Śmiertelne drgawki Polski
Państwa polskiego nie ma. Jego koniec rozpoczął się 1.09.1939 r. a obecnie jesteśmy świadkami jego śmiertelnych drgawek. Wszystko odbyło się rękami renegatów sterowanych przez służby obcych państw, przy aplauzie lemingów i biernej POstawie reszty POlaków. Skoro dużej części POlaków renegaci mogli wmówić, że:
- Polska nie potrzebuje własnych banków, przemysłu, kopalń, itp.
- matematyka i historia to przedmioty mało ważne więc trzeba radykalnie ograniczyć ich nauczanie
- muszą przymusowo utrzymywać partie POlityczne, które bezpośrednio POwodują upodlenie ich codziennego życia
- muszą przymusowo przez całe życie płać składki na ochronę zdrowia a POtem czekać kilka lat na badanie lekarskie i co roku wpłacać datki Owsiakowi na szpitale
- dwóch pedałów to rodzina, której należy oddawać dzieci na "wychowanie"
- to całkowicie normalna sytuacja, że wylatuje samolotem prezydent państwa ze 100 osobową delegacją i nie ma z tego wydarzenia żadnej dokumentacji zdjęciowej ani video w POlsce i Rosji, a urządzenia rejestrujące ten lot na obydwu lotniskach się POpsuły
- itd., itp.
to oznacza, że POlacy nie zasługują na własne państwo. Pewne jest, że na własne państwo nie zasługują renegaci, lemingi i POlacy. Ilość Polaków można oszacować na zaledwie kilka procent a to bez gwałtownych wydarzeń ekonomicznych, politycznych lub militarnych o zasięgu globalnym nie wystarczy aby zbudować tu nową Polskę.
Renegaci, lemingi i POlacy nie będą jednak mięli raju na trupie Polski. Pierwsi zostaną przez mocodawców poddani ścisłej kontroli a ci najbardziej niepewni wyeliminowani fizycznie. Los drugich i trzecich będzie POdobny: są skazani na redukcję ilościową przy użyciu metod już wprowadzanych, zatruta żywność, szczepionki, chemtrials, itp. oraz na ciągłą kontrolę i inwigilację, chipy, karty magnetyczne, podsłuchy, fotoradary, monitoring, itd
megur