00:01:33:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:37:Zrelaksuj się. 00:01:39:Jestem zrelaksowana.|Mam spać? 00:01:42:Możesz.|To oznaka pełnego odprężenia. 00:01:46:Reklamujemy bieliznę,|czy środki nasenne? 00:01:50:Bieliznę do łóżka. 00:01:52:Świetnie, Klaudio. 00:01:54:Teraz pokaż rozkosz. 00:02:25:ZDJĘCIA 00:04:03:SCENARIUSZ I REŻYSERIA 00:04:12:Mamo! 00:04:34:Gdzie mama? 00:04:36:W łazience.|Tym razem dopięła swego. 00:05:16:Moja żona zastrzeliła się. 00:05:20:Próbowałem ją powstrzymać.|Zraniła mnie w rękę. 00:05:25:Proszę się pospieszyć. 00:05:29:Na 20. kilometrze szosy N-2|w prawo. Dom Youkali. 00:05:33:Żona nazwała go na cześć|Kurta Weilla. 00:05:37:Niemiecki kompozytor.|Nieważne. Pospieszcie się. 00:05:49:Masz. 00:05:51:Zostawiła list do ciebie. 00:06:01:Drogi Ramonie. 00:06:03:Odchodzę. 00:06:06:Mam nadzieję, że nigdy|tego nie zrozumiesz... 00:06:10:bo to by znaczyło, że jesteś|równie zrozpaczony jak ja. 00:06:15:Zechciałabyś pomóc mi|zatamować krwotok? 00:06:19:Ja nadal żyję. 00:06:25:TRZY LATA PÓŹNIEJ 00:06:41:Główka prosto i szeroko oczy.|Widzicie? 00:06:44:Dokleiłam rzęsy na jednym oku,|żeby pokazać różnicę. 00:06:48:Powiększają oczy.|Dają głębię i wyraz. 00:06:52:Kobiecie z długimi rzęsami nie|dorówna taka z okiem spaniela. 00:06:59:Mówię wam,|nawet banalna dziewczyna... 00:07:02:jak ma rzęsy,|wygląda inteligentnie. 00:07:05:Rzęsy to potęga.|Niech żyją rzęsy! 00:07:08:Masz gadane. 00:07:09:Dzwoniła markiza,|żeby zrobić makijaż jej matce. 00:07:13:- Zmarłej?|- Ma ładnie wyglądać w trumnie. 00:07:16:Później dokleję ci drugą. 00:07:18:Umówiłam się z Ramonem.|Przyjeżdża jego ojczym. 00:07:21:Poślij którąś z nich.|Tu jest adres. 00:07:25:Przyrzekłam. Nie zawiedź.|Nie popsuj mi opinii. 00:07:30:Dlaczego się zobowiązujesz|bez uzgodnienia? 00:07:34:Pa, kochana. 00:07:37:Paka, zrobisz makijaż|matce markizy? 00:07:43:- Niech idzie Mari.|- Ciebie poproszono. 00:07:46:- Boję się.|- Ja też. 00:07:49:Idźcie we dwie. 00:07:50:Robię makijaż artystom,|a nie trupom. 00:07:53:Raz malowałam nieboszczyka.|Całkiem nieźle wyszło. 00:07:57:To było ze dwa lata temu.|Pracowałem z Amparo w TV. 00:08:01:Pudrowałam Nicholasa Pierce'a. 00:08:03:Pisarza amerykańskiego. 00:08:06:Gotowe.|Jeszcze trochę pudru. 00:08:13:- Życzy pan sobie coś ekstra?|- Nie. Dziękuję. 00:08:16:Proszę więc podpisać mi książkę. 00:08:19:- Chętnie.|- Mam na imię Kika. 00:08:28:Podobasz mi się, Kiko.|Mój numer... 00:08:41:CZYTAJMY WIĘCEJ 00:08:48:Już? 00:08:51:Naszym gościem jest dziś|Nicholas Piertz... 00:08:57:pisarz i publicysta amerykański. 00:08:59:Właśnie ukazała się jego|pierwsza powieść po hiszpańsku. 00:09:04:Nosi tytuł:|"Pokochałam oszustwo". 00:09:10:Dobrze wymówiłam pana nazwisko? 00:09:13:Pierce. 00:09:14:Mam kłopot z obcymi nazwiskami. 00:09:18:- Proszę się częstować.|- Dziękuję. 00:09:22:Są z Manczy, tak jak ja.|Pyszne. 00:09:27:Długo mieszka pan w Hiszpanii? 00:09:31:Cztery lata. Przyjechałem|zrobić reportaż o polowaniu. 00:09:35:Pisuję do amerykańskiej prasy|na te tematy. O podróżach, etc. 00:09:40:Spodobał mi się wasz kraj. 00:09:42:Zwłaszcza kobieta, z którą się|ożeniłem, więc zostałem tu. 00:09:47:Nie ma jak w Hiszpanii. 00:09:50:W przedmowie uprzedza pan|ludzi podejrzliwych... 00:09:56:że nie jest to powieść|auto... biograficzna. 00:10:00:Nie jest, choć są elementy|zainspirowane moim życiem. 00:10:04:Miałam to powiedzieć.|Pana świętej pamięci żona... 00:10:10:zmarła tak jak ta w powieści. 00:10:13:Ajej mąż w książce|jest pisarzem jak pan. 00:10:18:Wśród pisarzy istnieje|zwyczaj mordowania żon. 00:10:22:Nie wiedziałam. 00:10:24:William Burroughs zastrzelił|swoją żonę. 00:10:27:- Louis Althusser udusił.|- Potworne. 00:10:31:Nie znam ich.|Też nie są Hiszpanami, prawda? 00:10:36:Pan nie zabiłby żony? 00:10:39:Nie.|Niektórzy mnie podejrzewali. 00:10:42:- Ludzie są podli.|- Właśnie... 00:10:44:owe podejrzenia skłoniły mnie|do napisania książki. 00:10:48:Rozmyślałem, jakbym przechytrzył|policję, gdybym zabił żonę. 00:10:54:Rezultatem jest ta książka. 00:10:56:Nie zamierzam jej czytać.|Mam słaby wzrok. 00:11:01:Choruję na cukrzycę. 00:11:05:Ale dam wnukom do przeczytania. 00:11:08:Bardzo dziękuję. 00:11:10:Na zakończenie zapytam|pana o plany na przyszłość. 00:11:15:Wkrótce jadę do Ameryki Płd.|Mam tam napisać kilka artykułów. 00:11:20:Życzę udanej podróży|i powodzenia. 00:11:24:Niech pan poszuka|sobie kobiety... 00:11:26:i ożeni się, żeby nie być sam.|Jest pan jeszcze młody. 00:11:31:Skorzystam z pani rady,|dona Paquita. 00:11:34:Też jestem wdową.|Nie wyobraża pan sobie... 00:11:39:jak straszna jest samotność. 00:11:42:Ponure dni, noce bez końca... 00:11:46:Dlatego mój syn, który|reżyseruje ten program... 00:11:50:zaproponował mi|jego prowadzenie. 00:11:54:Ucieszyłam się, bo mogę być|więcej z synem. 00:11:58:Nie ma czasu mnie odwiedzać. 00:12:00:Dona Paquita jest świetna. 00:12:02:Chciałabym mieć taką matkę. 00:12:05:Ja tam wolę jego.|Jako ojca oczywiście. 00:12:08:Chociaż Amparo się narzucała,|Nicholas poszedł ze mną. 00:12:13:Było bardzo fajnie. 00:12:16:Umówiliśmy się|na następny dzień. 00:12:18:Pamiętam - ziąb był straszny. 00:12:21:Miałam kurteczkę z oranżowego|boucle. Wyglądałam ślicznie. 00:12:30:Dziękuję, że przyszłaś. 00:12:32:Nie cieszysz się? 00:12:35:- Syn zmarł wczoraj w nocy.|- Wyrazy współczucia. 00:12:39:- Nie wiedziałam, że masz syna.|- To syn żony. 00:12:43:Czyli pasierb. 00:12:45:Zrób mu makijaż,|zanim zacznie się rozkładać. 00:12:50:Powinieneś mnie uprzedzić. 00:12:52:Mam przybory, ale myślałam,|że chodzi ci o pretekst. 00:12:55:No wiesz. Nie sądziłam,|że mam umalować trupa. 00:12:59:Zrobisz to świetnie. Chodź. 00:13:01:- Ma rany? Nie znoszę ran.|- Nie ma. Zmarł na serce. 00:13:05:W same święta. Biedaczek. 00:13:08:Byliście tylko we dwóch?|A rodzina? 00:13:13:Oryginalne wezgłowie. 00:13:16:Pasierb był fotografikiem,|prawdziwym mistrzem kolażu. 00:13:20:Przystojny nieboszczyk.|Jak miał na imię? 00:13:24:Ramon. 00:13:27:- Zimny.|- No chyba. 00:13:29:Też jestem lodowata. 00:13:31:Wkrótce zacznie zielenieć. 00:13:33:Zlikwiduj tę bladość,|nim go wezmą do kostnicy. 00:13:36:Nie martw się, przywrócę mu|naturalny kolor. 00:13:40:No właśnie. 00:13:42:Zostawiam cię z nim. 00:13:47:Widzę, że lubiłeś kobiety. 00:13:51:Gdybyś mnie poznał,|może zakochałbyś się we mnie. 00:13:56:Bo ja w tobie... 00:13:58:na pewno. 00:14:00:Miałam wielu facetów. 00:14:04:Najróżniejsze typy. 00:14:07:Nie wiem co jest, że trafiam|na samych świrusów. 00:14:11:Bo we wszystkich się zakochuję.|Byle mieli dobre serce i fiuta. 00:14:15:Tyle, że ich nie rozumiem.|Próbuję, ale ni w ząb. 00:14:21:Twój ojczym zresztą... 00:14:22:też jest nieźle walnięty. 00:14:26:Wiadomo, Amerykanin i pisarz,|ale i tak dziwny. 00:14:30:W łóżku świetny, seksowny.|Jak trzeba. 00:14:33:Zaprosił mnie tu dziś|więc myślałam... 00:14:35:że będziemy się kochać. 00:14:37:Naprawdę. Tak to wyglądało. 00:14:40:A podmalowuję nieboszczyka.|Nie żalę się. Podobasz mi się. 00:14:45:Ale teraz nie wiem. 00:14:47:Pójdzie ze mną do łóżka,|czy nie? 00:14:50:Nie ma tu... 00:14:52:nastroju żałoby, rodziny|czuwającej przy zwłokach... 00:14:55:Żadnej atmosfery śmierci. 00:14:58:Nazbyt to amerykańskie. 00:15:13:Robi się ciepły. 00:15:17:- Co się stało?|- Dziwne. 00:15:19:- Skóra mu się zaróżowiła.|- Komu? 00:15:22:- Ramonowi.|- Niemożliwe. 00:15:25:- Może miał alergię na puder?|- Trup nie ma alergii. 00:15:28:Przysięgam, jest różowa.|Chodź, zobacz. 00:15:33:Prawda, że ma rumieńce? 00:15:36:Po makijażu. 00:15:38:Położyłam tylko tutaj. 00:15:42:Pracuj dalej. Zostanę z tobą. 00:16:06:On żyje! 00:16:11:- Lepiej ci?|- Dużo lepiej. 00:16:14:Ale nas wystraszyłeś. 00:17:01:- Jak się masz, Ramon?|- Dobrze. A ty? 00:17:04:W porządku. 00:17:05:Pomogę ci. 00:17:08:- Co robiłeś przez ten czas?|- Pisałem dla "Field and Stream". 00:17:12:I włóczyłem się po świecie.|To lubię najbardziej. 00:17:16:Przy okazji... czy mógłbyś mi|pożyczyć trochę forsy? 00:17:20:Nie mam nawet na hotel. 00:17:23:Dobrze. 00:17:26:Mieszkać mogę w Youkali... 00:17:28:ale muszę wynająć wóz. 00:17:29:Nie nadaje się do zamieszkania.|Nie martw się, dam ci forsę. 00:17:33:- Na pewno zwrócę.|- Co chcesz robić w Madrycie? 00:17:37:Pracować. Nie ma wyjścia. 00:17:39:Napiszę coś o tematyce|latynoamerykańskiej. 00:17:43:Ale mów o sobie. Jak tam serce?|Dbasz o nie? 00:17:47:- Czuję się dobrze.|- Cieszę się. 00:17:53:- Przepraszam za spóźnienie.|- Co się stało? 00:17:56:- Świetnie wyglądasz.|- Ty też. 00:17:58:- To z nieróbstwa. Służy mi.|- Co za bezwstydnik! 00:18:05:Kobieta dokonała samospalenia|w banku... 00:18:09:gdy odmówiono jej 800 tysięcy|peset kredytu. 00:18:13:Członek Sądu Biskupiego|w Sewilli oskarżony o lubieżność. 00:18:19:Składał Juanie T. Niestosowne|propozycje, gdy ta starała się... 00:18:23:o unieważnienie małżeństwa. 00:18:25:Dowódca artylerii zabił żonę|i odebrał sobie życie. 00:18:31:Zaczęło się od sprzeczki o złe|oceny córki w szkole. 00:18:35:Sąsiedzi uważali go|za czarującego. 00:18:39:Gwałciciel z Orcasitas|powiesił się w celi... 00:18:42:nie mogąc znieść wstydu|po wielokrotnym zgwałceniu... 00:18:46:przez współwięźniów. 00:18:48:Angela Moyę skazano na|4 lata więzienia... 00:18:52:za zmuszanie do nierządu kalek. 00:18:55:Pięciu skinów zatłukło dwóch|Marokańczyków i... 00:18:58:Dominikańczyka. 00:19:00:W Madrycie odkryto sieć|prostytucji dziecięcej. 00:19:02:I studio wideo porno|w przedszkolu "Uśmiech Losu". 00:19:06:Wiek dzieci: Od 3 do 6 lat. 00:19:10:Wciąż nieznane jest miejsce|pobytu... 00:19:13:żonobójcy Joaquina Garcii|zwanego Portugalczykiem. 00:19:16:Dobry wieczór. Wita państwa... 00:19:19:Andrea Bli...
bzyk268