godzina św..doc

(64 KB) Pobierz

                                          Godzina święta w okresie Bożego Narodzenia

 

Pieśń: Mizerna cicha.

Tekst z Godziny czytań  z Liturgii Godzin dodatek 1. o świętych s. 7.

„Miłować winniśmy Pana Boga, bo On dał nam Syna swego Jednorodzonego, który przyjąwszy naturę ludzką stał się Bratem, Mistrzem, Zbawcą, Królem, Ojcem, Pasterzem, Przyjacielem i Oblubieńcem dusz naszych. On też w jedności z Ojcem i Duchem Świętym umiłował nas pierwszy, i to miłością wieczną, jak sam powiedział: „Ukochałem się odwieczną miłością”; miłością najtkliwszą, wobec której miłość wszystkich matek jest niczym; miłością najhojniejszą, bo posuniętą aż do ofiary z siebie; miłością tak wielką, jak Bóg sam, więc nieskończoną. Jeśli chcesz poznać ogrom tej miłości, rozważaj dzieła Boże, spełnione dla człowieka, a mianowicie trzy wieczne pomniki miłości: żłóbek, krzyż i ołtarz. Szczególnie stań pod krzyżem i przypatrz się miłości Ukrzyżowanego, przypatrz się Ukrzyżowanemu. Stań przez Przenajświętszym Sakramentem i rozważ to niezmierne wyniszczenie  się Boga utajonego, tę ogromną ofiarę z siebie, to całkowite oddanie się człowiekowi z miłości bez granic. Wniknij potem do Serca Jezusowego i przypatrz się Jego miłości. Zaprawdę żaden rozum nie zdoła pojąć, jak wielki płomień trawi to Serce Najmiłościwsze. Gdyby Mu było polecone nie raz, ale tysiąc razy za nas umrzeć, albo za jednego człowieka to samo wycierpieć, co wycierpiał za wszystkich.

              Gdyby to było potrzebne, aby Pan zamiast trzech godzin aż do sądnego dnia na krzyżu wisiał, miłość Jego niewyczerpana i to byłaby spełniła. A więc Jezus więcej nas miłował, aniżeli dla nas wycierpiał. O miłości Boga mojego, jakżeś ty była nieporównanie większa, aniżeliś się objawiła na zewnątrz”.

Krocząc drogą wytyczoną nam przez naszego świętego Ojca Założyciela, klękamy dziś przed tajemnicą Wcielenia, spoglądamy na żłóbek i na Ciebie Boga ukrytego w Nowonarodzonym.

Dziękujemy za wywyższenie natury ludzkiej przez przyjęcie ciała z prochu ziemi. To wielkie wywyższenie, bo prochem stał się jego Stwórca.

              Stajemy pod krzyżem, na którym wciąż jest krzyżowana Miłość i Prawda.

Przychodzimy do ołtarza, aby krzepić się nie tylko chlebem Aniołów ale Twoim Ciałem
i Słowem Boga – PRAWDY.

              W pierwszym dniu tego Nowego Roku opatrznościowo prowadzisz nas Panie przez trzy wydarzenia.

► Uroczystość Twego Narodzenia i dzień Twej Matki, która przez przyjęcie woli Ojca stała się Twą Rodzicielką

► I czwartek – dzień dziękczynienia za kapłaństwo i sakrament Twojej obecności wśród nas – EUCHARYSTIĘ.

► ale i Ogrójec i zapowiedź PIĄTKU – tajemnicy odkupienia przez Krzyż.

Pieśń: Bóg nad swym ludem zmiłował się...

              Działo się to wczesnym rankiem. W piątek, w Jerozolimie, w dzień przygotowania Paschy. Do zgromadzonych na dziedzińcu przed pretorium wyszedł Piłat.

Po krótkiej rozmowie z mężczyznami namiestnik wszedł do budynku wraz
z Oskarżonym. Tam przystąpił do przesłuchania. Na zakończenia Piłat zapytał Jezusa: „Cóż to jest prawda?”

              Prokurator Piłat zadawał pytanie o prawdę, patrząc w jej oblicze... Chciał ją poznać
i nie wiedział jak, stojąc od niej zaledwie dwa kroki. Zapomniał, dlaczego pyta o nią więc oczekiwał definicji, filozoficznych płaszczyzn, ujęć, argumentów, teorii.
A Chrystus milczał...  Prawda jest nierozerwalnie związana z wcieleniem jej w życie – Człowiek na to się narodził, aby dać świadectwo prawdzie, bo Chrystus – Odwieczna Prawda jak kiedyś tak
i dziś mówi: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”.

Pieśń: Z nieba wysokiego...

              W pierwszych godzinach nowego roku warto zadać sobie pytanie o prawdę swojego życia,
o prawdziwość myśli, czynów, słów, aby kiedyś, gdy czas się zatrzyma i staniemy na sądzie oko
w oko z  Prawdą nie być zaskoczonym. Wszak Jezus – Sama Prawda na to dziś rodzi się
w Betlejem, na to rodzi się na ołtarzach świata i na to przychodzi do nas, aby dać świadectwo prawdzie.

Piłat zmarnował szansę. Miał okazję rozmawiać z Jezusem i odnaleźć sens życia, coś, za czym tęsknił. Mógł w dialogu z Miłością zaczerpnąć ogień, którym płonęłoby jego serce przez całe życie, mógł stać się wyznawcą Mistrza z Nazaretu i poddać swoje myślenie Jego uzdrowieńczej mocy.

Rzeczywiście w głosie Piłata czuć zaintrygowanie: „Cóż to jest prawda?” Zapytał, ale na odpowiedź już nie zaczekał... dokładnie tak „to powiedziawszy, wyszedł powtórnie do Żydów”. Jezus nie miał szansy ujawnić, co to jest prawda. Tak, jakby Piłat – człowiek wykształcony, należący do elity swoich czasów uznał, że ten prosty człowiek nie udzieli mu odpowiedzi.

Jakże blisko był celu... Patrzył w bezcenny skarb a oczy tego nie dostrzegły Jego wartości. Widział Perłę drogą, a bał się w prawdzie ją oszacować, Bóg w ludzkim ciele stał naprzeciw niego, a on nie chciał dotknąć wiarą Jego majestatu, bo bał się ściągnąć z oczu okularów kłamstwa.

Pieśń: Ach witajże pożądana.... (1i 4 zwrotka)

Chryste, Tobie zamknięto kiedyś usta. Nic nie zdołałeś odpowiedzieć na pytanie. Jednak Twoje Boskie Słowo, które jest Drogą, Prawdą i Życiem Było przed Piłatem. To BYCIE było prawdą. Tak. W istocie odpowiedziałeś na pytanie. Prawda stała przed Prokuratorem. To BYCIE Człowiekiem Prawdy to zdecydowanie coś więcej niż znajomość czy posiadanie prawdy. Dlatego Piłat jest „wielkim przegranym”. Nie rozpoznał Prawdy, stracił niepowtarzalną możliwość posięścia jej. Zachował się jak dziecko postrzegające życie najczęściej w kategoriach zabawy, rozrywki, przyjemności. Chwila bieżąca przesłoniła mu całkowicie wielkie poszukiwanie prawdy. „Blask prawdy jaśniał pełnią swego piękna w obliczu Jezusa Chrystusa, w tym obrazie Boga Niewidzialnego i blasku Jego chwały”. (Veritatis Splendor 2), a on odwrócił swój wzrok od Boga żywego i  prawdziwego i skierował go ku bożkom, przemieniając prawdę Bożą w kłamstwo.

Piłat popełnił życiową pomyłkę prawie 2000 lat temu. A my przez cały miniony rok, dziś, jutro, w czasie który dopiero przyjdzie stajemy w podobnej do niego sytuacji. Przed nami wybór: uwierzyć, że Chrystus jest Królem Prawdy, albo wybrać stan zawieszenia w przestrzeni w której kłamstwo ma swoją ojczyznę. Codzienne więc wybieram pomiędzy prawdą a kłamstwem. Codziennie wybieramy między Królestwem Jezusa a świata.

Prawda – ta trudna, niechciana, bolesna kosztuje nas coraz więcej. O ileż łatwiej więc uciec w kłamstewka, w tanie pocieszanie się, w wygodne przemilczanie, w fałszowanie, byleby nie powiedzieć całej prawdy ludziom, Bogu.

Ty, który jesteś Prawdą, zmiłuj się nad nami. Ty, dla którego z powodu Prawdy nie było
i nadal nie ma miejsca  wśród ludzi, pomagaj nam być jawnymi, szczerymi, niezmiennymi, choćby i dla nas z tego powodu brakowało miejsca wśród swoich.

Pieśń: Nie było miejsca.. ( 3 zwrotki)

Jeśli naprawdę pragniemy zbawienia, musimy z całej siły i z całą żarliwością miłować prawdę i strzec się wszelkiego kłamstwa, aby nas ono nie oddaliło od prawdy i życia. Są bowiem 3 rodzaje kłamstwa: można kłamać myśląc, można kłamać słowem, można kłamać samym swoim życiem. Myślą kłamie ten , kto żywi podejrzenia. Słowem zaś kłamie ten, kto usprawiedliwia swoje np. lenistwo kłamstwem. Całym swoim życiem kłamie ten, kto jest rozpustny a udaje wstrzemięźliwość, jest chciwy, a mówi o jałmużnach i wychwala miłosierdzie. Apostoł mówi, że
i diabeł podaje się za anioła światłości. Nic dziwnego, że i chrześcijanie udają sługi sprawiedliwości...

Unikajmy więc kłamstwa bracia i siostry, abyśmy się wyrwali spod władzy złego,
a usiłujmy zdobywać prawdę, abyśmy się zjednoczyli z Tym, który powiedział „Ja Jestem prawdą” Niech Bóg nas uczyni godnymi swej prawdy.

Pieśń: Bóg się rodzi...

„Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”. Świętość to wezwanie, zobowiązujący dar. Każda forma nieprawdy to zejście z drogi, która do tej świętości prowadzi. Niebezpieczne jest chodzenie po bezdrożach. Warto wówczas mozolnie szukać znaków, które wskażą nam drogę właściwą. Wykorzystajmy każde, nawet najmniejsze światło, z którym teraz w tym ważnym czasie przychodzi do nas Bóg –Prawda.

REF.: Niech Boża prawda dziś się w nas narodzi. 

1.      Czy potrafię mówić prawdę, także wtedy kiedy jest to niewygodne?

2.      Czy jestem szczera(y), uczciwa(y), prostoduszna(y)?

3.      Czy w zaskakujących mnie sytuacjach nie udaję, nie gram, ani nie stwarzam pozorów?

4.      Czy w osiąganiu pewnych celów nie używam podstępów?

5.      Na kim z ludzi zależy mi najbardziej i z jakich względów?

6.      Czy umiem cieszyć się dobrem, sukcesem innej osoby?  Czy raczej zazdroszczę?

7.      Czy w formułowaniu swojego zdania na temat innych dbam o umiar, delikatność?

8.      Czy zbyt szybko nie wypowiadam swoich sądów o zdarzeniach i osobach?

 

Miłości Miłosierna złożona na sianie w Betlejemskiej Grocie oraz powierzona mnie i każdemu człowiekowi w osobie bezbronnego dziecka. Miłości Miłosierna Wcielona i Ukrzyżowana dla mnie i za mnie.

Miłości Miłosierna pod postacią Chleba w dłoniach kapłana i w naszych rękach, chcemy dziś wynagradzać Tobie za zaniedbania prawdy w naszym życiu osobistym, wspólnotowym i narodowym. Prosimy Cię o miłosierdzie dla nas i świata, który nie rozpoznaje rodzącej się Prawdy. Prosimy Cię o miłosierdzie dla świata, który nie chce przyjąć owoców Twego przyjścia – POKOJU.

Koronka do Bożego Miłosierdzia.

              Jezu, Prawdo zrodzona dla nas w Betlejem. Niechciana i nieprzyjęta przez ludzi ucz nas umiejętności „bycia w prawdzie”. Ty wiesz, że życie stawia nas często przed wyborem – między prawdą i fałszem. Czasem ten wybór nas kosztuje wiele, ale bywa, że trzeba zapłacić wielką cenę, by jak powiedziałeś PRAWDA NAS WYZWOLIŁA. Owocem prawdy jest więc wolność i pokój. Dziś kiedy tak mocno atakowana jest prawda widzimy jak od niej uzależniony jest pokój, ten w sercu, między nami i na świecie między narodami. Dlatego jak mówił Ojciec Święty Jan Paweł II „modlitwa o pokój nie schodzi z ust Kościoła”. Niech troska o prawdę i o pokój będzie i w nas
i wraz z Ojcem św. wołajmy:

 

 

4

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin