2 + 1 - Chod, pomaluj mój wiat Piszesz mi w licie, że kiedy pada, Kiedy nasturcje na deszczu moknš, Siadasz przy stole, wyjmujesz farby I kolorowe otwierasz okno Trawy i drzewa sš takie szare, Barwę popiołu przybrały nieba W ciszy tak smuto szepce zegarek O czasie, co mi go nie potrzeba Więc chod, pomaluj mój wiat Na żółto i na niebiesko, Niech na niebie stanie tęcza Malowana twojš kredkš Więc chod, pomaluj mi życie, Niech wiat mój się zarumieni, Niech mi zalni w pełnym słońcu, Kolorami całej ziemi Za siódmš górš, za siódmš rzekš, Moje sny zamieniasz na pejzaże Kiedy się wlecze wyblakłe słońce, Owietla ludzkie wyblakłe twarze Więc chod, pomaluj mój wiat Na żółto i na niebiesko, Niech na niebie stanie tęcza Malowana twojš kredkš Więc chod, pomaluj mi życie, Niech wiat mój się zarumieni, Niech mi zalni w pełnym słońcu, Kolorami całej ziemi offset: #CqLAAXF9TDGNDFgdMNggMMCjNCfddNCNfYMTYcMJtVM6cdMOme
tomaszek8122