rozwód czy separacja.doc

(47 KB) Pobierz
Scena zostaje podzielona na dwie części, po jednej stronie siedzi żona po drugiej mąż każda z osób zajęta własnymi sprawami

TEATR PARAGRAF(-2) 

 

Rozwód czy separacja

 

Występują: mąż, żona, Krysia, Dziewczyna, narrator

 

Scena zostaje podzielona na dwie części, po jednej stronie siedzi żona po drugiej mąż każda z osób zajęta własnymi sprawami. Na środku sceny stoi narrator

 

NARRATOR- Na początku było kochające się małżeństwo, potem depresja męża, i choroba psychiczna żony. I od tego czasu zaczęło się małe bubu. Ona wrzeszczała na niego a on palił fajkę on wrzeszczał na nią a ona słuchała discmena. Oboje świetnie się rozumieli prowadzili razem własną firmę Men and women corporeisons. Mąż i żona uznali, że powinni skorzystać z separacji a od separacji do rozwodu bliska droga...

 

Żona- Ty narrator byś się już w końcu zamknął i przyniósł mi kawy, co

Mąż- nie przynoś jej kawy niech sobie sama idzie

Żona – ty stary to się nie wtrącaj dobra

Mąż – a to, dlaczego nie

Żona-, bo jesteś stary i nudny

Mąż – ach tak?

Żona- tak!

NARRATOR- nie no dobra przyniosę tę kawę i mam nadzieję, że będzie spokój czy panu tez przynieść?

Mąż – nie dziękuję(z uśmiechem) Krysiu

(wchodzi Krysia)

Mąż- czy byłabyś tak miła i mogłabyś mi przynieś kawy?

Krysia- Ależ oczywiście

Żona- Stefan! Stefan!! Kto to jest?

Mąż- No, co się tak gorączkujesz to tylko moja sekretarka

Żona- tak, tak ja już znam te twoje sekretarki one nie wiele z pracą biurową mają wspólnego

Mąż- swoje przemyślenia zostaw dla siebie dobrze

Żona- Narrator! Gdzie jest ta kawa?!

NARRTOR- Już niosę ( w tym samym czasie Krysia tez przynosi kawę Stefanowi?

Żona- Krysiu czy mogłabyś podejść na chwilę

Krysia- Tak proszę pani już idę

Żona- usiądź sobie, co będziesz tak stać. Narrator! Krzesło

(narrator przynosi krzesło)

Więc moja droga, czym się zajmujesz?

Krysia- Ja niczym takim ważnym

Żona- tak też myślałam

Krysia- No wie pani zaparzę szefowi kawę, dam dokumenty do podpisania, maluje sobie paznokcie międzyczasie

Żona- i nic więcej?

Krysia- No nic a co miałabym jeszcze robić?

Żona- jak to, co zadaniem nowoczesnej sekretarki jest zabawiać i owinąć sobie w wokół palca bogatego męża osamotnionej i zazdrosnej żony w domu

Krysia- Przepraszam bardzo sugeruje pani, że ja i mój szef a pani mąż coś tego?

Żona- Tak na pewno całujecie się namiętnie a potem zrzucacie wszystkie rzeczy z siebie i biurka i...

Krysia- ależ z tym zrzucaniem rzeczy to pani przesadziła

(Żona z płaczem wybiega ze sceny)

NARRATOR- Nie wiem czy po takich przeżyciach, jakich doświadczyła żona owego męża to małżeństwo ma jeszcze jakiekolwiek szanse przetrwania. A tak na marginesie (zwraca się do męża) Ty wywłoko, ty szumowino, ty gadzie jeden, (po czym schodzi ze sceny)

Mąż- Krysia, co ty jej naopowiadałaś?

Krysia- Wiesz, co ta twoja żona jest trochę śmieszna

Ona myślała, że my na biurku....I....wszystkie rzeczy zrzucamy

Mąż- Krysiu Zwalniam cię!!! Nieodwołalnie

Krysia-, Ale...

Mąż- bez dyskusji!

(wchodzi narrator)

NARRATOR- I tak oto nad tym przeklętym małżeństwem zabłysnął promyk nadziei....

Mąż – Narrator zamknij się i powiedz gdzie jest moja żona?!

NARRATOR- no to się zdecyduj czy mam się zamknąć czy mówić

Mąż – weź mnie nie wkurzaj, bo będziesz tego żałować

NARRATOR- Dobra uspokój się jak człowiek się denerwuje to potem ma zmarszczki. Tam pobiegła... z płaczem!

(mąż wybiega szukać żony)

Na jakie różne sytuacje narażony jest mąż i żona i narrator...

(narrator schodzi ze sceny a wchodzą mąż z żoną)

Mąż- Ależ kochanie to nie tak jak myślisz

Żona- A jak!

Mąż – nigdy nie zrzucaliśmy rzeczy z biurka

(zaczyna go bić torebką)

Żona- Wiesz jak ja się teraz czuje ty wredna świnio!

(Na scenę wchodzi dziewczyna w obcisłej sukience)

Dziewczyna- przepraszam, przepraszam!!

Żona-, czego tu nie widzi pani, że jestem zajęta męża bije

Dziewczyna- Ja przepraszam, ale przyszłam w sprawie ogłoszenia

Żona-, jakiego ogłoszenia?

Dziewczyna- no na sekretarkę

Żona- już zdążyłeś dać ogłoszenie na nową sekretarkę! Ty padalcu

(bije męża dalej)

Dziewczyna- to ja może przyjdę później

Żona- nie nie niech pani zostanie właściwie to proszę do mojego biura

Niech sobie pani usiądzie a ja zachwile do pani przyjdę

(dziewczyna siada przy biurku żony a ta nadal trzyma męża)

Żona- Narrator do mnie!

(narrator przybiega)

Żona- umów mnie z fryzjerem, z psychoanalitykiem aha i wyrzuć to na śmieci

(podaje mu męża a narrator go wyprowadza. Żona podchodzi do dziewczyny)

Żona- A więc tak... może kawki

Dziewczyna- Tak bardzo chętnie

Żona- Narrator!(narrator podchodzi)Przynieś nam kawy

NARRATOR- tak oczywiście

Żona- Jak słyszałam jest pani zainteresowana pracą w formie sekretarki mojego męża tak?

Dziewczyna- tak jestem osobom o bogatym wnętrzu oraz posiadam wszelkie kwalifikacje i predyspozycje do tego, aby wpełni spełniać powierzone mi zadania. Mam osobowość i charakter, które umożliwią i ułatwią podejmowanie słusznych decyzji i rozwijania się we wszystkich ważnych dla firmy kierunkach. Jestem nowoczesną sekretarką i potrafię się dopasować do obecnie stosowanych norm i nie mam problemów z nawiązywaniem wszelkich kontaktów z innymi ludźmi.

Żona – w to ostatnie to nie wątpię. A potrafi się pani obsługiwać komputerem i stawiać pieczątki

Dziewczyna- no wie panie myślę, że tak tylko musiałabym się trochę podszkolić

(wchodzi narrator z kawą)

Żona- o jest kawa (kobiety sobie rozmawiają a narrator zaczyna swoje)

NARRTAOR-, kiedy już wszystko wyglądało na to, że małżeństwo skorzysta z rozwodu pojawiła się piękna nieznajoma i sytuacja ulega drobnemu zachwianiu może pozostaną jednak przy separacji?

(narrator schodzi)

Żona- no dobrze powiem pani wprost. Jeżeli choć raz tknie pani mojego męża a co gorsze udzieli mu pani pomocy niezwiązanej w żaden sposób z pracą sekretarki to będzie pani miała ze mną do czynienia. Czy wyrażam się jasno?!

Dziewczyna- Jak najbardziej proszę pani

Żona- w takim razie jest pani przyjęta mój mąż z pewnością też by się zgodził. Zaczyna pani od jutra, miłego dnia.

(żona wychodzi i dziewczyna też ma zamiar, ale napotyka męża)

Mąż- AAA dzień dobry pani i jak rozmowa z moja żoną

Dziewczyna- To bardzo miła osoba

Mąż- niedługo zapewne zmieni pani zdanie. I co takiego żona pani powiedziała.

Dziewczyna- No wie pan...

Mąż- właściwie proszę mi mówić Stefan

Dziewczyna- A więc panie Stefan mam nadzieję, że ucieszy pana wiadomość, że zostałam właśnie zatrudniona przez pańską żonę i zaczynam prace od jutra

Mąż- Żartuje pani?

Dziewczyna- nie poważnie

Mąż- to wspaniale wieże, że odnajdziemy wspólny język

Dziewczyna- z pewnością

Żona- Padalcu!!

Mąż- Przepraszam, ale moja kochana żona właśnie mnie woła

Dziewczyna- A więc do widzenia

Mąż- do zobaczenia, Już idę kochanie!

(dziewczyna wychodzi na scenę wchodzi żona)

Żona- I jak ci się podoba nowa sekretarka? Śmieciu

Mąż- jest bardzo miła

Żona- i....

Mąż- i nic więcej

Żona- mam nadzieje, bo inaczej rozwód i alimenty

Mąż- nie kochanie zostańmy przy separacji

(małżeństwo schodzi ze sceny a wchodzi narrator)

NARRATOR- I minął kolejny przeuroczy dzionek. Nasza para jak zauważyliście jest pełna niespodzianek. Dzisiaj swój pierwszy dzień w pracy zaczyna nowa sekretarka, zobaczymy, co wydarzy się. Hm rozwód, separacja, separacja, rozwód?

( Na scenie żona przy swoim biurku rozmawia przez telefon  a mąż coś pisze przy swoim biurku i po chwili wchodzi sekretarka z jakimiś dokumentami)

Mąż- O witam

Dziewczyna- dzień dobry panu przyniosłam dokumenty do podpisu

Mąż- świetnie a jak właściwe masz na imię?

(żona wychyla się zza biurka)

Żona- nieważne prawda Marcelino?

Mąż- Marcelina cóż za piękne imię

Dziewczyna- dziękuje

Mąż- słuchaj Marceli mogę tak do ciebie mówić?

Dziewczyna – tak proszę

Mąż- czy moglibyśmy się......

Żona- Marcelino! Proszę zrób mi kawy

Dziewczyna- Tak oczywiście proszę pani czy panu też coś przynieść panie Stefan?

Mąż- tak po proszę szklankę wody

(dziewczyna schodzi ze sceny)

Żona- Mężu ty cholero znowu zaczynasz zostaw ją w spokoju jasne!

Mąż- dobra dobra uspokój się

(wracają do swoich zajęć na scenę wchodzi narrator)

NARRATOR- separacja, rozwód, separacja, rozwód, separacja,rozwód...

(narrator schodzi ze sceny a wchodzi sekretarka zatrzymuje się przy biurku szefa i podaje mu wodę, ale przez nieuwagę i niezręczność wylewa ją na spodnie Stefana. Dziewczyna bierze chusteczkę i zaczyna wycierać)

Dziewczyna- Ojej, co ja narobiłam bardzo przepraszam, ale naprawdę nie chciałam.

Mąż- nic nie szkodzi

(żona wstaje i podchodzi do biurka męża i zauważa zaistniałą sytuacje)

Żona- Hej, co tu się dzieje ona jest pierwszy dzień w pracy a wy już się migdolicie o nie! Mam tego dosyć

Mąż- ależ to tylko woda wylała mi się na spodnie

Dziewczyna- to moja wina ja bardzo przepraszam

Żona- i widzisz, do czego doprowadziłeś! I co niebędzie separacji rozwód chce rozwodu i to natychmiast!

Dziewczyna- a może kawy?

Żona- niechce kawy ja chce rozwodu!!

Mąż- chcesz rozwodu to będziesz go miała!

Żona i mąż- narrator papiery!

(wchodzi narrator z dokumentami)

NARRATOR- A jednak rozwód...

(podaje papiery do podpisu żonie i mężowi a oni podpisują w wściekłości i schodzą ze sceny. Narrator pozostaje)

NARRATOR- I tak oto małżeństwo z separacji przeszło do gwałtownego rozwodu. Zapewne firma ulegnie podziałowi a mąż dawnej żony poślubi piękną sekretarkę. I będą żyć długo i szczęśliwie, ale to już inna opowieść...

 

 

                                                                Kurtyna                           

 

 

 

Autor: Grzegorz Śmiałek

 

 

 

                                                                                                                2003-05-10

 

  

 

 

 

     

 

 

 

 

 

   

4

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin