To i owo o kotach.pdf

(991 KB) Pobierz
To i owo o kotach
WIERSZE O KOTACH
Ryszard Marek Groński
A kiedy pada deszcz,
Bezdomne koty mokną -
Co zrobić masz, sam wiesz:
W piwnicy otwórz okno.
A kiedy szron się szkli,
spod nóg i kół śnieg pryska -
Zamknięte uchyl drzwi,
Zmarznięte wpuść kociska.
Bo może być i tak:
265621688.001.png 265621688.002.png
W twych grzechach zaczną grzebać,
A kot - da łapką znak,
Uchyli furtę Nieba.
Ryszard Marek Groński
Czym koty różnią się od psów?
Do kota:
- Chodź tu! -
Próżno mów.
Kot
Na komendę ani drgnie,
Zmienia się cały w wielkie NIE.
Kot się nie łasi tak jak pies,
Lecz uczuć swych dawkuje przydział.
Kot kocha wolność…
Faktem jest -
Kota w kagańcu nikt nie widział.
Ryszard Marek Groński
Pytania nie pomijam:
Kto wie, gdzie leży Syjam?
Jeśli mam być szczery,
Inną kwestią się trapię…
Gdzie kot syjamski leży?
Najczęściej na kanapie.
 
Wisława Szymborska
Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna o swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby wcale się nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków i pisków na początek.
 
Pytania
Czy uchodzi skrzyczeć kota
Który dumnie przy obiedzie
Gdzie rodzina i sąsiedzi
Kładzie nam na stole myszki
Z których przedtem wypruł kiszki?
A czy można go odepchnąć
Na kolanach gdy kocisko
Mruczy cichym ciepłym chórem
I podnosi zadek w górę
W stronę twarzy, bardzo blisko?
Czy odgonić go wypada,
Kiedy wpadnie szybkim skokiem
Między sztućce i talerze
I pod jedzącego okiem
Sprawdza, czy jedzenie świeże?
Ciągle nowe wątpliwości
I wciąż pytań całe krocie
O sprawy kociej grzeczności
Oraz gastronomii kociej.
Julian Tuwim
Kotek
Miauczy kotek: miau!
— Coś ty, kotku, miał?
— Miałem ja miseczkę mleczka,
Teraz pusta jest miseczka,
A jeszcze bym chciał.
Wzdycha kotek: o!
— Co ci, kotku, co?
— Śniła mi się wielka rzeka,
Wielka rzeka, pełna mleka
Aż po samo dno.
Pisnął kotek: piii...
— Pij, koteczku, pij!
Skulił ogon, zmrużył ślipie,
Śpi — i we śnie mleczko chlipie,
Bo znów mu się śni.
 
Stefania Szuchowa
Kotek się uczy
Dość już figlów. Nasz kocina
pierwszą klasę dziś zaczyna.
Ogon? Ogon jeden mam,
policzyłem sobie sam!
Nosek — jeden. Łapką czuję.
Teraz uszy porachuję.
Dwa mam uszka! Myję dwa,
więc odpowiedź nie jest zła.
Przytulę się do kanapki,
będę teraz liczyć łapki
jedna,
druga,
trzecia,
czwarta...
Ta odpowiedź piątki warta!
Dość już mam tych kocich psot.
Jestem uczeń, a nie kot!
Jan Sztaudynger
Bajka pacyfistyczna o kocie i myszy
Mysz pacyfizmu ideą tknięta
Opracowała pacta conventa
I do podpisu kotowi dała,
Za co jej chwała.
Bardzo się przejął sprawą kocurek,
Już do podpisu wyjął pazurek,
Traktat pokoju podpisać gotów
W imieniu kotów.
Lecz gdzie atrament? Nie ma go! Biada!
Więc mysz ofiarna na pomysł wpada
I proponuje - Drogi kocurze,
Mą krwią ci służę
Nie trzeba było zachęcać kota,
Czyż mu pierwszyzną taka robota?
Podpisał krwią jej pacta conventa,
Po czym zjadł myszkę i dokumenta.
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin