Żona do męża.doc

(60 KB) Pobierz
Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną

Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną.
Mąż: - Zawsze się, ku***, spóźniał...

 

Mąż do żony:
- Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka?
- Zabrała bym połowę kasy i odeszła od ciebie.
- To masz tu 7,50 i spier*****j.

 

Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta: - Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Doktorze, tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi: - Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?

 

Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Cześć stary, jak sypiasz?
- Jak niemowlę.
- Żartujesz?
- Nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy się zesrałem.

 

Spotykają się dwie przyjaciółki:
- Słyszałam moja droga, że chcesz wrócić do Jurka? A przecież w zeszłym roku go porzuciłaś...
- Tak to prawda, ale diabli mnie biorą gdy sobie pomyślę, że on żyje teraz spokojnie z inną kobietą...

 

Syn pyta ojca:
- Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu...

 

Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś.

Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.

 

Mąż nad ranem wraca do domu, po całej nocce gry w pokera. Żona zaczyna robi ć mu wyrzuty, a mąż spokojnie na to:
- Już nie musisz się więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna wrzeszczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł !?!
- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z ręki...

 

-Po co chowa się teściową na stojąco?
-Aby mogła sobie sama umyć nagrobek.

 

Modlitwa kobiety:
Panie, proszę cię obdarz mnie mądroscią,
abym mogła zrozumieć swojego męża,
daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
Proszę Cię, daj mi też miłość, bym mogła wszystko mu wybaczyć.
Tylko o siłę Cię nie proszę,
bo bym kurwa huja zabiła!

Do domu wpada uradowany mąż.
Mówi do żony:
- Kochanie wygrałem w totka.
Żona siedzi cicho i nagle mówi:
- Mamusia nie żyje.
Na to mąż krzyczy z radości:
- Ja pierdole kumulacja.

 

Zadowolona teściowa mówi zięciowi że puścili w radio jej piosenkę z lat młodości
a zięć na to:
jaką :Bogurodzicę
?

 

Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej:
- Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut.
- Już trzymam.
- Czuje Mamusia coś?
- Nie...
- Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim.

 

- Kiedy kobieta przeżywa szokujący seks?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.

 

Noc poślubna. Panna młoda ciągle jest nienasycona. Jeden raz, drugi raz,

trzeci...szósty! Nad ranem żona w końcu zasypia. Maż cichutko wstaje i

idzie do toalety. Minęło pięć minut - męża nie ma, piętnaście,

dwadzieścia! Żona budzi się i zaczyna go szukać. Widzi, jak ten w

toalecie grzebie w bokserkach i szepcze:

- No, dalej mały! Wychodź! Mówię poważnie - ona śpi....

 

 

Trzej koledzy naradzają sie przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A wiec wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i
  skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a wiec wyruszamy o piątej. Psow nie bierzemy. Zabieramy ze sobą
  strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, ze kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś
  w nogę?
- Możemy nie brać broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy
  trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił
  sie i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Wiec podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano.
  Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu
  nie wysiadamy.

 

 

 

Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia (metoda praktyczna) najpierw trzeba
znaleźć niedźwiedzia , podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja
oczywiście z całej siły .
następnie spierdalamy i teraz :
- jeśli spierdalamy a niedźwiedź nie goni nas to jest to miś pluszowy;
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami to jest to
  niedźwiedź brunatny;
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak , że
  spadamy w jego łapska , to jest niedźwiedź grizzly :
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza
  liście to jest to miś koala ;
- jeśli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew to jest to niedźwiedź polarny :
- a jak spierdalamy , a niedźwiedź zaczyna płakać , to jest to miś
  kolargol - największa pizda wśród niedźwiedzi .....

Jak wyczyścić kibelek
Tani, prosty, domowy sposób na utrzymanie higieny.

1. Podnieś obydwie części klapy i wlej do miski klozetowej dwie łyżki
   szamponu dla zwierząt.
2. Weź kota na ręce i głaszcz go cały czas po drodze do łazienki.
3. Jednym płynnym ruchem umieść kota w kibelku i opuść deskę. Możliwe,
   że będziesz musiał stanąć na klapie.
4. Kot samoczynnie wprawi się w ruch i wytworzy obfitą pianę. Nie
   zwracaj uwagi na odgłosy dobiegające ze środka - kotu sprawia to
   prawdziwą frajdę.
5. Trzy - lub czterokrotnie spuść wodę. Ten etap to dokładne płukanie
6. Niech ktoś otworzy drzwi wejściowe do domu. Upewnij się, że droga
   pomiędzy łazienką a drzwiami wejściowymi jest wolna.
7. Stań jak najdalej za toaletą i szybko podnieś obydwie klapy.
8. Kot wyskoczy z prędkością światła, wymknie z łazienki i pobiegnie sobie gdzieś, gdzie będzie mógł się wysuszyć.
 

Laska zwiedza salon leksusa dotyka skóry palcami i nagle pusciła bąka...
Niestety patrzy a za nia stoi dealer. Zrobiło jej sie głupio i zeby
zmienić klimat pyta dealera:
- Ile to autko kosztuje?
- Proszę Pani, nie powiem. Pani sie spierdziała jak go dotknęła. Jak Pani
usłyszy cenę to się zesra...

Nawalony facet wtacza się o trzeciej nad ranem do domu wlekąc ze sobą równie
nawalonego kumpla.
Wściekła żona zaanonsowała:
- Za karę nie dam ci przez miesiąc! Koledze też nie!

Wizytacja wojsk na Syberii. Przed opatulonym przed zimnem batalionem
przechodzi generał i pyta:
- Uszy odmarzli?
Batalion:
- Odmarzli tawariszcz gieneral!
- Nosy odmarzli?
- Odmarzli tawariszcz gieneral!
- Dupy odmarzli?
- Odmarzli tawariszcz gieneral!
- A ch... odmarzli?
- Niet! My zenskij batalion!

Podczas kursu na skałkach wspina się młoda adeptka razem z instruktorem.
Nagle dziewczyna zaczyna szukać ręką nerwowo..... i mówi:
- Panie instruktorze, nie mam chwytu!
Instruktor uspokaja:
- Poszukaj, sprawdź po prawej. Po chwili dziewczę krzyczy uradowane:
- Mam! Mam szparę, cała ręka wchodzi!
A instruktor na to:
- Ty się kurna nie reklamuj, tylko wspinaj.

Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, może podam obiad ?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę ?
- Dobra, niech będzie...
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Chuj
- A nie, bo mysz !!!
- Mysz ?.. W piździe ?.. Bez sensu ..

- Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
- Dzikie kaczki?
- Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka...

Poszedł Lech Kaczyński (oczywiście z ochroną) do restauracji i zamówił

  zupę z żółwia czeka, czeka, czeka a zupy jak nie było tak ni ma.

  Po godzinie czekania wysyła BORowika, żeby zobaczył co się dzieje w

  kuchni i dlaczego nie ma jego zupy.

  Poszedł BORowik do kuchni, patrzy a tam kucharz z

  młoteczkiem/tasaczkiem trzyma żółwika i się na niego zamierza.

  No więc się pyta:

  - Co jest czego nie ma zupy??

  Na to kucharz :

  - Bo widzi Pan, jak już go wezmę za nogi i wytelepię, żeby wystawił

  główkę, to zanim wezmę tasak, to on już tą główkę chowa i tak od godziny.

  Na to BORowik:

  - Oj Panie, nie zna się Pan, ja panu pokażę jak to trzeba robić.

  Wziął żółwika wsadził mu palec w dupę, na co żółwik momentalnie

  wystawił główkę i ten co trach tasaczkiem i żółwik na zupę gotowy.

  Kucharz w ciężkim szoku:

  - Panie skąd Pan wiedziałeś, ze to tak trzeba?"

  BORowik:

  - Z doświadczenia zawodowego.

  Kucharz:

  - Jak to z doświadczenia ? Pan jest przecież pracownikiem BORu

  BORowik:

  - Ano z doświadczenia zawodowego, Prezydent ma krótką szyjkę?

  Kucharz:

  - No ma

  BORowik:

  - A krawacik trzeba zawiązać!

 

Jak facet wyobraża sobie piekło?
- Kufle mają dziury, a kobiety nie.

 

- Odwróć się i zdejmij majtki!
- Nie, Leszek, nie chcę w dupę!
- Nie bój się, Sylwia, to nie boli.
- A Ania mówiła, że boli!
- Ania się wierciła, nie mogłem trafić to i może zabolało.
- Leszek... wstydzę się...
- Sylwia, znamy się przecież do lat... Przecież nie możesz się mnie wstydzić, Sylwia!
- To... to... to zamknij oczy, Leszek!
- Ku*.*wa, jak zamknę, to nie trafię!
- Leszek, to weź jakoś... inaczej!
- Inaczej... inaczej! Otwórz usta! Weź do buzi, łyknij! Dobrze....A teraz idź do poczekalni i powiedz, żeby weszła następna.
Pierdzielone baby, jak się one tych zastrzyków boją Tylko: tabletka i tabletka.

 

Klienci zaskakują często sprzedających.. dość ciekawymi pytaniami
Oto przykład z życia wzięty... zasłyszany w salonie jednego
z operatorów komórkowych, podczas czekania w kolejce do kasy
pewna pani... do sprzedawcy pod krawatem
- Chciałabym kupić ładowarkę samochodową...
- A do jakiego modelu?...
- Suzuki Swift

 

Parka wprowadza się do małego Motelu. On około 50-tki. Pan z brzuszkiem. Widać że nadziany. Złoty Rolex. Mercedes SLK. Ona - na oko 20 letnia blondynka...
Recepcjonista pyta:
- Zanieść Państwu bagaże?
- Nie... poradzimy sobie...
- A żona na pewno nic nie potrzebuje?
- A dobrze, że mi Pan przypomniał! Macie pocztówki?

 

Mąż wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Żona patrzy na to z politowaniem i pyta:
- Myślisz jałopie, że ci to pomoże?
- Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę zobaczyć ile ważę

 

Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!

 

Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
- I co o mnie sądzisz?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Jesteś plotkara i źle gotujesz

 

Na przyjęciu jedna kobieta mówi do drugiej:
- Czy przypadkiem nie ma pani obrączki na nieodpowiednim palcu?
Druga na to:
- Tak, bo wyszłam za nieodpowiedniego mężczyznę

 

Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
Chyba żartujesz?
Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!

 

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ale Kaśka zbrzydła. Aż miło popatrzeć

 

 

 

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin