Repetytorium.doc

(1334 KB) Pobierz
Repetytorium wersja krótsza z 24 III 04
 

 

Historia wychowania
 
Parę uwag wstępnych
 
Zamieszczony niżej tekst jest swoistym repetytorium wiedzy z historii wychowania, jaka zwykle w tym, lub w podobnym zakresie, jest aplikowana studentom studiów pedagogicznych w przekonaniu, że tworzyć będzie swoistą podwalinę dla budowy szeroko rozumianej kultury pedagogicznej przez ukazanie zarysu dziejów kształcenia i wychowania dzieci i młodzieży w różnych okresach historycznego rozwoju naszej europejskiej cywilizacji, a więc od czasów starożytnych aż po współczesność, ze szczególnym uwzględnieniem naszych, polskich tradycji edukacyjnych.

              Zamieszczony niżej tekst nie jest próbą napisania jeszcze jednego podręcznika poświęconego historii wychowania, ale są to nieco rozbudowane moje notatki do wykładów, jakie z tego przedmiotu od kilkunastu lat prowadzę dla studentów Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie i już od 10 lat dla studentów Wyższej Szkole Pedagogicznej ZNP w Warszawie.

              Podstawą do ich opracowania były głównie następujące podręczniki akademickie: Stanisława Kota „Historia wychowania”, „Historia wychowania” pod redakcją Łukasza Kurdybachy oraz „Historia wychowania. Wiek XX” pod red. Józefa Miąso, „Dzieje oświaty polskiej” napisane przez Ryszarda Wroczyńskiego, „Historia Filozofii” Władysława Tatarkiewicza, „Historia Chreścijaństwa” Paula Johnsona, „Historia Kościoła Katolickiego” ks. Mariana Banaszaka, Stefana Wołoszyna „Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej        w zarysie” oraz  Stefana Kieniewicza „Historia Polski”.

              W odniesieniu do dziejów wychowania w Polsce (i nie tylko), często sięgałem do „Monografii z dziejów oświaty” i „Rozpraw z dziejów oświaty” wydawanych w Ossolineum  przez PAN pod red. Łukasza Kurdybachy lub Józefa Miąso.   

              Dla uzupełnienia i wzbogacenia wiedzy zawartej w moich wykładach, bez wątpienia warto także zapozanać się z innymi podręcznikami historii wychowania, które aktualnie dostępne są na naszym runku wydawniczym, a mianowicie: Kalina Bartnicka i Irena Szybiak, „Zarys historii wychowania”, Warszawa 2001, Wyd. „Żak”; Stefan Możdżeń, „Zarys historii wychowania” cz. I-III, Kielce 1992-1995, Wyd. Pedagogiczne ZNP; Jan Hellwig (red.) „Historia wychowania”, Poznań 1994, Wyd. UAM; Hanna Markiewiczowa, „Wybrane zagadnienia z historii wychowania”, t. 1, Warszawa 2001, Wyd. APS oraz Stanisław Litak, „Historia wychowannia” t. 1 do Wielkiej Rewolucji Francuskiej, Kraków 2004, Wyd. WAM.

              Cały kurs moich wykładów podzieliłem na 12 rozdziałów i na końcu każdego z nich zamieściłem kilka pytań kontrolnych, które być może ułatwią Czytelnikowi zwrócenie uwagi na te zagadnienia, które w jego obrębie tematycznym wydają się najważniejsze.

              Cały tak skonstruowany tekst wykładów zamierzam wydać drukiem. Zdaję sobie sprawę z jego niedoskonałości. Nie wykluczam błędów w narracji i interpretacji. Będę wdzięczny za przekazanie mi pocztą elektroniczną swoich spostrzeżeń i uwag. Mój adres e-meilowy: Karol.poznanski@neostrada.pl

  

Rozdział I

 

       Starożytna Grecja

 

Początki kultury helleńskiej sięgają mitycznego władcy Krety, króla Minosa,  tj ok. 3 tys. lat p.n.e. Jej ślady, to m.in. ruiny pałaców w Knossos, Faistos i Mallii.             

Ludność starożytnej Grecji składała się z plemion indoeuropejskich, które napłynęły tu w różnych okresach czasu. - ok. 2000 r. pne przybyli  -  Jonowie, w ok. 1700 r. - Achajowie, twórcy potęgi Myken (na Peloponezie), a ok. 1300-1200 r. -  Dorowie, mieszkający dotąd w północnej Grecji, w sąsiedztwie Macedończyków, którzy obalili potęgę Myken. 

Podbój Grecji przez Dorów i podział ziemi między zwycięzców doprowadził do wykształcenia się szczególnej sytuacji politycznej i rozdrobnienia terytorialnego. Powstają ciągle rywalizujące  ze sobą małe państwa – miasta (polis), co było źródłem ich słabości politycznej, ale w dziedzinie kultury przyniosło wiele niezwykłych wprost efektów. Poszczególne miasta i wyspy greckie – po swojemu urządzały swój ustrój polityczny i pielęgnowały swój odrębny obyczaj w życiu rodzinnym i społecznym, ale jednolity podkład rasowy zapewniał całej  kulturze helleńskiej poczucie wspólnoty charakteryzujące się stałymi wspólnymi rysami, ale i mnóstwem odrębności szczepowych.

Wyraźne rysy kultury helleńskiej ukształtowały się ok. VIII - VII w. p.ne.

Wielki wpływ na ten proces miało m.in. przyjęcie w połowie IX w. - fonetycznego alfabetu  fenickiego składającego się z 24 znaków. W tym czasie żyje i tworzy Iliadę i Odyseię prawdopodobnie  H o m e rzaś   ok. 700 r. wiejski poeta H e z j o d  pisze „Teogonię”  ,  wielki epos,  w którym  opowiada o  rodowodzie   ś w i a t a,   b o g ó w  (Uranos, Kronos, Zeus)  i   h e r o s ó w,  głównych bohaterach  greckiej  religii i  m i t o  l o g i i.

Największy rozwój kultury greckiej przypada na IV – V w. Pod koniec IV w. Grecja traci

niepodległość. W 338 r., król Macedonii Filip II (359-339) rozgromił wojska greckie w bitwie pod Cheroneją.  Synem  Filipa był Aleksander Wielki (336-323), który uważany jest za największego wodza starożytności. Stworzone przez niego państwo sięgało wód rzeki Indus i graniczyło z Indiami. W niespełna  dwa wieki później potęga Macedonii została rozbita przez Rzym. W 168 r. po przegranej bitwie pod  P u d y n ą  Macedonia upada. Niebawem, w 146 r., po zdobyciu i zburzeniu przez Rzymian  Koryntu, poszczególne prowincje tego państwa zostały wcielane do Rzymu.

           Społeczeństwo helleńskie dzieliło się na ludzi wolnych i niewolników. Niewolnicy dźwigali  ciężar pracy fizycznej, rolnej, rzemieślniczej i posług domowych.

  Grek – obywatel, zwłaszcza zamożniejszy, który posiadał większą ilość ziemi, poświęcał   się wojnie, polityce i życiu publicznemu. Brał udział w uroczystościach państwowych i religijnych i zajmował się życiem umysłowym. Jego syn kształcił się nie po to, by przygotowywać się do pracy zawodowej. Szkoła i wychowanie miały dobrze usposobić  go do tego wszystkiego, co   w przyszłości będzie go zajmowało  jako obywatela i obrońcę wszystkich najżywotniejszych interesów swojego państwa. Sprawą naczelną była obrona jego niepodległości, a więc wychowanie miało przede wszystkich charakter militarny.

Wojny z bliższymi i dalszymi sąsiadami prowadzono nie tylko w wpływy polityczne                i podboje terytorialne, ale także o podbój nowych kolonii, o zabezpieczenie wymiany towarowej          i handlu, o pozyskanie nowych niewolników itd. Trzeba więc było zapewnić państwu odważnych        i dzielnych żołnierzy, zdolnych wodzów i  dobrych urzędników. Cennym obywatelem był ten, kto swą tężyzną fizyczną i moralną mógł najwięcej oddać państwu usług w czasie wojny, na placu boju,  a w czasie pokoju –  jak najskuteczniej umacniać  i przygotowywać je do przyszłej wojny.

              Z tak rozumianych obowiązków obywatelskich wyłaniały się ogólne cele wychowania helleńskiego.

              Przede wszystkim troskliwą opieką otaczano rozwój fizyczny młodzieży. Ciało było przedmiotem szczególnej zapobiegliwości. Najpierw starano się wzmacniać je  i hartować, a potem ćwiczyć w zwinności i odporności na zmęczenie. Oprócz niezliczonej  ilości pomysłowych gier           i zabaw, którymi zajmowano dziecko w wieku chłopięcym, ustalił    się w zwyczaju greckim program wychowania gimnastycznego młodzieży, obejmujący tzw. pentathlon, czyli skoki, biegi, rzucanie dyskiem i oszczepem oraz  zapasy. Ćwiczenia te stanowiły swoisty wstęp do późniejszego wychowania wojskowego. Poza tym każdy Grek umiał pływać. 

              Ćwiczenia pentathlonu cieszyły się szacunkiem w całej Helladzie. Dla popisywania się w nich najsprawniejszej młodzieży urządzani co cztery lata wielkie igrzyska narodowe. Ich geneza nie jest w pełni wyjaśniona. Być może, iż początek igrzysk był związany z uroczystościami ku czci zmarłych.  Homer w XXIII księdze „Iliady”  opisywał takie igrzyska Achajów czasie walk pod Troją (w XII w.). Brali  w nich udział najmężniejsi wojownicy współzawodnicząc w wyścigach rydwanów,  w walkach bokserskich, zapasach, biegach w zbroi, rzutach kulą, włócznią i strzelaniem z łuku, a zwycięzców wyróżniano cennymi nagrodami.             

              Pierwszy zapis o starogreckich  igrzyskach  pochodzi z 776 r. pne. Igrzyska czyli agones   organizowane były we wszystkich państwach greckich. W Atenach np. do zawodów stawała nie tylko dorosła młodzież (efebowie), ale także kilkunastoletni chłopcy (neoj), którzy walczyli                 z „bezbrodymi” młodzieńcami (agenejoj). Zwykle osobną grupę stanowili seniorzy (presbytoroj).

              W igrzyskach mogli uczestniczyć tylko wolni obywatele greccy i to pod warunkiem, że nie są skażeni czynem haniebnym.                

              Największą popularność i ogólnonarodowy charakter miały  panhelleńskie igrzyska  olimpijskie odbywające się co 4 lata na Peloponezie w Olimpii, w gaju poświęconym Zeusowi. Tam, obok licznych świątyń, podziwiać było można posąg Zeusa wyrzeźbiony przez Fidiasza, uznany za jeden z cudów świata. Te igrzyska stanowiły podstawę greckiego  kalendarza.

              Aby umożliwić wszystkim Grekom udział w igrzyskach - na czas ich trwania  ustanawiano powszechny pokój - ekechejrija. Każdy uczestnik był w tym czasie pod opieką Zeusa i dlatego żaden obywatel i żadne państwo nie śmiało pogwałcić tego pokoju.

              Igrzyska mimo utraty przez Grecję niepodległości i wielu różnych wynaturzeń,   przetrwały do końca IV w. n.e.  Dopiero cesarz rzymski Teodozjusz I, żarliwy chrześcijanin, w 393 r. ne, zakazał ich odbywania, jako przejaw „pogańskich” praktyk. Ostatnie odbyły się w Antiochii w 508 r.

              Mimo szczególnego kultu dla ciała Grecy umieli zachować granice w wychowaniu gimnastycznym. Jednostronny nacisk na wyrabianie muskułów, na atletykę, nie był szanowany,         a zawodowe oddawanie się zapaśnictwu, lub boksowi, było wręcz w pogardzie. Powszechnie uważano, że sama dzielność i sprawność fizyczna nie wystarcza dla doskonałości człowieka, jeżeli w parze z nią nie idzie piękność moralna i szlachetność duchowa. A więc widzieli ścisły związek wychowania fizycznego z wychowaniem moralnym, z troską o kształcenie charakteru.

Ten ideał nazywali kalokagathią   (kalos = piękny i agatos = dobry).

Nic więc dziwnego, że od wczesnego dzieciństwa wpajali dziecku zdrowe zasady moralne; przyuczali je do postępowania skromnego, pełnego umiarkowania, a młodzież przyzwyczajali do unikania rubasznych gestów i ruchów, do stania i siedzenia w przyzwoitej postawie, do chodzenia w milczeniu, do zachowania milczenia wobec starszych, do skromnego ubioru itd. Szczególnie wpajano cześć dla rodziców i szacunek  dla starców.

              W kształceniu charakteru i umysłu główna rolę odgrywało wychowanie muzyczne.                      Jego nazwa pochodzi od muz, od opiekunek nauk i sztuk. Obejmowało śpiew, muzykę, poezję            i taniec. Wiązało się ono z kultem religijnym,   z czcią bogów. Wprawdzie nie ulegano młodzieży żadnej nauki religii, ale z bóstwami zaznajamiano się już od wczesnego dzieciństwa, bo praktycznie żaden moment życia prywatnego i publicznego nie obchodził się bez czci bogów. W domu – zwracano się do nich już to z podziękowaniami za otrzymane łaski, już to z prośbami o odwrócenie ich gniewu; państwo – urządzało publiczne, czasem wielodniowe uroczystości z modłami, tańcami, śpiewami, procesjami i ofiarami dla utrzymania bóstw w życzliwym usposobieniu dla swoich celów i zamierzeń.

              Dzieci i młodzież, w białych szatach, z gałązkami oliwnymi śpiewały hymny do bogów, recytowały utwory najlepszych poetów. Urzędy dbały o to, by dziatwa i młodzież była właściwie przygotowana do udziału w tych publicznych nabożeństwach.  Od melodii i rytmu wymagano harmonii, poważnego charakteru, ceniono styl surowy i melodie proste. Za instrument narodowy uchodziła początkowo lutnia, a później,  także flet i klarnet. Człowiek umiejący grać uchodził za wykształconego, ale nie ceniono wirtuozerii.

              Kształcenie muzyczne wiązało się także z wykształceniem literackim – poetyckim.  Do śpiewu i recytacji trzeba było nauczyć się wielu hymnów i poematów. Ćwiczono pamięć, chętnie przy tym uczono się czytania i pisania, poznawano historię własnego szczepu, jego bohaterów, królów, wodzów, filozofów i poetów.

              Życie publiczne opierało się na ustnym postępowaniu. Obrady na zgromadzeniach ludowych, czynności urzędnicze, sądownictwo, przyjmowanie zagranicznych posłów – wszystko wypełniane było osobiście, przeważnie bez dokumentów i bez użycia pisma.

Wymowa i konwersacja, przysłuchiwanie się rozmowom starszych – przyczyniało się samokształcenia w tym zakresie młodzieży. Było to tym łatwiejsze, bo w niewielkich  przecież miastach, całe życie publiczne koncentrowało się na rynku, na ulicach i w domach.

              Na polu wychowania młodzieży, jak i w całym życiu kulturalnym Grecji, widoczne były znaczne różnice między poszczególnymi szczepami. Przykładem różnic w celach i sposobach przygotowania młodzieży do dorosłego życia było wychowanie w Sparcie i Atenach.

 

              Wychowanie w Sparcie

Sparta  - państwo  d o r y j s k i e - istniało od IX do IV w. Spartanie odznaczali się szorstkością usposobienia, zamiłowaniem do życia wojennego i pragnieniem władzy. Nie dbając o wartości umysłowe i estetyczne, cenili ponad wszystko siłę. W wychowaniu dzieci świadomie nadawali taki sam jednostronny kierunek.

Twórcą  ustroju Sparty  był Likurg (legendarny król z IX w. pne.) Ludność stanowili:  spartiaci - wolni obywatele;  periojkowie -sprzymierzeńcy (rolnicy, kupcy, rzemieślnicy) i  heloci - niewolnicy (ujarzmieni Meseńczycy, Lakończycy).

Obok dwóch królów z dynastii Achajów i Dorów, państwem rządziła 28 osobowa geruzja. Z  niej wybierano 5 eforów, którzy czuwali nad wychowaniem dzieci i młodzieży. 

              Po stłumieniu powstania helotów meseńskich, w końcu VIII pne, całe życie społeczne Sparty podporządkowane zostało celom militarnym. Ciągłe zagrożenie dalszymi buntami  spowodowało, że organizacji państwa nadano charakter obozu warownego, a surowy system wychowania zmierzał przede wszystkim do zaszczepiania młodzieży takich cech charakteru i takich fizycznych sprawności, które były niezbędne dla dobrego i dzielnego żołnierza.

              Spartanin od chwili urodzenia  aż do końca życia nie rozporządzał swoją osobą. Ojciec  nie mógł wychowywać syna bez zezwolenia gerontów. Jeżeli dziecko urodziło się chorowite lub ułomne – rodzice musieli je uśmiercić lub wyrzucić w rozpadliny  góry  Tajgetos. Tam, ginęło  z głodu i chłodu, albo na skutek  rozszarpania  przez dziką zwierzynę. Jeżeli je znalazł i wychował pasterz, to wyrastało na niewolnika.             

              Cały system surowego (spartańskiego) wychowania, nie uwzględniał żadnych potrzeb indywidualnych             

              Dzieci Spartan do 7 roku życia pozostawały pod opieką matki, a następnie - zarówno  chłopcy jak i dziewczęta -  poddawane były jednolitemu systemowi wychowania.

Chłopców wychowywano na dzielnych żołnierzy, a dziewczęta miały być dobrze fizycznie rozwinięte, ażeby mogły rodzić zdrowych synów, lub w razie potrzeby,  stanąć      do obrony murów ojczystych. Do wyjścia za mąż, ok. 18 roku życia,  uprawiały te same ćwiczenia cielesne co chłopcy, a więc biegi, skoki, walki zapaśnicze, walki na pięści,  rzucanie dyskiem itd.; zgodnie bowiem z opinią Likurga „tylko w łonie zdrowej matki rozwijać się mogą zdrowe dzieci”, „tylko dzięki sile swego ciała będą szczęśliwe i łatwo rodziły”.

              Na czele całej edukacji stał, jako urzędnik, jeden z gerontów - pajdonomos.

              W wychowaniu chłopców  wyróżnić można 3 okresy:

·      pierwszy - od 7 do 12 r.ż. - wypełniały ćwiczenia oraz zabawy i gry ruchowe;

·      drugi - od 13 do 17 r.ż. – dominowały zajęcia dające wstępne przygotowanie do służby wojskowej;

·      okres trzeci - od 18 do ok. 21 r.ż. - był okresem efebii.

     Po jej zakończeniu  chłopcy odbywali 10-letnią służbę wojskową.

              Chłopców umieszczano w koszarach i przydzielano do oddziałów tworzących grupy rówieśnicze pod opieką starszyzny wojskowej. Tu czekało ich ponad 20 lat wspólnego życia, uregulowanego w każdym szczególe przez ojczyste prawo.

              Wychowanie nie uwzględniało ani potrzeb indywidualnych jednostki, ani zamożności i pozycji społecznej rodziców. Wszystkich obowiązywały takie same zasady,  zabawy, ćwiczenia i stół.   Rozkazy i kary wypełniane były bez słowa krytyki.

Żelazna dyscyplina trzymała wszystkich w karbach. Przede wszystkim starano się wyrobić w nich karność  i poczucie wspólnoty. Spali na posłaniach z trzciny, przygoto-wanych własnoręcznie bez użycia noża. Aby wyrobić wytrzymałość - wyznaczano im trudne...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin