Smallville sezon 7x2 Kara.txt

(28 KB) Pobierz
[4][35]{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak. pl::.|/przedstawia napisy
[35][70]Prze�y�a� �mier� kliniczn�, Lois.|Powinna� odpoczywa�.
[70][91]Co my tu w�a�ciwie robimy?
[92][112]Dowiem si�, co knuje Lex.
[121][152]Za to twoja obecno��|nie jest tu konieczna.
[153][168]Po tym, co si� sta�o z Lan�
[168][196]powiniene� pos�ucha� Chloe|i p�j�� z ni� do Talonu?
[196][225]Tu jest niebezpiecznie.|A pilnowanie ci�, �eby� trzyma�a si�
[225][249]z dala od k�opot�w|sta�o si� chyba moim nawykiem.
[249][281]Poza tym to dobra okazja,|�eby si� po�egna�.
[287][319]Nie mo�esz ze mn� zerwa�.|Nie jeste�my par�.
[332][355]Wyje�d�am ze Smallville, Lois.
[356][376]Zaraz po pogrzebie Lany.
[405][424]Tego si� nie spodziewa�am.
[424][441]Gdzie chcesz uciec?
[448][475]Na p�noc.|Jest co�, co musz� zrobi�.
[485][515]A co z farm�? Chyba nie zostawisz|kukurydzy, �eby zgni�a na polu.
[515][555]M�j s�siad, Ben Hubert,|zajmie si� farm� przez jaki� czas.
[564][577]Co si� dzieje, Lois?
[577][601]My�la�em, �e si� ucieszysz,|�e wreszcie si� mnie pozb�dziesz.
[601][627]�artujesz? Kogo teraz b�d� wkurza�?
[627][648]Na pewno kogo� znajdziesz.
[672][693]To z kt�rej strony wesz�a� do tamy?
[701][728]Z po�udniowego-wschodu.|Chod� za mn�.
[777][791]A c� to jest?
[819][841]Jasny gwint.|To niesamowite.
[888][902]Zobacz, Clark.
[912][924]O, m�j Bo�e.
[934][952]Jak my�lisz, co to jest?
[952][978]To pewnie jaki�|samolot do�wiadczalny.
[978][996]To czemu nie ma okien?
[1005][1018]A te znaki...
[1033][1063]S� zupe�nie inne, ni� jakiekolwiek|loga firm lotniczych, jakie widzia�am.
[1063][1099]Moim zdaniem patrzymy|na prawdziwy statek kosmiczny.
[1099][1114]Daj spok�j, Lois.
[1116][1143]Oboje dobrze wiemy,|�e takie rzeczy nie istniej�.
[1143][1182]A te ro�linki wskazuj�,|�e przez d�u�szy czas by� pod wod�.
[1321][1354]Tak si� dzieje, kiedy kto�|dotyka moich rzeczy.
[1505][1525]Zabierz swoj� dziewczyn�
[1528][1548]i nigdy tu nie wracajcie.
[1848][1920]{C:$aaccff}Smallville [7x02] Kara|"KARA"
[1922][1982]{C:$aaccff}T�umaczenie:|pablocoo, Husaria
[1984][2057]{C:$aaccff}Napisy:|pablocoo, Husaria
[2059][2105]{C:$aaccff}Korekta:|Juri24, JediAdam
[2107][2278]{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.
[2290][2343]{C:$aaccff}Nie �ycz� sobie przerzucania tych|napis�w na inne serwisy bez mojej zgody.
[2616][2637]M�wi� powa�nie.|Musisz i�� do szpitala.
[2637][2669]Z guzem? Nie takie rzeczy|przechodzi�a moja g�owa.
[2669][2698]- Gdzie m�j laptop?|- Co si� wam sta�o?
[2698][2727]Jak ci powiem, b�dziesz mnie pewnie|chcia�a zamkn�� w psychiatryku,
[2727][2753]ale w�a�nie widzieli�my|statek kosmiczny.
[2761][2785]Wyobra�nia Lois nie zna granic.
[2794][2825]To pewnie tylko jaki� rekwizyt|do szkolnego przedstawienia.
[2825][2844]To ma sens.
[2846][2861]Ale w �wiecie, na kt�rym ja �yj�,
[2861][2888]rekwizyty nie pozbawiaj�|ludzi przytomno�ci.
[2888][2919]- Mo�e to by�o pole si�owe?|- Ile razy mam ci powtarza�?
[2919][2941]Po�lizgn�a� si� na b�ocie|i uderzy�a� g�ow� o kamie�.
[2941][2969]Pomog�em ci wsta�|i dlatego ca�y jestem w b�ocie.
[2969][2982]Wiem, co widzia�am, Smallville.
[2982][3011]I jak tylko si� przebior�,|id� z tym prosto do Inquisitora.
[3011][3040]M�j naczelny|padnie z wra�enia.
[3054][3072]Powiedz, �e to si� jej przywidzia�o.
[3072][3098]A wiesz, czego nie widzia�a?|Krypto�skiej dziewczyny.
[3098][3112]Blondynki o wrogim nastawieniu.
[3112][3136]Porusza�a si� tak szybko, �e Lois|nawet nie wie, co j� uderzy�o.
[3136][3177]- Kryptonka zaatakowa�a Lois?|- Zaraz przed tym, jak zaatakowa�a mnie.
[3177][3203]Nie tylko jest r�wnie silna, co ja.
[3208][3222]Potrafi lata�.
[3242][3266]Wygl�da na to,|�e mamy tu prawdziw� Supergirl.
[3266][3279]Zale�y, co rozumie� przez "super".
[3279][3312]Prawie ka�dy Krypto�czyk, kt�rego spotka�em,|stawa� si� zimnokrwistym zab�jc�.
[3312][3326]No to jak to z wami jest?
[3326][3361]Jeste� jedynym,|w miar� porz�dnym Krypto�czykiem?
[3369][3397]Musz� wr�ci� nad tam�.|Gdyby� mog�a...
[3417][3452]Sporo �rodk�w przeciwb�lowych|jak dla kogo�, kogo nic nie boli.
[3452][3472]To tylko lekki b�l g�owy.
[3472][3499]Zanim dotr� do Inquisitora,|b�d� jak nowo narodzona.
[3499][3529]Straci�a� przytomno��.|Mo�esz mie� wstrz�s m�zgu.
[3529][3554]Dam ci zna�, czy widz� podw�jnie|pisz�c artyku�.
[3554][3575]Wiesz co, Lois?|Przykro mi, ale po tym,
[3575][3609]co razem przesz�y�my, nie pozwol� ci|si� nara�a� na niebezpiecze�stwo.
[3609][3629]Zabieram ci� do szpitala.
[3641][3650]Dobra.
[3662][3682]Ale na 10 minut, potem znikam.|Nie mam czasu,
[3682][3711]�eby siedzie�|ca�y dzie� w poczekalni...
[3718][3744]{C:$aaccff}WI�ZIENIE STANOWE
[3823][3839]/Otworzy� 14-stk�.
[3903][3931]Ciesz� si�, �e kto� tu|ma powody do u�miechu.
[3931][3961]M�j u�miech oznacza, �e zosta� pan|oczyszczony ze wszystkich zarzut�w.
[3961][3991]Jest pan wolnym cz�owiekiem,|panie Luthor.
[4015][4044]- Na jakiej podstawie?|- Schwytano winnego.
[4044][4070]Jeden z pa�skich pracownik�w|z za�ogi pracuj�cej przy budowie tunelu,
[4070][4103]twierdzi, �e przez znajduj�ce si�|tam chemikalia zachorowa� na raka.
[4103][4132]Wysadzi� moj� �on� w powietrze,|�eby wyr�wna� rachunki?
[4132][4144]Tak zezna�.
[4166][4184]Wyjd�my z tej klatki.
[4198][4222]Postawi� panu kawa�|soczystego befsztyku.
[4222][4237]On tego nie zrobi�.
[4237][4245]Lex.
[4252][4272]Znale�li jego odciski|na miejscu zbrodni.
[4272][4283]Przyzna� si�.
[4283][4307]Nie interesuje mnie,|jakie maj� dowody.
[4307][4329]Ten cz�owiek nie zabi� mojej �ony.
[4329][4347]- Jako pa�ski prawnik...|- Jako m�j prawnik
[4347][4382]niech pan zaaran�uje|spotkanie z tym pracownikiem.
[4385][4402]Chc� to od niego us�ysze�.
[4402][4413]Ale po co?
[4429][4456]Nie jestem pewien,|czy Lana nie �yje.
[4599][4610]Masz co�?
[4641][4667]Prosz� odej��.|To miejsce zbrodni.
[5000][5008]Lex.
[5014][5043]My�la�am, �e do tego czasu|b�dziesz ju� ostrzy� sw�j sztylet za kratami.
[5043][5062]Kto� inny si� przyzna�.
[5069][5116]Kolejny raz Luthor-w��|wy�lizgn�� si� spod r�ki sprawiedliwo�ci.
[5121][5146]Du�o musia�e� biedakowi zap�aci�?
[5155][5171]Nie zap�aci�em mu.
[5178][5213]Najwyra�niej zrobi� to m�j ojciec,|zanim znikn��.
[5218][5243]Cz�owiekowi, kt�ry zeznaje,|�e umiera na raka,
[5243][5265]zale�y tylko na zapewnieniu|rodzinie dostatku.
[5265][5289]Nie ma znaczenia,|w jaki spos�b wyszed�e� na wolno��.
[5289][5332]- To i tak nie przywr�ci �ycia Lanie.|- A je�li ona �yje, Chloe?
[5332][5346]Jeste� wolny, Lex.
[5346][5384]Nie musisz wymy�la�|zakr�conych teorii konspiracyjnych.
[5388][5419]Jak zapewne wiesz,|zanim Lana... umar�a,
[5421][5453]zdo�a�a ukra�� mi dane|na temat �ci�le tajnych bada�.
[5453][5503]Szcz�tki Lany zosta�y zidentyfikowane,|do ostatniej nici DNA.
[5503][5523]Wiem o potwierdzeniu DNA.
[5530][5549]Pos�uchaj, jeste� najlepsz�|przyjaci�k� Lany.
[5549][5593]Je�li komukolwiek powiedzia�a|o swoich planach, to w�a�nie tobie.
[5601][5617]Powiedz mi, Chloe.
[5624][5668]- Powiedz mi wszystko, co wiesz.|- Oto co wiem, Lex.
[5673][5693]Potrzebujesz psychiatry.
[5858][5886]- Wszystko w porz�dku?|- Tak. Ale wiesz co?
[5886][5922]Twoj� Kryptonk� widywano w ca�ej okolicy.
[5926][5950]Widzia�e� j�|od wydarzenia ze statkiem?
[5950][5973]Nie, ale widzia�em jej ofiary.
[5975][6022]Dw�ch martwych stra�nik�w le�nych,|w miejscu, gdzie sta� jej statek.
[6022][6051]Musz� j� znale��,|zanim skrzywdzi kogo� jeszcze.
[6051][6086]Chyba wci�� kr�ci si� po Ziemi,|skoro nap�ywa tyle zg�osze� na policj�.
[6086][6102]3 r�ne przedszkola zg�asza�y,
[6102][6135]�e przychodzi jaka� blondynka|i straszy dzieci.
[6141][6162]Gdzie j� widziano ostatnio?
[6254][6269]Jak masz na imi�?
[6294][6320]Nie b�j si�.|Nie zrobi� ci krzywdy.
[6322][6330]Cody.
[6401][6430]A ty?|Jak masz na imi�?
[6441][6459]Cokolwiek robisz, masz przesta�.
[6459][6471]To znowu ty.
[6473][6487]�ledzisz mnie?
[6571][6591]Ludzie nie potrafi�|tak szybko si� porusza�.
[6591][6611]- Kim jeste�?|- Niewa�ne.
[6615][6644]Ale nie pozwol� ci zabi�|nikogo wi�cej.
[6649][6666]Nikogo nie zabi�am.
[6671][6685]Przynajmniej jeszcze nie.
[6685][6705]Ale zaczynasz mnie kusi�.
[6815][6839]Powiesz mi, co robisz na Ziemi?
[6871][6886]Mo�esz mi zaufa�.
[6949][6963]Szukam ma�ego ch�opca.
[6970][6992]Szuka�am ju� wsz�dzie i nic.
[7000][7022]Ten ch�opiec ma jakie� imi�?
[7036][7045]Kal-El.
[7098][7134]Lois, artyku� o statku kosmicznym|nie pomo�e ci w karierze.
[7134][7152]Narobi ci tylko wstydu.
[7152][7176]To prawda, Chloe.|Widzia�am na w�asne oczy.
[7176][7191]Nie wiesz, co widzia�a�.
[7191][7214]Poza tym wci�� pr�buj�|odzyska� wiarygodno��
[7214][7244]po artyku�ach o Smallville.
[7247][7287]M�wimy o inwazji obcych!|Dw�ch ludzi nie �yje.
[7289][7317]Gdyby� to ty tam by�a,|teraz stuka�aby� w klawiatur�.
[7317][7348]Ju� nie. Daily Planet w�a�nie|zatrudni�o nowego naczelnego,
[7348][7362]objawienie ze Star City Post.
[7362][7391]A statki kosmiczne to marny pomys�|na pierwsze wra�enie.
[7391][7419]Czy kto� m�wi� o statkach kosmicznych?
[7421][7447]Mama ci� nie nauczy�a,|�e to niegrzecznie pods�uchiwa�?
[7447][7470]Pods�uchiwanie to moje �ycie.
[7470][7488]Grant Gabriel.|Wasz nowy naczelny.
[7488][7518]W�a�ciwie to ona tu nie pracuje.|Ale ja tak. Jestem Chloe.
[7518][7553]Sullivan. By�a redaktor "Pochodni"|z Liceum w Smallville.
[7553][7577]Wieczorami studiuj�ca|dziennikarstwo na MetU,
[7577][7626]w dzie� pisz�ca zapychacze|w miejsce mi�dzy reklamami.
[7636][7670]- Opowiedz o swoim bliskim spotkaniu?|- Nie mog�, tajemnica dziennikarska.
[7670][7708]- Pracuj� dla konkurencji, Inquisitora.|- Konkurencji?
[7709][7722]To Daily Planet.
[7722][7744]Gazeta czytana praktycznie|na ca�ym �wiecie.
[7744][7765]Nie ma dla nas konkurencji.
[7765][7799]To prawda, ale nie opublikuje|te� takiego artyku�u.
[7799][7819]Przez takie w�a�nie|my�lenie starej gwardii
[7819][7854]obrzuca si� nasz� gazet� b�otem|w ca�ym kraju.
[7858][7888]Od kiedy pisanie prawdy|czyni z kogo� star� gwa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin