saurona nadejdzie bowiem czas ludzi.
Antropologia kultury, nauka o stworzonym przez człowieka uporządkowaniu
świata, rozróżnia dwa rodzaje czasów. Pierwszy z nich, czas święty, czas
mitycznego prapoczątku obrazowany jest za pomocą zamkniętego koła - bo
ciągle się powtarza, jest zamkniętym i niezmiennym cyklem. Drugi zaś, czas
świecki, czas ludzi, to prosta, ciągle wydłużająca się linia, ruch naprzód, ciągła
zmiana.
Pojęcie czasu świętego jest niezwykle ważne dla literatury fantasy, wymaga
więc nieco dokładniejszego wyjaśnienia. Czas święty nie płynie, a zatem nie
zmienia się[1]. Jest to czas mitycznego prapoczątku, gdy bogowie tworzyli i
porządkowali świat, ustanawiali wzorce zachowań, gdy wszystko było czyste,
mocne i świeże. Ludzie z kultur archaicznych wierzyli, że do czasu świętego
można się przenieść uczestnicząc w świętach. Wszystkie świąteczne obrzędy
były zaś powtarzaniem tego, co robili bogowie. A o tym, co w czasie
prapoczątku robili bogowie, opowiadały mity danego ludu. Wyjaśniały one,
1
dlaczego i jak zaistniały wszystkie rzeczy w świecie, przekazywały także
niepodważalne prawdy, w tym system wartości, według którego należało
postępować[2]. Opowiadanie takich mitów mogło odbywać się tylko w czasie
świąt, a podczas uczestniczenia w nich (czasem nawet odgrywania, np. w formie
przedstawienia) wszyscy obecni przenosili się z czasu linearnego, ludzkiego w
czas święty. Zaś najważniejszym świętem był początek roku, ponieważ ludzie z
kultur archaicznych wierzyli, że podczas noworocznych obrzędów świat
odnawia się, odzyskuje swoje pierwotne cechy: świętość, czystość i idealne
uporządkowanie. I właśnie ten element jest tak istotny dla literatury fantasy:
odrodzenie świata za pomocą pewnych działań, przywrócenie mu pierwotnego
ładu, rzecz jasna bez przeprowadzania obrzędów, ale na podstawie pewnego
dawno ustalonego i powszechnie znanego systemu wartości.
Czas świecki zaś to czas ludzi, liczony w minutach, godzinach, latach itd. W
przeciwieństwie do niezmiennego czasu świętego płynie ciągle do przodu, czyli
żadne wydarzenie nie może się w nim powtórzyć.
W fantasy czas świecki to czas bohaterów, zaś czas święty to czas bogów[3] i
legend (mitów), razem dają więc pełny obraz czasu świata. Kiedy więc linię
prostą połączymy z ciągle obracającym się kołem, powstaje spirala. Czas w
fantasy ma więc formę ciągle idącej w górę spirali. Świat przedstawiony
znajduje się zwykle tuż przed zamknięciem kolejnego cyklu i w dużej mierze od
bohaterów utworu zależy, jak się on zakończy, a zarazem jak rozpocznie się
nowy cykl, czyli jak zostanie uporządkowany świat. Jeśli Frodowi uda się
wrzucić Pierścień do wulkanu, dobro i wszystkie związane z nim wartości
zwyciężą, zapanują nad nowym światem.
Oczywiście taką ciągle rozwijającą się spiralę dostrzec można przede
wszystkim i niemal jedynie u Tolkiena. Od stworzenia świata przez dwa etapy
walki z Morgothem, a potem Sauronem poznajemy losy Śródziemia, widzimy
kolejne piętra spirali czasu - następujące po sobie zachwiania równowagi i jej
przywracanie. Wszystko następuje w logicznym ciągu, przedstawione jest z
ogromnym rozmachem, Tolkien opisuje przecież wydarzenia obejmujące kilka
er. Inni autorzy nie opisują zwykle dziejów świata przez tysiąclecia, ale raczej
skupiają się na pewnym wycinku czasu. W ich książkach dostrzec można
zwykle tylko jedno piętro spirali, jej mały wycinek - jedno zachwianie
równowagi. Fabuła każdej książki Terry'ego Pratchetta z serii Świata Dysku
oparta jest na jakiejś zmianie w dotychczasowym porządku, np. Śmierć
postanawia wziąć urlop, powstaje nadmiar energii życiowej pojawiający się
wszędzie w formie złotych kulek, co oczywiście powoduje chaos - zachwianie
równowagi w świecie.
Opisana powyżej konstrukcja (przełomowość) czasu w fantasy wymaga od
innych elementów świata przedstawionego, czyli przestrzeni i bohaterów, a
przede wszystkim od fabuły odpowiedniego dopasowania się w celu stworzenia
spójnej całości. Czas przełomowy wymaga więc bohaterów, śmiałków
wyznających taki system wartości, który uratuje świat dążący ku zagładzie lub
2
po prostu ku złemu. Wystarczy przypomnieć sobie Sama Gamgee, który, ratując
swego pana Froda, bez wahania rzucił się w bój z niezwykle groźną pajęczycą
Szelobą. Ogromnie ważne są przecież także działania Gandalfa, Aragorna czy
decydujących się na walkę po wielu latach nieaktywności entów. W związku ze
specyficzną konstrukcją czasu w powieściach fantasy w przestrzeni pojawia się
zwykle sacrum, miejsce związane z odwiecznymi wartościami, wypełnione
starożytna mocą, gdzie czas płynie inaczej, jak w Lothlo`rien rządzonym przez
nieśmiertelną Galadrielę. Natomiast fabuła w utworze fantasy musi oddać walkę
bohaterów z przechyloną szalą równowagi, która może zniszczyć świat.
Należałoby wyjaśnić jeszcze jedną kwestię: otóż jak pisze Anna Gemra[4]
akcja utworów fantasy nie musi rozgrywać się w zamierzchłej przeszłości
naszego świata, ale zwykle umieszczana jest w innym continuum
czasoprzestrzennym. Teoria światów alternatywnych otworzyła więc ogromne
możliwości dla literatury fantasy. Autorzy mogą dowolnie tworzyć prawa
fizyczne i magiczne, mieszkańców, topografię oraz historię wymyślanego
świata. W takich historiach mamy często do czynienia z dwoma warstwami
czasu: chwilą obecną świata (czasem świeckim) oraz zamierzchłymi
wydarzeniami z jego początków (czasem świętym). A ponieważ czas święty
łączy się z mitami, fantasy możńa nazwać mitologią nieistniejących światów
(często prefiguracją naszej mitologii). W przypadku Tolkiena mamy przecież do
czynienia z bardzo rozbudowaną historią Śródziemia, od śpiewów Valarów w
Silmarillionie po ostatnią walkę z Sauronem we Władcy Pierścieni. W tej
ostatniej książce teraźniejszością jest zatem wyprawa w celu zniszczenia
Pierścienia, mitami zaś powszechnie znane i przekazywane pieśni z przeszłości,
których bohaterowie prezentują właściwy, dobry system wartości. Dlatego też
tradycja odgrywa u Tolkiena tak ogromną rolę.
Należałoby na koniec podkreślić, że czas w fantasy jest wyraźnie określony,
przeciwnie niż w bajce, gdzie wszystko odbywa się "dawno, dawno temu".
Zwykle wyraźnie widać upływ czasu, a utwory fantasy opisują konkretną epokę
lub okres w dziejach świata przedstawionego. W kalendarzu Shire'u każdy rok
ma dwanaście miesięcy, miesiąc 30 dni, hobbici posługują się także godzinami -
zegarki są u nich przecież w powszechnym użyciu. Wydarzenia we Władcy
Pierścieni toczą się w trzeciej erze, w hobbickim 1417 roku.
Przyjrzyjmy się zatem, jak przedstawiony został czas u innych autorów
fantasy.
ZBÓJECKI GOŚCINIEC I ŻMIJOWA HARFA ANNY BRZEZIŃSKIEJ,
CZYLI CZASY POŁĄCZONE
Czas w powieściach Zbójecki gościniec i Żmijowa harfa autorstwa Anny
Brzezińskiej jest ciekawym przypadkiem do analizy. W niezwykły sposób łączy
się tu czas starych legend z teraźniejszością bohaterów i młodszych bogów i
możliwymi wydarzeniami w najbliższej przyszłości. Mamy więc do czynienia z
3
dwiema nakładającymi się na siebie warstwami czasu, które stanowią początek i
koniec jednego cyklu. W historii świata można zauważyć przecież
powtarzalność, która w Zbójeckim gościńcu zaczyna się w momencie, gdy
główna bohaterka przypadkowo zostaje nazwana Szarką 3/4 Sharkhah, która w
legendach jest nazwą sierpu, którym zabito bogów poprzedniego cyklu tego
świata.
Opowieść o teraźniejszości zgrabnie przeplatana jest coraz to nowymi
historiami o bogach lub wydarzeniach z przeszłości, które miały ogromny
wpływ na kształt obecnego świata. Czas w książkach Brzezińskiej jest więc
swego rodzaju jednością, nieustannym przeplataniem się przeszłości i
teraźniejszości, czasu świętego i świeckiego. Wydarzenia ukazane w
powieściach pozwalają ujrzeć czas świata przedstawionego w przekroju,
zobaczyć logiczne konsekwencje tego, co działo się wiele lat wcześniej. Mity o
powstaniu świata są powszechnie obecne w świadomości jego mieszkańców.
Można śmiało powiedzieć, iż pod względem czasu Brzezińska starała się
przedstawić swój świat podobnie do Tolkiena - pokazać wydarzenia z początku i
końca jakiegoś cyklu, czyli mitologię i świat obecny, stojący na granicy upadku,
w którym można jeszcze spotkać istoty z początku czasu, ale są one coraz
słabsze.
Jednak nie tylko przez przywołanie legend czas święty łączy się ze świeckim.
Istnieją one na jednej płaszczyźnie również w inny sposób: bogowie oraz inne
magiczne istoty, które nie odczuwają upływu czasu egzystują obok ludzi czy
szczurołaków - stworzeń śmiertelnych. Bogowie mogą też obdarzyć
długowiecznością swe wierne sługi - Wężymord ma przedłużone życie dzięki
przelewaniu w niego sił życiowych sorelek, wodnych panien. Tak więc część
mitów nadal trwa - bogowie są obecni w teraźniejszości świata.
Względny spokój w świecie wymyślonym przez Annę Brzezińską zapewniały
działania z początku cyklu: po zabiciu poprzednich bogów przez straszliwą
Annyone, sierp Sharkhah został rozkuty, a każdy nowy bóg, zrodzony z krwi
poprzednich, dostał jego część, nadał mu kształt i zaklął w nim część swojej
mocy. Przedmioty te miały nie opuszczać terytoriów podlegających
poszczególnym bogom, by nigdy już nie znalazły się w jednym miejscu. Jednak
Szarka opuszcza wyspę bogini Fei Flisyon z jej obręczą na czole, a miecz
nieżyjącej Bad Bidmone Od Jabłoni od dawna wędruje ze swoim śmiertelnym
powiernikiem - Koźlarzem. Fabuła Zbójeckiego gościńca zaczyna się, gdy stary
porządek już jest zachwiany, a w miarę rozwoju wydarzeń możemy obserwować
w świecie coraz większy chaos. Czas w obu częściach powieści jest więc
niewątpliwie przełomowy.
Główna bohaterka obu części powieści, Szarka, jest ruchomą granicą starego i
nowego porządku, uosobieniem nieodwołalnego czasu zmian. We wszystkich
miejscach, które odwiedziła dziewczyna, coś uległo nieodwracalnej i bardzo
istotnej dla losów całego świata zmianie: bogini Zaraźnica zasnęła na swojej
wyspie Tragance, zawaliła się wieża boga Nur Nemruta, a miasto Spichrza
4
spłonęło. Płomiennorudy kolor włosów Szarki jest także bardzo istotny dla
czasu - ludzie widzą idący za nią ogień. Jest on przecież symbolem
oczyszczenia, doszczętnie niszczy wszystko, co stare i złe, by na tym samym
miejscu mogło powstać dobre i nowe. Można nawet zaryzykować teorię, że
ponieważ Szarka jest częścią czasu, ma swego rodzaju panowanie nad nim -
swymi działaniami może bowiem, zamknąć kolejny cykl w dziejach świata.
Wszelkimi sposobami próbuje się jednak od tego uwolnić, np. weszła do
płonącej karczmy, by uratować dziecko, ale przede wszystkim, aby sprawdzić,
czy sama ma szansę zginąć w płomieniach. Przekonawszy się, że to niemożliwe,
zaczyna zdawać sobie sprawę, że przyszłość jest w pewnych sprawach z góry
ustalona. Cykl zamyka się, niezależnie od jej pragnień. Szarka - Sharkhah znów
zabije bogów. Jednak bohaterka buntuje się przeciw swemu przeznaczeniu - w
Spichrzy nadaje przeklęte imię nowo narodzonej dziewczynce, starając się w ten
sposób przekazać straszliwe powołanie komuś innemu, a tym samym odsunąć
nieuniknione w dalszą przyszłość.
Bez względu na to, czy Szarka zdejmie z siebie brzemię powołania, cykl i tak
się dopełni. A jak, dowiemy się wkrótce z trzeciego tomu sagi zatytułowanego
Letni deszcz.
NIE MA ŚMIERCI, CZYLI MORT I KOSIARZ
TERRY'EGO PRATCHETTA
Każda książka z cyklu świata Dysku jest jednym kołem spirali - przedstawia
jakieś wydarzenia, które mogą doprowadzić świat do upadku, a potem swoisty
powrót do równowagi, ale nie do poprzedniego stanu. W przypadku Morta i
Kosiarza nikomu nie trzeba chyba udowadniać, że czas, w którym nie ma
śmierci, jest dla świata zachwianiem równowagi.
W Morcie Śmierć postanawia wybrać się na urlop, zaś jego zastępca i uczeń -
tytułowy Mort nie odbiera życia pewnej księżniczce. Wydawałoby się, że jeden
nie uśmiercony człowiek to nic wielkiego, ale Śmierć wyraźnie mówi swemu
uczniowi, że "Zmiana losu choćby jednego człowieka może zniszczyć świat"
[5]. Ludzie zapominają o istnieniu księżniczki Keli, jakby naprawdę umarła, a
natura niedługo potem reguluje ten stan stworzeniem bąbla, który zmienia
rzeczywistość na taką, jaka powinna być - czyli bez księżniczki.
Zaś w Kosiarzu Azrael, bóg wszystkich światów, wydaje wyrok śmierci na
Śmierć Świata Dysku. Ten ostatni, zwolniony z obowiązków, cieszy się, że
nareszcie ma czas do "spędzenia". Odchodzi, by się nim cieszyć. Następuje
chaos, ponieważ nikt nie odprowadza dusz zmarłych w zaświaty. Wiekowy mag
Windle Poons staje się więc zombie, a mimo usilnych prób kolegów, na
przykład grzebania go na rozstajach dróg, nie udaje mu się umrzeć. W wyniku
powszechnego nie umierania siła życiowa Świata Dysku niebezpiecznie
wzrasta: ze starej deski wyrastają młode pędy, kostka brukowa lata, a wszędzie
pojawiają się tajemnicze złote kulki...
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin