00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:31:G�OWA RODZINY 00:00:33:31 Grudzie� 1999r. 00:00:35:I z tej okazji pu�cimy nasz specjalny, p�godzinny program o uko�czonym millenium. 00:00:39:Damy wam ujrze� w tego Sylwestra postacie, kt�re zawsze b�dziemy pami�ta�. 00:00:43:Joanna Arki 00:00:45:Leonardo Da Vinci 00:00:46:Norman Fell 00:00:48:Kevin poprosi� mnie, �ebym posz�a z nim na imprez� Quagmire'a.|Jestem taka podekscytowana! 00:00:51:Nie ma to jak impreza u kogo�. Nie musisz si� martwi� o sprz�tanie. 00:01:07:Wida�, �e kto� p�jdzie na wielk� imprez� tej nocy. 00:01:09:Powiniene�... <PKA!!> kurczakowy zestaw dla przyajci�. Tu masz kupon. 00:01:14:Nie stary, nie bior� kupon�w od wielkich kurczak�w.|Nie po ostatnim razie. 00:01:18:Tak.. ten mi�y kurczak da� mi ten kupon. 00:01:22:Przykro mi. Ju� jest nieaktualny. 00:01:24:Ty sukin.. 00:02:41:Kurczak... da� mi z�y kupon... 00:02:58:Nast�pnym razem, kole�. 00:02:59:Nie b�dzie nast�pnego razu.|Nast�pi koniec �wiata o p�nocy, tej nocy! 00:03:03:PLUSKWA. 00:03:04:Pluskwa? 00:03:06:Jeste� kurczakiem, czy jakim� perwerem? 00:03:08:Nie s�ysza�e�?! O p�nocy ka�dy komputer na �wiecie padnie! 00:03:12:Samoloty b�d� spada� z nieba i wszystkie �wiatowe pociski nuklearne 00:03:16:eksploduj�, unicestwiaj�c ca�� planet�! 00:03:19:Nieee! 00:03:21:G�upi kr�lik. Id� zabawia� dzieciaki. 00:03:24:Gnojek chce odebra� Wielk�noc Jezusowi.. 00:03:27:Przepraszam, co m�wi�e�? 00:03:34:Cze�� Peter. Gdyby� nie wiedzia�, balonik przywi�zany do skrzynki na listy, 00:03:39:jest mi�dzynarodowym symbolem imprezy w chacie. 00:03:43:Zapomnijcie o imprezie. B�dzie dzisiaj koniec �wiata.|PLUSKWA. 00:03:47:Powiedzia� mi facet-kurczak. 00:03:50:Peter, jeste� przyk�adem brania wszystkiego na powa�nie. 00:03:54:�miejcie si�, ile chcecie.|Kiedy umrzecie, mo�e p�jdziecie do Nieba. 00:03:57:I wiecie co? Za�o�� si�, �e spotkacie te dwie martwe babki z Nightwood| i nie b�dziecie wiedzieli, 00:04:02:kt�ra jest kt�ra. I to b�dzie naprawd� straszne.|Ugry�cie mnie gdzie�. 00:04:08:Pomo�esz mi z tymi przekl�tymi spinkami? 00:04:10:Nie przesadzi�e� z tym strojem? 00:04:12:W zasadzie id� p�niej do Quagmire'a. Ma by� weso�y benefis w Bostonie dzisiejszej nocy 00:04:18:i staram si� radzi� sobie ze wzd�ciami. 00:04:21:Och, Stewie, jeste� przeuroczy. 00:04:24:Tak, wszystko jest �wietnie, ale czy te Huggies nie powi�kszaj� mi ty�ka? 00:04:28:Peter! Pospiesz si�! Zawsze masz tysi�c lat, �eby si� przygotowa� na t� imprez�! 00:04:33:Zawsze mu to tak d�ugo trwa, �eby si� przebra�. 00:04:36:Peter, sp�nimy si� na �lub mojej kuzynki, nie przebra�e� si� jeszcze? 00:04:41:Cholera... Kt�re� z nas musi si� przebra�. 00:04:48:Rozepnij mnie. 00:04:50:Gdzie wasz ojciec? 00:04:52:Dalej siedzi w piwnicy. 00:04:54:Peter, siedzisz tam ca�y dzie�. Mam nadziej�.. 00:04:57:O m�j Bo�e! Rz�d jest tutaj!|Uciekaj ET! Uciekaj! 00:05:03:Nadchodzi koniec �wiata! Jazda, zak�adajcie kombinezony przeciwpromienne. 00:05:06:Peter, nie przepu�cimy tej jednej okazji w �yciu z powodu jakie� pokr�conej 00:05:10:teorii o s�dzie ostatecznym. 00:05:11:Ok.. ok. Hej, dzieciaki. Znacie sw�j wymarzony prezent �wi�teczny,|kt�rego nie dostali�cie? 00:05:17:Telefon?|Kucyk?|Martwa Lois? 00:05:19:Tak, s� w piwnicy. Chod�my zobaczy�. 00:05:22:Rany julek!|Ja pierwszy! 00:05:26:Peter, je�li chcesz tutaj zosta�, to prosz�.|Ale my idziemy na zabaw�. Dzieciaki?! 00:05:30:Kochanie? Jeste� w ci��y? 00:05:32:Nie... 00:05:38:No �wietnie, tak chcia�em sp�dzi� koniec tysi�clecia.|Zamkni�ty w piwnicy z imbecylem 00:05:44:i ubrany jak gej Neil Armstrong. 00:05:46:Serdeczne dzi�ki, Peter.|Teraz m�g�bym siedzie� w Bostonie i si� �wietnie bawi�. 00:05:50:Tak, a ja bawi�abym si� z Kevin'em. 00:05:52:Meg, nie szar�uj. 00:05:57:Wstyd� si�, Peter.|Straszy� dzieciaki nuklearnym holokaustem. 00:06:02:Heheh. Powiedzia�a� nuKLEarny. �le zaakcentowa�a�.|M�wi si� NUklearny. 00:06:06:Ju� prawie p�noc. 00:06:08:Teraz na �ywo nasza azjatycka reporterka, Tricia Takanawa.|Tricia'o? Co nam masz do powiedzenia? 00:06:13:Diane, symboliczna muszla miasteczka Quahog za chwil� b�dzie|odlicza� ostatnie sekudny do nowego millenium. 00:06:22:10, 9, 8, 7, 6... 00:06:25:Ju� czas... 00:06:26:..5, 4, 3, 2,|Jeszcze tylko..| 1... 00:06:31:Szcz�liwego Nowego Roku! 00:06:36:Pi�knie, Peter.|Mam nadziej�, �e jeste� zadowolny. 00:06:39:Chod�my, dzieci. Jeszcze nic straconego... 00:06:49:�wietna robota, poruczniku. Bardzo dobra. 00:06:51:W zasadzie, sir ka�de z tych �wiate� oznacza, �e pociski same wystartowa�y. 00:06:56:C�... trudno. Ale nadal �wietne. 00:07:09:A co tam.. chod� tu Hilary. 00:07:23:Jasna cholera.. Te� to czuli�cie? 00:07:27:TYDZIE� PӏNIEJ 00:07:35:Dzie� dobry, rodzinko. 00:07:37:Lois, pami�tasz, kiedy by�em Trzecim �mia�kiem? 00:07:40:Peter, nie by�o czego� takiego, jak Trzeci �mia�ek. 00:07:42:Serio? Tak jak nie by�o apokalipsy?|M�j punkt! 00:07:48:Dobra! Mylili�my si�, co do ko�ca �wiata, a ty mia�e� racj�.|Czy mo�emy wreszcie z tym sko�czy�? 00:07:53:To nie fair! Wreszcie mia�am randk� z Kevinem, a on si� usma�y�. 00:07:58:Mia� usprawiedliwienie. 00:08:01:Powinni�my by� wdzi�czni, �e prze�yli�my apokalips� i nie dotkn�a nas mutacja. 00:08:06:M�wi�em, �e dam sobie rad�.|Zamknij si�! 00:08:10:Cze�� Clevmire. 00:08:11:Ma by� Quavland! 00:08:12:Quavland? Mo�esz sobie pomarzy�. 00:08:15:Ale nie o skopaniu ci t�ustego ty�ka! 00:08:19:Ch�opcy... prosz�. Byli�cie sobie tacy bliscy 00:08:22:Wybacz, Lois. Poprostu odwala nam z powodu faktu,|�e nie mamy jedzenia, odk�d nas po��czy�o. 00:08:30:W�a�nie sko�czyli�my wszystko, co mieli�my w kuchni.|Pomy�le�, ile jedzenia zmarnowali�my w tym domu. 00:08:37:Prosz�, Tom. No ju�.|Jedz. No ju�.. 00:08:42:Hej! Nie dla ciebie Higins! Chcia�e� ukra�� jedzenie Tom'a.|Nie! Nie! Dosta�e� ju� swoje. 00:08:51:Dzi�ki Bogu, Peter tu� przed eksplozjami kupi� zapasy jedzenia p�czniej�cego od wody. 00:08:56:Peter! Co ty wyrabiasz?! Zjad�e� ca�e zapasy jedzenia! 00:09:01:Marnotrata pieni�dzy. Dalej jestem g�odny.. 00:09:06:Wszyscy wynocha. Musz� zrobi� kup�. NATYCHMIAST! 00:09:11:No to na tyle szukania jedzenia w sklepie. 00:09:14:Cholera.. a po raz pierwszy pami�tam numer mojej karty. 00:09:18:Chwila, czuj� grilla. 00:09:26:I jak my�lisz, Diane? Powinienem gotowa�? 00:09:29:Przepyszne, Tom. Powinni�my je�� to patyczkami. 00:09:34:M�j Bo�e. Oni jedz� azjatyck� reporterk� Tricia'e Takanowa'�. 00:09:38:To jest szalone. B�d� g�odni za jak�� godzin�. 00:09:42:Chod� drzewku, jedziemy szuka� jedzenia. 00:09:45:Przykro mi, Chris. Kwiatek nie mo�e jecha�. 00:09:47:To jego najlepszy przyjaciel. 00:09:49:To b�dzie jeszcze jedna g�ba do karmienia.|Zajm� si� drzewkiem, synu. 00:09:55:Co to by�o?|Nic, idziemy. 00:09:57:Gdzie? Nie ma jedzenia w Quahog, wi�c czemu s�dzisz, �e b�dzie gdzie indziej? 00:10:02:Lois, wszyscy wiedz�, �e tylko dwie rzeczy s� w stanie przetrwa� nuklearny holokaust: 00:10:06:Karaluchy i Twinkee.|I jest w Natick fabryka Twinkee. 00:10:10:Twinkee?|Tak, widzia�em program o nich na A&E. 00:10:13:A teraz powr�t do bigrafii na A&E. "Dzieciak Twinkee". 00:10:18:By�o mu trudno bawi� si� z innymi dzie�mi. By� inny. 00:10:23:Nie mia� ko�ci i... nie m�g� gra� w �adnym sporcie. 00:10:28:Tak. Dlatego kupili�my mu lasso. 00:10:31:Sp�dza� godziny w og�dku, bawi�c si� w Super Kobiet�. 00:10:35:Dobija mnie.|Uwielbia to lasso, ale nie tak jak beton. 00:10:41:Jednak wybili�my mu go z g�owy. By� bardzo inny. 00:10:47:Jak znajdziemy fabryk� Twinkee, zjadziemy mas� jedzenia. 00:10:50:C�... �egnaj domku. Mo�e kiedy� wr�cimy. 00:10:54:Hej Joe, b�dziesz mia� go na oku? 00:10:56:Tak d�ugo, jak b�d� wro�ni�ty w ziemi�. 00:11:00:Prosz� panie Swanson. To potrzyma szczury z daleka. 00:11:03:Dzi�ki ma�a, trzymaj si� w szkole. 00:11:12:DAWAJ! 00:11:22:Zobacz Peter. Ludzie! 00:11:24:St�j. 00:11:27:Jestem Jorad, jestem przyw�dc� dro�nych wojownik�w,|kt�rzy kontorluj� ten obszar. 00:11:32:Macie jakie� �arcie? 00:11:34:Nie, dlatego jedziemy. 00:11:35:Wi�c nie przejedziecie, dop�ki nie odpowiecie na nasze pytanie. 00:11:38:Nazwijcie co�, co wzieliby�cie na piknik. 00:11:41:Kocyk.|Sa�atk� ziemniaczan�.|Martw� Lois? 00:11:44:Ok, we�miemy sa�atk� ziemniaczan�. 00:11:46:Poka� mi sa�atk� ziemniaczan�! 00:11:55:Chod�my st�d. 00:12:04:Cholera, koniec paliwa. 00:12:06:Tato, sp�jrz. 00:12:08:Witam, nieznajomi. Wykl�dacie na zdesperowanych. 00:12:12:W zasadzie jeste�my zm�czeni.|I g�odni. 00:12:16:Mamy tu du�o miejsca i tyle �wie�ych jab�ek, ile zdo�acie zje��. 00:12:19:Peter, znale�li�my nowy dom. 00:12:21:Co ty wygadujesz? Jedziemy do Natick. 00:12:23:Po co? Do fabryki Twinkee, kt�ra prawdopodobnie ju� nie istnieje? 00:12:27:Ma racj�. To miejsce, to raj. 00:12:30:Jasne, �e jest.. nie licz�c Randy'ego Newman'a. 00:12:32:Randy'ego Newman'a? 00:12:33:Yep, siedzi tam ca�e dnie i noce, i �piewa o tym, co widzi. 00:12:39:"Grubas z dzieciakami i psem wa��sa si� w�r�d porannej mg�y". 00:12:48:"Hej, brachu. Spocznij tu." 00:12:53:To chyba mi�o s�ucha� muzyki, kiedy si� je. 00:12:56:"Czerwonow�osa babka, dosi�ga jab�ka.|Ma ju� wzi�� gryza..." 00:13:03:Nie.. Nie.. "Wyciera je o koszul�". 00:13:14:"Bierze wreszcie k�sa.. �uje raz..|dwa razy... trzy razy.. czery razy." 00:13:22:"Przestaje. Czeka, nie wiem na co. " 00:13:32:"Pi�� razy. I czeka, nie wiem na co." 00:13:37:Chod�my st�d, do diab�a. 00:13:40:"Teraz id� przed siebie. Lewa noga, prawa noga..." 00:13:48:Lewa noga, prawa noga... 00:13:51:Chris, prosz�, mam� g�owa boli.. Zamknij si�! 00:13:56:Dzi�kuj�, cukiereczku. 00:13:58:Peter, musimy znale�� jakie� jedzenie. 00:13:59:O m�j Bo�e! Sp�jrzcie. 00:14:01:WITAMY W NATICK 00:14:03:To Natick! 00:14:08:Nie ma fabryki? 00:14:11:�wietnie, grubasie. �lepi jak krety poszli�my za tym gnojem 00:14:17:i sp�jrzcie, dok�d nas zaprowadzi�. 00:14:19:Jeste�my sk...
stokfisz1