Olga Szomańska i Przemysław Branny - Niech Mówiš Że To Nie Jest Miłoć Mówiš, mówiš że Mówiš, że to nie jest miłoć... nie Że się tylko zdaje nam, zdaje im Że już się nie złożš w żaden rym Mówiš, mówiš że Mówiš, że to wszystko skończy się Koraliki wspólnych lat i zim Fotki gdzie na zawsze ona z nim Mówiš, mówiš że Mówiš, że to nie jest miłoć... nie Że się tylko zdaje im Że dawno już przegrali z losem złym Mówiš, mówiš, że już nie Mówiš, że to wszystko skończy się Wspólnie radowanie byle czym Tym, że on w jej mylach - ona w nim To co mam To co się zdarzyło nam To pachnšcy chlebem dom Z rozemianš buziš twš To co mam To co się zdarzyło nam Twój policzek, kiedy mróz Na pierzynie Wielki Wóz Niech mówiš, że to nie jest miłoć Że tak się tylko zdaje nam Byle się nigdy nie skończyło To wszystko co od ciebie mam... Mówiš, mówiš że Mówiš, że to nie jest miłoć... nie Że się tylko zdaje im Że dawno już przegrali z losem złym Mówiš, mówiš, że już nie Mówiš, że to wszystko skończy się Wspólnie radowanie byle czym Tym, że on w jej mylach - ona w nim To co mam To co się zdarzyło nam... Całe Tatry wzdłuż i wszerz Tęcza wstšżki, kiedy deszcz To co mam To co się zdarzyło nam... Zmierzchy z nagłym brakiem tchu Noce bez godziny snu Niech mówiš, że to nie jest miłoć Że tak się tylko zdaje nam Byle się nigdy nie skończyło To wszystko co od ciebie mam... Niech mówiš, że to nie jest miłoć Że tak się tylko zdaje nam Byle się nigdy nie skończyło To wszystko co od ciebie mam...
tomaszek8122