The.Chronicles.Of.Riddick-Dark.Fury[2004]DvDrip-aXXo.txt

(13 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:10:Na podstawie t�umaczenia art666
00:00:28: VIN DIESEL w
00:00:33: KRONIKI RIDDICKA - CIEMNA FURIA
00:00:46:Naruszenie kad�uba
00:00:48:Silniki dzia�aj� przy 170% pojemno�ci.
00:00:57:Gro�ba zniszczenia silnik�w i kad�uba| przy obecnych parametrach
00:01:04:Mn�stwo pyta�,| przez co przeszli�my.
00:01:07:A teraz ... to mo�e nawet by�... statek najemnik�w.
00:01:13:Krytyczne uszkodzenie system�w za pi�� sekund.
00:01:15:Cztery sekundy. Trzy sekundy.
00:01:18:Dwie sekundy. Jedn� sekund�.
00:01:24:Najpierw jeste� ch�opcem , potem dziewczyn�| a teraz telepat�.
00:01:29:Uwa�aj czego sobie �yczysz , Jack.
00:01:32: Nieoznakowany statek,| podajcie sw�j cel zawarto��.
00:01:40: Nieoznakowany statek,| podajcie sw�j cel zawarto��.
00:01:52:Nieoznakowany statek,| podajcie sw�j cel zawarto��.
00:01:55:Nazywam si� Johns.
00:01:58:M�j statek zosta� uszkodzony podczas misji transportowej.
00:02:02:Jedyni pozostali przy �yciu z ca�ej ekipy s� ze mn�.
00:02:05:Poza tym ... nie mamy nic.
00:02:09:Prosz� mi powiedzie� panie Johns,
00:02:12:co pana sprowadza do tego| samotnego zak�tka przestrzeni ?
00:02:15:Jestem �owc� nagr�d.
00:02:18:A wi�c okazuje si� �e mamy jednak co� wsp�lnego.
00:02:29:Wprowad�cie ich.
00:02:42:Wci�gaj� nas do �rodka.
00:02:59:Statek zabezpieczony w doku trzecim.
00:03:04:Bez urazy ale nie s�dz�, aby to uchroni�o nas ...
00:03:07:od tego , cokolwiek to co jest co idzie po nas.
00:03:15:Raport.
00:03:18:Dwie sygnatury ciep�a, DORO�LI.
00:03:22:Jest tak�e jeszcze co� mniejszego...|Mo�e to by� nieletni.
00:03:24:Lub bardziej jak wyziewy z silnik�w.
00:03:27:Rozpoznaj to.
00:03:29:Wstrzymaj oddech.
00:03:33:Zwi�kszam moc wykrywania.
00:03:39:- Zaraz , zaraz.|- Co JEST?
00:03:42:Przy tej rozpi�to�ci wykrywacza...|Wed�ug tego co dostaje,
00:03:47:Oni znikn�li.
00:03:48:ZNIKN�LI?
00:03:50:Nic wewn�trz statku nie posiada ju� takiej temperatury.
00:03:53:jak to mo�liwe...
00:04:13:I co ? cokolwiek ?
00:04:14:Nic, sir. Nikt nie wchodzi� i nie wychodzi� z tego doku| odk�d sam go zamkn��em.
00:04:19:Zero atmosfery.
00:04:22:W��czy� ci�nienie.
00:04:27:Mamy tlen, sir. Jest rzadki ale da si� oddycha�.
00:04:30:- Zielony do mostku.|- Co zdob�dziecie zatrzymujecie.
00:04:40:W �rodku jest cz�owiek, kt�ry jest o wiele gorszy...
00:04:45:Ni� ka�demu kt�ry tutaj jest si� wydaje.
00:04:49:Je�li prze�yjecie dzisiejszy dzie�,
00:04:52:to na pewno zapami�tacie go do ko�ca swojego �ycia
00:04:58:Nie niedoceniajcie wa�no�ci tej rzeczy.
00:05:02:ZACZYNA�.
00:05:48:Piana ga�nicza.
00:05:52:Cofn�� si�!| Wszyscy cofn�� si�!
00:06:02:On musi oddycha� czasami.
00:06:28:Z pewno�ci� wiesz jak zrobi� sobie wej�cie
00:06:32:To jeszcze nic dupku.| On skopie wam dupy �e zobaczycie...
00:06:42:My�l� �e nie.
00:06:44:- I co powiesz?  |    - Odwo�aj swoje psy...,
00:06:48:zanim ta pr�ba aby Ci zaimponowa� nie zabije go.
00:06:52:Czy jestem a� tak oczywista?
00:06:54:Nazywaj to jak chcesz,| ale powiedz mu aby wsta�, ...teraz.
00:07:02:Musisz wybaczy� Jannerowi jego podekscytowanie.
00:07:04:Czasami sprawia ze jest hmm... troch� za szybki.
00:07:08:Chocia� nie mog� powiedzie� ze mam mu za z�e.
00:07:10:Widzisz... on tak wiele s�ysza� o tobie,
00:07:13:Riddick.
00:07:15:Tak, Znam twoje imi�.
00:07:19:A nawet my�l� ze troch� wi�cej ni� tylko to.
00:07:22:Uwa�aj, bo mo�esz znale�� to czego szukasz
00:07:25:Jestem oczywi�cie sk�onna si� podzieli�,
00:07:28:ale najpierw musze spyta�| czy z�o�ysz bro�...
00:07:32:zanim wi�cej moich rzecz jasna| przep�acanych wsp�pracownik�w...
00:07:37:sko�czy podobnie jak Ci.
00:07:40:To si� nie zdarzy.
00:07:43:Nie?
00:07:49:Dziewczyna nic dla mnie nie znaczy.
00:07:53:No to o�wie� mnie.
00:07:55:Dlaczego taki zimny zab�jca| jak ty...
00:07:59:pakuje si� w takie k�opoty| trzymaj�c j� przy �yciu?
00:08:03:Zanim oczywi�cie si� nie zwi��e.
00:08:07:Ona jest tylko przykrywk�, nic wi�cej.
00:08:09:Zastrzel j� teraz, oszcz�dzisz mi k�opot�w.
00:08:14:A wi�c mam twoje b�ogos�awie�stwo.
00:08:24:Mo�e wiem o tobie wi�cej| ni� ty sam.
00:08:29:Teraz po prostu jeszcze nie czas.
00:08:31:Zamkn�� ich.
00:08:38:- Zrobione.|- Przyjmij moje przeprosiny.
00:08:40:Wiesz jak bezwarto�ciowi byli dla mnie| Dobrze si� spisa�e�.
00:08:44:Ludzie umieraj� w czasie wykonywania pracy, Junner.
00:08:48:Gar�� ludzi? Ma�a cena do zap�aty.
00:08:50:- Co z nim zrobisz?|- Powoli, Junner.
00:08:55:Zawie�cie Riddicka do mojej oran�erii.
00:08:58:Mam na my�li co� wspania�ego.
00:09:00:Ach, Junner,| i odmro� troch� wi�cej najemnik�w.
00:09:20:Czy widzieli�cie kiedykolwiek cos takiego przedtem?
00:09:23:Statki najemnik�w? Mn�stwo.
00:09:26:Pr�buje tylko pouk�ada� jak to wszystko hula.
00:09:30:To jest jak plantacja.
00:09:34:Statki jak ten s� za�adowywane w porcie| zaci�gaj� tak wielu ludzi jak tylko mog�,
00:09:38:potem wyruszaj� na miesi�ce, czasami i nawet lata.
00:09:41:Czasami tak d�ugo a� nie wype�ni� ca�e �adownie.
00:09:44:Opr�cz handlowc�w zazwyczaj zbieraj� rude,
00:09:49:inne plony, nie ludzi.
00:09:51:Z�apani buntownicy z jednej strony,| zakontraktowana si�a robocza z drugiej.
00:09:56:- B�dzie gor�co.|- wiesz bardzo wiele o tym statku...
00:10:01:jak na �wi�toszka.
00:10:03:S�ysza�em troch�.
00:10:05:Trzeba by� specjalnym rodzajem zdesperowanego kutafona,| aby si� zaci�gn�� na co� takiego.
00:10:10:Zamknij si�!
00:10:11:Ty jeste� wyj�tkiem, oczywi�cie.| Dla ciebie to �yciowe do�wiadczenie
00:10:23:Dobra, to jaki jest plan?
00:10:25:Wychodzili�my z opa��w gorszych ni� te.
00:10:28:Ja to widz� tak :| mo�emy wzi�� tych palant�w kiedy ... Hej!
00:10:31:- Tu si� rozstajemy ksi�niczko| - Ty te� ksi�ulku.
00:10:36:Pomodl� si�.| Nie za mnie.
00:10:41:- Idziemy!|- Nie zostawi� ci�, Riddick!
00:10:45:Znajd� ci�!
00:10:55:Odepnijcie go i wyjd�cie.
00:11:35:Hmm.
00:11:43:Co do diab�a...
00:11:55:No dobra.| Teraz zwr�ci�e� moj� uwag�.
00:12:00:Niezb�dna ostro�no��.
00:12:03:Je�li spr�bujesz czego� niecywilizowanego...
00:12:05:na przyk�ad zabi� mnie...
00:12:08:Zdetonuje �adunek wybuchowy| kt�ry Junner's w�a�nie ci zaimplantowa�...
00:12:13:i s�odkich sn�w.
00:12:15:Chod� ze mn�.
00:12:18:Chyba nie chcesz postawi� mnie na piedestale.
00:12:20:Nie, oczywi�cie �e nie.
00:12:23:Jeste� �ci�le zastrze�ony| dla mojej prywatnej kolekcji.
00:12:45:T�skni�a�?
00:13:00:Mmm. �wie�utkie jak stokrotka.
00:13:05:Ubierz si� i zamelduj.
00:13:08:To musi by� co� wa�nego,| �e wyjmuj� ci� z lodu po tym, co zrobi�e�.
00:13:11:Siostrzyczko, w rzeczy samej i dowiem si� co.
00:13:16:Hmm. Okay.
00:13:19:Pakujesz si� w k�opoty po to aby �apa� tych wszystkich go�ci,
00:13:23: i prosz�... oto co z nimi robisz.
00:13:24: Gubisz cel i sens tego.
00:13:26: Sens? Masz milion zmarzlak�w  wok�| na kt�rych tylko zbiera si� kurz.
00:13:30:Nie rozumiesz ich warto�ci, Riddick.| Oni s� bezcenni.
00:13:35:Ka�dy na sw�j spos�b,
00:13:36:Najbardziej poszukiwany m�czyzna i kobieta| w ca�ym uniwersum.
00:13:41:niezliczone ilo�ci sko�czy�y swe �ycie z ich r�k ...
00:13:44:�yj�ce i oddychaj�ce w tym pokoju s� bezcenne.
00:13:48:Ja bym tego nie nazwa� �yciem.
00:13:50:Niezupe�nie, zapewniam ci� oni �yj� i to BARDZO.
00:13:56:Ka�dy podtrzymywany w formie kriogenicznej tak g��boko...
00:14:00:�e sekundy wydaj� si� tygodniami...
00:14:03: i mrugni�cie okiem jest prac� na ca�y dzie�.
00:14:06: M�zg jednak, kontynuuje funkcjonowanie.
00:14:10: Umys� jest �wiadom| my�li i czuje ,
00:14:13: Roj�ce si� wewn�trz ciemne my�li, s� samotnie uwi�zione...
00:14:18:...nawet i na setki lat.
00:14:20: to bardziej pasuje jako ich przeznaczenie| a nie spychanie ich ostr� krytyk�.
00:14:25: Tutaj s� docenieni za to kim tak naprawd� s�,
00:14:29:przekszta�ceni do przedmiot�w| na r�wno�ci z prac� ich �ycia.
00:14:33:A dlaczego? Bo da�am im widowni takiej jakiej desperacko po��dali,
00:14:38:Rozpoznawalno��, kt�r� okupili krwi� innych.
00:14:41:Rozumiem ich czyny,| pozbawione moralnych zwyczaj�w.
00:14:46:Nie widzisz? Oni s� teraz czym� wi�cej, Riddick.
00:14:50:Czym� wi�cej ni� byli kiedykolwiek| - SZTUK�
00:14:54:Panienko, tw�j gust jest totalnie do dupy.
00:14:58:Tyle� oczekiwa�am.
00:15:00:Junner.
00:15:19:Widzisz, Riddick,
00:15:21:Jest fundamentalna r�nica miedzy tob� a mn�.
00:15:24:Taaa. Ty jeste� psychopatk�.
00:15:26:Nie doceniasz sztuki.
00:15:30:Ale wierz�, �e pow�d do tego jest zupe�nie inny...
00:15:34:ni� ty lub ktokolwiek inny m�g�by my�le�.
00:15:36:Jeste� artyst�.
00:15:39:Przyprawiano mi ro�ne nazwiska i przydomki.
00:15:43:To nie jest �aden z nich.
00:15:44:Ty tworzysz sztuk�, Riddick,| nie analizujesz jej.
00:15:48:Kszta�tujesz j� w�asnymi d�o�mi,| rze�bisz j� z cia�a i ko�ci.
00:15:53:ale taki cz�owiek jak ty nie rozumie| takiej rzeczy b�d�c wyk�adowc�.
00:15:58:Musisz tego do�wiadcza�.
00:16:03:O kurwa.
00:16:11:M�wi�am, �e ci� znajd�, no nie?
00:16:14:Czego chcesz?| Zobaczy� twoj� prac�.
00:16:16:Sp�dzi�am po�ow� swojego �ycia,| obserwuj�c fantastyczne rzeczy...
00:16:21:prac� takich okrutnych ludzi| takich jakim w�a�nie ty jeste�...
00:16:25:ale zawsze po fakcie...
00:16:29:kiedy moment krwawej kreacji| by� zimny i min��.
00:16:32:Teraz si� to zmieni.
00:16:46:Pragn� to zobaczy�, Riddick.
00:16:47:Pragn� to zobaczy� na w�asne oczy| wtedy kiedy si� to dzieje.
00:16:52:Kiedy ju� stamt�d wyjd� �ywy| zobaczysz to jeszcze raz...
00:16:56:TAK BLISKO.
00:16:59:Nie, Riddick.| Chc� twego arcydzie�a.
00:17:06:Artysta jest niczym| bez jego narz�dzia.
00:17:14:Kiedy spotkamy si� ponownie,| pogrzebie ten n� w twoim oku.
00:17:25:Wprowad�cie go.
00:17:41:Przejd�cie na ultrafiolet.
00:17:54:By�em na pielgrzymce.| tylko na pielgrzymce.
00:17:57:- Jest �le, no nie?|- Daj mi minutk�.
00:18:05:Imam, m�dl si�.
00:19:15:Pom� jej wsta�.
00:19:17:Nic nie widz�!|- I nie chcesz ...
00:19:27:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin