00:00:02:T�umaczenie: Barbul|28.01.2003 Szczecin 00:00:05:barbul@wp.pl 00:00:08:T�umaczenie to "dedykuj�"|mojej ma�ej misi - Jagodzie 00:00:11:T�umaczenie to "dedykuj�"|mojej ma�ej misi - Jagodzie 00:00:15:Poprawki pope�ni� Skimos|��d� 21.02.2004 00:00:19:Wheels on Meals|Interes na k�kach. 00:01:02:Wstawaj. 00:03:05:Idziemy!|Kto tam? 00:03:08:Ty gnojku!|Nigdy wi�cej nie wyjdziesz! 00:03:11:- Znowu k��cisz si� z �on�?|- Nie wr�ci�em wczoraj na noc! 00:03:14:- Czyli sam si� o to prosi�e�.|- My�lisz, �e tego chcia�em? 00:03:17:Moja dziewczyna zabi�aby si�|gdybym tego nie zrobi�. 00:03:21:To by�a sprawa �ycia lub �mierci.|Co mia�em zrobi�? 00:03:24:Po co �onatemu facetowi dziewczyna? 00:03:27:My W�osi jeste�my lud�mi mi�o�ci. 00:03:30:Nie mo�emy bez niej �y�. 00:03:33:Chi�czycy by tylko pracowali.|Nie zrozumiecie tego. 00:03:36:Rozumiemy.|Jeste�my tylko troch� bardziej wybredni. 00:03:40:Musimy i�� do pracy.|Co zamierzasz zrobi�? 00:03:43:Nie mog� wyj��!|�ona mnie zabije! 00:03:46:- To si� odsu� i daj nam przej��.|- Was te� zabije! 00:03:49:Wyjdziemy przez balkon.|Baw si� dobrze! 00:03:53:- A schody?|- Nie martw si�. Obserwuj mnie! 00:04:00:Hej, id� pierwszy! 00:04:10:Ola... [hiszp. cze��] 00:04:20:Nic ci nie jest? 00:04:23:Czy wy Chi�czycy nie wiecie jak|korzysta� ze schod�w? 00:04:26:- Tam si� bij� w�osi!|- Chod� ju�. 00:04:29:- Dlaczego da�e� mi sygna� do skoku?|- Ten sygna� znaczy� "nie skacz". 00:04:33:- Powiniene� co� powiedzie�!|- My�la�em, �e... 00:04:35:Ju� mia�em co� powiedzie�...|ale akurat skoczy�e�. 00:05:32:Prywatny detektyw Matt? 00:05:35:Nie ruszaj si�! 00:05:38:- Szef!|- Co ty u diab�a wyprawiasz? 00:05:41:Nic... w�a�nie �wiczy�em... 00:05:55:Dlaczego nie naprawi�e� �wiat�a? 00:05:58:Lampa jest dobra tylko odcieli nam pr�d. 00:06:01:Najpierw ci� pod��cz�|a potem tylko p�a� i p�a�. 00:06:06:A co ze mn�... od 3 miesi�cy mi nie|p�acisz a codziennie przychodz� do pracy. 00:06:09:Co chcesz przez to powiedzie�? Gdyby nie ja 00:06:12:by�by� bez pracy!|No i nie mia�by� prawa 00:06:15:pobytu w Hiszpanii. 00:06:18:To prawda, ale je�eli mia�bym|troch� pieni�dzy op�aci�bym pr�d. 00:06:21:Tylko tak gadasz. 00:06:25:- By� kto� do mnie?|- Tylko jacy� go�cie z telekomunikacji. 00:06:29:- Czego mogli ode mnie chcie�?|- Nic, zabrali tylko telefon. 00:06:34:To ju� rozumiem co tu tak cicho. 00:06:37:Acha, szuka� ci� jeszcze jaki� Alfonso. 00:06:40:- By� sam?|- Nie, z 2 ogromnymi mi�niakami. 00:06:44:- Czego chcia�?|- Wczoraj mia�e� mu odda� 100.000 Peset. 00:06:48:Prawda... to taki nasz tajemny kod. 00:06:51:Oznacza, �e prowadzi now� spraw�. 00:06:55:- Pyta�, kiedy wr�cisz.|- Nast�pnym razem powiedz, �e wyjecha�em w interesach. 00:07:02:- To kolejna zakodowana wiadomo��...|- Lepiej sam mu j� przeka� 00:07:05:- Czemu?|- Powiedzia�, �e wr�ci w po�udnie. 00:07:09:- Powinien by� za chwil�.|- Co? Czemu mi wcze�niej nie powiedzia�e�? 00:07:13:O co chodzi?|O kolejn� zakodowan� wiadomo��? 00:07:16:Dok�adnie. To sprawa �ycia lub �mierci! 00:07:18:Znaczy, �e musz� si� gdzie�|natychmiast ukry�. 00:07:23:Od tej chwili jeste� szefem tej agencji. 00:07:26:Rz�dzisz tu podczas mojej nieobecno�ci. 00:07:31:Chyba awansowa�em.|A co z podwy�k�...? 00:07:37:Beznadziejna sprawa. 00:07:41:Pe�ni�cy obowi�zki szefa...|to jednak wci�� szef. 00:07:46:Lepiej za�o�� krawat. 00:07:51:Prosz� usi�d�.|Zanim przedstawisz swoj� spraw�, 00:07:55:Wys�uchaj moich zasad. 00:07:58:Nie podejmuj� si� spraw o morderstwo, kradzie�,... 00:08:04:Nie mam g�owy do takich spraw. 00:08:07:- A teraz powiedz, z czym przyszed�e�.|- Chcia�bym �eby� kogo� odszuka�. 00:08:10:- Odnale�� zaginionego? Nigdy jeszcze...|- Nigdy wcze�niej tego nie robi�e�? 00:08:16:Nigdy jeszcze niezawiod�em w takiej sprawie. 00:08:19:Nie wiedzia�em, �e jeste�... 00:08:22:Chi�czykiem?|Tak, to prawda. Potomek Smoka! 00:08:25:Nie chc� zabiera� ci zbyt wiele czasu. 00:08:28:Chcia�bym �eby� pom�g� mi odnale�� pewn� kobiet�. 00:08:31:- Nazywa si� Gloria, ma dziecko.|- Ch�opca i dziewczynk�? 00:08:34:- Nie, ma jedno dziecko.|- Ch�opca czy dziewczynk�? 00:08:38:Tego musisz sam si� dowiedzie�.|Oto kilka informacji na jej temat. 00:08:46:Te informacje s� niepe�ne|a zdj�cie by�o zrobione 22 lata temu. 00:08:49:- To b�dzie trudne zlecenie.|- Gdyby by�o �atwe sam bym j� znalaz�. 00:08:53:Przyjmuj�c moje zlecenie musisz|zaakceptowa� 2 warunki. 00:08:58:Te� mam warunek, ale przedstaw|najpierw swoje 00:09:01:Po pierwsze nikomu ani s�owa o tej sprawie.|Po drugie musisz j� wykona� w 14 dni. 00:09:04:Masz tu troch� pieni�dzy na wydatki. 00:09:07:Po wykonaniu zadania dostaniesz|jeszcze 20.000 Dolar�w. 00:09:10:A teraz mo�esz przedstawi� swoje warunki. 00:09:17:M�j warunek to zaakceptowanie|wszystkich twoich warunk�w. 00:09:20:Doskonale. Mo�esz mnie z�apa� pod tym numerem. 00:09:29:Sprawdzasz mnie? 00:09:47:- Co robisz?|- M�j p�ynny konserwator jest lepszy od ka�dego laminatu. 00:09:51:W takim razie czekam |wiadomo�ci od ciebie. 00:10:28:No to do pracy. 00:11:08:Trzymaj i z�ap paru klient�w. 00:11:20:- Chi�czyku, poprosz� ciasteczko.|- Robi si�. 00:11:25:- Co poda�?|- Kaw� ze �mietank�. 00:11:28:Kawa ze �mietank�.|Robi si�. 00:11:31:- Poda� co� do jedzenia?|- Nie, dzi�kuj�. 00:11:38:- Zje pan co�, szefie? 00:11:39:- Zestaw 22 i 16.|- Robi si�. 00:11:44:- Poda� ci co� do picia, Picasso?|- Coca col�. 00:11:51:- Oto twoje zam�wienia.|- Dobrze. 00:11:54:Wspania�y dzie�... Biznes si� kr�ci. 00:11:59:Przepiekny ry�.|To troch� za du�o. 00:12:03:Oto twoje Nunczaczki. 00:12:14:I dla ciebie. 00:12:19:Prosz�, zam�wienie gotowe. 00:12:24:- Szefowo, to dla pani.|- Dzi�kuj�. 00:12:36:Co wy wyprawiacie? 00:13:00:Nie b�dziemy jedli w takich warunkach.|Idziemy. 00:13:12:Hej, hej.|No i jak ja mam prowadzi� interesy? 00:13:16:Byli�my niesamowici. 00:13:19:- Nie mo�ecie i�� gdzie indziej?|- O co ci chodzi? 00:13:23:- Rujnujecie m�j interes.|- To dlaczego sam si� nie przeniesiesz? 00:13:31:No i co zamierzasz w zwi�zku z tym zrobi�? 00:13:34:Po�cigajmy si� tutaj.|Przegrany stawia dzi� wieczorem. 00:13:38:Dobrze. B�d� s�dziowa�.|Gotowi. Start! 00:13:57:Odsu� si�, je�li ci �ycie mi�e.|Gazu... Gazu! 00:14:04:Gdzie si� podziali nasi wszyscy klienci? 00:14:07:Wszyscy si� wystraszyli Anio��w Piek�a. 00:14:11:- Poprosz� ich �eby st�d poszli.|- Odpu�� sobie, ju� pr�bowa�em. 00:14:19:Zwijaj sprz�t i przestaw samoch�d. 00:14:22:- Po co?|- Zabawimy si� w Robin Hooda! 00:14:32:Szybciej... 00:15:16:Mama kaza�a mi si� nie bi�. 00:15:19:- A nie powiedzia�a ci �eby� tu nie rozrabia�?|- M�wi�a ale wylecia�o mi z g�owy. 00:15:24:To ja ju� p�jd� do domu. 00:15:26:Nie b�d� z wami walczy�. Spadam st�d. 00:15:32:Wracajmy do pracy. 00:15:35:Dzie� dobry.|Mog� zobaczy� wasze przepustki? 00:15:44:Dzi�kuj�, do widzenia. 00:15:48:SAN AGAPITO|SZPITAL PSYCHIATRYCZNY 00:15:51:- Kiedy twojego ojca wypuszcz� ze szpitala?|- My�lisz, �e to jakie� hemoroidy? 00:15:55:Jest umys�owo chory.|B�g raczy wiedzie�, kiedy wyjdzie. 00:16:00:- Och nie, z�apali�my gum�.|- Nie martw si� mamy zapasowe ko�o. 00:16:03:Kto m�wi, �e si� martwi�?|Powiedzia�em tylko "Och, nie" 00:16:07:- Nie powiniene� by� tego m�wi�.|- A co mia�em powiedzie�? 00:16:10:- "Ha, ha! Z�apali�my gum�!"|- A kto normalny by tak powiedzia�? 00:16:14:Ha, ha! Z�apali�cie gum�! 00:16:17:Masz racj�. Nikt normalny|by tak nie powiedzia�. 00:16:20:Lepiej zmie�my ko�o. 00:16:26:- Masz magnes?|- Nie. A po co ci magnes? 00:16:29:- M�g�bym nawin�� na niego sznurek.|- Po co? 00:16:32:M�g�bym wtedy spu�ci� magnes do wodo�cieku. 00:16:35:Dobrze si� czujesz?|Czemu? 00:16:38:Po co chcesz spuszcza� magnes do wodo�cieku? 00:16:41:- �eby odzyska� nakr�tki.|- A po co one? 00:16:47:- Do tego?|- Sprytny jeste�. 00:16:50:Jak teraz wyci�gniemy nakr�tki|bez magnesu? 00:16:54:No i masz, co chcia�e�.|To utkneli�my na dobre. 00:16:59:Nie my�la�em, �e tacy bezm�zgowcy|mog� �y� na tym �wiecie. 00:17:02:Sp�jrz na siebie. 00:17:05:Tak, m�j mo�e troch� zardzewia�, ale|i tak jest lepszy ni� wasze. 00:17:08:- Co?|- Mo�ecie wyci�gn�� po jednej nakr�tce 00:17:11:z pozosta�ych k�. 00:17:14:Tym sposobem uzyskacie trzy|brakuj�ce nakr�tki. 00:17:17:U�yjecie je na uszkodzonym kole i|wr�cicie powoli do miasta. 00:17:23:Wspania�y pomys�.|Hej, co tu robi taki sprycia� jak ty? 00:17:27:Znalaz�em si� tu, bo jestem wariatem. 00:17:30:A nie dlatego, �e jestem g�upi. 00:17:33:Wariat i dure� to dwie zupe�nie|inne rzeczy 00:17:36:Zrozumieli�cie, durne �winie? 00:17:40:Lepiej ju� p�jd�, szkoda na was czasu. 00:17:46:Pobawi� si� na innej pla�y. 00:17:49:Chod�, zajmijmy si� tym wreszcie. 00:17:57:- Co on wyprawia?|- Kt� to wie. 00:18:00:- Zapytaj go.|- Nie mam zamiaru.|- Nie martw si�, ja to zrobi�. 00:18:05:Co robisz, kole�.|Jestem zegarem. Tykam, tik tak, tik, tak... 00:18:11:Acha... To kt�ra teraz jest godzina?|14:30 00:18:16:Nieprawda. Jest 14:45|Och nie, sp�niam si�. 00:18:33:- Co robi tw�j ojciec?|- �owi ryby. 00:18:39:Tato przyprowadzi�em Thomasa. 00:18:43:Ci... Wystraszycie mi ryby. 00:18:51:- Jak si� pan czuje, Chan. Nie nudzi si� pan?|- Ca�y �wiat jest nudny. 00:18:56:- Znalaz�e� ju� David'owi jak�� dziewczyn�?|- Nie ma zbyt wielu Chinek w Hiszpanii. 00:19:00:Hiszpanki niczym si� od nich nie r�ni�.|Mi�o�� jest ponadnarodowa. 00:19:07:- Tw�j ojciec ma odmienione serce.|- Troch� si� o niego martwi�. 00:19:11:Czy to nie by�o zabawne? 00:19:15:- Panie Chan, co on robi?|- Opowiada sobie dowcip. 00:19:19:Tak to si� ko�czy.|Czy to nie zabawne? 00:19:25:- Czemu si� teraz nie �mieje?|- S�ysza� ten kawa� wiele razy. 00:19:29:- My�li, �e jest Kolumbem.|- Naprawd�? 00:19:33:No i jak si� pan czuje?|Rybki? Niech pan jedn� z�apie i dla mnie. 00:19:36:Wiem, �e jestem wariatem, ale pan te�? 00:19:41:Jak mam z�apa� ryb� �owi�c w misce? 00:19:44:Twojemu ojcu zdecydowanie si� polepszy�o. 00:19:53:Budzik! 00:20:00:Czas na moj� randk�.|Wybaczcie ch�opcy. 00:20:09:Ale si� spieszy�....
Rodan