Opowiesci z Narnii 1.txt

(42 KB) Pobierz
00:00:05:Napisy by qkiz
00:00:12:KRONIKI NARNII
00:00:23:Wg Clive'a Stapes'a Lewisa
00:00:40:Londyn 1940.
00:01:43:Dlaczego musimy wyjecha�?|Wola�bym zosta� w Londynie i widzie� wojn�.
00:01:47:Ta wojna b�dzie okrutna, Edmundzie|i dlatego nas st�d wyprawiaj�.
00:01:53:Doro�li wszystko psuj�.
00:01:55:To dla naszego dobra Edmundzie|bo kiedy bomby zaczn� spada� na Londyn.
00:02:04:Szkoda, �e babcia i mama|nie mog�y jecha� z nami.
00:02:07:To niesprawiedliwe,|prze�yj� takie pasjonuj�ce chwile.
00:02:11:Ale gro�ne.
00:02:13:Nie opowiadaj takich bzdur.
00:02:15:Mamy szcz�cie Edmundzie|jedziemy na g��bok� wie� gdzie b�dziemy bezpieczni.
00:02:21:Czy wiecie dlaczego b�dziemy bezpieczni?|Bo na wsi nic si� nie dzieje.
00:02:28:LEW, CZAROWNICA I STARA SZAFA
00:03:47:Teraz s�u��ce to zabior�.
00:03:51:Bo to ich zadanie.
00:03:53:Nie mo�na nikogo wyr�cza�.
00:03:56:Ka�dy ma swoj� rol� do spe�nienia.
00:04:04:Dzieci.
00:04:08:Dzie� Dobry.
00:04:09:Dzie� Dobry Panu.
00:04:13:Oh tak.
00:04:16:Witajcie, witajcie w Moim domu.
00:04:18:Kt�ry musi by� waszym domym|jak d�ugo u mnie pozostaniecie.
00:04:23:Dzi�kujemy Panu!
00:04:25:Mamy wojn�|My�l� wi�c, �e zaczn� od was wymaga� wojskowej precyzji.
00:04:31:Ustawcie si�, w dwuszeregu.
00:04:39:Bardzo dobrze.
00:04:41:A teraz do prawej.
00:04:45:Imi�?
00:04:46:Piotr, prosz� Pana.
00:04:49:Susan, prosz� Pana.
00:04:51:Jestem Lucy.
00:04:58:Mam nadziej�, �e ty te� masz imi�?
00:05:00:Edmund.
00:05:02:Prosz� Pana!
00:05:03:Prosz� Pana!
00:05:05:Spr�buj� was nie myli�.
00:05:10:Oh, Pani Macready.
00:05:12:Tak, profesorze?
00:05:14:Dzieci mia�y d�ug� podr�.
00:05:16:Prosz� im poda� kolacj� w ich pokoju do nauki.
00:05:19:Nie b�d� przecie� siedzie�|i prawi� uprzejmo�ci staremu cz�owiekowi.
00:05:23:Jestem pewna, �e to sprawi k�opot|personelemu kuchennemu.
00:05:29:Jak to wspaniale zabrzmia�o.
00:05:32:Wi�c to jest personel kuchenny.
00:05:35:Calute�ki personel.
00:05:37:Co wy na to?
00:05:40:Jak Pan sobie �yczy, profesorze.
00:05:43:Pa�skie s�owo jest rozkazem.
00:05:45:Tak, to cudownie.
00:05:59:Co powiecie o psorze|stosuj�cym musztr�.
00:06:03:Jest cudowny.
00:06:05:Dziwak.
00:06:07:Czemu, przecie� jest mi�y.
00:06:09:Ale m�wi w taki spos�b,|�e mnie roz�miesza.
00:06:12:Nie wypada Edmundzie.
00:06:14:Daje nam dom.
00:06:15:Wiem, nie musisz tego powtarza�!
00:06:17:Nie powtarza�bym gdyby� nie by�...
00:06:18:Prosz� was,|nie k���cie si�.
00:06:20:Kto� mo�e us�ysze�.
00:06:22:Nie s�dz�.
00:06:24:St�d do salonu jest daleko.
00:06:26:To najdziwniejszy i najwi�kszy dom|w jakim kiedykolwiek byli�my.
00:06:30:Te wszystkie schody i korytarze.
00:06:32:My�le, �e tu straszy.
00:06:34:Zw�aszcza wtedy kiedy jest ciemno.
00:06:36:Wed�ug mnie to jedyna|zaleta tej eskapady.
00:06:40:Podoba mi si� ten nawiedzony dom.
00:06:42:Jestem pewien,|�e duchy s� tu w ka�dym zakamarku.
00:06:45:Edmundzie!
00:06:46:Co to by�o?
00:06:48:To tylko sowa.
00:06:50:Nigdy nie s�yszeli�my s�w w Londynie.
00:06:52:Ciekawie co tu jeszcze znajdziemy.
00:06:54:Jastrz�bie.
00:06:56:Or�y.
00:06:57:Borsuki.
00:06:58:Chcia�abym zobaczy� borsuka.
00:07:00:Ciekawe czy tu s� jelenie?
00:07:02:Wkr�tce si� dowiemy.
00:07:03:Mamy przed sob� wiele tygodni wakacji.
00:07:06:Mo�emy zacz�� zwiedza� okolice|lasy, i pola i wszystko.
00:07:12:Ale jutro.
00:07:15:B�dzie pada�, prawda?
00:07:17:A i tak mo�emy zwiedza�.
00:07:19:Obejrzymy dom.
00:07:21:Ka�dy k�cik i szczelin�.
00:09:25:Jakie to dziwne.
00:10:07:Zawsze przecie� mog� zawr�ci�.
00:10:35:W �rodku lasu...
00:10:42:Przepraszam.
00:10:43:O nieba!
00:10:45:Czy jeste� faunem?
00:10:48:Tak.
00:10:50:Chyba tak.
00:11:01:Dzi�kuj�.
00:11:09:Czy mam racj� my�l�c �e jeste� c�rk� Ewy?
00:11:15:Jestem Lucy.
00:11:18:Ale czy jeste�?
00:11:20:Wybacz.
00:11:21:Czy jeste� kim� kogo zw� dziewczynk�?
00:11:25:Oczywi�cie, �e jestem dziewczynk�.
00:11:29:Cz�owiekiem?
00:11:30:Tak.
00:11:31:Dziewczynki s� lud�mi.
00:11:35:To jest zachwycaj�ce, zachwycaj�ce.
00:11:38:Nigdy wcze�niej nie widzia�em cz�owieka.
00:11:41:Pozw�l, �e si� przedstawi�.
00:11:43:Mam na imi� Tumnus i...
00:11:47:Jak dosta�a� si� do Narni?
00:11:49:Narnia?
00:11:50:Co to takiego?
00:11:52:To tu gdzie jeste�my.
00:11:55:Ta kraina to Narnia.
00:11:59:Le�y mi�dzy latarni�|a wielkim zamkiem Kale Paravel nad Morzem Wschodnim.
00:12:06:Jakim zamkiem?
00:12:08:Cair Paravel.
00:12:11:Nie powinna� si� martwi� jeste� tylko jedna.
00:12:14:A wi�c przysz�a� z dzikich las�w na zachodzie?
00:12:18:Nie, dosta�am si� tu przez szaf� w pustym pokoju.
00:12:25:O rety!
00:12:26:Szkoda �e w szkole|nie uczy�em si� geografii troch� pilniej.
00:12:30:Mo�e uznasz mnie za nieuka,|ale nigdy nie s�ysza�em o mie�cie Stara Szafa.
00:12:34:Ani o kranie Pusty Pok�j.
00:12:36:To tam, tak s�dz�.
00:12:40:Tam teraz jest lato.
00:12:42:A tu zima.
00:12:44:A Narnii od dawna panuje zima.
00:12:50:I przezi�bimy si�|je�li ci�gle bedziemy tak sta� w �niegu.
00:12:55:C�rko Ewy!
00:12:56:Z dalekiego kraju Pustego Pokoju|gdzie wieczne lato panuje nad miastem Stara Szafa.
00:13:04:Czy zjad�aby� ze mn� podwieczorek?
00:13:07:Nigdy nie jad�am podwieczorku z faunem.
00:13:10:A zatem.
00:13:15:My�l�, �e powinnam ju� wraca�.
00:13:18:Przecie� masz niedaleko.
00:13:21:B�d� grzanki, sardynki i ciasto.
00:13:40:Jeszcze chwila, czuj si� jak w domu.
00:13:58:"Wszystko o nimfach"
00:14:01:"Czy cz�owiek jest mitem?"
00:14:03:Gotowe.
00:14:06:To taki przytulny domek.
00:14:08:C� za wspania�y podwieczorek.
00:14:11:Siadaj prosz�.
00:14:13:Jedna dla mnie,|jedna dla mojej przyjaci�ki.
00:14:35:Jak si� �yje w Narnii?
00:14:39:Kiedy� �ycie by�o tu cudowne.
00:14:43:Ta�ce o p�nocy w lesie.
00:14:46:Nimfy, kt�re mieszka�y w studniach.
00:14:47:i driady mieszkaj�ce w drzewach|przychodzi�y ta�czy� z nami, faunami.
00:14:53:Ucztowali�my i szukali�my skarb�w.
00:14:57:I te lata, te d�ugie lata.
00:15:01:kiedy drzewa sta�y w zieleni.
00:15:03:A ca�y las radowa� si� bez ko�ca.
00:15:08:Dlaczego tak nie jest teraz?
00:15:12:Teraz jest zima.
00:15:13:Nieustaj�ca zima.
00:15:16:I b�dzie tak zawsze.
00:15:18:Chyba �e...
00:16:41:Jak d�ugo spa�am?
00:16:45:Musz� wraca� do domu|bo b�d� si� zastanawia� co si� ze mn� sta�o.
00:16:51:Panie Tumnusie, co si� sta�o?
00:17:00:Prosz�, co si� sta�o?
00:17:05:Prosz� powiedzie�.
00:17:10:Niech Pan natychmiast przestanie.
00:17:18:M�j tata nigdy|nie zrobi�by czego� takiego.
00:17:22:Bo wiesz, ja jestem bardzo z�ym faunem.
00:17:26:Wcale tak nie uwa�am.
00:17:28:My�l�, �e jest Pan bardzo dobrym faunem.
00:17:30:Jest Pan najmilszym faunem jakiego spotka�am.
00:17:33:Nie m�wi�aby� tak gdyby� wiedzia�a.
00:17:36:Zrobi�em co� bardzo z�ego.
00:17:38:Jestem na us�ugach Bia�ej Czarownicy.
00:17:41:To jest to z�o.
00:17:42:Pracuj� dla Bia�ej Czarownicy.
00:17:46:Kim jest Bia�a Czarownica?
00:17:50:Kim?
00:17:52:To ona panuje w Narnii, to ona Ni� gn�bi,|ona sprawia �e tu zawsze jest zima
00:18:00:Zawsze jest zima.
00:18:02:Nigdy nie ma Bo�ego Narodzenia.
00:18:03:Pomy�l tylko.
00:18:05:To okropne.
00:18:06:Ale po co ona ci p�aci?
00:18:09:Jestem porywaczem.
00:18:15:Czy uwierzysz, �e jestem takim faunem,|kt�ry spotyka w lesie biedne naiwne dziecko.
00:18:21:I udaj�c serdeczno�� zaprasza je w go�cin�|do swej groty po to �eby je u�pi�.
00:18:27:I odda� w r�ce Bia�ej Czarownicy.
00:18:30:Jestem pewna, �e nie zrobi�by� czego� takiego.
00:18:35:Tak, jeste� dzieckiem.
00:18:39:Dosta�em polecenie od Bia�ej Czarownicy,|�e je�li zobacz� kiedy� w lesie Syna Adama albo C�rk� Ewy
00:18:44:Mam je z�apa�, zaczarowa� swoj� fletni�,|u�pi� a potem odda� w jej r�ce.
00:18:50:Ale nie zrobi�e� tego,|wszystko mi powiedzia�e�.
00:18:53:Je�li tego nie zrobie,|napewno si� o tym dowie.
00:18:56:Ka�e mi obci�� ogon|i rogi a brod� oskuba�.
00:19:02:Mo�e b�dzie na mnie wyj�tkowo z�a|i wtedy zamieni mnie w kamie�.
00:19:06:Przepraszam wybacz, ale pozw�l i�� mi do domu
00:19:13:Oczywi�cie, �e tak.
00:19:15:Teraz wiem, �e mog� tego zrobi�,
00:19:17:Kiedy ci� spotka�em, nie wiedzia�em jacy s� ludzie,
00:19:20:Teraz wiem i nie oddam ci� Bia�ej Czarownicy,
00:19:26:Teraz musimy ju� i��.
00:19:27:Odprowadz� ci� do Latarni.
00:19:29:Mam nadziej� �e znajdziesz drog� powrotn� do Pustego Pokoju.
00:19:32:I jak jej tam... Starej Szafy.
00:19:36:My�l�, �e dam.
00:19:49:Musimy by� bardzo cicho
00:19:51:Ca�y las jest pe�en jej szpieg�w.
00:19:54:Nawet niekt�re drzewa s� po jej stronie,
00:19:56:Chod�!
00:20:12:C�rko Ewy, czy napewno znasz drog� do domu?
00:20:18:Wydaje mi si�, �e widz� drzwi szafy,
00:20:20:Id� najszybciej jak mo�esz,
00:20:22:Czy wybaczysz mi kiedy� to co chcia�em zrobi�?
00:20:26:Wybacz�.
00:20:27:Czy nie b�dziesz mia� przez mnie k�opot�w.
00:20:29:Nie, oczywi�cie �e nie,
00:20:32:�egnaj, C�rko Ewy
00:20:34:Czy mog� zatrzyma� t� chusteczk�?
00:20:37:Oczywi�cie. Do widzienia,
00:20:40:Do widzenia.
00:21:15:Wr�ci�am, wr�ci�am, ju� jestem.
00:21:20:Wszystko w porz�dku, wr�ci�am.
00:21:22:Wr�ci�a�, o czym ty m�wisz?
00:21:24:Czy nie zastanawiali�cie si� gdzie by�am?
00:21:26:A co, schowa�a� si�?
00:21:28:Biedna, schowa�a si�|a nawet nikt tego nie zauwa�y�.
00:21:32:Przecie� nieby�o mnie tyle godzin.
00:21:33:Zwariowa�a, zupe�nie zwariowa�a.
00:21:36:Przecie� po �niadaniu wesz�am do szafy|i nie by�o mnie tyle godzin i jad�am podwieczorek...
00:21:41:Nie m�w g�upstw, Lucy.
00:21:43:Przed chwil� wyszli�my z tamtego pokoju.
00:21:46:Nie by�a� tam d�u�ej ni� kilka sekund.
00:21:49:Ona �artuje sobie z nas, prawda Lucy?
00:21:52:Wcale nie, to jest magiczna szafa.
00:21:57:Tam w �rodku jest las|i pada �nieg.
00:22:00:I tam jest faun z kt�rym jad�am podwieczorek|i czarownica i miejsce o nazwie Narnia.
00:22:06:Chod�cie zobaczy�.
00:22:07:Jad�a� podwieczorek z kim?
00:22:08:Chod�my zobaczy�.
00:22:13:Wejd�cie i przekonajcie si�.
00:22:29:Lucy, to zupe�nie zwyczajn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin