Czasopisma Młodej Polski.docx

(20 KB) Pobierz

3 Czasopisma Młodej Polski             

              Ważna rola prasy, zwłaszcza codziennej – zjawisko bardzo istotne dla XIX, a także XX wieku – oceniane było ówcześnie w różny sposób. Zwolennicy prasy widzieli w niej przede wszystkim jedną ze zdobyczy demokracji; podkreślali, że prawdziwie wolne  dziennikarstwo kontroluje czynności władz, walczy z nadużyciami, daje prawo wypowiedzenia się każdemu obywatelowi. Inni natomiast zauważyli, że prasa jest jednym ze sposobów sterowania opinią publiczną, sugerowania społeczeństwu poglądów i sądów; że jest skomercjalizowana, zależna materialnie nie tylko od czytelników, nie tylko od wydawców, ale również od ogłoszeń reklamowych rozmaitych firm. Szczególnie negatywnie odnosili się do prasy ci pisarze, którzy usiłowali bronić statusu sztuki „wysokiej”. Dla nich gazeta, która z tą samą obojętnością podaje notowania na giełdzie, zabójstwa i ukazanie się dzieła literackiego, która profanuje słowo, służące także do tworzenia poezji, którą po pobieżnym przeczytaniu wyrzuca się jako rzecz zbędną – jest przeciwieństwem „książki” rozumianej jako tarcza herbowa Poezji. W ramach szeroko pojętej prasy rolę takiej „książki” miały spełniać czasopisma literacko – artystyczne.

„Życie” 1887 – 1891, redaktor naczelny – Zenon Przesmycki (Miriam)

              Część pisma poświęcona była „nauce i wybitniejszym faktom społecznym”, Przesmycki dążył do utrzymania pisma na wielkim poziomie. W tym celu drukował m.in. utwory młodych utalentowanych pisarzy oraz prezentował – w przekładach i w osobnych studiach – literaturę obcą. Polityka przekładowa Przesmyckiego uwzględniała dwojakie potrzeby czytelnika polskiego: z jednej strony ukazywały się w „Życiu” tłumaczenia utworów o tematyce patriotycznej, z drugiej – przekłady utworów wybitnych pisarzy, zwłaszcza poetów zachodnioeuropejskich: Baudelaire’a, Swinburne’a i innych. Zaniedbania w dziedzinie przekładów nowszej poezji zachodnioeuropejskiej były w tym czasie duże, toteż Przesmycki starał się tę poezję przyswoić i wprowadzić w normalny obieg. Po upływie półtora roku Przesmycki został zmuszony do ustąpienia z redakcji, wskutek konfliktu z wydawcą, Teodorem Paprockim, który wolał mieć pismo na niższym poziomie, ale lepiej prosperujące i mniej narażone na interwencję władz za działalność patriotyczną. „Życie” bowiem miało kłopoty finansowe: musiało zapłacić kontrybucję za atak na cyrk niemiecki, który w złym świetle przedstawiał polskie kobiety. Poziom „Życia” usiłował podnieść Antoni Lange, który pod koniec istnienia pisma należał do komitetu redakcyjnego. Wzrosła w tym czasie ponownie liczba przekładów poezji zachodnioeuropejskiej. W roku 1891 „Życie” przestało się ukazywać. Redakcja stwierdziła w pożegnalnym oświadczeniu smutny fakt: „Ciągły ubytek prenumeratorów przekonał nas, że zadanie krzewienia dobrego smaku w zakresie literatury jest za wczesne”.

„Świat” (1888 – 1895)

              Mała liczba prenumeratorów i związane z tym kłopoty finansowe stanowią stały element historii ówczesnych czasopism literackich. Znamienne  są pod tym względem dzieje krakowskiego dwutygodnika ilustrowanego „Świat”. Czasopismo to, redagowane przez dramaturga Zygmunta Sarneckiego, miało charakter niemal wyłącznie literacko – artystyczny, przy czym redaktor w sposób szczególny dbał o poziom graficzny pisma, wprowadzając nową technikę ilustracyjną i zapewniając sobie współpracę artystów – malarzy. Reprodukowano dzieła wyłącznie polskie, nieco ckliwe, dopiero w dalszych rocznikach pojawia się Stanisław Wyspiański, Władysław Podkowiński. „Świat” był pismem apolitycznym, adresowanym do wszystkich bez wyjątku klas społecznych. Pod względem literackim stanowił pismo eklektyczne. Współpracownikiem „Świata” był przebywający wówczas za granicą Zenon Przesmycki. W 1891 roku wydrukował tu swoje dwie ważne prace Harmonie i dysonanse oraz obszerne studium o Maurycym Maeterlincku.

Redaktor „Świata” pragnął początkowo uczynić ze swego pisma organ ogólnopolski. Jednakże teksty musiały być cenzuralne. Ostrożnego postępowania wymagało również pruderyjne środowisko krakowskie: okładkę przedstawiającą obnażonego geniusza trzeba było szybko zmienić na inną. Prenumeratorów było ciągle zbyt mało. Zmusiło to zadłużonego Sarneckiego do próby odstąpienia pisma nowemu wydawcy we Lwowie. Zamykając „Świat” w roku 1895 wyjaśniał Sarnecki, że 500 płacących abonamentów nie może pokryć nawet najważniejszych kosztów publikacji. W ten sposób zakończyła się próba prowadzenia pisma literacko – artystycznego.

„Życie” (krakowskie 1897 – 1900)

              Założycielem, pierwszym wydawcą i redaktorem był Ludwik Szczepański. Dużą wagę przywiązywał do działu polityczno – społecznego, w którym Artur Górski, Iza Moszczyńska, Kazimierz Kelles – Krauz ogłaszali artykuły i polemiki, zwalczając zacofanie, karierowiczostwo, oportunizm i antysemityzm. Było to pismo w pełni młodopolskie. Przede wszystkim dlatego, że skupiło większość młodopolskich pisarzy, zwłaszcza poetów i krytyków. Drukowali tu: Miriam, Władysław Orkan, Lucjan Rydel, Maria Komornicka, Kazimierz Tetmajer, Tadeusz Rittner, Antoni Lange, Tadeusz Miciński, Bolesław Leśmian, Jan Lorentowicz. Wśród reprodukowanych dzieł malarskich znajdowały się prace Olgi Poznańskiej, Jana Stanisławskiego, Józefa Mehoffera, Jacka Malczewskiego i innych. Na łamach „Życia” podjęto w roku 1898 słynną dyskusję. Wywołał ją artykuł Tadeusza Konczynskiego o Gabrielu d’Annunzio. Artykuł miał charakter informacyjny i tylko narastająca atmosfera konfliktowa między młodym i starszym pokoleniem spowodowała, że stał się przyczyną gwałtownego wybuchu. Wystąpił mianowicie przeciw niemu Stanisław Szczepanowski, atakując głównie naturalistów z Emilem Zolą na czele. Skromny kapitał początkowy zdobyty przez Szczepańskiego nie wystarczały na prowadzenie pisma pomimo tego, że duża część pisarzy i artystów nie pobierała honorarium. „Życie”, ukazujące się w nakładzie 1000 egzemplarzy, czytane głównie przez mieszczańską inteligencję i w niewielkim stopniu przez ziemiaństwo. W roku 1898 Szczepański zmuszony był odstąpić „Życie” Ignacemu Maciejowskiemu (Sewerowi). Wydawcy zmieniali się kilkakrotnie. Od nr 38/39 1898 roku redakcję „Życia” objął Stanisław Przybyszewski, drukowano w „Życiu” jego utwory: Nad morzem i Epipsychidion. Numer 40/41 ukazał się już w nowej, zupełnie odmiennej szacie graficznej: na stanowisku kierownika artystycznego zaczął działać Stanisław Wyspiański. Poszerza się krąg reprodukowanych dzieł (Edward Munch, Gustaw Vigeland, Ksawery Dunikowski) oraz zespół młodopolskich autorów, m.in. braci Brzozowskich. Od numeru 40 1898 roku następuje ważna zmiana: odchodzi Zofia Daszyńska prowadząca dział społeczny i „Życie” staje się tygodnikiem wyłącznie literacko – artystycznym. W 1 i 6 numerze z 1899 roku ukazują się dwie wypowiedzi programowe Przybyszewskiego: Confiteor i O „nową” sztukę. Confiteor było typowym programem -  manifestem: apodyktycznym, agresywnym, prowokującym. Manifest ów głosił skrajny indywidualizm, wolność sztuki, apoteozę artysty. Artykuł O „nową” sztukę określał dokładniej sposób tych ogólnikowych postulatów, przy czym wartości intuicyjno – podświadomościowe (dusza) zostały wywyższone ponad wartości intelektualne.

 

„Chimera” (1901 – 1907)

„Chimera” redagowana i wydawana przez Zenona Przesmyckiego była od razu, w sposób zdecydowany, pismem wyłącznie literacko – artystycznym. Początkowo projektowano, że będzie to miesięcznik, ale wskutek kłopotów finansowych, wynikających ze zbyt wysokich kosztów i małej ilości sprzedaży, wychodziło jako pismo nieregularne. Drukowano je w nakładzie nie przekraczającym 600 egzemplarzy odbijanych na zwykłym papierze oraz 20 egzemplarzy luksusowych. Ukazało się 30 zeszytów „Chimery” zgrupowanych na 10 tomów. Pismo było dość drogie, stąd problemy z jego sprzedażą. W prenumeracie bieżącej sprzedawano zwykle około 400 egzemplarzy.

Jedynym redaktorem „Chimery”, kształtującym pismo w sposób totalny i absolutny, decydującym o jego stronie literackiej i plastycznej, o przyjmowaniu lub nie artykułów do druku był Zenon Przesmycki. W redakcji „Chimery” początkowo znalazł zatrudnienie jako sekretarz redakcji Stanisław Korab Brzozowski – krótką współpracę przerwała w 1901 roku jego samobójcza śmierć. Redakcję „Chimery” po śmierci Brzozowskiego tworzyli Jan Lemański i Stanisław Wyrzykowski oraz stale współpracujący: Wacław Berent i Maria Komornicka. „Chimera” była w zasadzie czasopismem warszawskim, ale Miriam nie rezygnował ze współpracowników z innych części Polski i Europy – pozyskał kooperatorów ze Lwowa m.in. Kasprowicza, Staffa i Ruffnera, z Krakowa Jasieńskiego i Mehoffera, Wilna Ruszczyca, Kijowa, Wiednia, Paryża, Monachium, Petersburga, Rzymu.

Program pisma został sformułowany już w pierwszych zeszytach, głównie w artykułach Przesmyckiego. Dwa z nich wymienione wśród programów i manifestów Młodej Polski – Walka ze sztuką oraz Los geniuszów. Wystąpienia Miriada były w rzeczywistości wypowiedziami skierowanymi przeciwko egalitaryzmowi sztuki popularnej. Rola „Chimery” miała być skierowana na formułowanie postaw autorefleksji nad funkcjami i zadaniami sztuki we współczesnym świecie.

              W „Chimerze” drukowali najwybitniejsi pisarze: Wacław Berent, Jan Kasprowicz, Tadeusz Miciński, Stefan Żeromski, Bolesław Leśmian, Władysław Reymont, Stanisław Przybyszewski. Wśród przekładów figurują również nazwiska najwybitniejsze: przede wszystkim przedstawicieli symbolizmu i romantyzmu. Osobną wartość przedstawia tom VIII, został on w całości wypełniony utworami Norwida.

              „Chimera” była pismem wysoko cenionym przez współczesnych, miała również zdecydowanych przeciwników. Zwłaszcza artykuł Przesmyckiego Walka ze sztuką, napisany pod wpływem francuskiej kampanii skierowanej przeciw demokracji typu mieszczańskiego, naraził „Chimerę” na dyskusyjne artykuły Wacława Nałkowskiego i Ludwika Krzywickiego w „Głosie” oraz na atak Juliana Marchlewskiego w „Prawdzie”. Zasadniczą ofensywę, już nie tylko przeciw „Chimerze”, ale również przeciw postawie filozoficznej reprezentowanej przez Przesmyckiego, przeprowadził na łamach „Głosu” Stanisław Brzozowski. Był to atak zwolennika filozofii życia na idealizm platoński z jego wiecznością i niezmiennością.

              „Chimera” utorowała drogę innym czasopismom literacko – artystycznym. „Ateneum” Cezarego Jellenty stanowiło w założeniu przeciwwagę dla „Chimery” jako pismo bardziej związane z problematyką współczesną. Upadło na skutek ciągłej interwencji cenzury. Wznowione zostało na krótko w Poznaniu w roku 1908.

„Museion” (1911 – 1913)

              Czasopismo to, bardzo starannie wydawane przez Władysława Kościelskiego i Ludwika Hieronima Morstina, głosiło i realizowało program klasycyzmu. Klasycyzmu zresztą bardzo specyficznego: takiego, który stroniąc od akademizmu uwzględnia szeroko tradycję europejską, a nawet pozaeuropejską, a jednocześnie jest inspirowany przez irracjonalną filozofię Henryka Bergsona. Program pisma został wyłożony w artykule Ludwika Hieronima Morstina pt. Wpływ idei filozoficznych na współczesną twórczość literacką. „Museion” miał na celu m.in. „zacieśnienie węzłów łączności duchowej z ówczesnym życiem artystycznym Francji”, poświęcony był zarówno literaturze jak i malarstwu, architekturze, rzeźbie i muzyce. Drukowano tu m.in. artykuły pisarzy francuskich, wypowiedzi artystów (np. zapiski Gauguina), rozprawy wybitnych polskich krytyków literackich (Karola Irzykowskiego, Zygmunta Lubicza Zaleskiego, Adama Grzymały Siedleckiego). Jak niemal w całej polskiej literaturze w latach bezpośrednio poprzedzających I wojnę, pojawiały się również w tym piśmie artykuły dotyczące problemów narodowych. Także jednak i to czasopismo, finansowane początkowo przez Kościelskiego, upadło z powodu zadłużenia i braku funduszów.

„Krytyka” (1896 – 1897, 1899 – 1914)

              Początkowo było to pismo socjalistyczne. Najważniejszy okres „Krytyki” to lata 1901 – 1914; redaktorem był wówczas krytyk, literat i publicysta Wilhelm Feldman.

„Krytyka” była miesięcznikiem poświęconym sprawom polityczno – społecznym i literacko – artystycznym. W latach 1905 – 1914 ważne wypadki bieżące usunęły się na plan dalszy zagadnienia kulturalne, na ogół jednak – pomimo zawsze żywego zainteresowania polityką, widoczny jest w „Krytyce” stały wzrost części literacko – artystycznej aż do wyraźnego jej wyodrębnienia. Ową wyodrębnioną część wysyłano od roku 1910 jako osobne czasopismo do zaboru rosyjskiego. Przedtem przedostawała się tam „Krytyka” drogą nielegalną. „Krytyka” opowiedziała się przeciw programowi Przybyszewskiego i stanęła przede wszystkim po stronie tej Młodej Polski, która – kontynuując tradycje romantyzmu – była zaangażowana patriotycznie i społecznie. Ceniono tu Stefana Żeromskiego, Wacława Sieroszewskiego i Stanisława Wyspiańskiego. Drukowali w „Krytyce” różni pisarze młodopolscy m.in. Leopold Staff, Tadeusz Miciński, Stefan Żeromski, Władysław Orkan. Z działem krytyki – obok redaktora – współpracowali Ostap Ortwin, Jan Lorentowicz, Stanisław Brzozowski, Stanisław Lack. Dużo miejsca poświęcono utworom związanym z rewolucją 1905 roku. Warto też pamiętać, że na łamach „Krytyki” publikowali znani pisarze dwudziestolecia międzywojennego: Juliusz Kaden – Bandrowski, Kazimiera Iłłakowiczówna i Zofia Nałkowska. W 1914 roku „Krytyka” – zawsze lewicująca i patriotyczna – zaczęła propagować wojskowy ruch Józefa Piłsudskiego.

„Głos”

              Warszawski tygodnik społeczno – polityczny i literacki, który od roku 1900 przeszedł na własność Jana Władysława Dawida. Z organu Narodowej Demokracji stał się „Głos” organem radykalnej, lewicującej inteligencji (Narodowej Demokracji nie zależało na utrzymaniu „Głosu” wobec swobodnego rozwoju we Lwowie, a następnie w Krakowie „Przeglądu Wszechpolskiego”, kolportowanego w Królestwie nielegalnie). Wraz ze zmianą politycznego charakteru pisma zmienił się skład współpracowników; drukowali m.in.  – obok znanych literatów – lewicowi publicyści: Ludwik Krzywicki, Kazimierz Kelles – Krauz, Julian Marchlewski. Na łamach „Głosu” przeprowadzono słynną kampanię antysienkiewiczowską, w której wzięli udział Wacław Nałkowski, Stanisław Brzozowski, Grzegorz Glass. Tu także Stanisław Brzozowski zaatakował kilkakrotnie Zenona Przesmyckiego. W pierwszych dniach 1906 roku „Głos” został zlikwidowany przez władze carskie, wydawcom wytoczono proces.

 

Czasopisma literackie:

·         Pod koniec XIX wieku rolę czasopism literackich przejęły po części dzienniki (najpopularniejsze gatunki to powieść w odcinkach i felieton – “kroniki tygodniowe” Prusa, publikacja “Trylogii”, “Lalki”, “Emancypantek”).

·         Historia młodopolskiej prasy wiąże się z osobą Zenona Przesmyckiego – pisarza, wydawcy i tłumacza. Pierwszym pismem propagującym nowe prądy było redagowane przez niego warszawskie “Życie”. Zdołał z niego uczynić ambitną gazetę zajmująca się życiem literackim krajowym i międzynarodowym. Opowiadał się za sztuką narodową czerpiącą z romantyzmu.

·         Kolejne pismo związane z Młodą Polską to krakowski dwutygodnik “Świat”, w którym Miriam opublikował swoje studium o Maeterlincku oraz cykl artykułów “Harmonie i dysonanse”. W piśmie tym publikowali Tetmajer i Kasprowicz, a jego szata zapowiadała zmiany w edytorstwie.

·         Kolejnym ważnym pismem było krakowskie “Życie” – pierwsze modernistyczne pismo założyciel Ludwik Szczepański, współtwórcy: Przybyszewski, Wyspiański, Górski). To w tym piśmie ukazał się cykl artykułów “Mloda Polska” dający nazwę epoce.

·         Najbardziej profesjonalnym pismem modernistycznym była wydawana nieregularnie przez Miriama “Chimera”. Posiadało własny, specjalnie wytwarzany papier, wysoki poziom druku oraz oryginalną czcionkę. Było to pismo elitarne, skupiające się głównie na literaturze i sztuce i może właśnie dlatego drukowano jedynie 600 egzemplarzy. Miriam realizował w piśmie własną filozofię. Uważał, że sztuka powinna być ambitna, sprzeciwiał się kulturze masowej.

·         Polemiczna wobec “Chimery” była “Krytyka”, która promowała sztukę społecznie zaangażowaną. Efemerycznie ukazywał się “Museion” propagując nurt neoklasycyzmu. Z młodą literaturą sympatyzował również “Tygodnik Ilustrowany” (Ignacy Matuszewski). Ukazywały się również konserwatywne pisma takie jak “Czas” i “Słowo”.

·         Choć eseistyka w Młodej Polsce dopiero dostawała skrzydła, to do tego gatunku zaliczyć można niektóre teksty Przybyszewskiego (”Chopin i Nietzsche”), Matuszewskiego, czy Micińskiego (“Na drogach duszy polskiej”), a także Mariana Zdziechowskiego.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin