Golf.docx

(12 KB) Pobierz

Pomocnik: Lordzie!
Lord: Tak?
Pomocnik: Lordzie!
Lord: Tak?
Pomocnik: Lordzie!
Lord: Tak? Tak?
Pomocnik: Lordzie!
Lord: Tak?
Pomocnik: Lordzie, tutaj.
Lord: Tak, tak.
Pomocnik: Tutaj, tutaj, tutaj... STOP!
Lord: Tak.
Pomocnik: W lewo.
Lord: Tak.
Pomocnik: I tutaj.
Lord: Tak, tak, tak...
Pomocnik: I STOP.
Lord: Tak.
Pomocnik: To tutaj, Lordzie.
Lord: He, przecież widzę, że tutaj.
Pomocnik: No, Lordzie. Zaczynamy ostatni dołek
Lord: He, he, he, ile jardów?
Pomocnik: Aaa, na oko to...
Lord: Ile jardów?
Pomocnik: 160.
Lord: Synu, uderzenia golfowe dzielimy  na cztery grupy: łatwe, trudne, udane i do dupy! Do jakiej grupy zaliczamy to uderzenie?
Pomocnik: Co?
Lord: Pysytro! Do jakiej grupy zaliczamy to uderzenie?
Pomocnik: Ja wiem... Raczej łatwe.
Lord: Bezedura, raczej trudne.
Pomocnik: Ale Lordzie, dlaczego? To tylko 160 jardów...
Lord: Ale pod słońce!... Kij... Gdzie jest piłka?
Pomocnik: Tu.
Lord: Dobrze stoję?
Pomocnik: Bardzo dobrze.
Lord: To jedziemy...
Pomocnik: Ale poszła Lordzie no, no, no!
Lord: He, he, he...
Pomocnik: W życiu nie widziałem lepszego uderzenia. Brawo, Lordzie! Mistrzostwo świata napra...
Lord: Co to było?
Pomocnik: ...Mistrzowski strzał!
Lord: A ha, ha... Nie! Coś upadło.
Pomocnik: Piłka...
Lord: Jaka?
Pomocnik: Golfowa...
Lord: A skąd ona się tutaj wzięła?
Pomocnik: ...Może przyleciała z sąsiedniego pola. O! Sir Black gra na sąsiednim polu, może to jego.
Lord: Sir Black w golfa?
Pomocnik: Tak.
Lord: Jak on może grać, przecież on jest totalnie głuchy. Gdzie on jest?
Pomocnik: Tam.
Lord: Black!!! Co robisz?! Uważaj, jeszcze komuś oko wybijesz!!!
Pomocnik: Chodźmy Lordzie, chyba nie usłyszał.
Lord: Narozrabiał i jeszcze głuchego udaje... Nienawidzę tych zblazowanych bogaczy. Myślą, że jak mają pieniądze, to wolno im wszystko.
Pomocnik: Lord mówi, że nienawidzi, a na mieście mówią, że się dobrze znacie.
Lord: E, tam bezedura. Tylko z widzenia... Długo tak jeszcze będziemy chodzić.
Pomocnik: Już prawie... O! Jesteśmy na miejscu. Tu jest piłka. Brawo! Trzy i pół jarda od dołka.
Lord: Synu, co jest najważniejsze w golfie?
Pomocnik: W golfie? W golfie to najważniejsze jest żeby miał ściągacz luźny, bo... przez głowę... Aha, w tym golfie? Głupi jestem, chyba. Przecież w golfie, wiadomo, primo - technika!
Lord: Bezedura. Technika to lipa. W golfie to najważniejsze jest, co?
Pomocnik: Co?
Lord: Co?!
Pomocnik: Co?
Lord: Co?!
Pomocnik: Co?
Lord: Celne oko! Reszta schodzi na dalszy plan. Kij... Gdzie jest piłka?
Pomocnik: Leży idealnie na wprost.
Lord: Dobrze stoję?
Pomocnik: Idealnie na wprost.
Lord: Ty mi nie mów gdzie jest piłka, tylko czy dobrze stoję!
Pomocnik: Na wprost idealnie.
Lord: Dobrze... Patrzysz?
Pomocnik: Ja tak...
Lord: To jedziemy...
Pomocnik: Ale idzie, Lordzie...
Lord: Idzie?
Pomocnik: Jak ona idzie...
Lord: Idzie?
Pomocnik: Lordzie, idzie, idzie, idzie... JEST!
Lord: Ha,ha,ha,ha...
Pomocnik: Jest, Lordzie! Moje... Brawo, brawo!
Lord: He, he, he, he...
Pomocnik: Rekord dołka - dwa uderzenia, Lordzie!
Lord: Tak, tak, będę musiał zgłosić to w klubie.
Pomocnik: Koniecznie. Rekordy dołków zgłasza się w klubie.
Lord: Ale jak mi nie uwierzą, będziesz świadkiem.
Pomocnik: Lordzie, uwierzą. W końcu jest pan prezesem tego klubu.
Lord: Ano tak. He, he, no tak... Fantastyczna passa dzisiaj. Nie widzę przeszkód, może by tak jeszcze jeden dołeczek.
Pomocnik: No, ale ja widzę.
Lord: Co to znaczy, że ja widzę, co?!
Pomocnik: Lordzie, jest 20 po czwartej...
Lord: No i?
Pomocnik: O piątej jest pan umówiony z Davidem Pikokiem, na strzelnicy.
Lord: David Pikok - bogacz, ale z klasą...
Pomocnik: Tak.
Lord: 98 lat i trafia w tarczę częściej ode mnie...
Pomocnik: He, he, Lordzie, nie ma obawy. Dzisiaj to Lord będzie górą, jestem o tym przekonany.
Lord: O! He, he, he, he... A dlaczego?
Pomocnik: Wziąłem takie naboje, którymi nie da się spudłować.
Lord: Mmmm... No, no, no, jestem ciekaw, jakie to naboje.
Pomocnik: No, te... Eee... Ślepaki.
Lord: Ja ci dam ślepaki!

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin