Magdalena Bondar
II ROK TEOLOGII OGÓLNEJ
Skutki chrztu i sakramentu pokuty.
Być katolikiem to uszanować obecność Boga z całości stworzenia. Być katolikiem to iść za Jezusem zgodnie z tradycją Apostołów i pierwszych chrześcijan i uczestniczyć w Jego boskim życiu. To przynależeć do społeczności wierzących w Kościół i potwierdzać tę wiarę czynem. Drugi Sobór Watykański uważa sakramenty za coś więcej niż tylko obrzędy: są one znakami trwałej obecności Chrystusa i spotkaniem ze Zmartwychwstałym Panem. Sakramenty są momentami szczególnymi jako duchowe okazje do łaski. Obrzędy sakramentów celebruje się we wspólnocie, bo oznaczają szczególną obecność Jezusa z tymi, którzy przystępują do nich z wiarą. Kiedy uczestniczmy w sakramentalnym życiu kościoła, włączamy Chrystusa do naszej ludzkiej strefy i czynimy Jego obecność częścią naszej ludzkiej egzystencji. My chrystianizujemy świat przez nas Chrystus staje się bardziej widoczny w naszym dzisiejszym świecie.
,, Sakramenty są źródłem łaski Bożej, z którego możecie czerpać siłę do zwyciężania właściwych ludzkiej naturze słabości. Pan w swojej dobroci przewidział te środki, aby wspomagać nas na każdym etapie ziemskiej wędrówki,,1 .Sakramenty towarzyszą chrześcijaninowi od momentu urodzenia aż do śmierci. Jak uczył stary katechizm chętnie przypominany przez Jana Pawła II ,, sakramenty są to narzędzia łaski, ustanowione przez Chrystusa dla naszego zbawienia,,. Wielu z nas pamięta też zapewne prostą formułę lekcji religii, głoszącą, że sakramenty są to widzialne znaki niewidzialnej łaski. A jeszcze piękniej ich istotą wyraził Jan Paweł II,, za pośrednictwem wszystkich sakramentów Kościoła sam Chrystusa buduje Boże królestwo w naszych sercach,,.Słowo chrzest oznacza zanurzać, obmywać. Symbolizm wody jako znaku oczyszczania i życia jest zbyt częsty w historii religii, by mógł dziwić w misteriach pogańskich. Ale podobieństwa do sakramentu chrześcijańskiego są czysto zewnętrzne i nie sięgają podłoża rzeczywistości. Analogii należy przede wszystkim szukać w Starym Testamencie w wierzeniach żydowskich i we chrzcie, którego udzielał Jan.2
[1]
W tradycji katolickiej chrzest zajmuje szczególne miejsce nie tylko z tej racji, że jest udzielany na wyraźne polecenie Jezusa Chrystusa: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,, 3 ale dlatego, że jest pierwszym sakramentem, najpełniej wprowadzającym do wspólnoty Kościoła i uzdalniającym do przyjmowania innych sakramentów 4. Kościół uważa chrzest za bramę sakramentów, ponieważ nikt nie może być ważnie dopuszczony do innych sakramentów, dopóki nie przyjął chrztu Chrystus ustanowił ten sakrament, aby wszyscy ludzie mogli osiągnąć zbawienie 5, zwłaszcza przez postawę żywej wiary, którą odkrywamy w darze łaski Ducha Świętego, i która uzdalnia człowieka do życia zgodnego z Ewangelią Chrystusa.
Św. Augustyn głosił, że chrzest jest potrzebny do zbawienia, ponieważ obmywa nas ze skłonności zła, które nazwał grzechem pierwotnym. Inny przełom w teologii chrztu nastąpi w wiekach średnich. Powstało, bowiem wtedy pytanie o nieochrzczonych a cnotliwych, którzy żyli przed Chrystusem.
Św. Tomasz z Akwinu uczy, że ci, którzy bez własnej winy nie zostali ochrzczeni, osiągają chrzest pragnienia, a ci, którzy przed chrztem oddali życie za Chrystusa dostąpili chrztu krwi. Teologowie średniowieczni znaleźli też rozwiązanie kwestii dotyczących dzieci, które umarły bez chrztu. Twierdzono, że wchodzą one do,, otchłani,, stanu naturalnej szczęśliwości. Ta opinia wydaje się zadowalając, ale nie weszła do doktryny wiary.
Sobór Trydencki potwierdził potrzebę chrztu. Ponieważ istoty ludzkie rodzą się z grzechu pierworodnym, dzieci powinny być chrzczone jak najbardziej. Obyczaj ten trwał aż do odnowy Soboru Watykańskiego II, który wprowadził nowe kierunki w praktykach i rytuałach chrzcielnych. W świetle tej odnowy chrzest jest zobowiązaniem wobec Chrystusa, a nie tylko obmycie z grzechu pierworodnego. Jednak z najbardziej dramatycznych zmian wprowadzonych przez Sobór dotyczy przyjmowania do kościoła dorosłych. Przywrócono katechumenat,, obrzęd wtajemniczenia dorosłych,, jako normę dla dorosłych wstępujących do kościoła. W chrzcie dzieci również nastąpiło przesuniecie akcentów. Dzisiaj kładzie się nacisk nie tyle na działanie chrztu na duszę dziecka, ile na praktykowanie wiary przez rodziców. 6
W katechizmie kościoła katolickiego czytamy:
• (1258) Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć za wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez swoją śmierć dla Chrystusa i z Chrystusem. Chrzest krwi, podobnie jak chrzest pragnienia, przynosi owoce chrztu, nie będąc sakramentem.
[2]
•·(1259), Jeśli chodzi o katechumenów, którzy umierają przed chrztem, ich wyraźne pragnienie przyjęcia tego sakramentu, połączone z żalem za grzechy i z miłością, zapewnia im zbawienie, którego nie mogli otrzymać przez sakrament.
•·(1261), Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu
pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni (por. 1 Tm 2,4), i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego.7
Św. Jan Chrzciciel, udzielając chrztu pokuty przez obmycie w wodach Jordanu, zapowiada chrzest w Duchu i ogniu8. Duch jest obiecanym darem mesjańskim, zaś ogień wskazuje na sąd, który aktualizuje się z chwilą przyjścia Mesjasza9. Z tego względu w nauce św. Pawła, obmycie z pierworodnej winy ma wydźwięk pozytywny. Jest nie tyle wspomnieniem grzechu Adama, co przede wszystkim wskazaniem na nową jakość ludzkiej egzystencji. Apostoł pisze, bowiem o „obmyciu odradzającym i odnawiającym w Duchu Świętym”10. Duch Święty w sakramencie chrztu przywraca pierwotną niewinność, integruje wewnętrzne rozdarcie człowieka i stwarza nowy ład, czyniąc chrześcijanina swoją świątynią 11Jest to istotnie nowe narodzenie12, w wyniku, którego powstaje nowe życie i nowe stworzenie13. Na skutek buntu pierwszych ludzi została poważnie zakłócona harmonia człowieka z Bogiem, ze sobą i całym Bożym stworzeniem14. Dzięki łasce chrztu ta przepaść została pokonana. Natomiast utracone przez grzech pierworodny „obraz i podobieństwo Boże” na nowo stały się udziałem ochrzczonego poprzez Chrystusa, który jest „obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia...” 15
Św. Paweł istotę tej prawdy oddaje posługując się analogią do śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Zanurzenie w wody chrztu reprezentuje Jego śmierć i pogrzebanie, zaś wyjście z wody symbolizuje Jego zmartwychwstanie i zjednoczenie z Nim 16. Podobnie liturgia Wigilii Paschalnej, przywołując wydarzenia zbawcze, w cudownym przejściu Izraelitów przez
[3]
Morze Czerwone widzi analogię do chrztu. Jest to przejście z niewoli grzechu do wolności dzieci Bożych mających obietnicę uczestnictwa w Królestwie Bożym.
Nieodłącznym, zatem warunkiem nowego życia w Chrystusie jest śmierć grzechowi, czyli nawrócenie. Związek chrztu i nawrócenia wyraźnie pojawia się już w po paschalnej katechezie Apostołów. Na pytanie tłumów, poruszonych zesłaniem Ducha Świętego, co mają czynić, św. Piotr odpowiada: „Nawróćcie się [...] i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego”.
W chrześcijańskiej ascezie nawrócenie nadal pozostaje warunkiem chrztu, ale jest zarazem jego koniecznym następstwem i poniekąd dopełnieniem. W przypadku chrztu dziecka jego nawrócenie zastępuje wiara Kościoła i zobowiązanie rodziców naturalnych oraz chrzestnych do wychowania nowo ochrzczonego we wierze. Z chwilą dojścia do używania rozumu, ochrzczony ma obowiązek dokonać świadomego wyboru Chrystusa i pójścia za Nim (naśladowanie Chrystusa)18.
W ekonomii zbawczej jedyną drogą do Ojca jest Słowo Wcielone - Jezus Chrystus. To w Jego imię udzielany jest chrzest Jako Bóg-Człowiek „zburzył on rozdzielający nas mur” (Ef 2,14). Przez Niego Bóg pojednał nas z Sobą (2 Kor 5,18). On jest „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1,15), a zatem jedynym i najdoskonalszym wzorem aktualizacji w sobie przywróconego nam „obrazu i podobieństwa”. Istotnym, zatem aspektem chrztu jest idea naszego wszczepienia w Chrystusa i wypływającej z tego powinności życia na Jego podobieństwo (chrystoformizacja). Prawdę tę na różne sposoby rozwija św. Paweł, pisząc m.in. że przez chrzest człowiek jest ukształtowany na Jego podobieństwo (Rz 8,29), przyobleka się w Niego (Ga 3,27) i dzięki temu jako „usynowiony w Synu” wraz z Nim będzie miał udział w życiu wiecznym (1 Kor 4,8; Ef 2,6). Wszyscy ochrzczeni podlegają temu uchrystusowieniu, aż osiągną pełnię doskonałości (Ef 1,10; 4,13). Szczytem tego procesu jest integracja z Chrystusem, o której św. Paweł zaświadcza w słowach: „Teraz zaś już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20).19
[4]
To całkowite i bezwarunkowe oddanie się Chrystusowi stanowi podstawową konsekrację, na bazie, której możliwa jest każda inna konsekracja osób w Kościele świętym. Dla podkreślenia doniosłości chrztu jako podstawowej konsekracji, w okresie posoborowym wiele rodzin zakonnych odeszło od starodawnego zwyczaju zmiany imienia z chwilą przyjęcia do nowicjatu, natomiast zachowuje imię chrzcielne.
Chrzest wszczepia nas w Chrystusa i daje udział w Jego życiu, kształtuje wedle Niego i nadaje nam Jego rysy (SC 6). To ukształtowanie na wzór Chrystusa dokonuje się mocą Ducha Świętego, którego On posłał, aby dopełnił w sercach wierzących dzieła odkupienia i uświęcenia. Niekiedy mówi się, że Chrystus jest życiem duszy (bł. C. Marmion). Jest nim właśnie przez Ducha Świętego, który stale z Chrystusa bierze i nam daje (J 16, 8-15). Jak uczy Jan Paweł II, „pod wpływem Ducha Świętego dojrzewa i umacnia się ów człowiek wewnętrzny, czyli «duchowy». [...] Dzięki łasce uczynkowej, która jest darem Ducha Świętego, człowiek wchodzi w «nowość życia», zostaje wprowadzony w Boży i nadprzyrodzony jego wymiar” (DeV 58).
Konsekwencją chrzcielnego wszczepienia w Chrystusa jest, zatem życie chrześcijańskie na Jego wzór. Wymownym tego symbolem w obrzędzie chrztu jest zapalona świeca - znak Zmartwychwstałego Pana, światłości świata.
Duchowość chrześcijańska z samej swej istoty jest duchowością chrzcielną. Świadomość chrztu winna, zatem kształtować postawy chrześcijanina względem Boga, bliźniego, samego siebie i całego Bożego stworzenia. W nich ma wyrażać się ta „nowość życia”, kształtowana w Kościele świętym na wzór Chrystusa pod tchnieniem Ducha Świętego.
Ponieważ chrzest na ogół przyjmowany jest w nieświadomości niemowlęctwa, dlatego domaga się ciągłego uświadamiania i pogłębiania. Uprzywilejowaną do tego okazją jest celebracja Wigilii Paschalnej, podczas której dokonuje się odnowienia przymierza chrztu. Każde niedzielne pokropienie wodą święconą na rozpoczęcie Mszy św. także przypomina pamiątkę chrztu. Tę samą treść wyraża każdorazowe pobożne przeżegnanie się wodą święconą, zwłaszcza podczas wchodzenia do świątyni. 20
[5]
O dowartościowaniu roli chrztu w chrześcijańskiej duchowości świadczy m.in. pełne godności obchodzenie dorocznych imienin (bardziej niż urodzin), powiązane z przeżyciem Eucharystii i - jeśli trzeba - przystąpieniem do spowiedzi. Z tym wiąże się konieczność poznania daty i miejsca swojego chrztu.
Przechowywane wśród domowych pamiątek: świeca chrzcielna, biała szata czy inne przedmioty mają dla ochrzczonego nie tylko wielką wartość emocjonalną, ale także przypominają o godności dziecięctwa Bożego, otrzymanego na chrzcie, a zarazem o odpowiedzialności wobec Boga i Kościoła za łaskę chrztu.
Jak wielką rolę w duchowości chrześcijańskiej odgrywa chrzest, świadczy postawa Jana Pawła II, który podczas I pielgrzymki do Ojczyzny nawiedzając rodzinny kościół w Wadowicach (7 VI 1979), zatrzymał się przy chrzcielnicy na modlitwę, a potem powiedział: „Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do Łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 VI 1920 roku”.
Drugim sakramentem, który trzeba omówić to sakrament pokuty.
Sakrament pokuty i pojednania jest jednym z siedmiu sakramentów Kościoła. Jest on koniecznym środkiem zbawienia dla wszystkich, którzy po chrzcie ciężko zgrzeszyli. Umożliwia on skuteczne odpuszczenie winy grzesznikowi mocą śmierci Jezusa Chrystusa, a przez to umożliwia ponowne korzystanie z sakramentów, zwłaszcza z Eucharystii (KPK, kan. 916). Sakrament ten można powtarzać.
Sakramentalny znak skuteczny polega przede wszystkim na kapłańskim ustnie udzielonym rozgrzeszeniu, które jako wyrok sędziowski posiada charakter oznajmujący. W ciągu wieków w sposób zasadniczy zmieniała się forma tego sakramentu. Zawsze jednak można wyodrębnić dwa istotne elementy: akty człowieka (żal za grzechy, wyznanie grzechów, zadośćuczynienie) i działanie Boże za pośrednictwem Kościoła.
Do ważnej i godziwej spowiedzi niezbędnie konieczny jest żal, wyznanie grzechów i zadośćuczynienie. Żal doskonały sam gładzi grzechy, do spowiedzi wystarczy żal niedoskonały (DS 1677). Istnieje obowiązek wyznania wszystkich grzechów ciężkich. Wyznanie grzechów jest strzeżone tajemnicą spowiedzi. Od
[6]
Soboru Laterańskiego IV istnieje ścisły obowiązek kościelny odbycia przynajmniej raz w roku ważnej spowiedzi (DS 812). Szafarz sakramentu nakłada również pokutę, która powinna mieć charakter zadość czyniący i leczniczy, tak, aby penitent nawrócił się ze swoich grzechów.
Szafarzem sakramentu pokuty jest kapłan, który do ważnego korzystania z władzy święceń posiada konieczne do tego celu upełnomocnienie - jurysdykcję. Kościół zastrzega rozgrzeszenie z niektórych grzechów dla wyższej instancji penitencjarnej (np. z grzechu aborcji).
W IV wieku irlandzcy mnisi zapoczątkowali prywatną spowiedź jako metodę kierownictwa duchowego i głosili to w kazaniach na kontynencie. Ta forma pobożności zyskała sporą popularność i szybko objęła Europę. Każdy Kościół poznał jej dobrodziejstwa, spowiedź stała się uznaną formą odpuszczenia grzechów. Na drugim soborze w Lyonie 1274 roku sakrament ten zaliczony do siedmiu uznanych sakramentów, a odbycie spowiedzi, co najmniej raz w roku dla winnych grzechu ciężkiego uznano za obowiązek. W ciągu wieków średnich teologowie utracili wiele energii w dyskusjach nad problemami moralnymi, zagadnieniami grzechów śmiertelnych i powszednich, doskonałej i niedoskonałej skruchy i zadośćuczynieniem za grzechy. W tym okresie, co ciekawe opracowano doktryny czyśćca i odpustów. Do czasu zwołania Soboru Trydenckiego ustaliła się forma spowiedzi i za sędziego z prawem rozgrzeszenia w imieniu Boga uznano kapłaństwo. Sakrament pokuty stał się przede wszystkim wyznaniem grzechów. Aby uniknąć nadużyć i zapewnić anonimowość zamknięte pomieszczenia zwane konfesjonałami stał się elementem wyposażenia każdego katolickiego kościoła. Cała skuteczność pokuty polega na przywróceniu nam łaski Bożej i zjednoczeniu nas w przyjaźni z Bogiem". Celem i skutkiem tego sakramentu jest, więc pojednanie z Bogiem. U tych, którzy przyjmują sakrament pokuty z sercem skruszonym i z religijnym nastawieniem, "zwykle nastają po nim pokój i pogoda sumienia wraz z wielką pociechą duchową". Istotnie, sakrament pojednania z Bogiem daje prawdziwe "zmartwychwstanie duchowe", przywrócenie godności i dóbr życia dzieci Bożych. Najcenniejszym z tych dóbr jest przyjaźń z Bogiem.
Sakrament pokuty jedna nas z Kościołem. Grzech narusza lub zrywa wspólnotę braterską. Sakrament pokuty naprawia ją lub przywraca. W tym sensie nie tylko leczy on powracającego do komunii kościelnej, lecz także ożywia życie Kościoła, który cierpiał z powodu grzechów jednego ze swych członków. Grzesznik przywrócony do komunii świętych lub utwierdzony w niej, zostaje umocniony przez wymianę dóbr duchowych między wszystkimi pielgrzymującymi jeszcze żywymi członkami Ciała Chrystusa, a także tymi, którzy już doszli do ojczyzny niebieskiej.
Należy też dodać, że owo pojednanie z Bogiem rodzi - można powiedzieć - dalsze pojednania, które naprawiają inne rozdarcia spowodowane przez grzech: penitent, który uzyskał przebaczenie, jedna się z samym sobą w głębi własnego ja, odzyskując wewnętrzną prawdę; jedna się z braćmi, w jakiś sposób przezeń skrzywdzonymi i znieważonymi; jedna się z Kościołem, jedna się z całym stworzeniem.
W sakramencie pokuty grzesznik, poddając się miłosiernemu sądowi Boga, uprzedza w pewien sposób sąd, któremu zostanie poddany na końcu życia ziemskiego. Już teraz, bowiem, w tym życiu, jest nam dana możliwość wyboru między życiem a śmiercią, i tylko idąc drogą nawrócenia, możemy wejść do Królestwa, z którego wyklucza grzech ciężki. Nawracając się do Chrystusa przez pokutę i wiarę, grzesznik przechodzi ze śmierci do życia i "nie idzie na sąd" (J 5, 24).22
[7]
Bibliografia
-Sakrament pojednania Józef Augustyn SJ
-Katolicki katechizm dorosłych Wyznanie Wiery kościoła
Księgarnia św. Wojciecha, Poznań
-Podręcznik Teologii Dogmatycznej –Sakramentologia zbawienie przez sakramenty G.Koch
- Co powinieneś wiedzieć o sakramentach Charlene Altemose MSC
-Słownik Teologii Biblijnej
-Internet
-Zarys liturgii ks. Tarsycjusz Sinka CM
[1] Jan Paweł II na spotkaniu z Indianami w Paragwaju 17 maja 1988
2 Słownik Teologii Biblijnej wydawnictwo Pallottinum Poznań 1994 rozdział chrzest str. 130
[2]3 Pismo św. (Mt 28,19)
4 (kan. 842).
5 por J 3,5
6. Katolicki katechizm dorosłych
[3]7 katechizm kościoła katolickiego
8(Mt 3,11)
9(J 3,18-21)
10 (Tt 3, 5)
11 l Kor 3,16-17; 6,19).
12 (J 3,5-7)
13(2 Kor 5,17)
14(Rdz 1,26)
15(Kol 1,15).
16 Rz 6,3-4; Kol 2,12)
17 (Dz 2,38)
18 Internet
19 Wprowadzenie do liturgii
[5]20 Internet
[6]21 Słownik Teologii Biblijnej
[7]22 Co powinieneś wiedzieć o sakramentach
MonikaGebicka11