q2002_lawina.pdf

(323 KB) Pobierz
Microsoft Word - Lawina.doc
Marcin Segit
Lawina
Quentin 2002
LAWINA
Miarowy stukot kół pociągu działał na dr Franza Oppenheimera usypiająco. Nie pomogła nawet wyprawa do
wagonu restauracyjnego i dwie mocne kawy wypite przed chwilą. Znudzony podróżą mężczyzna wyjrzał przez
okno. Chwilę podziwiał ośnieżone zbocza odległych zaledwie o kilka kilometrów szczytów Alp. – Jakby w Austrii
widok gór był czymś szczególnym – pomyślał. Nagle poczuł szturchnięcie w ramię.
- Czy ma pan rękawiczki? – zapytał młody mężczyzna, ubrany w gruby golf, pochylając się nad Franzem. – Wie
pan, tu dookoła jest... – ściszył głos – zimno...
- Ależ Maks, ten pan na pewno ma rękawiczki – młoda dziewczyna w zielonej sukience uśmiechnęła się do Franza.
– Proszę wybaczyć, pokazuję właśnie Maksymilianowi pociąg. A on bardzo nie lubi zimna, prawda Maks?
- Tak, proszę pani. Tutaj jest ciepło, a ja mam ciepły sweter.
- Zgadza się. A teraz wracaj już do naszego przedziału. Pan na pewno chciałby dopić swą kawę.
Maks skinął głową i opuścił wagon restauracyjny. Dziewczyna ponownie się uśmiechnęła.
- Bardzo pana przepraszam. Max cierpi na frigofobię.
- Obawa przed zimnem? – Franz pokręcił głową z lekkim zdziwieniem. Znużenie podróżą zniknęło w jednej
chwili.- Ale przypadki tej choroby spotykane są niemal wyłącznie w Chinach i Japonii. Jak często występują w
Europie?
- Jest pan psychiatrą? Jestem Anna. A co do figrofobii, to znane są mi tylko dwa przypadki zdiagnozowane u nas,
Maks i jeden z 1968 roku, z okolic Monachium.
- Na imię mam Frnaz. Można zaprosić panią na filiżankę kawy? – podniósł się z miejsca, by przywołać kelnera.
- Dziękuję. Musze jednak odprowadzić Maksa do przedziału – zawiesiła głos, wahając się. – Będę za dziesięć minut.
– dziewczyna uśmiechnęła się i ruszyła ku wyjściu z wagonu.
Podszedł kelner. Franz poprosił o dwie kawy i
ciastka. Z aktówki wyjął małe lusterko i
grzebień. Przez chwilę próbował przyczesać
lekko siwiejące włosy.
Wiener Zeitung, 25.01.XXXX:
POCIĄG POD LAWINĄ
Pociąg relacji [...] został wczoraj późnym popołudniem
przysypany przez potężną lawinę, która zeszła z masywu
Dachstein. Skład w 90% znajduje się głęboko pod śniegiem.
Pociągiem jechało około 50 osób – katastrofa zdarzyła się na
końcowym odcinku trasy. Akcja ratunkowa trwa. Według
ekspertów, tak potężne lawiny zdarzają się raz na kilkadziesiąt
lat.
Nagle przestał i rozejrzał się po wagonie. Coś
się zmieniło. Czuł wyraźnie, że coś jest nie
tak, jak powinno. Miarowy stukot kół nikł w
powoli narastającym szumie. Spojrzał przez
okno. Jedyne, co zobaczył, to pędzącą ku
niemu ścianę śniegu. Po chwili odłamki
szyby, wybitej ciśnieniem wywartym przez
uderzającą śnieżna masę, zmieniły jego twarz
w krwawą miazgę.
Wstęp
Przygoda przeznaczona jest do rozegrania według zasad systemu Zew Cthulhu . Jednak da się ją
poprowadzić pod każdym systemem, który zakłada istnienie tradycyjnej kolei, a jego czas i miejsce akcji
odpowiadają Ziemi w XX i początku XXI wieku. To jednak nie jest najważniejsze, gdyż mechanika
(niezależnie jakiej się użyje) może zostać całkowicie pominięta – zalecam jednak użycie zasad
obrazujących narastanie poziomu stresu u BG i coraz silniejszych objawów chorób, na które cierpią (a
jak wiadomo, mechanika ZC doskonale się do tego nadaje) – uwagi na ten temat znajdują się w dalszej
części tekstu.
www.quentin.rpg.pl
Strona 1
47095897.002.png
Marcin Segit
Lawina
Quentin 2002
Scenariusz przeznaczony jest dla 3-4 osób. Gracze wcielają się w postaci cierpiące na zaburzenia
psychiczne, które nagle znalazły się w silnie stresującej sytuacji. Pociąg, którym jadą wraz z trójką
opiekunów, zostaje zasypany przez lawinę. Pielęgniarze i młoda pani doktor giną, zaś BG zostają
zmuszeni stawić czoła katastrofie, własnym lękom i zaburzeniom oraz możliwe, że także zwrócą się
przeciwko sobie.
Kilka uwag na temat adaptacji scenariusza do innych lat lub realiów podano na końcu.
Pociąg
Skład, którym jechali BG, znalazł się w wyniku zejścia potężnej lawiny kilka metrów pod śniegiem.
Na powierzchni pozostał jedynie zasypany w 1/3 elektrowóz. Natomiast jedenaście wagonów leży
przysypanych grubą warstwą śniegu. Decyzja o rozpoczęciu poszukiwań zostanie podjęta w dwie
godziny po zejściu lawiny, gdy zaczyna już zapadać zmrok. Pociąg zostanie zlokalizowany godzinę
później. Pierwsi ratownicy dotrą do niego w kolejną godzinę, jednak na ciężki sprzęt czekać trzeba
będzie jeszcze 2 godziny – do tego czasu zostanie odkopany elektrowóz.
Najgłębiej znajduje się ostatni, jedenasty wagon. Leży nad nim 8 metrów śniegu. Wraz z
przesuwaniem się w stronę elektrowozu pokrywa śnieżna stopniowo maleje. Od najwyżej położonego
końca pierwszego wagonu do powierzchni jest około pół metra śniegu.
Poniższa tabela zawiera dane na temat grubości pokrywy śnieżnej nad wagonami, położenia
wagonów oraz najważniejsze uwagi co do ich zawartości, licząc od końca pociągu.
Wagon
Grubość
śniegu
Odchylenie
względem pionu
Uwagi
11
8 m
0 o
Tu w przedostatnim zaczynają BG. Ich bagaże i
ciała opiekunów. 5 ciał.
10
8 – 7 m
45 o w lewo
2 ciała.
9
7 – 6 m
90 o w lewo
3 ciała.
8
6 – 5 m
45 o w lewo
Wyrwany kawałek ściany, wszędzie pełno śniegu.
Ciało konduktora.
7
5 m
45 o w lewo
Rozerwany przegub między wagonami.
6
5 m
180 o (leży na
dachu)
Ciemny wagon. Wiszące ciało zaczepione o stolik. 7
ciał na suficie, który teraz jest podłogą.
5
5 – 6 m
0 o
Aktówka dr Franza Oppenheimera z lekami.
Jedzenie i napoje (w tym alkohole). Ostre narzędzia
kuchenne. 6 ciał, w tym dr Oppenheimer, kelner i
barman.
4
6 – 5 m
45 o w prawo
9 ciał. Dwie osoby ciężko ranne.
3
5 – 4 m
90 o w prawo
Rozerwany przegub między wagonami. 4 ciała.
Jedna żywa osoba z połamanymi nogami.
2
4 – 3 m
0 o
6 ciał.
1
3 – 0,5 m
45 o w prawo
Ciała trzech konduktorów.
Różnica w grubości śniegu wynika z położenia wagonów. Tylko wagony #6 i #5 leżą poziomo. Reszta
utknęła w śniegu pod różnymi kątami, przeważnie jednak wznosząc się w górę, jeśli patrzeć od końca
pociągu.
Przejścia między wagonami okrywają gumowe przeguby. Ponieważ fala śniegu zasypała pociąg z
góry i na całej jego powierzchni, a nie uderzyła z boku w część składu, wagony nie zostały rozłączone.
Gdzieniegdzie co prawda przeguby zostały rozdarte lub naddarte, ale przejścia między poszczególnymi
segmentami składu są dostępne.
www.quentin.rpg.pl
Strona 2
47095897.003.png
Marcin Segit
Lawina
Quentin 2002
Wagony #11 #10 i #9 zawierają po 8 przedziałów 2 klasy (ośmioosobowe). Wagony #8 i #7 zawierają
po 6 przedziałów 1 klasy (sześcioosobowe). Wagon #5 to wagon restauracyjny. Wagony #6, #4, #3 i #2 nie
są podzielone na przedziały – znajdują się w nich dwa rzędy po 6 dwuosobowych siedzeń. Wagon #1
(bez przedziałów) jest wagonem służbowym. Tutaj również przechowywana jest poczta i niewielka ilość
przesyłek konduktorskich.
Każdy z wagonów ma własne akumulatory. Będą one dostarczać światła i słabnącego z godziny na
godzinę ogrzewania. Wystarczą na około 3-4 godzin. Później w pociągu zapanuje ciemność i zacznie
szybciej spadać temperatura. Póki ogrzewanie działa, temperatura spadać będzie z 20 o C o 1 o co godzinę.
Gdy zabraknie ogrzewania, skład wychładzał się będzie dwa razy szybciej.
Czas przebycia jednego wagonu wraz z przekopaniem sobie przejścia (śnieg wpadł przez wybite
okna) to okres od 20-30 minut do nawet 2 godzin (wagon #8). W wypadku wagonów #7 i #3 konieczne
jest wykopanie w śniegu przejścia do następnego wagonu – a to dodatkowe 30 minut pracy. Niemal
wszystkie okna z prawej strony pociągu zostały wybite. Z lewej strony ocalało około 40% szyb.
W wagonach panuje nieład. Dotyczy to przede wszystkim tych bez wydzielonych przedziałów. Przez
wybite okna wpadł do środka śnieg, który w niektórych miejscach całkowicie blokuje przejście.
Wszędzie poniewierają się elementy bagażu.
Nieszczęśliwe zrządzenie losu sprawiło, że zginęli niemal wszyscy pasażerowie. Część
zasztyletowały odłamki szkła z wybitych przez lawinę szyb. Część została zabita przez spadający bagaż
lub też zginęła w wyniku uderzenia o twarda powierzchnię w momencie, gdy masy śniegu runęły na
pociąg. W wagonie #8 kilka osób udusiło się pod śniegiem, gdy rozpadła się ściana wagonu, a śnieżna
masa wtargnęła do środka, tarasując korytarz i wyrywając drzwi przedziałów. Przeżyli tylko BG, kilka
poważnie rannych osób z przodu pociągu oraz maszynista, który umierający z upływu krwi leży w
kabinie elektrowozu.
BG wyjdą z wypadku w zasadzie bez większych obrażeń. Skończy się na drobnych zacięciach i
otarciach, możliwe, że kilku odłamkach szkła wbitych w policzek. Tych kilku pasażerów, którzy
przeżyli, nie miało tyle szczęścia. Większość z nich umrze, zanim przybędzie pomoc.
Kwestia przeżycia – powietrze
Pociąg jest całkowicie odcięty przez otaczający go śnieg, w związku z czym nie ma możliwości
wymiany powietrza. Gracze powinni dosyć szybko zdać sobie z tego sprawę. Mimo, że ilość tlenu w
jednym wagonie jest wystarczająca na jakiś czas dla czterech osób, konieczne będzie dosyć sprawne
uzyskiwanie dostępu do kolejnych wagonów, a co za tym idzie, do zgromadzonego w nich powietrza –
zwłaszcza, że kopiąc w śniegu BG będą go zużywać więcej niż normalnie..
Realne zagrożenie zatrucia dwutlenkiem węgla powinno pojawić się dopiero pod koniec przygody,
gdy postaci resztkami sił będą starały się przebić ku powierzchni. Jednak cały czas podczas trwania gry
gracze powinni czuć presję związaną z malejącymi zasobami tlenu.
Mechanika
Podczas prowadzenia przygody w zasadzie nie powinno być sytuacji, w której konieczne byłoby
odwołanie się do mechaniki – całość scenariusza nastawiona jest na odgrywanie, a nie rzuty, a MG nie
powinien nawet przez chwile być zdany na kostki, nawet w przypadku ewentualnej walki. Będzie to
wymagać od niego zimnego obiektywizmu i zdolności zręcznego manipulowania graczami w razie
potrzeby – celem przygody jest zajęcie się psychiką postaci, a nie ich umiejętnościami bojowymi. Nie
podaję też pełnych danych postaci (cechy, umiejętności), gdyż te bez problemu można stworzyć przed
sesją lub też określić je ogólnie na podstawie załączonego opisu. Jedyną rzeczą, nad którą trzeba
sprawować ścisłą kontrolę, jest poziom stresu BG.
Każda postać ma podany aktualny poziom Poczytalności oraz Progi Szaleństwa , przy których objawy
jej choroby staną się bardziej widoczne lub też przybiorą na sile.
Kiedy poczytalność spada (należy w poniższych sytuacjach przeprowadzić standardowy test
Poczytalności zgodnie z mechaniką ZC ):
• Co 30 minut każda postać traci 1 PP ze względu na presję wywołaną przebywaniem w
zasypanym pociągu.
www.quentin.rpg.pl
Strona 3
47095897.004.png
Marcin Segit
Lawina
Quentin 2002
• W sytuacji stresowej (np. wyraźne narażenie na kontakt lub sam kontakt z obiektem fobii; silne
emocje; sytuacja wzmagająca objawy choroby) następuje utrata liczby PP opisanej przy postaci.
• Każdy niekontrolowany wybuch lub zachowanie spowodowane chorobą powoduje utratę 1 PP.
• Szok związany z widokiem szczególnie zmasakrowanych lub okaleczonych zwłok powoduje
utratę 0/1k4+1 PP
• Widok ludzkich zwłok nie powoduje utraty PP – postacie wchodzą do gry z poziomem PP
uwzględniającym już wypadek.
Kiedy poczytalność którejś z postaci spadnie do zera, zamknie się ona w sobie, ogarnięta całkowita
niepoczytalnością, bądź też wybuchnie gwałtownie, starając się znaleźć wyjście z sytuacji, w jakiej się
znalazła i uwolnić się od stresu. Zachowanie należy przedstawić odpowiednio względem podanych
niżej opisów.
Dramatis Personae
Na początek uwaga: bohaterowie, w których wcielą się gracze, nie są szaleni w potocznym tego
słowa znaczeniu. Nie mamroczą, nie ślinią się, nie rzucają się do gardeł z obłędem w oczach. Osoby te
oglądane z zewnątrz są zupełnie normalne. Całkowicie normalnie też postrzegają rzeczywistość i
odbierają wszelkie bodźce, choć mogą je inaczej interpretować. Jednakże pewna część ich umysłu
odmawia posłuszeństwa i w pewnych warunkach mogą poddać się wpływowi szaleństwa – od
delikatnych objawów, po ujawnienie się ich w pełnym wymiarze.
Oto proponowane postacie do rozegrania tego scenariusza. Poza kilkoma słowami o nich, przy
każdej opisano schorzenie umysłowe, jakiemu dana postać podlega oraz dotyczący jej wątek bądź też
wątki przygody (można wykorzystać jeden bądź kilka – zależnie od upodobań MG) oraz proponowane
przeszkody, jakie można postawić przed nią w trakcie sesji. Na podstawie poniższych danych MG
powinien przygotować wprowadzenie dla każdego z graczy.
Pacjent #1
Imię: Maksymilian
Nazwisko: Angel
Wiek: 35
Tło: były spawacz w jednej z wiedeńskich stoczni. Trzy lata temu zimą, podczas sprowadzania do
doku uszkodzonego holownika, został wypchnięty za burtę. Z lodowatej wody został wydobyty w
stanie śmierci klinicznej.
Zaburzenie: frigofobia (lęk przed zimnem – ten typ fobii jest bardzo rzadko spotykany poza
obszarem Japonii i Chin)
Przebieg choroby i objawy: pierwsze symptomy wystąpiły około pół roku po wypadku. Chory
zaczął zakładać na siebie coraz więcej ubrań, mimo panującego lata i wysokich temperatur. Skierowany
na badania psychiatryczne, a potem leczenie kliniczne dwa lata temu.
Chory musi mieć na sobie co najmniej cztery warstwy ubrania, zanim zdecyduje się opuścić
zamknięte pomieszczenie, w którym przebywa. Wyniki leczenia na razie skutkują jedynie tym, że chory
w pomieszczeniach zamkniętych i ogrzewanych potrafi już przebywać bez grubszych ubrań typu
ocieplana kurtka czy futro.
Ponadto chory obawia się wszelkiego fizycznego kontaktu (np. przez skórę) z obiektem swych leków
(czyli wszystkim co uzna za zimne, zazwyczaj dotyczy to przedmiotów o temperaturze poniżej zera,
chociaż bywają wyjątki w przypadku płynów). Na kontakt reaguje strachem na granicy paniki.
Niemożność znalezienia dostatecznej ilości ubrań prawie zawsze kończy się atakiem paniki.
Choremu należy dostarczać dużo ogrzanych (co najmniej do temperatury 20 o C) płynów, zwłaszcza,
gdy chory przebywa poza pomieszczeniami zamkniętymi. Wiąże się to z silnym poceniem w wyniku
noszenia zbyt wielkiej ilości odzieży i idącą za tym utrata płynów, co może prowadzić do odwodnienia.
Poczytalność: 40
Progi Szaleństwa: 30 (odmowa ruszenia się z miejsca powodowana strachem); 20 (gorączkowe próby
znalezienia dodatkowych ubrań i założenia ich); 10 (panika połączona z napadem szału – chory będzie
www.quentin.rpg.pl
Strona 4
47095897.005.png
Marcin Segit
Lawina
Quentin 2002
gotów zrobić wszystko, byle tylko zabezpieczyć się przed zimnem, chociaż do agresji skierowanej
przeciw towarzyszom raczej się nie posunie, jeśli ci nie będą mu przeszkadzać).
Utrata PP w sytuacji stresowej: 2/1k6
Wątki i utrudnienia
Kontakt fizyczny ze śniegiem może przynieść trudne do przewidzenia konsekwencje. Maks będzie
cały czas starał się uważać, by nawet nie wdepnąć w śnieg – jako osoba oczyszczająca przejście jest
bezużyteczny. Ponadto cały czas pilnuje, aby jak najmniej ciała było wystawione na ewentualny kontakt
z zimnymi obiektami (cały czas nosi rękawice, czapkę itp.) – jeżeli znajdzie coś, czym będzie mógł
szczelnie osłonic twarz, użyje tego. Jednak w pewnym momencie śnieg lub lodowata powinny dostać się
za kołnierz kurtki.
Jedynym przyjacielem Maksa jest Heinz. Tylko jemu Maks ufa na tyle, by pozwolić mu pomóc sobie
przy zakładaniu czy zdejmowaniu ubrań – wie, że tylko on zapnie dokładnie wszystkie guziki i zamki.
Kiedy do Maksa dotrze, że ogrzewanie nie działa, zacznie denerwować się coraz bardziej i szukać
wszelkich sposobów na utrzymanie temperatury ciała. Doprowadzi to do tego, że zmieni się w wielki
stos ubrań o bardzo ograniczonej mobilności.
Schorzenie Maksa nie należy do uciążliwych, ale w zamarzającym pociągu powinno powoli stawać
się uciążliwe dla reszty grupy – chory nie będzie chciał przejść przez drzwi, na futrynie których zobaczy
kryształki lodu; będzie domagał się uprzątnięcia wszelkich śladów śniegu na jego drodze, itp. Będzie
także od czasu do czasu pytał innych, czy nie jest im zimno i czy nie chcą czegoś do ubrania się. Kiedy
mówi o zimnie, staję się nieco dziecinny.
Pacjent #2
Imię: Heinz
Nazwisko: Burke
Wiek: 27
Tło : były pracownik tartaku, wykształcenie podstawowe. Zwolniony cztery lata temu z powodu
wywoływania nieuzasadnionych przestojów pracy maszyn, uzasadnianych koniecznością posprzątania
hali. Rozwiedziony z żona pół roku później. Na badania psychiatryczne zgłosił się sam. Podlega
leczeniu klinicznemu od dwóch lat.
Zaburzenie: nerwica natręctw
Objawy: chory nieustannie stara się utrzymywać w swoim otoczeniu idealny porządek. Ma
wykształcone własne wzorce i stara się dopasowywać do nich otoczenie. W większości wypadków jego
skojarzenia są prawidłowe, jednak niekiedy mają miejsca zachowania niebezpieczne dla chorego i
otoczenia (umieszczenie zamkniętego słoika z woda w kuchence mikrofalowej spowodowało poważną
awarie urządzenia i zagrożenie życia przebywających w pobliżu osób).
Kiedy chory porządkuje otoczenie, należy go pozostawić w spokoju ale zachować ciągły nadzór.
Czynność porządkowania bywa nieraz czasochłonna i ułożenie choremu kilku zaledwie przedmiotów
może zając do kilku godzin ze względu np. na konieczność oczyszczenia ich przez chorego z kurzu,
jednak ten dodatkowy objaw zachowania idealnej czystości występuje dosyć rzadko.
Poczytalność: 50
Progi Szaleństwa: 35 (konieczność ułożenia dosłownie wszystkiego w zasięgu wzroku na „swoich”
miejscach); 15 (podobnie, jednak z wstępnym posortowaniem przedmiotów na „grupy” i podjęciem
próby oczyszczenia ich z kurzu i innych widocznych fizycznych zabrudzeń).
Utrata PP w sytuacji stresowej: 3/1k8+2
Wątki i utrudnienia
Pociąg to jeden wielki bałagan, jednak początkowo Heinz będzie wstanie się z tym oswoić. Sprzątać
będzie tylko śnieg (żeby pomóc przyjacielowi Maksowi; czasem jednak będzie próbował np. wynosić
śnieg garściami na koniec pociągu) oraz będzie starał się układać zwłoki na linii Północ-Południe (a
przynajmniej będzie mu się wydawać, ze tak właśnie je umieszcza).
www.quentin.rpg.pl
Strona 5
47095897.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin