Odyseja.docx

(126 KB) Pobierz

Odyseja - streszczenie szczegółowe

PIEŚŃ PIERWSZA
Zgromadzenie bogów. Rady Ateny dla Telemacha

Narrator zwraca się do Muzy, prosząc o natchnienie, kiedy będzie opowiadał historię dzielnego męża, który po zburzeniu Troi przez wiele lat błądził i tułał się po świecie, doświadczając wielu trudów i przygód. Ze wszystkich sił starał się zapewnić szczęśliwy powrót do domu swym towarzyszom, lecz nie zdołał ich ocalić. Narrator nie rozumie, dlaczego wszyscy inny szczęśliwie wrócili do domu, lecz on, jako jedyny, spędził wiele lat, więziony przez nimfę Kalipso, która chciała uczynić go swoim mężem. Bogowie litowali się nad jego losem, lecz Posejdon nie zapomniał o jego winie, ścigając go po wszystkich morzach. Kiedy mściwy bóg udał się na Etyjopy, na Olimpie zgromadzili się bogowie, a Zeus przemówił do nich, wyznając, że nieustannie rozmyśla o Ajgistemie, który nie posłuchał głosu Przeznaczenia i na przekór wyrokowi porwał żonę Agamemnona, a jego samego zabił, choć Hermes przestrzegał go przed zemstą Orestesa, syna Agamemnona. Wówczas odezwała się Atena, przypominając o Odyseuszu, który od lat tęskni za żoną, więziony przez piękną nimfę, która pragnie, aby wyrzekł się swojej ojczyzny. Wspomniała o zasługach mężczyzny pod Troją i poprosiła o łaskę dla niego. Zeus wyjaśnił, że nie zapomniał o Odyseuszu, lecz nie może powstrzymać Posejdona, który mści się na wojowniku za oślepienie Polyfema, uniemożliwiając mu powrót do domu.

Uznał jednak, że Posejdon nie będzie mógł sprzeciwić się woli bogów, jeśli postanowią ułatwić Odysowi powrót do Itaki. Jego słowa ucieszyły Atenę. Bogini zasugerowała, że powinni posłać na Ogygię Hermesa, aby poinformował Kaliope o decyzji bogów. Sama postanowiła udać się na Itakę, by spotkać się z synem Odyseusza i rozbudzić w nim męstwo, żeby odprawił zalotników, starających się o względy matki. Potem zamierzała skierować go do Sparty, aby tam szukał ojca. To rzekłszy, przygotowała się do drogi, przebierając się za mężczyznę i zbiegła ze szczytów Olimpu, zatrzymując się dopiero u bram zamku Odysa.

Przed gankiem zobaczyła zalotników, grających w rzucanie kamyków i leżących na wołowych skórach. Wśród nich siedział Telemach, rozmyślając z goryczą o ojcu. Gdy ujrzał niespodziewanego gościa, podbiegł do niego, zawstydzony, że kazano mu czekać u wrót. Zaprosił cudzoziemca do domu i zaprowadził go do komnaty, w której stały oparte o mur oszczepy Odyseusza. Usiedli z dala od adoratorów, którzy wkrótce również zaczęli zasiadać do posiłku, po którym Femio zaczął śpiewać piosenki. Wtedy Telemach wyznał Atenie, że zalotnicy bezkarnie marnotrawią majątek jego ojca, o którego losie nikt nic nie wie. Pragnął, by ojciec zjawił się niespodziewanie w domu, lecz podejrzewał, że Odys zginął i nie wierzył już w pogłoski o jego powrocie. Zaczął dopytywać się, skąd przybyła i w jaki sposób dostała się do miasta. Bogini odparła, że ma na imię Mentes i przybyła do Itaki, żeby zakupić miedź w Temezie. Przyznała, że często bywała gościem Odyseusza, a dziadek Telemacha, Laertes, mógł potwierdzić jej słowa. Słyszała również o tym, że stary król przebywał na wsi, rzadko przyjeżdżając do miasta. Dodała, że zjawiła się tu na wieść o powrocie Odysa, ponieważ nie wierzy, że dzielny wojownik mógł umrzeć i zapewne przebywa na jakiejś wyspie, przetrzymywany w niewoli. Przepowiedziała jego rychły powrót do domu, wierząc, że pokona wszelkie trudności. Dostrzegła podobieństwo Telemacha do ojca, a młodzieniec spytał się, czy naprawdę jest synem Odyseusza. Atena potwierdziła to, dopytując się, co jest przyczyną uczty w ich domu. Telemach z żalem wyznał, że od czasu, kiedy ojciec zaginął bez wieści, pojawiło się wielu zalotników, którzy zabiegają o względy jego matki i przyczyniają się do zubożenia ich majątku. Zagniewana bogini odrzekła, że gdyby był tu Odys, to starłby na proch swych rywali. Poleciła, aby Telemach przepędził zalotników, a matce, jeśli pragnie drugiego małżeństwa, nakazał powrót do domu rodzinnego, gdzie rodzina wyprawi jej godne wesele. Jemu natomiast doradziła, aby uzbroił łódź i wraz z dwudziestoma wioślarzami wyruszył na poszukiwania wiadomości o Odyseuszu do Sparty. Jeśli po roku ojciec nie wróci do domu, powinien usypać dla niego kurhan i zezwolić matce na ponowne zamążpójście. Potem pożegnała się i wzniosła się w powietrze, a Telemach, pokrzepiony jej słowami, uświadomił sobie, że rozmawiał z bóstwem.

Wrócił do izby, w której ucztowali zalotnicy matki, słuchając pieśni o powrocie wojowników spod Troi. Chwilę później zjawiła się jego matka, Penelopa i płacząc, poprosiła Femia, aby zaśpiewał inną pieśń, sławiącą ludzi i bogów. Telemach zdziwił się, mówiąc, że spod Troi nie wróciło wielu dzielnych wojowników i nakazał, by wróciła do swych zajęć, ponieważ on jest teraz panem na dworze ojca. Zdumiona jego postawą Penelopa udała się do swojej komnaty i rozpłakała się, wspominając męża.

Tymczasem Telemach uciszył konkurentów, rozkazując, żeby opuścili jego dom. Mężczyźni spojrzeli na młodzieńca, zaskoczeni jego hardością. Antinoj, syn Eupejta, zarzucił mu, że zapewne któryś z bogów nauczył go w taki sposób odzywać się. Telemach odparł, że nie szuka z nim zwady i jeśli Zeus zechce powierzyć mu władzę nad Itaką, to przyjmie ją z godnością. Eurymach, syn Polyba, zainteresował się dziwnym przybyszem, z którym rozmawiał młodzian i zaczął dopytywać się, kim był i skąd pochodził. Telemach wyjaśnił, że gość często bywał w ich domu przed wyprawą ojca do Troi. Po zmroku zalotnicy udali się na spoczynek do gospody, a Telemach ruszył do swojego pokoju. Położył się na łóżku i nie mogąc zasnąć, rozmyślał o podróży, w którą kazała udać mu się bogini.

PIEŚŃ DRUGA
Zgromadzenie mieszkańców Itaki. Wyjazd Telemacha.

O świecie Telemach opuścił swą komnatę i rozkazał keryksom, aby zwołali na wiec lud Achiwów. Kiedy wszyscy zebrali się na dziedzińcu, stanął przed nimi, trzymając w dłoni spiżową włócznię. Potem zasiadł na tronie ojca, a Heroj Ajgyptios, którego syn zginął podczas wyprawy Odyseusza, wystąpił przed zgromadzenie. Płacząc, stwierdził, że od czasu wyjazdu Odysa nie odbywały się żadne narady i chciał dowiedzieć się, kto zwołał starszyznę. Telemach wyjaśnił, że to on zarządził spotkanie, ponieważ nie może dłużej tolerować klęsk, które spadają na dom jego ojca. Zaczął żalić się na zalotników matki, którzy urządzają wystawne uczty, trwoniąc majątek Odyseusza. Sam nie mógł ich przepędzić i liczył, że starszyzna wstawi się za nim. Rzucił berło na ziemię i rozpłakał się. Zapadło milczenie, które przerwał Antinoj, zarzucając młodzieńcowi potwarz. Stwierdził, że wina leży po stronie Penelopy, która od blisko czterech lat zwodzi konkurentów nadzieją i obietnicami. Poradził, aby kobieta wybrała któregoś z nich na męża, ponieważ dopóki tego nie uczyni, dopóty będą łupili mienie i trzodę Odysa. Telemach odparł, że nie może wygnać matki, ponieważ demony mogłyby pomścić jej krzywdę. Zażądał, by zalotnicy opuścili jego dom i poprzysiągł, że wezwie na pomoc bogów. Wówczas pojawiły się dwa orły, wysłane przez Zeusa. Olbrzymie ptaki zawisły nad głowami ludzi i nagle rzuciły się na siebie. Wszyscy ze zdumieniem przyglądali się krwawej bójce, aż odezwał się Haliterses, uznając, że zalotnikom grozi zagłada i podejrzewając, że wkrótce do Itaki wróci Odyseusz. Eurymach uciszył go, a potem zwrócił się do Telemacha, mówiąc, by zmusił matkę do powrotu do ojca, który wyprawi jej godne wesele. Oznajmił, że w innym przypadku zalotnicy nie dadzą jej spokoju, ponieważ nie obawiają się ani jego, ani wróżby starca. Zachęcił konkurentów do powrotu do domu Odyseusza, lecz Telemach odrzekł, że prosi ich jedynie o statek, którym mógłby wyruszyć na zwiady, aby dowiedzieć się czegoś o losie ojca. Jeżeli jednak w ciągu roku Odys nie wróci, to sam urządzi stypę i wybierze męża dla matki. Usiadł na tronie, a wtedy powstał Mentor, przyjaciel Odyseusza, który sprawował pieczę nad jego majątkiem. Starzec powiedział, że pewnego dnia zalotnicy zostaną ukarani za swą swawolę i potępił ludzi, którzy pozwalali na grabieżenie dobytku Odysa. Jego słowa wzburzyły Lejokrita, syna Euenora, który uznał, że podżega on przeciwko konkurentom tłum, a przecież sam Odyseusz nie dałby im rady. Wyraził nadzieję, że Telemach zaniecha swojej podróży i zakończył wiec. Ludzie rozeszli się, a zalotnicy wrócili do domu Odyseusza. Telemach samotnie udał się nad morze i umywszy ręce, wezwał Atenę, żaląc się, że konkurenci uniemożliwiają mu wyprawę. Nagle bogini stanęła przed nim, mówiąc, żeby nie obawiał się i zapewniła, że jego wyjazd nie natrafi na żadną przeszkodę, ponieważ sama podaruje mu łódź. Poleciła, aby wrócił do domu i przygotował się do podróży, a ona poszuka wśród ludzi ochotników, którzy będą mu towarzyszyli. Młodzieniec natychmiast ruszył do domu, w którym zastał biesiadujących zalotników. Antinoj powitał go z uśmiechem, zachęcając, aby dołączył do wesołego towarzystwa, a plany podróży pozostawił Achajom. Telemach odparł, że nigdy nie zasiadł do uczty z zuchwalcami, którzy przetrawili majątek jego ojca i nie zamierza zmieniać swych planów. Odsunął się od Antinoja, narażając się na drwiny ze strony konkurentów. Telemach udał się do skarbca i zawołał Eurykleję, prosząc, aby nalała przedniego wina do dwunastu amfor i napełniła mąką miechy. Wyjawił, że wybiera się na Pylos i do Sparty, aby dowiedzieć się czegokolwiek o losie ojca. Staruszka rozpłakała się, zapewniając, że Odyseusz nie żyje i błagając, by został w domu. Młodzieniec odparł, że wypełnia jedynie wolę bogów. Potem wrócił do izby i przekonał się, że za sprawą Ateny wszyscy zalotnicy poczuli się senni i udali się na spoczynek do miasta. Kiedy dom opustoszał, bogini poinformowała go, że wioślarze czekają na niego, gotowi do drogi. Pospiesznie ruszyli do przystani, a następnie wraz z flisami przenieśli z domu zapasy. Atena zasiadła za sterem, a tuż przy niej usiadł Telemach. Wioślarze złożyli ofiarę bogom i łódź wypłynęła w morze.

PIEŚŃ TRZECIA
Wydarzenia w Pylos

Łódź Telemacha przybyła do Pylos w chwili, kiedy mieszkańcy składali na morskim brzegu ofiarę Posejdonowi. Podróżnicy wysiedli na brzeg, a Telemach podążył za Ateną, która poleciła mu, aby udał się do Nestora, który udzieli mu właściwej rady. Zapewniła go, że nie musi obawiać się, ponieważ znajduje się pod szczególną opieką bogów. Podeszli do ław, na których zasiadła starszyzna pylijska wraz z Nestorem i jego synami. Pejsistrat, syn Nestora, powitał ich i zaprosił, aby zasiedli wraz z nimi do posiłku. Podał Atenie czarę z winem, a ta, wzruszona godnym zachowaniem młodzieńca, pomodliła się do Posejdona, prosząc go o łaskę dla rodu władcy i o osiągnięcie celu podróży Telemacha. Następnie przekazała czarę synowi Odysa, by on również odmówił modlitwę.
Stary władca zaczął wypytywać gości, kim są i skąd przybyli. Telemach odparł, że przybyli z Itaki w poszukiwaniu jakichkolwiek wieści o Odyseuszu, o którym nic nie wiadomo od dnia opuszczenia Troi. Pokłonił się przed Nestorem, błagając go, by wyjawił mu wszystko, co wie i o czym słyszał. Starzec westchnął, wspominając dni walki o Troję, w czasie których poległo wielu mężnych wojowników. Wyznał, że Odys wyróżniał się rozwagą i podejmował ostrożne decyzje. Po zburzeniu miasta zwycięzcy podzielili się na dwa obozy, na czele których stanęli zwaśnieni bracia – Menelaos i Agamemnon. Menelaos radził, aby wracali natychmiast do domów, a Agamemnon uważał, iż powinni najpierw złożyć hojne ofiary, dzięki którym zdołaliby przebłagać zagniewaną boginię. Nazajutrz zwolennicy Menelaosa wyruszyli w drogę, a sprzymierzeńcy jego brata pozostali na lądzie. Wówczas Zeus doprowadził do kłótni między tymi, którzy zostali z Agamemnonem i większość pod wodzą Odyseusza wypłynęła w morze. Skierowali się na Eubeję, lecz szalejące morze rozdzieliło statki. Nestor zdołał wrócić do Pylos, nie mając żadnych wiadomości o swych towarzyszach. Jakiś czas później otrzymał informację o powrocie kolejnych wojowników i o śmierci Agamemnona, którego pomścił jego syn. Słyszał również o staraniach zalotników o względy Penelopy. Wspomniał, że Odyseusz cieszył się szczególnymi względami Ateny, która chroniła go podczas walk o Troję. Telemach odparł, iż nie wierzy w powrót ojca ani w pomoc bogów. Atena, słysząc jego słowa, zapewniła go, że bogowie pomagają każdemu, kto znalazł się w trudnej sytuacji. Młodzieniec uznał, że najwyraźniej bogowie wydali wyrok śmierci na Odyseusza i spytał Nestora, w jaki sposób zginął Agamemnon. Starzec opowiedział o tym, jak Ajgist uwiódł żonę Agamemnona, a następnie przez siedem lat władał Mykenem, aż do dnia, w którym wrócił i pomścił śmierć ojca. Poradził, aby Telemach udał się do Menelaosa, który jako ostatni powrócił spod Troi.

Po uczucie wszyscy udali się na zamek Nestora, a następnie rozeszli się na spoczynek. O świcie stary władca obudził się i wyszedł na dziedziniec, siadając na białych kamieniach. Wokół niego zebrali się synowie, a tuż przy nim zasiadł Telemach. Nestor rozkazał przygotować dorodną jałówkę, którą zamierzał złożyć w ofierze Atenie. Następnie zarządził ucztę na podwórzu. Wkrótce zjawili się towarzysze Telemacha i bogini. Po ceremonii składania ofiary, w czasie której syn Odyseusza został wykąpany i ubrany w odświętny chiton, rozpoczęła się biesiada. Na rozkaz władcy, zaprzężono konie do rydwanu, którym Telemach wraz z Pejsistratem odjechali do zamku Diokla, gdzie czekał na nich nocleg, a rankiem udali się w dalszą drogę.

PIEŚŃ CZWARTA
Wydarzenia w Sparcie

Nazajutrz Telemach i Pejsistrat wyruszyli w dalszą drogę i po jakimś czasie dotarli do grodu Lakedajmony. Tego dnia na zamku Menelaja odbywało się huczne wesele jego syna i córki. Sługa, dostrzegłszy nieznanych przybyszy, poinformował o ich przybyciu władcę. Menelaj nakazał zaprosić ich na biesiadę. Służba wyprzęgła konie z powozów, a gości wprowadzono na królewskie komnaty, które zaskoczyły ich przepychem. Potem udali się do łaźni, gdzie zostali umyci i namaszczeni wonnymi olejkami. Wreszcie zasiedli do stołu, a kiedy szafarka podała im posiłek, zjawił się Menelaj i powitał na dworze. Telemach nachylił się ku swojemu towarzyszowi, dziwiąc się bogactwom, które ich otaczało. Menelaj, domyślając się, o czym rozmawiają, wyjaśnił, że wszystko zdobył podczas zamorskich wypraw. Majątek nie przyniósł mu jednak szczęścia – w czasie, gdy przebywał poza domem, podstępnie zamordowano jego brata, a on sam utracił wielu przyjaciół, o których wciąż myśli. Najbardziej opłakiwał jednak Odysa, który doznał wiele cierpienia i zaginął bez wieści. Telemach wzruszył się, a stary król domyślił się wówczas, kim jest tajemniczy młodzieniec. Menelaj chciał z nim porozmawiać o Odyseuszu, lecz do komnaty weszła Helena i usiadłszy obok nich, spytała męża, kim są przybysze, po czym stwierdziła, że jeden z nich jest bardzo podobny do Telemacha, którego widziała, kiedy był jeszcze dzieckiem. Menelaj odparł, że sam również dostrzegł podobieństwo młodzieńca do Odysa. Wtedy Pejsistrat potwierdził ich przypuszczenia, dodając, że zgodnie z wolą ojca, Nestora, towarzyszy Telemachowi w poszukiwaniach Odyseusza. Starzec ucieszył się, mówiąc, że Odys wiele razy walczył u jego boku i w zamian za pomoc chciał podarować mu miasto w Argos. Wspominając wielkiego wodza wszyscy poczuli ogromną tęsknotę i rozpłakali się.

Po chwili zadumy zasiedli do biesiady, a Helena dodała do wina magiczny specyfik, który dostała od żony Tona, uwalniający ludzi od smutków i gniewu. Opowiedziała o podstępie Odysa, kiedy to w przebraniu żebraka przedostał się do Troi. Jako jedyna rozpoznała go i zdołała przekonać, aby zwierzył się jej ze swoich zamiarów. Gdy wrócił do Greków, cieszyła się, że wkrótce zostanie odbita Trojanom, ponieważ coraz bardziej tęskniła za domem rodzinnym. Menelaos potwierdził jej słowa, dodając, że nigdy nie spotkał męża, który byłby takim bohaterem jak Odyseusz. Wspomniał dzień, kiedy siedział wraz z towarzyszami ukryty w drewnianym koniu, a Helena wraz z Deifobem podeszła do niego, wzywając greckich wodzów. Wówczas chcieli wyskoczyć z kryjówki, lecz Odys powstrzymał ich, zachowując przytomność umysłu. Telemach z żalem stwierdził, że żałuje, iż ojciec pomimo swej mądrości nie zdołał uniknąć śmierci. Tymczasem Helena nakazała, aby służebnice przygotowały łoża dla gości i obaj młodzieńcy udali się na spoczynek. O świcie Menelaj zjawił się w komnacie Telemacha i spytał go, po co przybył do Lakedajmony. Młodzian wyjaśnił, że zjawił się tu w poszukiwaniu jakichkolwiek wieści o ojcu, ponieważ w jego domu źle się dzieje, a zalotnicy matki grabią ich cały dobytek. Zaczął błagać władcę, aby opowiedział mu wszystko, co wie o śmierci Odyseusza. Wzruszony Menelaos był przekonany, że nadejdzie dzień, w którym Odys wróci do domu i przepędzi nędzników. Wyznał, że podczas drogi powrotnej z Troi zagniewani bogowie, którym nie złożył należytej ofiary, zatrzymali na dwadzieścia dni jego statki w bezludnej przystani. Kiedy już stracił nadzieję, pojawiła się córka boga egipskiego, Proteusza, Ejdotea i poradziła mu, aby pochwycił Proteusza, a ten wskaże mu drogę do Grecji. Udzieliła mu kilku wskazówek, w jaki sposób może schwytać bożka, który w południe sypiał w skalnej pieczarze. Przestrzegła, że Proteusz będzie wykorzystywał różne fortele, zmieniając swą postać, lecz nie może go wypuścić z rąk aż do chwili, kiedy przybierze swój prawdziwy wygląd. Wówczas może zapytać, którego boga rozgniewał i w jaki sposób może wrócić do domu. Po tych słowach bogini zniknęła, a Menelaj powrócił do portu. Następnego dnia rankiem wraz z trzema ludźmi udał się na brzeg, gdzie czekała na niego Ejdotea. Mężczyźni, przebrani w focze skóry, zaczaili się na bożka morskiego, który zjawił się w południe i położył obok nich. Wtedy pochwycili go za ramiona i trzymając, obserwowali jak zmienia się w rozmaite zwierzęta. Wreszcie Proteusz przybrał swą prawdziwą postać i spytał, kim jest ten, który go przechytrzył.

Menelaos odparł, że od wielu dni siedzi na bezludnej wyspie, zastanawiając się, jak wrócić do domu. Bożek wyjaśnił, że wódz rozgniewał Zeusa, nie składając bogom należytej ofiary i doradził, aby wrócił do Egiptu i złożył hekatombę, błagając bogów o opiekę. Jeśli zdoła ich przebłagać, wskażą mu bezpieczną drogę do Grecji. Menelaj spytał go więc, czy wszyscy jego towarzysze wrócili z Troi. Proteusz odrzekł, że wielu z nich poniosło śmierć, między innymi Ajas, który chełpił się, że nie boi się bogów i został ukarany przez Posejdona. Zginął również brat Menelaosa, zamordowany podstępnie z ręki swojej żony i jej kochanka (Klitemnestra i Ajgist). Menelaj rozpłakał się, lecz bożek uspokoił go, mówiąc, aby zebrał siły i wrócił do ojczyzny, ponieważ śmierć jego brata została już pomszczona.
Zbolały wódz zapytał o los Odyseusza. Proteusz odpowiedział, że widział go na wyspie, należącej do nimfy Kalipso, która nie pozwala mu powrócić do rodzinnej Itaki. Przepowiedział powrót Menelaosa do domu i wiele łask, jakie ześle na niego Zeus, po czym zniknął w odmętach morza. Nazajutrz Menelaj skierował swoje statki nad rzekę Ajgyptos, gdzie złożył stuwolną ofiarę bogom i uczcił pamięć brata mogiłą. Od tej pory pomyślne wiatry sprzyjały jego okrętom i szybko znalazł się w ojczyźnie. Skończywszy swą opowieść, wódz poprosił Telemacha, aby pozostał na jego dworze jeszcze przez kilka dni, obiecując, że podaruje mu rydwan i konie z rynsztunkiem. Młodzieniec postanowił jednak wrócić do Pylos, gdzie czekają na niego towarzysze. Tymczasem przed zamkiem Odyseusza zabawiali się zalotnicy Penelopy, którym przewodzili Antinoj i Eurymach. Zbliżył się do nich Noemon, pytając, czy nie widzą, kiedy Telemach powróci z Pylos. Mężczyźni spojrzeli na niego zdumieni, nie wierząc, że młodzieniec opuścił Itakę. Antinoj zaczął wypytywać o szczegóły wyprawy Telemacha, więc Noemon wyjaśnił, że użyczył młodzianowi łodzi, litując się nad jego smutkiem. Zuchwałość syna Odysa oburzyła Antinoja i Eurymacha. Antinoj postanowił zaczaić się na Telemacha między Itaką a Samos. Pozostali amanci poparli jego plan, ciesząc się, że Penelopa nie wie o niebezpieczeństwie, jakie grozi jej synowi. Antinoj kazał im zamilknąć, uznając, że mogą zostać podsłuchani, po czym zebrał dwunastu najtęższych mężczyzn i udał się z nimi na okręt. Penelopa, przebywająca w swojej komnacie, z rozpaczą zastanawiała się, czy Telemach ujdzie z życiem, aż wreszcie zasnęła udręczona. Wówczas Atena stworzyła widmo podobne do córki Ikaria i przysłała je do Penelopy, aby zdjęło z niej wszelki smutek. Zjawa stanęła u głowy śpiącej kobiety, zapewniając ją, że Telemach wkrótce wróci do domu.

Rozbudzona Penelopa rozpoznała w niej siostrę i zaczęła żalić się, że obawia się o życie syna, na którego czyhają jej zalotnicy. Widmo zapewniło ją, że nad młodzieńcem czuwa bogini Atena i nic mu się nie stanie. Penelopa zaczęła wypytywać zjawę o los męża, lecz ta odparła, iż nie może mówić o Odysie i zniknęła. Kobieta zerwała się z łózka, odczuwając ulgę. W tej samej chwili statek Antinoja dotarł do Asteris. PIEŚŃ PIĄTA
Tratwa Odyseusza

O świcie na Olimpie zebrali się bogowie, przed którymi stanęła Atena, przypominając o losie Odysa, który stał się jeńcem nimfy Kalipso i tęskni za domem, do którego nie może wrócić. Wspomniała również o niebezpieczeństwie, jakie groziło jego synowi, Telemachowi. Zeus odparł, że sama przecież zdecydowała, iż to Odyseusz po powrocie krwawo ukróci zuchwalstwo zalotników, a teraz powinna czuwać nad Telemachem, by bezpiecznie powrócił do ojczyzny. Potem wysłał Hermesa do Kalipso z nakazem, aby zgodnie z wyrokiem bogów zwróciła wolność Odysowi. Hermes natychmiast założył swe złote sandały i ująwszy w dłoń magiczną różdżkę, poszybował nad morzami ku wyspie Kalipso. Zastał nimfę siedzącą samotnie w pieczarze. Boginka natychmiast zajęła się gościem, dopytując się, co sprowadziło go na jej wyspę. Hermes posilił się, a następnie wyjaśnił, że przybywa z rozkazem wypuszczenia Odysa, który powinien wedle woli bogów wrócić do ojczyzny. Słowa te przeraziły nimfę. Zarzuciła bogom okrucieństwo wobec bogiń, które wybrały sobie na męża śmiertelnika. Przypomniała, że ocaliła Odyseusza, kiedy jego statek rozbił się, a on sam został wyrzucony na brzeg wyspy. Wówczas zaopiekowała się nim, przyrzekając nieśmiertelność i wieczną młodość.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin