Czy_male_dawki.pdf

(2472 KB) Pobierz
Microsoft Word - 1. Czy male dawki l.doc
Biuletyn Miesięczny PSE, czerwiec-lipiec 2005, 12-27, Cykl: Energetyka atomowa
ODDZIAŁYWANIE MAŁYCH DAWEK PROMIENIOWANIA
NA ZDROWIE CZŁOWIEKA
Dr inż. A. Strupczewski 1
Wstęp
Czego boimy się myśląc o elektrowni jądrowej (EJ)?
i Czy niewidzialne promieniowanie przy normalnej pracy EJ nie spowoduje raka?
i Czy w razie awarii EJ nie wybuchnie – jak ta w Czarnobylu?
i Czy odpady radioaktywne nie spowodują skażeń i zagrożenia dla przyszłych pokoleń?
i Czy protesty przeciwników nie są jednak uzasadnione? Czy ludzie im uwierzą i będą
protestować?
Odpowiedź na te pytania wymaga nieco czasu i uwagi Czytelnika. Ale zalety energii jądrowej
– czyste niebo, tania energia elektryczna, i pełna odpowiedzialność za odpady - sprawiły, że
zarówno studia naukowe Unii Europejskiej jak i analizy krajów takich jak Finlandia wskazują
jednoznacznie, że dla dobra społeczeństwa należy budować elektrownie jądrowe. Dlatego w
cyklu kilku kolejnych artykułów postaramy się osądzić argumenty za i przeciw energetyce
jądrowej i odpowiedzieć na postawione powyżej pytania.
W pierwszym artykule zajmiemy się oceną skutków oddziaływania na człowieka małych
dawek promieniowania, takich, jakie występują podczas normalnej pracy elektrowni jądrowej
(EJ) a więc znacznie mniejszych od tła promieniowania naturalnego.
W dalszych artykułach zajmiemy się bezpieczeństwem EJ w razie awarii, ocenimy
zabezpieczenia EJ chroniące je przed awariami takimi jak w Czarnobylu, a przy okazji
wyjaśnimy, jakie skutki awaria czarnobylska rzeczywiście wywołała. Sprawy gospodarki
odpadami radioaktywnymi zasługują na dalszy osobny artykuł, a po wyjaśnieniu tych
najbardziej kontrowersyjnych zagadnień przypomnimy najbardziej typowe zarzuty
przeciwników EJ i ocenimy, w jakim stopniu są one słuszne – lub fałszywe.
Wielkość dawek od tła naturalnego i medycyny
Promieniowanie jest normalnym elementem codziennego życia. W skali całego globu, radon
wydzielany z ziemi w postaci gazowej powoduje około 50% średniej indywidualnej dawki
rocznej, a dalsze 40% pochodzi od promieniowania kosmicznego i materiałów
radioaktywnych znajdujących się w glebie i przenikających do naszego ciała. I to bynajmniej
nie na skutek żadnych awarii jądrowych – promieniowanie było z nami od zarania dziejów, a
gdy powstawało życie na Ziemi natężenie promieniowania było znacznie większe niż
obecnie. Może dlatego promieniowanie jest niezbędne do życia - wiele doświadczeń
potwierdziło, że w przypadku całkowitego odcięcia promieniowania rośliny i zwierzęta
doświadczalne przestają się rozwijać i rozmnażać.
Zanim przejdziemy do dyskusji dawek wokoło EJ, przypomnijmy, że średnie tło
promieniowania naturalnego na Ziemi wynosi 2,4 mSv/rok 2 , a dawka powodowana przez
człowieka (głównie przez medycynę) 0,4 mSv/rok. Energetyka jądrowa zwiększa dawkę
1 Przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego i Ochrony Radiologicznej, Instytut Energii Atomowej,
05-400 Swierk, e-mail: A.Strupczewski@cyf.gov.pl
2 Siwert (Sv) to jednostka stosowana w ochronie przed promieniowaniem, oznaczająca dawkę pochłoniętą w
ciele człowieka z uwzględnieniem jej skuteczności biologicznej. W energetyce jądrowej jesteśmy zainteresowani
dawkami tysiąc razy mniejszymi, oznaczanymi skrótem mSv.
1
 
średnią o minimalną wielkość – około 0.006%. Główne składowe promieniowania
naturalnego to:
promieniowanie kosmiczne, które jest tym większe, im cieńsza jest warstwa atmosfery
chroniącej nas przed promieniowaniem gwiazd – a więc im wyżej się znajdujemy. Np.
w Zakopanem dawka roczna od promieniowania kosmicznego jest o 50% większa niż
w Gdańsku. Moc tej dawki na poziomie morza wynosi 0,28 mSv/rok
promieniowanie gleby, w której znajdują się pierwiastki radioaktywne, rozpadające się
powoli przez miliony lat, odkąd powstała Ziemia, średnio 0,36 mSv/rok
promieniowanie radonu i jego produktów rozpadu, bardzo zmienne w zależności od
składu gleby, średnio na Ziemi równe 1,27 mS/rok
promieniowanie pierwiastków radioaktywnych, które człowiek wchłania z
pożywieniem i piciem, takich jak potas-40, czy rubid. Wskutek tego nasze własne ciała
promieniują, a także promieniują inne osoby obok nas. Dawka z tych źródeł
wewnętrznych w naszych organizmach wynosi 0,33 mSv/rok [11 ] .
Wahania tła, powodowane głównie różnicami w zawartości radonu w glebie są bardzo duże,
typowo od 2 do 10 mSv/rok, ale są okolice, gdzie moce dawki są znacznie większe, do
kilkudziesięciu mSv rocznie. I tak np. tło promieniowania w Szwecji jest dwukrotnie większe
niż w Polsce, a w Finlandii ponad 2,5 razy większe, jak widać na rys. 1.
600
500
Srednia dawka promieniowania
w ciągu życia w krajach Europy
wg [IAEA: Sustainable Development and Nuclear Power, 1997]
400
300
200
100
0
Rys. 1 Średnie dawki otrzymywane przez 70 lat w różnych krajach Europy [ 18 ]
W pewnych rejonach Brazylii, Indii, czy Iranu moce dawki są znacznie większe i dochodzą
do 35 mSv/rok (Kerala, Indie lub Guarapari, Brazylia), a nawet do 260 mSv/rok (Ramsar,
Iran).
Wobec tak dużych różnic, naukowcy prowadzą od wielu lat badania starając się wykryć
ujemny wpływ zwiększonych dawek promieniowania tła naturalnego na zdrowie człowieka.
Bez skutku. Nawet w rejonach o najwyższych dawkach częstość zachorowań na raka nie jest
większa niż przeciętna, a przeciwnie – co wydaje się na pierwszy rzut oka zaskakujące – jest
ona często nieco niższa od przeciętnej. Powoduje to trudności w określeniu wielkości
2
252329828.001.png
skutków promieniowania – przy małych dawkach są one po prostu niezauważalnie małe! Co
zrobić więc, by mieć jakieś podstawy do oceny i porównań?
Hipoteza o liniowej zależności zagrożenia od dawki promieniowania
Wobec braku wykrywalnych efektów małych dawek promieniowania, a dążąc do
maksymalnie ostrożnego postępowania z substancjami radioaktywnymi i starając się
doprowadzić do przerwania prób broni jądrowej, w 1959 r. Międzynarodowa Komisja
Ochrony Radiologicznej (ICRP) wprowadziła hipotezę, zwaną modelem liniowym
bezprogowym LNT ( Linear No Threshold ). Wg LNT zagrożenie od małej dawki jest równe
zagrożeniu od dawki dużej pomnożonemu przez stosunek dawek i odpowiednie
współczynniki proporcjonalności. Model ten zakłada, że zarówno efekty somatyczne (rak) jak
i genetyczne małych dawek promieniowania są wynikiem mutacji powodowanych
bezpośrednio przez promieniowanie jonizujące. Przy niskich dawkach brak jest
bezpośrednich danych odnośnie istnienia zagrożenia. Trzeba więc stosować ekstrapolację z
danych opisujących skutki dużych dawek promieniowania, a konkretnie skutki gwałtownego
napromieniowania dużymi dawkami promieniowania ludności w Hiroszimie i Nagasaki.
Hipoteza LNT stała się podstawą ochrony radiologicznej. Na tej podstawie sformułowano
zasadę ograniczania dawek tak bardzo, jak tylko jest to rozsądnie możliwe ( as low as
reasonably achievable - ALARA ) i wprowadzono bardzo skuteczny, choć kosztowny system
barier chroniących przed rozprzestrzenianiem promieniowania z elektrowni jądrowych.
Ale wiele nowszych obserwacji sugeruje, że ekstrapolacja wg modelu liniowego
bezprogowego LNT jest przesadnie pesymistyczna. Badania procesów rakotwórczych
wskazują jednoznacznie, że choroby nowotworowe są procesami wieloetapowymi, a takie
procesy zwykle w przyrodzie mają charakter nie linowy, lecz krzywoliniowy z progiem .
Hipoteza LNT nie odpowiada naturalnym zjawiskom w przyrodzie, a w szczególności nie
uwzględnia zjawiska hormezy, to jest faktu, że wiele substancji i zjawisk jest korzystnych dla
życia przy małych dawkach, chociaż są one szkodliwe przy dużych dawkach 3 . Przykładów
jest mnóstwo - aspiryna, dobroczynna przy spożywaniu jednej pigułki dziennie, chociaż
szkodliwa przy jednorazowej dawce kilkuset pastylek, witaminy i mikroelementy niezbędne
w małych ilościach a szkodliwe w dużych, światło słoneczne, a nawet temperatura,
sprzyjająca człowiekowi, gdy wynosi 20-25 o C, a zabójcza, gdy przekracza 100 o C.
Podobnie promieniowanie jest niezbędne do życia i doświadczenia, w których otaczano
organizmy żywe osłonami nieprzepuszczającymi promieniowania wykazały, że organizmy te
chorowały i umierały, podczas gdy niewielki wzrost promieniowania pomagał ich rozwojowi.
Uczeni badający rolę hormezy zwracają uwagę, że teoria zależności liniowej bezprogowej
LNT nie uwzględnia roli biologicznych mechanizmów obronnych, które są stymulowane
przez promieniowanie. Życie rozwinęło się na Ziemi, gdy natężenie promieniowania ze źródeł
geologicznych (uran, tor, potas) i źródeł wewnętrznych w organizmach żywych (potas K-40)
było znacznie wyższe niż obecnie .Możliwe jest więc, że nasze mechanizmy obronne są
przystosowane do najskuteczniejszego działania w polu promieniowania wyższym niż
występujące obecne. W wielu doświadczeniach wykazano, że napromieniowanie organizmów
małymi dawkami zwiększa ich odporność na raka i sprzyja szybszemu rozwojowi [ 20 ] .
Komitet Naukowy ONZ do badania skutków promieniowania UNSCEAR uznał znaczenie
3 Hormeza to dowolny efekt fizjologiczny występujący przy niskich dawkach, którego nie można przewidzieć
na podstawie ekstrapolacji efektów toksycznych powodowanych przez wysokie dawki. Efekty hormetyczne są
zwykle dobroczynne. Charakteryzują one procesy, w których małe dawki czynników szkodliwych w dużych
dawkach powodują stymulację reakcji obronnych organizmu. (greckie słowo hormaein – pobudzać).
3
hormezy i wydał specjalny raport z zaleceniem dalszych badań pozytywnej roli
promieniowania [ 29 ] .
Dla zrozumienia sytuacji w zakresie obecnych przepisów ochrony radiologicznej, dobrze jest
wiedzieć, jak mierzone jest promieniowanie. Radioaktywność opisuje intensywność źródła
promieniowania. Jednostką miary radioaktywności był tradycyjnie jest kiur (Ci), nazwany tak
na pamiątkę Marii Curie - Skłodowskiej, która odkryła rad. Jeden kiur jest wielkością
radioaktywności 1 grama czystego radu. Zwykle jednak mamy do czynienia ze znacznie
mniejszymi wielkościami, które mierzymy w jednostkach zwanych pCi (picokiur - milionowa
część jednej milionowej kiura). W 1 pCi, tylko około 2 atomów na minutę ulega rozpadowi i
emituje promieniowanie. W układzie SI jednostką aktywności jest 1 Bq (bekelerel) = 1
rozpad/s. Agencja Ochrony Środowiska (Environment Protection Agency - EPA) w USA
zaproponowała limit radioaktywności dla wody pitnej równy 5 pCi na litr. Radioaktywność
wody usuwanej z EJ jest ograniczona wg przepisów do 10 pCi na litr. Na pierwszy rzut oka
wydaje się to rozsądne.
Ale litr normalnej wody morskiej, w której pływamy przy okazji pobytu na jakiejkolwiek
plaży, zawiera średnio 350 pCi. Innymi słowy, normalna woda morska jest 35 razy bardziej
radioaktywna od wody usuwanej z EJ. Mleko zawiera średnio 1400 pCi na litr. Oliwa do
sałatek ma pełne 5000 pCi na litr, co oznacza, że oliwa sałatkowa jest 1000 razy bardziej
radioaktywna niż woda z kranu wg limitu EPA. A jednak nikt nie twierdzi, że woda morska,
mleko i oliwa sałatkowa stanowią obecnie zagrożenie radiacyjne dla społeczeństwa.
Przepisy ograniczają dawki powodowane przez działania człowieka do wartości wielokrotnie
mniejszych od naturalnie występujących w przyrodzie wahań tła promieniowania. Jest to
skutek ostrożności specjalistów w zakresie ochrony przed promieniowaniem, którzy zgodnie z
zasadą lekarzy „ primum non nocere- po pierwsze nie szkodzić ” starają się zapewnić, że
człowiek nie zakłóci stanu istniejącego dotychczas w przyrodzie. Trzeba jednak zdawać sobie
przy tym sprawę, że promieniowanie było, jest i będzie naturalnym elementem naszego
świata i wcale nie jest pewne, czy rola jego jest negatywna, czy też może przeciwnie -
pomocna i niezbędna dla życia.
Wobec tego, że teoretyczne zależności powinny odzwierciedlać rzeczywisty stan
obserwowany w naturze, zajmijmy się przeglądem istniejących wyników badawczych dla
różnych grup ludzi napromieniowanych małymi dawkami, by przekonać się, czy rację mają
zwolennicy hipotezy, że każda dawka jest szkodliwa – LNT – czy też propagatorzy teorii
hormezy twierdzący, że promieniowanie pobudza nasze siły obronne i prowadzi do
polepszenia zdrowia człowieka.
Wpływ małych dawek promieniowania na duże grupy ludności
Badania w USA
W USA badania korelacji między tłem promieniowania a umieralnością na raka prowadzono
wielokrotnie. Największe zainteresowanie budziły one na początku, gdy przeciwnicy energii
jądrowej oczekiwali, że zachorowania na raka będą najczęstsze w rejonach o najwyższym tle
promieniowania. Spodziewano się tysięcy „dodatkowych” zgonów powodowanych przez
zwiększone promieniowanie. Ale rzeczywistość zdecydowanie zaprzeczyła tym
oczekiwaniom. Okazało się, że we wszystkich stanach o podwyższonym tle promieniowania
umieralność na raka jest mniejsza od przeciętnej. Wyniki te otrzymywali badacze zupełnie nie
związani z energetyką jądrową, ludzie o nieposzlakowanej uczciwości, tacy jak Frigerio i
Stowe ( kwakrzy), którzy badali umieralność na nowotwory złośliwe w 50 stanach USA w
funkcji tła promieniowania [ 13 ] . Przed przeprowadzeniem badań oczekiwano, że umieralność
4
na raka będzie rosła o około 350 zgonów na 100 000 mieszkańców na każdy 1 mSv/rok 4 .
Wyniki nie wykazały takich tendencji, raczej przeciwne. Autorzy studium opisują “ jak
zaczęliśmy od założenia, że promieniowanie tła powoduje raka i jak fakty zmusiły nas to
stwierdzenia, że tak nie jest . Jak widać na rys. 2, z pośród 14 stanów o tle promieniowania
powyżej 1,4 mSv/rok (140 mrem/rok) w 12 stanach umieralność na raka była bardzo
wyraźnie PONIŻEJ średniej dla USA, w jednym nieco niższa, i w jednym nieco wyższa.
Rys. 2 Umieralność na raka w funkcji tła naturalnego w różnych stanach USA. Linia
pozioma i puste kółko oznaczają średnią umieralność i tło promieniowania w USA [ 13 ].
W 1981 badania epidemiologiczne w 39 rejonach metropolitalnych i 4 standardowych
rejonach gospodarczych USA wykazały, że umieralność na raka płuc i dróg oddechowych
jest niższa w rejonach o wyższym poziomie promieniowania [ 15 ] .
Badania wpływu stężenia radonu w domach na umieralność na raka płuc [6] przeprowadzone
przez prof. Cohena objęły 1730 okręgów administracyjnych USA, w których mieszka ponad
90% ludności USA. Wyniki Cohena wykazały, że wzrost stężenia radonu w domach nie
powoduje wzrostu umieralności na raka płuc – przeciwnie, dane statystyczne wskazują, że
umieralność na raka jest mniejsza w rejonach o wyższym promieniowaniu radonu, jak widać
na rys. 3. Rozbieżność w stosunku do wyników hipotetycznych opartych na modelu LNT jest
bardzo duża, tak że wyniki tych badań są zasadniczo niezgodne z modelem LNT.
Aby wyeliminować wpływ zmiennych zakłócających, B. Cohen uwzględnił w analizie
czynniki, które mogą wpływać na umieralność na raka płuc, a mianowicie, palenie tytoniu,
niepewność w danych o stężeniach radonu, wpływ wartości skrajnych i dalsze 50 wskaźników
socjo-ekonomicznych różnego typu. Cohen uwzględnił także wpływ geografii, wysokości nad
poziomem morza i pogody, ale nachylenie pozostało ujemne.
4 Według pesymistycznej hipotezy LNT, że każda dawka jest szkodliwa, przy użyciu współczynnika przyjętego
przez ICRP, otrzymujemy 1,0 10 -3 Sv/rok x 70 lat x 0,05 zgonu/osobo-Sv x 100 000 osób= 350 dodatkowych
zgonów.
5
252329828.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin