Publikacja: 3 października 2012, 06:57
Od początku roku do końca sierpnia żywność zdrożała o 1,9 proc. W październiku za jedzenie zapłacimy średnio o 1 – 1,5 proc. więcej. Niektórzy producenci mówią o 5-proc. podwyżkach w najbliższych tygodniach.
Najbardziej zdrożeje chleb, wyroby cukiernicze, makarony, mięso i jego przetwory – wylicza Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. Podwyżki cen tych produktów mogą przekroczyć nawet 5 proc.
– Największe wzrosty będzie widać wśród produktów podstawowych, w których marże sklepowe są najniższe – tłumaczy Błażej Patryn z sieci Piotr i Paweł. Raczej nie zmienią się ceny mleka i jego przetworów oraz tłuszczów roślinnych, które już są bardzo wysokie.
Niektórym firmom z branży makaronowej już udało się wywalczyć podwyżki rzędu 5 – 10 proc. Pozostałe wciąż o to zabiegają, dlatego ceny poszybują jeszcze o przynajmniej 4 – 5 proc. – Nie można się temu dziwić, skoro kilogram mąki krupczatki kosztuje w sklepie 1,75 zł, a zrobionego z niej makaronu 2 zł – wyjaśnia Grzegorz Polak, prezes zarządu Wytwórni Makaronu Domowego Pol-Mak.
Ceny surowców rolnych stale rosną, a w magazynach producentów jest już pusto. Prognozy też nie są optymistyczne. Według GUS zanosi się na mniejsze zbiory buraków i ziemniaków. Zbiory zbóż mają być porównywalne z tymi z ubiegłego roku, ale o 2,5 proc. mniejsze od średniej z lat 2006 – 2010.
– Po żniwach okazało się, że ceny zbóż nie spadły, a nadal rosną. Do tego w połowie roku nastąpiły podwyżki jajek pasteryzowanych – mówi Zbigniew Dybał, prezes spółki Czanieckie Makarony, która obecnie negocjuje z sieciami lepsze ceny swoich produktów.
Obecnie kosztują 6,50 zł za kilogram. Na początku roku było to ok. 3,50 zł.
Podwyżki na poziomie 5 proc. szykują też producenci wyrobów cukierniczych i pieczywa, a także mięsa i wędlin, dla których zboże to podstawowy surowiec produkcyjny. Pieczywo już zdrożało w tym roku o 2,4 proc., a mięso o 8,4 proc.
– Więcej kosztują nie tylko mąka jaja, lecz także margaryna, której ceny sięgają zenitu. Za kilogram trzeba dać 10 zł. Dlatego będą kolejne podwyżki cen. W przypadku wyrobów cukierniczych powinny ograniczyć się do 3 proc. – mówi Jan Ostrowski z Piekarnio Cukierni w Korzeńsku, ale już pieczywo – jak deklarują producenci – może pójść w górę nawet o 5 – 6 proc. – Dla wytwórców to groszowy zysk. Swoje pieczywo sprzedają do sieci po 1,30 – 1,70 zł – mówi Grzegorz Nowakowski, dyrektor Polskiego Instytutu Pieczywa.
Branży mięsnej dodatkowo dokucza spadek pogłowia, o którym na rynku mówi się już od 2 lat. Na koniec września surowiec podrożał o 12 proc.
– Pogłowie spada nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Mała podaż przy dużym popycie przekłada się na wzrost cen mięsa. W takiej sytuacji zakłady mięsne nie mają innego wyjścia, jak podnoszenie cen – tłumaczy Dawid Kujawa, dyrektor ds. zakupów w firmie PMB. (...)
1. CZEMU MA ZDROŻEĆ MAKARON? NARYSUJ
2. JAK I CZEMU ZMIENIAJĄ SIĘ CENY MIĘSA? NARYSUJ
3. CO I CZEMU STANIE SIĘ Z RÓWNOWAGĄ NA RYNKU ZIEMNIAKÓW? NARYSUJ
IT 21-09-2012,
Gwałtowny spadek cen gazu w USA zapewni krajowi rozwój i do 5 mln nowych miejsc pracy do 2020 r
Tak wynika z badania Boston Consulting Group (BCG). Zdaniem firmy w najbliższej przyszłości, dzięki złożom gazu łupkowego cena gazu w USA będzie o 50-70 proc. niższa aniżeli w Europie i Japonii.
W kwietniu ceny w Ameryce sięgnęły 10-letniego minimum (ok. 80 dol./1000 m3). Dla porównania Polska płaci za rosyjski gaz ziemny - ok. 550 dol./1000 m3.
Obecnie w USA producenci ograniczyli wydobycie gazu łupkowego i ceny przekroczyły 100 dol..
4. NARYSUJ SYTUACJĘ NA RYNKU GAZU 2 LATA TEMU, W KWIETNIU I WE WRZEŚNIU (NAZWIJ JE PUNKTAMI A,B,C).
b.d. 04-09-2012,
3,47 mld kg mleka, o 8 proc. więcej niż przed rokiem skupiły firmy w Polsce od kwietnia do lipca 2012 r. Jeżeli tak szybkie tempo utrzyma się w kolejnych miesiącach, polskim rolnikom grożą kary za przekroczenie kwot mlecznych
Agencja Rynku Rolnego uprzedza, że konsekwencją rekordowego skupu mleka będzie obowiązek wniesienia opłaty przez dostawców hurtowych z tytułu nadwyżek po zakończeniu roku kwotowego 2012/2013 (skończy się w marcu przyszłego roku). Kara to 27,83 euro za 100 kilogramów mleka.
Kwota krajowa przysługująca Polsce na rok kwotowy 2012/2013 wynosi ok. 9,96 mld kg.
W ubiegłym roku kwotowym 2011/2012 stopień wykorzystania kwoty krajowej wyniósł 97,18 proc. Jeszcze w kwietniu tego roku resort rolnictwa szacował, że do 2015 r. Polska nie przekroczy przyznanego jej limitu produkcji mleka. (...)
Bruksela pracująca nad zmianami we Wspólnej Polityce Rolnej proponuje zniesienie kwot produkcji mleka od 2015 r. Polska jest za utrzymaniem limitowania.
5. WYJAŚNIJ PRZY POMOCY WYKRESU CZEMU POLSKA JEST PRZECIWKO ZNIESIENIU KWOT MLECZNYCH, SKORO LEDWO SIĘ W NICH MIEŚCIMY?
Beata Drewnowska 11-09-2012, fragmenty
Polska jest jednym z niewielu unijnych krajów, który zwiększy w tym roku produkcję jabłek. Ich ceny są niższe niż przed rokiem, co cieszy przetwórców i eksporterów
– W tym roku polskie jabłka i koncentraty z nich wytwarzane mogą być najtańsze w Europie – uważa Piotr Trojanowicz, prezes firmy Sokpol Koncentraty. – To efekt dużego urodzaju tych owoców – dodaje.
The World Apple and Pear Association (WAPA), organizacja zrzeszająca producentów jabłek i gruszek, szacuje, że w 2012 r. Polska – największy producent jabłek w Unii Europejskiej – wyprodukuje 2,8 mln ton tych owoców. To o 12 proc. więcej niż przed rokiem, a o 21 proc. niż w latach 2009–2011.
Efektem tak dużej produkcji są niskie ceny. Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, szacuje, że średnio jabłka przemysłowe kosztują dziś 35–40 gr za kilogram. W tym czasie rok temu płacono za nie 50–60 gr. Tańsze są także jabłka deserowe. We wrześniu 2011 r. kosztowały ponad 1 zł, w tym roku płaci się za nie w skupie 70–90 gr.
6. NARYSUJ EWOLUCJĘ CEN KONCENTRATU JABŁKOWEGO. WYJAŚNIJ
7. NARYSUJ EWOLUCJĘ CEN SKUPU JABŁEK PRZEMYSŁOWYCH (TEN WRZESIEŃ W PORÓWNANIU DO WRZEŚNIA UBIEGŁEGO). WYJAŚNIJ
Szczyt tegorocznego zbioru jabłek zacznie się ok. 20 września. Wówczas na rynek zaczną trafiać słodsze owoce wyższej jakości z sadów towarowych. – Popyt na nie będzie z pewnością większy niż na oferowane teraz jabłka kwaśne z przydomowych sadów. Rywalizacja między przetwórniami o najlepszy surowiec może doprowadzić do wzrostu cen w skupie – uważa prezes Sokpolu Koncentraty. Jego zdaniem ceny kilograma jabłek przemysłowych mogą w tym roku sięgnąć 60 gr wobec 70 gr w roku ubiegłym. Według Maliszewskiego ceny powinny rosnąć także za sprawą eksportu. – Gdyby nie sprzedaż zagraniczna, sytuacja na rynku byłaby znacznie trudniejsza – zaznacza szef Związku Sadowników RP. Na rynek krajowy trafia tylko ok. 40 proc. jabłek z naszych sadów.
Już w I półroczu wartość eksportu jabłek i gruszek z Polski urosła o prawie 57 proc. Kolejne miesiące mogą być też udane. WAPA szacuje, że w UE produkcja jabłek będzie w tym roku o 9 proc. niższa niż przed rokiem.
Na Zachód sprzedajemy głównie jabłka przemysłowe. Kluczowym rynkiem zbytu jest dla nas Rosja. Eksport tam – głównie jabłek deserowych – jest większy niż łączna sprzedaż na rynku unijnym.
Polscy sadownicy coraz odważniej patrzą także na Daleki Wschód. – Rośnie spożycie jabłek w Chinach, dlatego tamtejsi producenci coraz bardziej koncentrują się na rynku wewnętrznym. Pozwala to nam stopniowo odzyskiwać wschodnie krańce Rosji – mówi Maliszewski. – W ciągu najbliższych pięciu lat nasze jabłka mają szanse zaistnieć też w Chinach – dodaje. (...)
8. NA POPRZEDNIM WYKRESIE NARYSUJ PRZEWIDYWANĄ EWOLUCJĘ CEN JABŁEK PRZEMYSŁOWYCH W KOLEJNYCH TYGODNIACH. WYNAŚNIJ.
Piotr Mazurkiewicz 10-10-2011,
Sieć Marks & Spencer obniża ceny o 14 proc., podobne decyzje mogą podjąć inne firmy. 60 proc. Polaków chce wydać mniej na ubrania. Z powodu kryzysu zyskają dyskonty, bazary, ale także sklepy z odzieżą używaną
Brytyjska sieć Marks & Spencer obniża ceny 4 tys. artykułów średnio o 14 proc. Akcja dotyczy nie tylko naszego kraju – ceny spadną w Czechach, na Słowacji, Litwie, Łotwie i w Estonii. (...)
Eksperci podkreślają, że jeśli klienci ze względu na kryzys zaczynają oszczędzać, to zazwyczaj najpierw redukują wydatki m.in. na odzież. W ogłoszonych niedawno badaniach firmy Nielsen aż 60 proc. ankietowanych stwierdziło, że oszczędzając, zmniejsza wydatki na ubrania. – Mimo jeszcze nie tak dawno mocno drożejącej bawełny nie zdecydowaliśmy się podnosić cen, co firma jednak odczuła. Stawiamy na stabilną politykę cenową, a nasze ceny są jednymi z niższych na rynku. Dlatego nie planujemy jakichś specjalnych zmian w tym zakresie – podkreśla Ewa Jarzemska, rzecznik sieci H&M Polska. Także polski oddział hiszpańskiej grupy Inditex (marki Zara, Massimo Dutti czy Pull & Bear) twierdzi, że obecnie nie ma planów dodatkowych akcji promocyjnych ani obniżania cen. Najbliższa wyprzedaż posezonowa planowana jest pod koniec grudnia.
Jednak według badań GfK Polonia rzadziej kupujemy odzież niż jeszcze dwa lata temu. Przy zakupach inspirujemy się głównie gustami naszych znajomych i witrynami sklepowymi, a największą uwagę tradycyjnie zwracamy na cenę. Dlatego jeśli chodzi o popularne miejsca na zakupy ubrań, silną pozycję mają choćby hipermarkety, które stale poszerzają ich asortyment. Z kolei aż 28 proc. Polaków regularnie odwiedza bazary, a kupuje tam najczęściej właśnie ubrania czy buty. Nawet w czasach gospodarczej prosperity przybywało sklepów z używanymi ubraniami. Część klientów szuka tam oryginalnych rzeczy, ale dla większości głównym argumentem są niskie ceny. W ten sposób klientów przyciągają też odzieżowe dyskonty oraz outlety, gdzie zakupy można zrobić o 30 – 70 proc. taniej niż w centrach handlowych. – Dlatego firmy odzieżowe mogą po cichu wprowadzać znacznie częściej niż zwykle różnego typu promocje czy akcje specjalne. Ceny na pewno spadną, ponieważ już widać ograniczanie wydatków konsumpcyjnych – przyznaje pracownik polskiego oddziału zachodniej firmy odzieżowej.
1. Jak jest elastyczność dochodowa popytu na odzież?
2. Proszę narysować równowagę na rynku odzieży markowej przed kryzysem.
3. Kto wytrąca ten rynek z równowagi: konsumenci czy producenci? Dlaczego? Narysuj.
4. Na rynku powstaje nadwyżka podaży czy popytu? Gdyby sklepy nie obniżyły cen, co by się stało?
5. Czy występuje przesunięcie krzywej podaży?
6. Kto zyskuje? Jak się nazywają takie dobra?
Piotr Mazurkiewicz 04-10-2011,
Sieci, wyczuwając nadchodzące spowolnienie, ostro walczą o klientów
O spowolnieniu w branży handlowej ostrożnie zaczyna mówić już od kilku miesięcy coraz więcej firm. Szansa na walkę z tym zjawiskiem jest w zasadzie jedna – obniżanie cen, ponieważ jest to nadal podstawowy czynnik, na jaki zwracają uwagę klienci podczas robienia zakupów.
– Klienci zapewne się z tego ucieszą, w handlu zaczyna się kolejna wojna cenowa. Może to przyspieszyć konsolidację branży – przyznaje Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska.
Pierwsze oznaki już widać choćby w ożywionej działalności reklamowej, zwłaszcza sieci dyskontowych oraz hipermarketów. Według analityków to właśnie największe sklepy mają dzisiaj problem z odpływem klientów oraz spadkiem wartości koszyka zakupowego.
Z kolei podobnie jak w przypadku pierwszej fali kryzysu, która na rynkach rozpoczęła się w 2008 r., także teraz w handlu na wygranej pozycji mogą znaleźć się dyskonty. Klienci uwierzyli, że oferują najtańsze zakupy, choć często są to produkty marek własnych w jednak ograniczonej liczbie. Dodatkowo ich ceny trudno wprost porównywać z markowymi odpowiednikami z innych sklepów. (...)
Ogółem dla handlu podaje, że o ile rok temu w tym okresie większość sieci handlowych po wakacjach zaczęła podnosić ceny, o tyle w tym roku widać spadki o kilka procent. Dlatego sieci także ostro walczą o liczących każdą złotówkę klientów. Nielsen podaje, że już 63 proc. Polaków na zakupach szuka tańszych zamienników produktów spożywczych. (...)
1. Co i czemu wywołuje szok na rynku hipermarketów? Narysuj
2. Jakie zmiany wśród populacji hipermarketów spowoduje ta nowa równowaga?
3. Jak i czemu kształtuje się sytuacja na rynku dyskontów?
4. Co oznacza „konsolidacja” branży?
ika 06-09-2011, ostatnia aktualizacja 06-09-2011 14:18
Kryzys finansowy w Portugalii zubaża całe społeczeństwo. Jedyną grupą zawodową, która ma ręce pełne roboty są szewcy
Warsztaty szewskie, w dobie ekonomicznej zapaści, powrócili do łask. Twierdzą, ze od lat nie notowali takiego zainteresowania naprawą obuwia. Szewcy musieli sobie przypomnieć jak naprawia się przetarte podeszwy, łata i reperują obcasy. (...) Szewcy są przekonani, że na ich popularność wpływa kryzys. Ubrania, obuwie to jedna z pierwszych rzeczy, na jakiej oszczędzają Portugalczycy. Zamiast wydawać pieniądze na buty nowe ale kiepskiej jakości, wolą reperować stare, solidne buty.
Tylko patrzeć, jak reaktywowane zostaną punkty repasacji pończoch.
1. Jak ekonomia nazywa takie dobra, na które popyt rośnie, kiedy dochód maleje (na które popyt maleje, kiedy dochód rośnie)?
Ireneusz Walencik 13-10-2010, ostatnia aktualizacja 13-10-2010 04:00
Przybyło prawie 3 tys. adwokatów i radców. Albo zdobędą klientów, albo znikną z rynku. Konkurencja powinna poprawić jakość usług.
...
magda0971111