Postęp w dziedzinie chemicznych środków ochrony drewna.pdf

(313 KB) Pobierz
www.lech-bud.org
Postęp w dziedzinie chemicznych środków ochrony drewna
Stosowanie chemicznych środków ochrony drewna budzi szereg kontrowersji związanych z
ich potencjalną szkodliwością dla środowiska i dla ludzi. Pierwsze profesjonalne preparaty do
ochrony drewna zaczęto wytwarzać przemysłowo w początkach XIX w.. Charakteryzowały
się one wysoką skutecznością i szerokim zakresem działania. Stosowane wówczas środki
zawierały w wielu wypadkach nieorganiczne związki fluoru, cynku, a nawet i rtęci. Znaczny
udział miały także środki oleiste zawierające szkodliwe dla zdrowia mieszaniny
węglowodorów aromatycznych pochodzących z destylacji ropy naftowej, węgla kamiennego
lub smoły drzewnej. Początkowe lata po II Wojnie Światowej, ze względu na duże
zapotrzebowanie na środki ochrony drewna i brak nowych badań w tym zakresie, stanowiły
kontynuację stosowania fungicydów znanych przed wojną. W niedługim czasie
upowszechnione zostały także rozwiązania oparte na nieorganicznych związkach arsenu,
związkach chromu oraz pochodnych pięciochlorofenolu. Środki ochrony drewna
komponowane były również ze związków chemicznych stosowanych w ochronie roślin (np.
DDT i HCH).
Ówczesne środki ochrony drewna, obok wysokiej skuteczności działania były także
stosunkowo tanie w produkcji, co sprzyjało ich szerokiemu zastosowaniu w budownictwie.
Sytuacja ta powodowała silny opór producentów przy próbach ograniczania tego rodzaju
produkcji.
Na podstawie badań i obserwacji naukowych udowodniono, że zdecydowana większość
związków chemicznych stosowanych wówczas w ochronie drewna stanowiła poważne
zagrożenie dla zdrowia ludzi i dla środowiska naturalnego. W ślad za tymi ustaleniami, w
połowie lat osiemdziesiątych nastąpił przełom w dziedzinie środków ochrony drewna w
Polsce. Coraz ostrzejsze wymagania ekotoksykologiczne stawiane fungicydom, w ciągu
zaledwie kilku lat przyczyniły się do zaprzestania produkcji szeregu preparatów nadmiernie
toksycznych. Spośród fungicydów stosowanych dawniej w ochronie drewna tylko nieliczne
znajdują dalsze zastosowanie (np. sole boru i związki miedzi). Konsekwencje decyzji
administracyjnych nie były jednak odczuwalne z dnia na dzień. Na rynku środków ochrony
drewna jeszcze przez długie lata pojawiały się partie preparatów stanowiące tzw. zapasy
magazynowe producentów i dystrybutorów. Równocześnie pojawiały się preparaty o nowych
nazwach handlowych. Wiele z nich było produktami pokrewnymi do wcześniej istniejących, a
część stanowiły sprowadzane z zagranicy preparaty o bliżej nie znanym składzie.
Uregulowania administracyjne w krajach sąsiadujących z Polską nie były na owe czasy tak
postępowe jak w naszym kraju. Jeszcze do dzisiaj dopuszczone są do stosowania w
Niemczech środki zawierające związki chromu, fluoru a nawet arsenu (stan w 1999 r.).
Głęboka luka w dziedzinie środków ochrony drewna w Polsce, jaka wytworzyła się w końcu
lat osiemdziesiątych, była z trudem zapełniana przez produkty krajowe i zagraniczne. Brak
1001718563.003.png
jasnej i konsekwentnej polityki dopuszczania produktów toksycznych na rynek, a szczególnie
brak skutecznych narzędzi kontroli tego rynku, umożliwiał pojawianie się preparatów
zupełnie przypadkowych. Przemiany ustrojowe zachodzące w Polsce od 1989 roku i związane
z tym szerokie otwarcie na produkty zagraniczne spowodowały napływ zarówno produktów
wartościowych jak również produktów o słabej jakości a niekiedy także nadmiernie
toksycznych. Wspomniany okres w historii ochrony drewna cechuje się dużą zmiennością
nazw handlowych środków ochrony drewna. Opracowania próbujące opisać gamę produktów
dostępnych na rynku należą do publikacji najszybciej dezaktualizujących się. Konsekwencją
opisanych przyczyn jest dzisiaj niewątpliwy brak pełnego zaufania użytkowników do
współczesnych środków ochrony drewna.
fot. 1. Przykład badań skuteczności zabezpieczenia drewna przed pleśnieniem. Grzyb testowy
- Trichoderma viride .
fot.2. Grzyb testowy - Aspergillus niger.
Wymagania względem nowoczesnych środków ochrony grupowane są obecnie w
następujących obszarach.
1. Wymagania pod względem trwałości i skuteczności działania preparatów dostosowane do
przewidywanych warunków eksploatacji drewna.
2. Wymagania techniczne i ekonomiczne m.in. w zakresie zdolności wnikania w drewno,
wpływu na wytrzymałość i zapalność drewna, działania korodującego na łączniki metalowe,
niski koszt składników itp.
1001718563.004.png 1001718563.005.png
3. Wymagania ekotoksykologiczne i toksykologiczne m.in. w zakresie badań: działania
mutagennego (równolegle kilkoma metodami), działania drażniącego na skórę, określania
wartości toksycznej LD50 (w stosunku do organizmów stałocieplnych np. szczurów).
Przewiduje się rozszerzanie badań w zakresie oznaczeń ekotoksykologicznych, a szczególnie
określania wartości toksycznych w stosunku do dżdżownic, mikroorganizmów glebowych,
ptaków (drogą pokarmową), pszczół, ryb, glonów itp.
Wśród aspektów toksykologicznych, podstawowym kryterium wyboru substancji
chemicznych jako składników środków ochrony drewna jest warunek ich możliwie
najmniejszej toksyczność w stosunku do organizmów stałocieplnych. Zgodnie z postulatami
niektórych znanych specjalistów ochrony drewna, wartość toksyczna fungicydów badana na
populacji szczurów powinna spełniać warunek LD50 > 600 mg substancji toksycznej na
każdy kg masy ciała organizmu testowanego.
Wysiłki czynione dla odbudowania uszczuplonej w latach osiemdziesiątych, gamy
preparatów doprowadziły do wdrożenia szeregu nowych rozwiązań. Dotychczasowy
tradycyjny podział środków ochrony drewna na solne, rozpuszczalnikowe i oleiste uległ
pewnej przemianie. Pojawiła się szeroka grupa preparatów produkowanych w formie
koncentratów płynnych past, przeznaczonych do rozcieńczania wodą. Opracowane tutaj
zostały np. takie preparaty jak; grupa środków ACQ (ang. Ammoniated Copper Quats),
kompozycje z udziałem czwartorzędowych związków amoniowych QAC (ang. - Quaternary
Ammonium Compounds, potocznie - Quats), kompleksy organiczne miedzi, glinu lub potasu-
(Cu-HDO, Al.-HDO, K-HDO).
Wysokie tempo zmian wśród biocydów spowodowało, że szereg norm państwowych
określających podstawowe wymagania i badania środków ochrony drewna podlega obecnie
nowelizacji.
fot. 3. Drewno impregnowane środkiem starszej generacji. Przykład niewłaściwego doboru
preparatu. Rozwój pleśni na elementach uprzednio zawilgoconych. Próbki wymontowane z
budynku i przedstawione do ocenymikrologicznej.
1001718563.006.png
fot. 4. Rozwój pleśni na zawilgoconych nie zabezpieczonych chemicznie elementach
podwaliny w budynku szkieletowym.
Nowoczesne rozwiązania w środkach ochrony drewna coraz częściej sięgają po takie biocydy
jak: dichlofluanid, tolilfluanid, pochodne benzotiazolu, pochodne izotiazolu, pochodne
hydroksychinoliny, związki jodoorganiczne (np. IPBC), pochodne triazolu - (np. tebuconazol,
propiconazol). Część z wymienionych środków wywodzi się z preparatów mających już
wcześniejsze zastosowanie np. w ochronie roślin, medycynie czy farmacji. Jedną z dróg
uzyskiwania nowych środków ochrony drewna jest łączenie ze sobą różnych biocydów.
Fungicydy odpowiednio połączone wykazują niekiedy poszerzony zakres działania.
Uzyskanie pozytywnego współdziałania fungicydów w postaci synergizmu może być
wykorzystywane do obniżenia udziału składników aktywnych przy zachowaniu wymaganej
skuteczności preparatu. Mniejszy udział fungicydów w środkach ochrony w praktyce
zmniejsza obciążenie środowiska substancjami chemicznymi i stanowi tym samym element
zmniejszania zagrożeń ekologicznych. Postęp w dziedzinie środków ochrony drewna
doprowadził do sytuacji gdzie dobra skuteczność preparatu notowana jest już przy nasycaniu
drewna roztworem o koncentracji nie przekraczającej 2% składnika aktywnego. Coraz
większą uwagę zwraca się na ograniczanie toksycznego oddziaływania fungicydów na rośliny
oraz na zagadnienia związane z biodegradacją preparatów i unikaniem tzw. odporności
nabytej przez mikroorganizmy.
Wśród nowoczesnych rozwiązań tworzących trzon współczesnych środków ochrony drewna
w Polsce, wskazać należy preparaty z udziałem czwartorzędowych związków amoniowych
(QAC). Wśród nielicznych produktów krajowych posiadających w swoim składzie tego typu
substancje jest preparat Fungosept 93 służący do ochrony tarcicy iglastej przed sinizną. Na
bazie czwartorzędowych związków amoniowych utworzony został także nowy wszechstronny
preparat o nazwie Intox U (Inco-Veritas S.A), który zastąpi dotychczas produkowany preparat
solny o podobnej nazwie Intox S.
Czwartorzędowe związki amoniowe (QAC) wchodzące w skład nowoczesnych preparatów,
stanowią interesującą grupę kationowych związków powierzchniowo czynnych. Poza ochroną
drewna używane są one powszechnie m.in. przy produkcji tkanin, szczególnie do zmiękczania
i usuwania elektryczności statycznej, stosowane są także w szeregu dziedzinach produkcji
jako związki dyspersyjne i jonowymienne, służą do modyfikacji asfaltów i niektórych
produktów przemysłu petrochemicznego. Dzięki stwierdzonej w latach trzydziestych
aktywności biocydowej, czwartorzędowe związki amoniowe znalazły również szerokie
1001718563.001.png
zastosowanie jako konserwanty przy produkcji kosmetyków, dezynfekanty w medycynie a
później także jako przyjazne środowisku biocydy w ochronie drewna.
Ważnym elementem pozwalającym postrzegać czwartorzędowe związki amoniowe jako
substancje przyjazne środowisku jest fakt, że niektóre z nich występują w naturalnym świecie
organizmów żywych. Substancje o strukturze czwartorzędowych związków amoniowych
zostały wyizolowane z organizmów roślinnych i zwierzęcych. Przykład mogą stanowić sole
pirydyniowe, które biorą udział w złożonych procesach komórkowych przemian
energetycznych.
Wartości toksyczne fungicydów zawierających QAC, określone wartością LD50 w stosunku o
organizmów stałocieplnych, kształtują się w wielu wypadkach nawet powyżej 1200 mg/kg, co
wskazuje, że substancje te z powodzeniem spełniają wymogi stawiane nowoczesnym
środkom ochrony drewna w zakresie cech toksykologicznych.
fot. 5. Rozwój pleśni na zawilgoconym stropie w budynku szkieletowym.
Obok czwartorzędowych związków amoniowych coraz większe znaczenie w ochronie drewna
zaczynają odgrywać pochodne triazolu (szczególnie propiconazol i tebuconazol) oraz związki
jodoorganiczne (np. IPBC). Fungicydy te powstały stosunkowo niedawno. W 1982 roku po
raz pierwszy firma Janssen Pharmaceutica N.V. zastosowała biocyd o nazwie azaconazol do
ochrony drewna. Niewiele lat później, tj. pod koniec lat osiemdziesiątych wprowadzono do
ochrony drewna następne dwa fungicydy sprawdzone wcześniej w zastosowaniach do
ochrony roślin. Fungicydami tymi były tebuconazol (w postaci środka Preventol A8 firmy
Bayer AG), a następnie propiconazol w preparacie Wocosen firmy Janssen Pharmaceutica
N.V. Przytoczone niżej dane toksykologiczne zwracają uwagę pod względem swojej wysokiej
skuteczności przeciwko grzybom podstawczakom. Skuteczne zabezpieczenie drewna przed
rozkładem uzyskane zostało po wprowadzeniu mniej niż 0.5 kg fungicydu na m3 drewna,
stosując roztwory robocze o stężeniu poniżej 0.5%, obserwując jednocześnie bardzo małą
toksyczność w stosunku do organizmów stałocieplnych. Ustalona wartość toksyczna LD50 w
stosunku do szczurów wynosi dla propiconazolu: nieco ponad 1500 mg/kg (drogą doustną),
4000 mg/kg (drogą kontaktową przez skórę), 5800 mg/m3 powietrza (drogą oddechową).
Analogiczne dane przedstawione dla tebuconazolu wynoszą odpowiednio: 4000, 5000, 5800
mg. Biorąc pod uwagę niewielkie stężenie substancji aktywnej występujące w roztworze
roboczym (ok. 1%) można stwierdzić, że fungicydy te są praktycznie nieszkodliwe.
1001718563.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin