wild_things_dvdrip__www.przeklej.pl.txt

(43 KB) Pobierz
00:01:36:Dzikie ��dze
00:03:53:Zapomnij frajerze.
00:03:55:Oh, Panie Lombardo.
00:03:58:- Cze��.|- Cze��, bracie.
00:03:59:Co s�ycha�, panie Lombardo?
00:04:02:- Cze��, stary.|- Cze��.
00:04:05:Jennifer...
00:04:18:Widzia�a� jego oczy?
00:04:38:Na co si� gapisz?
00:04:41:Odczep si�.
00:04:44:Dzi�kuj� wam za przybycie.
00:04:48:Tylko za nim b�d� t�skni�a...
00:04:52:Uspok�jcie si�.
00:04:54:Uspok�jcie si�.
00:04:56:Jeste�my w po�owie kursu|dla najstarszych klas.
00:05:04:Uspok�jcie si�.|Uspok�jcie si�.
00:05:07:- Znakomite zaj�cia, prawda?|- Nie!
00:05:10:- To ty, Jimmy?|- Kiedy� mog�em chocia� medytowa�.
00:05:15:Raczej si� masturbowa�.
00:05:18:Jeste� ekspertem w tej dziedzinie, Kirk.
00:05:45:PRZEST�PSTWA SEXUALNE
00:05:48:To nie ja, stary.|To nie ja!
00:05:51:Jestem niewinny.|Jestem niewinny.
00:05:53:Wszyscy s�yszeli�my o gwa�tach|czy molestowaniu.
00:05:59:Omawiali�my ju� tutaj|niekt�re z powy�szych kwestii.
00:06:03:Nasi go�cie pracuj�|w policji Blue Bay.
00:06:08:Detektywi Duquette i Perez...
00:06:12:...uka�� wam te sprawy w nowym �wietle...
00:06:16:...i odpowiedz� na wasze pytania.
00:06:20:Przywitajmy ich ciep�o.
00:06:26:Wychodz�.
00:06:27:Ten fiut|mo�e mnie poca�owa� w ty�ek.
00:06:40:Zaczniemy od... pytania.
00:06:45:- Co to jest przest�pstwo seksualne?|- Brak seksu.
00:06:57:Co z ni�? To ta, kt�ra wysz�a?
00:07:00:- Suzie Toller.|- Zatrzyma�em j� w zesz�ym roku za posiadanie narkotyk�w.
00:07:04:Biedaczka sp�dzi�a 6 miesi�cy w Camp Nine.
00:07:06:- 6 miesi�cy? Pierwsza sprawa?|- Nie og�osi�em wyroku.
00:07:09:By�a brudna.|Zgarn��em j�.
00:07:11:Hey, Carol.
00:07:13:Dzi�kuj�, �e znale�li�cie czas by przyj��.
00:07:15:Ca�a przyjemno�� po naszej stronie.
00:07:22:Dlaczego mam uczucie,|�e nie jeste� jak doradca zawodowy?
00:07:25:Nie m�w mi, �e nie widzisz na wskro�|jego rutyny. On jest totalnym psem.
00:07:29:Masz na my�li - psem na dziewczyny?
00:07:34:W�a�ciwie, my�la�am|�e by� s�odki.
00:08:08:Trzymaj.
00:08:14:Trzymaj dzi�b, Jimmy.
00:08:19:Dobrze.
00:08:28:Zrzu� grota.
00:08:30:Dobrze, sklarujcie �agle.|Do poniedzia�ku.
00:08:46:Niez�a robota.|Na razie.
00:08:49:- Do widzenia, panie Lombardo.|- W porz�dku, kolego.
00:09:03:W porz�dku.
00:09:04:Super!|Mo�na by si� na nim zabawi�.
00:09:09:Cuchn�cy silnik jest|dla mi�czak�w, Jimmy.
00:09:11:Chcesz by� prawdziwym �eglarzem,|oto jacht z prawdziwego zdarzenia.
00:09:17:Tak.
00:09:19:To jest prawdziwa ��d�.
00:09:23:Dzi�kuj�, �e mnie pan przyj��.
00:09:25:Ojciec by nie zap�aci�.
00:09:28:Remontujesz �odzie i w ten|spos�b poznajesz je od podszewki.
00:09:32:Zarabia�em na czesne w collegu,|naprawiaj�c �odzie.
00:09:35:- Lepsze to, ni� przerzucanie burger�w.|- W�a�nie.
00:09:38:Mog� si� przy��czy�?|Czy to tylko dla ch�opc�w?
00:09:45:Kto w tym tygodniu myje pa�skiego|jeepa, panie Lombardo?
00:09:50:Ostatnia klasa!
00:09:52:Strata czasu.
00:09:55:- Sk�d�e znowu!|- Mog�abym to zrobi� z Nicole?
00:09:58:Pracujemy w duecie.
00:10:00:- Pos�uchaj...|W sobot� jad� do Glades.
00:10:03:Przyjd�cie wi�c w niedziel�.
00:10:06:Zgoda.
00:10:09:My�la�am, �e zabierze mnie mama,|ale dzi� si� nie zjawi�a.
00:10:12:A to niespodzianka.
00:10:14:Zastanawia�am si�, czy pan|by mnie nie podwi�z�.
00:10:18:Nie chcia�by pan chyba, �ebym sz�a piechot�.
00:10:22:Mog�oby mi si� co� sta�.
00:10:27:- Podrzuci� ci�, Jimbo?|- Ch�tnie, ale mam rower.
00:10:30:Nie szkodzi.
00:10:44:Teraz.
00:10:51:Podwie�� ci�, Suzie?|Mamy wolne miejsce.
00:10:54:Rany! Sk�d wytrzasn�a takie buty?|"Buciory dla zmory?"
00:11:01:Jeszcze raz.
00:11:09:Widz�, �e si� lubicie.
00:11:53:- A wi�c do niedzieli.|- Do niedzieli.
00:12:00:- Czy to by� Sam Lombardo?|- Cze��, mamo!
00:12:03:- Witaj, Sam!|- Sandra...
00:12:09:Mo�e wst�pisz na drinka?
00:12:13:Przykro mi, ale musz� lecie�.
00:13:30:- Dzie� dobry, panie Lombardo.|- Witajcie.
00:13:34:- Dzie� dobry, panie Lombardo.|- Witajcie.
00:13:37:Wiedzia�am, �e zapomni.
00:13:39:- Wiedzia�am.|- Sk�d!
00:13:41:Sp�jrzcie na samoch�d.|�licznie ub�ocony.
00:13:44:Poczekajcie,|a� tamten drugi sobie pojedzie.
00:13:47:Mercedes r�wnie� nie|nale�y do pana?
00:13:52:Wiesz przecie�, �e m�j Benz|jest niebieski.
00:13:55:P�jd� ju�, Sam.
00:13:57:Gdzie jest w�� ogrodowy,|panie Lombardo?
00:14:01:Przed samochodem,|Kelly.
00:14:09:Kelly Van Ryan b�dzie|my�a twojego jeepa?
00:14:13:Daj spok�j, Barbaro.|Cel jest zbo�ny.
00:14:18:Sam - filantrop!
00:14:20:Ci�ka praca nikomu nie zaszkodzi.
00:14:24:W po��dku.
00:14:28:Baw si� dobrze.|- Ok.
00:15:31:Wow.
00:15:34:Wygl�da jak nowy.
00:15:38:Czy nie zapomnia� pan o czym�?
00:15:41:Musimy dosta� pa�ski kupon.
00:15:44:O to chodzi.
00:15:46:- Nie mo�na by...?|- Takie s� zasady, panie Lombardo.
00:15:51:Zaraz go poszukam...
00:15:53:Troch� si� spieszymy.
00:15:59:Zaczekam tutaj, a pan odwiezie|mnie p�niej do domu.
00:16:01:Jedn� chwileczk�.
00:16:11:- Id� ju�!|- Jeste� pewna?
00:17:27:Frankie! Bo�e drogi!
00:17:30:O Bo�e!|O Bo�e!
00:17:35:Szlag by to!
00:17:39:Tu Liceum w Blue Bay.
00:17:41:Pani c�rka nie by�a dzisiaj w szkole.
00:17:47:Co znowu?
00:17:50:Chod�.
00:17:54:- Niez�a rybka, Art.|- To jest barakuda.
00:17:58:Gdyby� nie lata� za sp�dniczkami...
00:18:00:...te� by� �apa� takie okazy.
00:18:04:Nie zamierzasz jej chyba zje��?
00:18:06:Dlaczego nie?
00:18:08:S� �miertelnie truj�ce.
00:18:10:Jak wi�kszo�� twoich narzeczonych.
00:18:14:Sandra Van Ryan do Sama.
00:18:24:- O co chodzi?|- Kelly opu�ci�a dzi� lekcje.
00:18:28:S�ysza�e� o tym?
00:18:30:Nie.
00:18:32:Nie szkodzi.
00:18:35:Znalaz�am j�.
00:18:40:Teraz!
00:18:42:Pos�uchaj, Sam...|Mi�o by�o ci� zobaczy�.
00:18:47:Sandro, teraz jestem bardzo|zaj�ty, wi�c...
00:18:50:Nie spotka�am r�wnie|wytrawnego �eglarza jak ty.
00:18:56:Wiem, �e posuwasz Barbar�.
00:18:59:I co z tego?|Mo�e sta�em si� monogamist�.
00:19:04:Biedny Sam.
00:19:07:Naprawd� my�lisz, �e kobieta z|Blue Bay wyjdzie za ciebie?
00:19:11:- Sko�czy�a�?|- Przejrzyj na oczy, z�otko.
00:19:14:Zabawia si� z tob�, bo jeste�|niez�y w ��ku. Nic wi�cej.
00:19:20:Cze�� Sandro.
00:19:23:Teraz!
00:19:28:Widz�, �e strzelanie ci� uspokaja.
00:19:33:Mo�e i ja powinnam spr�bowa�.
00:19:36:Niech zgadn�.
00:19:38:Jaki� ch�opak nie zadzwoni�|i popsu� ci weekend?
00:19:41:Dlatego posz�a� na wagary...
00:19:48:Kt�ry to z twoich pracownik�w?
00:19:50:Ka�dy, jaki mi si� spodoba.
00:19:55:W porz�dku, Kelly.|O co chodzi?
00:20:02:Co si� sta�o?
00:20:05:Brakuje mi taty.
00:20:08:Bo�e...
00:20:12:Mi te�. Czasami.
00:20:15:Nieprawda.
00:20:17:Nie musia� si� zabija�,|Kelly.
00:20:22:Kelly...
00:20:31:Ja...|Nie wiem, czemu to zrobi�.
00:20:37:Naprawd�.
00:20:44:Czy...
00:20:49:Przynie�� ci co�?
00:20:52:Chcesz valium?
00:20:57:Zosta�am zgwa�cona.
00:21:01:- Co ty m�wisz, kochanie?|- M�wi�, �e zosta�am zgwa�cona.
00:21:06:S�ucham?
00:21:10:Zgwa�ci� mnie...
00:21:14:...Sam Lombardo.
00:21:18:Sam Lombardo?
00:21:22:Nie ujdzie mu to na sucho!
00:21:26:Sprawc� jest pono� Sam Lombardo?
00:21:28:Sukinsynowi chyba|zupe�nie odbi�o,|skoro my�li, �e mo�e mi to zrobi�.
00:21:33:Rozumiemy pani gniew,|pani Van Ryan...
00:21:36:...lecz musimy porozmawia� z Kelly...
00:21:39:...na osobno�ci.
00:21:45:- Nie masz nic przeciwko temu?|- Nie.
00:21:48:Ok.
00:22:00:Chcia�aby� chwilk�|odpocz��?
00:22:04:Wol� to ju� mie� za sob�.
00:22:07:Pragn�liby�my nagra� twoje|zeznania na kaset� video.
00:22:09:Wiem, �e to nie jest przyjemne, Kelly,|ale to powa�ne oskar�enia...
00:22:13:...i musisz nam wszystko szczeg�owo opowiedzie�.
00:22:18:Gotowa?
00:22:29:Zacz�� mnie g�aska� po ramionach.
00:22:35:Nie broni�am si�.
00:22:36:Jest taki przystojny i mi�y.
00:22:41:P�niej...
00:22:43:...w�o�y� mi r�ce pod szorty.
00:22:48:Wie pani, z ty�u.
00:22:52:Jego palce...
00:22:57:- Jego palce...|- Nie spiesz si�.
00:23:04:Znalaz�y si� we mnie..
00:23:06:Z obu stron, rozumie pani?
00:23:10:Czy mia� z tob� stosunek?
00:23:14:Tak.
00:23:16:Krzycza�am, �eby przesta�.
00:23:18:Tak mi si� przynajmniej wydawa�o.
00:23:23:Uderzy� mnie.
00:23:25:Stawia�a� op�r?
00:23:30:Wykr�ci� mi r�ce do ty�u.
00:23:33:Co wtedy?
00:23:34:Powtarza�:|"Nie bro� si�."
00:23:38:"Nie bro� si�."
00:23:42:I nagle przesta�.
00:23:44:To znaczy, wycofa� si�?
00:23:47:Nie pami�tam.
00:23:51:Postaraj si�, Kelly.
00:23:58:Wiem tylko, �e p�niej|powiedzia�:
00:24:01:"Nie martw si�. Nie szczytowa�em."
00:24:05:Tego nie zapomn�.
00:24:09:M�wi�, "�adna smarkula nie potrafi|doprowadzi� mnie do wytrysku."
00:24:17:"�adna smarkula nie potrafi|doprowadzi� mnie do wytrysku." Rany!
00:24:20:Szkoda. Nie b�dziemy|mieli dowodu.
00:24:26:S�ucham?
00:24:27:Mo�e po prostu nic si�|nie zdarzy�o.
00:24:33:Wydaje mi si�, �e ma�a k�amie.
00:24:36:Pr�bowa�a go poderwa�, a on|nawet nie mia� orgazmu.
00:24:41:Mo�e tak, a mo�e nie.
00:24:44:W og�le nie|powinien jej do siebie zaprasza�.
00:24:47:Ten facet przelecia� po�ow�|kobiet w Blue Bay
00:24:50:Co nie znaczy, �e jest gwa�cicielem.
00:24:53:Mo�e zastosowa� wykrywacz k�amstw?
00:24:55:A papie�owi sprawdzi� zawarto��|THC w moczu.
00:24:58:To jest Blue Bay, Gloria.
00:24:59:Za taki pomys� Tom Baxter|dobra�by ci si� do sk�ry.
00:25:04:Boisz si� Toma Baxtera,|czy Sandry Van Ryan?
00:25:08:Koniec rozmowy.|Oboje wiecie, co macie robi�.
00:25:11:Przepytajcie jego s�siad�w,|koleg�w z pracy i przyjaci� Kelly.
00:25:14:To mu zrujnuje �ycie.
00:25:17:Ten facet mi si� nie podoba.|Chc� mie� dow�d.
00:26:15:W porz�dku.
00:26:16:Niez�a robota, Jimbo.|Do poniedzia�ku
00:26:18:W porz�dku.
00:26:27:Moja sekcja �eglarska rozsypa�a si�|w drobny mak.
00:26:33:Wykrztu� to z siebie, Artie.
00:26:36:Kelly oskar�y�a ci� o gwa�t.
00:26:40:Jimmy mi powiedzia�.
00:26:42:Dowiaduj� si� o tym ostatni.
00:26:45:Sam, ja...
00:26:48:Sandra Van Ryan dzwoni�a...
00:26:50:...do wszystkich cz�onk�w zarz�du szko�y.
00:26:53:��da, aby ci� zawieszono.
00:26:54:Nie przes�uchaj� mnie?...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin