orzeczenia.doc

(349 KB) Pobierz
Wyrok

 

Wyrok

 

z dnia 7 lutego 2006 r.

 

Sąd Najwyższy

 

IV CSK 7/05

 

  1. Stan wyłączający świadomość to - najogólniej rzecz ujmując - brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i zachowań innych osób, niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Stan taki musi przy tym wynikać z przyczyny wewnętrznej, a więc ze stanu, w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli, a nie z okoliczności zewnętrznych, w jakich osoba ta się znalazła. Sformułowanie art. 82 k.c. wskazuje, że wada oświadczenia woli określona w tym przepisie obejmuje dwa różne stany faktyczne, które mogą występować samodzielnie, trzeba jednak zauważyć, że granica między stanem wyłączającym świadome powzięcie decyzji, a stanem wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest bardzo płynna. Powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest swobodne, gdy zarówno proces decyzyjny, jak i uzewnętrznienie woli nie zostały zakłócone przez destrukcyjne czynniki wynikające z właściwości psychiki czy procesu myślowego osoby składającej oświadczenie woli. Stan wyłączający swobodę musi również wynikać z przyczyny wewnętrznej, umiejscowionej w samym podmiocie składającym oświadczenie woli, a nie w sytuacji zewnętrznej. Tak pojmowanemu brakowi swobody towarzyszyć będzie natomiast najczęściej także pewne ograniczenie świadomości. 

  2. Stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie, wobec czego nie musi oznaczać całkowitego zniesienia świadomości i ustania czynności mózgu. Wystarczy istnienie takiego stanu, który oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. 

LEX nr 180191

180191

Dz.U.1964.16.93: art. 82

 

glosa częściowo krytyczna: Zachariasiewicz M. Rejent 2008/12/142

 

 

Skład orzekający

 

  Przewodniczący: Sędzia SN Irena Gromska-Szuster. 

  Sędziowie SN: Barbara Myszka (spr.), Marek Sychowicz. 

 

Sentencja

 

  Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wiesława M. przeciwko Władysławowi P. o ustalenie nieważności umowy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 7 lutego 2006 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 3 marca 2005 r., 

  uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego. 

 

Uzasadnienie faktyczne

 

  Wiesław M., w pozwie z dnia 19 czerwca 2001 r. skierowanym przeciwko Władysławowi P., wnosił o stwierdzenie nieważności oświadczenia woli złożonego w dniu 20 sierpnia 1999 r. w umowie sprzedaży zawartej z pozwanym, twierdząc, że w chwili zawierania tej umowy znajdował się w stanie wyłączającym świadome oraz swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli

  Wyrokiem z dnia 15 lipca 2004 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo, przyjmując za podstawę orzeczenia następujące ustalenia i wnioski: 

  Powód był wieczystym użytkownikiem gruntu o obszarze 0.10.70 ha, położonego w G., i właścicielem znajdującego się na tym gruncie budynku, w którym mieszkał wraz z byłą żoną i dorosłym synem. Przez niemal całe dorosłe życie powód nadużywał alkoholu. Od 9 grudnia 1993 r. do 1 lipca 1994 r. odbywał karę pozbawienia wolności, a po opuszczeniu zakładu karnego spędzał całe dnie pod sklepem spożywczym, pijąc z kolegami piwo lub wódkę. Pozostawał na utrzymaniu rodziców, którzy mieszkali w pobliżu i sprawowali nad nim pieczę. W 1997 r. komisja rozwiązywania problemów alkoholowych, na skutek pisma ojca powoda, wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec powoda przymusowego leczenia odwykowego. Ze względu na ukrywanie się powoda nie doszło do przeprowadzenia jego badań lekarskich; postępowanie w sprawie uległo zawieszeniu, a następnie umorzeniu. W 1998 r. powód, w związku z ubieganiem się o prawo jazdy, które utracił z powodu jazdy pod wpływem alkoholu, poddany został badaniom psychologicznym. W testach na sprawność intelektualną, spostrzegawczość i koncentrację uwagi uzyskał wyniki pozytywne. 

  Powód postanowił sprzedać swoją nieruchomość. Zaoferował ją dwóm osobom, jednak ze względu na stan techniczny budynku oraz zamieszkiwanie lokatorów nie doszło do zawarcia transakcji. Pozwany dowiedział się o zamiarze sprzedaży posesji, spotkał się z powodem i po dokonaniu oględzin budynku stwierdził, że jest zainteresowany ofertą. Powód oznajmił mu wówczas, że o wszystkim decydować będą jego rodzice, którzy dysponują niezbędną dokumentacją. Pozwany kilkakrotnie spotkał się z rodzicami powoda, w czasie jednego ze spotkań matka powoda zaproponowała cenę w kwocie 100.000 zł, którą pozwany zaaprobował. Wstępnie ustalono, że zawarcie umowy nastąpi 20 sierpnia 1999 r. Po wstępnych ustaleniach powód poinformował pozwanego o możliwości przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności oraz o tym, że przekształcenie takie przed zawarciem umowy sprzedaży byłoby połączone z niższymi kosztami. Propozycja ta spotkała się z aprobatą pozwanego, wobec czego powód wystąpił z wnioskiem o przekształcenie. Następnie powód poinformował pozwanego o otrzymaniu wezwania na rozprawę w sprawie karnej, w której był oskarżony o uchylanie się od alimentów, i o tym, że uregulowanie zaległości przed terminem rozprawy pozwoliłoby mu uniknąć kary pozbawienia wolności. Zaproponował spisanie umowy przedwstępnej połączone z częściową zapłatą ceny. Pozwany zgodził się zapłacić zaliczkowo 10.000 zł, przygotował projekt umowy przedwstępnej, po czym pojechał do rodziców powoda i w ich obecności, po podpisaniu umowy, przekazał kwotę 10.000 zł. 

  Termin zawarcia umowy notarialnej ustalony został na dzień 20 sierpnia 1999 r. W dniu tym odbyła się rozprawa w sprawie karnej, na którą powód pojechał wspólnie z ojcem oraz z pozwanym. Po rozprawie wszyscy pojechali samochodem do miasta, z tym że ojciec powoda wysiadł wcześniej, a strony udały się do kancelarii notarialnej, gdzie sporządzona została umowa sprzedaży nieruchomości za cenę 100.000 zł. W umowie zaznaczono, że na mocy decyzji Prezydenta Miasta G. z dnia 28 lipca 1999 r. prawo użytkowania wieczystego zostało przekształcone w prawo własności. W kancelarii nastąpiło przekazanie reszty ceny, po czym strony udały się do banku, w którym powód miał załatwić formalności związane z otwarciem rachunku i wpłaceniem otrzymanej gotówki; pozwany oczekiwał w tym czasie na zewnątrz. Powód nie był pod wpływem alkoholu, jeżeli zaś spożył alkohol wcześniej, nie było to zauważalne dla otoczenia. 

  Po zawarciu umowy sprzedaży była żona powoda oraz jego syn wystąpili przeciwko pozwanemu o przywrócenie posiadania lokalu zajmowanego w sprzedanej nieruchomości, lecz wyrokiem z dnia 26 lipca 2001 r. ich powództwo zostało oddalone. Pozwany z kolei wystąpił przeciwko byłej żonie powoda oraz jego synowi o eksmisję. Wyrokiem z dnia 27 marca 2001 r. jego powództwo zostało uwzględnione. W obu sprawach powód był przesłuchiwany w charakterze świadka, lecz w żadnej z nich nie podnosił, że zawierając umowę sprzedaży, znajdował się w stanie wyłączającym świadome oraz swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. 

  W dniu 2 stycznia 2001 r. powód zgłosił się do Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnienia od Alkoholu w G. celem poddania się leczeniu. Rozpoznano u niego zespół zależności alkoholowej i skierowano go do zajęć w dwóch grupach, jednak z obydwu został skreślony z uwagi na kilkakrotną nieobecność. W dniu 9 maja 2001 r. Powód zgłosił się z kolei w poradni zdrowia psychicznego, gdzie stwierdzono u niego zespół zależności od alkoholu istniejący od 1986 r.; do chwili obecnej powód pozostaje pod opieką tej poradni. 

  W celu ustalenia stanu świadomości i swobody powoda w czasie zawierania umowy sprzedaży powołano dwóch biegłych psychiatrów: dr med. Piotra R. i dr med. Joannę Ż., którzy w swoich opiniach stwierdzili, że - ze względu na występujący u powoda zespół zależności alkoholowej ze znacznym otępieniem, zaburzeniami osobowości i nawracającymi stanami majaczeniowymi - w czasie zawierania umowy sprzedaży w dniu 20 sierpnia 1999 r. nie był on w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzji i wyrazić swojej woli. W doktrynie podkreśla się, że brak świadomości i swobody, o którym mowa w art. 82 k.c., musi być zupełny, ponieważ powołany przepis wiąże przewidziane w nim skutki tylko z całkowitym wyłączeniem stanu świadomości lub swobody, czyli z całkowitym zniesieniem zdolności wyboru między taką a inną decyzją. Biegli w swoich opiniach opisali występujące u powoda zaburzenia psychiczne i stwierdzili, że nie był on w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzji i wyrazić swojej woli, jednak nie udzielili odpowiedzi na pytanie, czy wyłączenie świadomości albo swobody było całkowite. Z ustnych wyjaśnień dr med. Joanny Ż. wynika natomiast, że powód nie był całkowicie otępiały ani nie znajdował się w stanie ostrej psychozy oraz że otępienie pozwalające mówić o całkowitym wyłączeniu świadomości albo swobody jest stanem porównywalnym ze stanem osoby cierpiącej na chorobę Alzhaimera, kiedy to zaburzenie pamięci i orientacji jest bardzo głębokie. U powoda zaś otępienie nie jest tak głębokie, a pamięć i intelekt nie są tak zniszczone jak osobowość; nastąpiła przede wszystkim degradacja osobowości, oznaczająca jej zubożenie, natomiast funkcje intelektualne są w jakimś stopniu zachowane. Wyjaśnienia te pozwalają na stwierdzenie, że - wbrew odmiennym końcowym wnioskom obu opinii - u powoda nie wystąpiło całkowite wyłączenie stanu świadomości i swobody. Podjęta w sprawie próba podważenia umowy jest instrumentalnym wykorzystaniem choroby powoda dla odwrócenia skutków, jakie umowa ta pociągnęła dla powoda i jego rodziny. Przemawia za tym również fakt, że powód wystąpił o stwierdzenie nieważności umowy dopiero po dwóch latach od jej zawarcia. Gdyby istotnie sprzedaż domu nastąpiła bez wiedzy rodziców powoda - jak przedstawia się obecnie w procesie - naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy byłoby podjęcie działań zmierzających do wzruszenia umowy niezwłocznie po powzięciu wiadomości o jej zawarciu. Z zeznań ojca powoda wynika, że o sprzedaży dowiedział się dwa dniu po zawarciu umowy, a mimo to zwlekał z wytoczeniem powództwa niemal dwa lata. Taka postawa rodziców powoda musi budzić zdziwienie, tym bardziej że nawet nie próbowali ustalić, co stało się z pieniędzmi uzyskanym przez powoda ze sprzedaży. Zastanawiający jest również fakt, że powód podjął leczenie przeciwalkoholowe na sześć miesięcy przed wytoczeniem powództwa. 

  Apelacja powoda od tego wyroku została przez Sąd Apelacyjny oddalona wyrokiem z dnia 3 marca 2005 r. Sąd Apelacyjny przeprowadził następującą argumentację: 

  Wykładnia językowa art. 82 k.c. potwierdza trafność stanowiska Sądu pierwszej instancji, że w przepisie tym jest mowa o całkowitym zniesieniu świadomości lub swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli. Gdyby bowiem ustawodawca zamierzał dopuścić sytuację, w której bezwzględna nieważność czynności prawnej zachodziłaby także w przypadku niecałkowitego zaniku świadomości i swobody, dałby temu wyraz w treści przepisu. 

  Biegli z dziedziny psychiatrii w swoich opiniach istotnie stwierdzili, że w dniu sporządzenia umowy sprzedaży powód nie był w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzji i wyrazić swojej woli, trzeba jednak mieć na uwadze okoliczność, że opinia biegłego jest tylko jednym ze środków dowodowych i zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. podlega swobodnej ocenie sądu na równi z innymi przeprowadzonymi dowodami. Świadomość i swoboda powzięcia decyzji i wyrażenia woli - bądź ich brak - mogą być zatem ustalone także na podstawie innych dowodów niż opinia biegłego, sąd nie ma bowiem obowiązku przyjmowania opinii biegłych w sposób bezkrytyczny. Wyjaśnienia dr med. Joanny Ż. złożone na rozprawie, w których przyznała, że świadomość i swoboda powoda były mocno zaburzone, ale nie całkowicie zniesione, a pamięć i funkcje intelektu zachowane, w powiązaniu z takimi okolicznościami towarzyszącymi zawarciu umowy, jak postawa rodziców powoda oraz wytoczenie powództwa dopiero po upływie dwóch lat od umowy, przemawiają za trafnością stanowiska Sądu pierwszej instancji co do braku wskazanych w art. 82 k.c. przesłanek nieważności złożonego w dniu 20 sierpnia 1999 r. oświadczenia woli, będącego składnikiem umowy sprzedaży. 

  W skardze kasacyjnej wniesionej od wyroku Sądu Apelacyjnego powód - powołując się na obydwie podstawy określone w art. 3983 § 1 k.p.c. - wnosił o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie "zmianę" przez "rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z wnioskami kasacji". W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie art. 82 k.c. przez błędną jego wykładnię i w konsekwencji przyjęcie, że oświadczenie woli złożone przez niego w dniu 20 sierpnia 1999 r. w umowie sprzedaży nie było dotknięte wadą, o której mowa w tym przepisie. Natomiast w ramach drugiej podstawy postawił zarzut obrazy przepisów: art. 233 § 1, art. 286 i art. 316 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę zebranego materiału, polegającą na bezpodstawnym pominięciu opinii biegłych psychiatrów oraz zaniechanie zasięgnięcia dodatkowej opinii tych samych lub innych biegłych, skoro opinie złożone na piśmie przez dotychczasowych biegłych wywoływały - w ocenie Sądu - wątpliwości. 

 

Uzasadnienie prawne

 

  Sąd Najwyższy zważył, co następuje: 

  Powołując się na podstawę kasacyjną wskazaną w art. 398  3 § 1 pkt 2 k.p.c. i podnosząc w ramach tej podstawy zarzut naruszenia przepisów art. 233 § 1, art. 286 i art. 316 § 1 k.p.c., skarżący zmierzał do zakwestionowania dokonanej przez Sądy Orzekające oceny zebranego materiału dowodowego, a tym samym do zakwestionowania prawidłowości poczynionych ustaleń faktycznych co do okoliczności, w jakich złożone zostało przez niego oświadczenie woli, będące składnikiem zawartej z pozwanym umowy sprzedaży. Wynika to w sposób jednoznaczny z uzasadnienia powołanej podstawy kasacyjnej, w którym skarżący przytoczył argumenty mające świadczyć o dokonaniu dowolnej oceny zebranego materiału, w szczególności opinii biegłych psychiatrów. Tak skonstruowany zarzut naruszenia przepisów postępowania nie może jednak odnieść zamierzonego skutku ze względu na regulację zawartą w art. 3983   § 3 k.p.c. Według powołanego przepisu, podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, należą natomiast do kwestii faktycznych. Dopiero ocena tych okoliczności pod kątem przesłanek określonych w art. 82 k.c. należy do kwestii prawnych, podlegających kontroli kasacyjnej w ramach podstawy z art. 398  3 § 1 pkt 1 k.p.c. 

  Przechodząc do rozważenia powołanej przez skarżącego podstawy z art. 398  3 § 1 pkt 1 k.p.c., trzeba natomiast zgodzić się z podniesionym w jej ramach zarzutem naruszenia art. 82 k.c. Według powołanego przepisu, nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych. W przytoczonym przepisie tylko przykładowo wskazane zostały przyczyny wyłączające świadomość i swobodę. Jako przyczyny nieważności złożonego oświadczenia woli wskazano natomiast stan wyłączający świadomość oraz stan wyłączający swobodę podejmowania decyzji i wyrażania woli. Stan wyłączający świadomość to - najogólniej rzecz ujmując - brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i zachowań innych osób, niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Stan taki musi przy tym wynikać z przyczyny wewnętrznej, a więc ze stanu, w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli, a nie z okoliczności zewnętrznych, w jakich osoba ta się znalazła. Sformułowanie art. 82 k.c. wskazuje, że wada oświadczenia woli określona w tym przepisie obejmuje dwa różne stany faktyczne, które mogą występować samodzielnie, trzeba jednak zauważyć, że granica między stanem wyłączającym świadome powzięcie decyzji a stanem wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest bardzo płynna. Powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest swobodne, gdy zarówno proces decyzyjny, jak i uzewnętrznienie woli nie zostały zakłócone przez destrukcyjne czynniki wynikające z właściwości psychiki czy procesu myślowego osoby składającej oświadczenie woli. Stan wyłączający swobodę musi również wynikać z przyczyny wewnętrznej, umiejscowionej w samym podmiocie składającym oświadczenie woli, a nie w sytuacji zewnętrznej. Tak pojmowanemu brakowi swobody towarzyszyć będzie natomiast najczęściej także pewne ograniczenie świadomości. 

  Stosunek psychiczny do podejmowanego zachowania się i jego skutków opiera się - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 1979 r., II CR 448/79 - na dwóch momentach: przewidywania i woli. Oba te momenty zakładają istnienie nieupośledzonego działania funkcji psychicznych, pozwalające na właściwe rozeznanie znaczenia i skutków swego zachowania się oraz pokierowania swoim postępowaniem (OSPiKA 1981, nr 3, poz. 45). 

  Sąd Apelacyjny niewadliwie uznał, że w art. 82 k.c. chodzi o stan wyłączający świadomość oraz swobodę powzięcia decyzji i wyrażenia woli, innymi słowy - o brak świadomości i swobody. Uszło jednak uwagi tego Sądu, że stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie podkreśla się, że stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie musi oznaczać całkowitego zaniku świadomości i ustania czynności mózgu, wystarczy bowiem istnienie takiego stanu, który samopoczucie danej osoby do tego stopnia ogranicza, iż czyni ją zupełnie bezwolną (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 2 września 1948 r., Po. C. 188/48, PN 1948, nr 11-12, s. 536 oraz z dnia 30 kwietnia 1976 r., III CRN 25/86, OSPiKA 1977, nr 4, poz. 78). 

  Za podstawę oceny stanu świadomości powoda w chwili zawierania umowy sprzedaży Sąd Okręgowy przyjął ustalenie, że powód nie był całkowicie otępiały ani nie znajdował się w stanie ostrej psychozy, oraz że funkcje intelektualne były u powoda w jakimś stopniu zachowane, ponieważ występujące u niego otępienie nie jest jeszcze tak głębokie, jak w przypadku choroby Alzhaimera. Ustalenia te uznał przy tym za wystarczające do zdyskredytowania opinii dwóch biegłych psychiatrów i przyjęcia - wbrew odmiennym wnioskom końcowym obu opinii - że u powoda nie wystąpiło wyłączenie stanu świadomości i swobody w rozumieniu art. 82 k.c. Sąd Apelacyjny zaaprobował to stanowisko, podkreślając, że w przepisie art. 82 k.c. jest mowa o całkowitym zniesieniu świadomości lub swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli. 

  Jak była już o tym wyżej mowa, stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie, wobec czego nie musi oznaczać całkowitego zniesienia świadomości i ustania czynności mózgu. Wystarczy istnienie takiego stanu, który oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Uzasadniony jest zatem podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut błędnej wykładni przepisu art. 82 k.c. Dokonując kwalifikacji kwestionowanego oświadczenia woli skarżącego przez pryzmat powołanego przepisu, Sąd Apelacyjny przypisał przy tym istotne znaczenie zachowaniu osób trzecich oraz okolicznościom towarzyszącym wytoczeniu powództwa, które nie mają decydującego znaczenia. Nie została natomiast w dostatecznym stopniu wyjaśniona i rozważona kwestia stanu świadomości i swobody skarżącego w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli, co było niewątpliwie wynikiem błędnej wykładni art. 82 k.c. 

  Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 398  15 § 1 oraz art. 108 § 2 w związku z art. 39821 k.p.c. orzekł, jak w sentencji. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Uchwała

 

z dnia 22 maja 2009 r.

 

Sąd Najwyższy

 

III CZP 21/09

 

Umowa o dożywocie ukryta pod pozorną umową sprzedaży nieruchomości zawartą w formie aktu notarialnego jest nieważna, jeżeli istotne postanowienia umowy o dożywocie nie zostały objęte tą formą szczególną.

LEX nr 493970, Biul.SN 2009/5/8

493970

Dz.U.1964.16.93: art. 58; art. 83; art. 158; art. 908

 

 

Skład orzekający

 

Przewodniczący: Sędzia SN Grzegorz Misiurek.

Sędziowie SN: Krzysztof Strzelczyk, Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca).

 

Sentencja

 

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Niny S. przeciwko Jerzemu S. i Mirosławie S. o ustalenie i o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 22 maja 2009 r., zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 12 lutego 2009 r.,

"Czy pozorna umowa sprzedaży nieruchomości zawarta w formie aktu notarialnego, może być uznana, na podstawie art. 83 § 1 zdanie drugie kodeksu cywilnego, za innego rodzaju ważną umowę przenoszącą własność nieruchomości (umowę o dożywocie)?"

podjął uchwałę:

Umowa o dożywocie ukryta pod pozorną umową sprzedaży nieruchomości zawartą w formie aktu notarialnego jest nieważna, jeżeli istotne postanowienia umowy o dożywocie nie zostały objęte tą formą szczególną.

 

Uzasadnienie faktyczne

 

Przedstawione zagadnienie prawne powstało na tle następującego stanu faktycznego:

Powódka Nina S. zawarła z pozwanymi Jerzym S. i Mirosławą S. notarialną umowę sprzedaży nieruchomości za cenę 30.000 zł, którą - według zapisu zawartego w umowie - kupujący mieli zapłacić powódce w dniu podpisania umowy. Jednocześnie kupujący oświadczyli, że oddają sprzedającej w bezpłatne dożywotnie użyczenie dom mieszkalny, stanowiący część składową nabywanej nieruchomości. Strony nie miały jednak zamiaru zawrzeć umowy sprzedaży, bowiem nie przewidywały odpłatności za nieruchomość. Rzeczywistym ich celem, jak ustalił Sąd Okręgowy, było zawarcie umowy o dożywocie. W tym czasie powódka była chora i potrzebowała opieki, którą zobowiązali się zapewnić jej pozwani.

Powódka wytoczyła powództwo o stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży i zobowiązanie pozwanych do złożenia oświadczenia woli o zwrotnym przeniesieniu własności nieruchomości podnosząc, że była to czynność pozorna.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo przyjmując, że pod pozorną umową sprzedaży ukryta była umowa o dożywocie, ważna ze względu na dochowanie zastrzeżonej pod rygorem nieważności formy aktu notarialnego dla czynności pozornej.

Sąd Apelacyjny, rozpatrując sprawę na skutek wniesionej przez powódkę apelacji, powziął wątpliwość dotyczącą prawidłowości wykładni i zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 83 § 1 zd. 2 k.c., którą ujął w przedstawionym zagadnieniu prawnym.

W uzasadnieniu zwrócił uwagę, że stanowisko Sądu Okręgowego nawiązuje do poglądów wyrażanych piśmiennictwie i wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyroki z dnia 16 marca 1955 r., III CR 2100/54, OSNCP 1956/1/13; z dnia 18 marca 1966 r., II CR 123/66, OSNCP 1967/2/22 oraz z dnia 26 maja 1983 r., II CR 32/83), a także, jak się wydaje - w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2006 r. (III CSK 214/06, nie publ.). Jego istotą jest przyjęcie, że forma notarialna umowy pozornej służy jednocześnie umowie ukrytej, wobec czego dla ważności ukrytej umowy - dla której ustawa zastrzega formę szczególną pod rygorem nieważności - wystarcza, żeby umowa pozorna była zawarta w tej formie. Sąd Apelacyjny zaznaczył, że od tego poglądu Sąd Najwyższy odstąpił jednak w wyroku z 12 października 2001 r. (V CKN 631/00, OSNC 2002/7-8/9) stwierdzając, że ukryta pod pozorną darowizną umowa sprzedaży nieruchomości nie czyni zadość wymaganiu formy aktu notarialnego dla umowy sprzedaży - także wtedy, gdy w formie tej nastąpiła pozorna darowizna - i jest zawsze nieważna, a to dlatego, że w wymaganej formie powinny być wyrażone oświadczenia, które mają wywołać skutek prawny, a nie jakiekolwiek inne. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy przyjął, że czynność pozorna i czynność ukryta to dwie różne czynności. Sąd Apelacyjny odnotował rozbieżne oceny tego orzeczenia w literaturze przedmiotu i podnoszone w nauce wątpliwości, czy art. 83 § 1 zd. 2 k.c. zakłada wystąpienie dwóch czynności prawnych, czy też jednej, połączonej czynności. Zauważył także, że opowiedzenie się za jedną z konkurencyjnych koncepcji nie przesądza o trafności stanowiska przyjmującego dopuszczalność użyczenia formy przez czynność pozorną czynności ukrytej, ponieważ także w tym zakresie zapatrywania są różne. Sąd II instancji uznał jednak za konieczne uzyskanie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy czynność ukryta korzysta z formy szczególnej czynności pozornej, ze względu na jej niezbędność do rozstrzygnięcia przedstawionej mu sprawy; nie znalazł bowiem innych przyczyn - poza ewentualnym niezachowaniem formy zastrzeżonej ad solemnintatem - do potraktowania ukrytego porozumienia stron jako nieważnego.

Przedstawiając własny pogląd Sąd pytający opowiedział się za udzieleniem przez Sąd Najwyższy odpowiedzi przeczącej. W jego ocenie niezależnie od tego czy przyjmie się koncepcję dwóch czy jednej czynności prawnej, art. 83 § 1 zd. 1 k.c. przesądza bezwzględną nieważność czynności pozornej, a nieważne oświadczenie woli nie może "użyczać swej formy" czynności dyssymulowanej, bowiem ustawodawca nie przewidział w tym wypadku konwalidacji pozornej czynności prawnej, ani też nie dopuścił możliwości, że czynność prawna będzie jednocześnie ważna (w zakresie postanowień niesprzecznych z zawartymi w czynności ukrytej) i nieważna. W art. 58 § 3 k.c. dopuszczono jedynie możliwość stwierdzenia częściowej nieważności czynności, czego - zdaniem tego Sądu - nie da się pogodzić z treścią art. 83 § 1 zd. 1 k.c. Sąd Apelacyjny zaakcentował także cele wprowadzenia formy aktu notarialnego przy dokonywaniu obrotu nieruchomościami - którymi są bezpieczeństwo i pewność doniosłych prawnie elementów oświadczeń woli, podlegających ujawnieniu we właściwych urządzeniach ewidencyjnych.

 

Uzasadnienie prawne

 

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Pozorność oświadczenia woli polega na świadomym złożeniu przez strony czynności prawnej, a przynajmniej jedną z nich, oświadczenia woli, co do którego strony tej czynności uzgodniły, że nie wywoła ono skutków prawnych, lecz będzie jedynie stwarzało fikcję skutecznego dokonania wynikającej z niego czynności. Tradycyjnie pozorność określana jest krótko jako założona przez strony niezgodność między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 1986 r., I CR 45/86, nie publ; wyrok SN z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1547/00, nie publ.). Konstrukcja i konsekwencje prawne symulowanego oświadczenia woli uregulowane zostały w kodeksie cywilnym wśród przepisów odnoszących się do wad oświadczeń woli. Według art. 83 § 1 k.c. pozorna czynność prawna wymaga łącznego wystąpienia trzech elementów: oświadczenie woli musi być złożone (1) drugiej stronie (2) tylko dla pozoru, a (3) adresat oświadczenia musi zgadzać się na jedynie pozorne dokonanie czynności prawnej (por. wyrok SN z dnia 5 października 2006 r." I UK 324/06. M.P.Pr. 2008/1/40; wyrok SN z dnia 18 maja 2006 r., II UK 164/05, PiZS 2006/9/33; wyrok SN z dnia 18 marca 2004 r. III CK 456/02, nie publ.).

Omawiany przepis normuje dwie sytuacje. Pierwszą jest pozorność określana jako bezwzględna lub zwykła, która ma miejsce wtedy, kiedy strony nie miały zamiaru wywołać żadnych skutków prawnych. Drugą jest pozorność nazywana względną lub kwalifikowaną - w tym wypadku strony pod czynnością pozorną ukrywają inne, rzeczywiste oświadczenie woli (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 223/07, nie publ.; z dnia 27 września 2000 r., II UKN 744/99, OSNAPiUS 2002/8/194; czy z dnia 7 marca 2007 r., II CSK 478/06, nie publ.). Pozorności czynności nie wyklucza dokonanie jej w formie aktu notarialnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007 r., I CSK 70/07, nie publ.).

O kwalifikowanej pozorności czynności prawnej można mówić jedynie wtedy, kiedy zgodną wolą stron jest wyrażenie na zewnątrz innej jej treści niż ta, która kształtuje umowę ukrytą. Nie jest zatem pozorna umowa, w której strony złożyły oświadczenia nie oddające należycie ich zgodnego zamiaru. W tym wypadku nie zachodzi dwuwarstwowość uzgodnień stron, a ustalenie właściwego znaczenia oświadczeń woli wymaga jedynie przeprowadzenia ich wykładni (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., V CSK 129/05, nie publ.).

Odpowiadającym woli stron skutkiem pozornego oświadczenia woli jest jego nieważność (art. 83 § 1 zd. 1 k.c.). Natomiast czynność ukryta pod pozornym oświadczeniem woli może być ważna o ile spełnione zostaną wymagania stawiane w art. 83 § 1 zdanie 2 k.c., a zatem o ile wynika to z właściwości tej czynności. Zagadnienie przedstawione przez Sąd Okręgowy dotyczy wykładni powyższego przepisu w zakresie wymagań koniecznych do uznania ważności czynności ukrytej, dla której przepisy zastrzegły konieczność złożenia oświadczeń woli w formie aktu notarialnego ad solemnitatem, a ściśle wpływu na ważność czynności ukrytej zachowana wymaganej dla niej formy przy dokonywaniu czynności pozornej.

Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd pytający, w nauce i orzecznictwie art. 83 § 1 zd. 2 k.c. wykładany jest rozbieżnie. Wątpliwości rozpoczynają się od oceny, czy przepis ten zakłada istnienie dwóch czynności prawnych (pozornej i ukrytej), czy też mówi o jednej, połączonej czynności, w której nieważna jest tylko część oświadczenia woli, zastąpionego przez oświadczenie nieujawnione. Zwolennicy koncepcji dwóch czynności upatrują argumentów wspierających ich pogląd w wyróżnieniu w omawianym przepisie czynności pozornej i ukrytej. Przeciwnicy zwracają uwagę, że przepis nie mówi o dwóch czynnościach lecz o oświadczeniu woli (pozornym) i czynności prawnej (ukrytej), a spojrzenie na praktykę składania oświadczeń pozornych potwierdza wspólność elementów czynności pozorowanej i utajnianej, które to czynności najczęściej dotyczą tego samego przedmiotu, różnice odnoszą się natomiast ukształtowania treści stosunku prawnego.

Odmienne założenia teoretycznych znalazły także swój wyraz w rozbieżnych zapatrywaniach prezentowanych w orzecznictwie. W wyroku z dnia 26 maja 1983 r. (II CR 32/83, Gazeta Prawnicza 1983/24/8) Sąd Najwyższy przyjął, że art. 83 § 1 zd. 2 k.c. dotyczy dwóch czynności, jednak powiązanych ze sobą. W wyroku z dnia 12 października 2001 r. (V CKN 631/00) wyraźnie opowiedział się za poglądem, że art. 83 § 1 zd. 2 k.c. mówi o dwóch odrębnych czynnościach prawnych - pozornej i ukrytej. Podobnie w wyroku z dnia 27 kwietnia 2004 r. (II CK 191/03, nie publ.). Natomiast w późniejszym orzeczeniu z dnia 25 października 2006 r. (III CSK 214/06, nie publ.) - za stanowiskiem o jednej czynności połączonej, w której zachowują ważność te elementy ujawnionego na zewnątrz, pozornego oświadczenia woli, które da się pogodzić z postanowieniami ukrytymi. W orzeczeniu tym zwrócono uwagę, że przy innym założeniu oświadczenie utajnione nie mogłoby konstytuować odrębnej czynności prawnej z braku minimalnych elementów koniecznych do określenia wynikających z niego skutków prawnych. Za drogę do rozwiązania tego dylematu Sąd uznał zastosowanie reguł wykładni oświadczeń woli i ustalenie w ten sposób treści oświadczeń stron, które kreują czynność prawną ukrytą wśród elementów wspólnych połączonej czynności.

Zajęcie stanowiska w tym sporze o tyle jest potrzebne, że stanowi podbudowę dla odpowiedzi na pytanie o kryteria oceny ważności oświadczenia ukrytego, a w konsekwencji ważności utajnionej czynności prawnej ze względu na wymagania odnoszące się do jej formy. Przy koncepcji odrębności czynności pozornej i czynności ukrytej trudno poszukiwać związku pomiędzy formą w jakiej dopełniono czynności pozornej a formą czynności ukrytej. Natomiast konstrukcja jednej czynności połączonej ukuta została właśnie w celu uzasadnienia takiego związku, aczkolwiek -jak podkreśla się w literaturze - i w tym wypadku nie jest to zapatrywanie jednoznaczne i strukturalnie czyste.

We wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, zgodnie z którym forma aktu notarialnego umowy pozornej służy jednocześnie umowie ukrytej. Dla zachowania formy aktu notarialnego wymaganej dla umowy ukrytej wystarcza zatem zawarcie w tej formie umowy pozornej (zob. powoływane już wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 1983 r., II CR 32/83 i z dnia 18 marca 1966 r., II CR 123/66; a ponadto wyrok z dnia 16 marca 1955 r., III CR 2100/54. OSNCP 1956/1/13). Pogląd ten został szerzej umotywowany jedynie w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 maja 1983 r., dotyczącym wypadku, w którym strony pod pozorną umową długoletniej dzierżawy ukryły umowę sprzedaży nieruchomości. Sąd Najwyższy stwierdził, że umowa pozorna i umowa ukryta stanowią dwie czynności prawne, są jednak ze sobą powiązane, ponieważ dotyczą tych samych podmiotów i identycznego przedmiotu. Łącznie spełniają one przesłanki wymagane dla przeniesienia własności i to właśnie uzasadnia przyjęcie, że forma notarialna umowy pozornej służy jednocześnie umowie ukrytej. W orzeczeniu tym zatem o posłużeniu się formą czynności pozornej przesądziła jedynie owa podmiotowo-przedmiotowa łączność między czynnościami, a nie treść oświadczeń złożonych w wymaganej formie.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin