Jerry Ahern - Krucjata 14 - Terror.pdf

(593 KB) Pobierz
JERRY AHERN
KRUCJATA 14
TERROR
Przełożyła: Magdalena Kozłowska
Przyjaciołom - Miltowi Sparksowi i Dave’owi. Wszystkiego, co najlepsze...
ROZDZIAŁ I
Paul Rubenstein zaczął prowadzić dzienniki jeszcze w samolocie, zanim wylądował w
Nowym Meksyku w Noc Wojny.
Prowadził swój diariusz skrupulatnie cały czas, aż do Wielkiej Pożogi - nazwa ta
najtrafniej określiła dzień, w którym ogień zasłonił chmury i wypalił całe życie na planecie.
Czytał. Annie spała z głową na jego piersi.
Poślubiłem Annie Rourke. Nie było przy tym rabina. Człowiek, który pobłogosławił
nasz związek, był luteraninem. John powiedział mi kiedyś, że naprawdę ważne jest uczucie, że
słowa - nawet wypowiedziane pod przysięgą - nie znaczą zbyt wiele. Tym razem miał zupełną
rację. Minął już tydzień małżeństwa i nie sprzykrzyło mi się ani trochę. Michael i Madison też
się pobrali.
Przebiegł wzrokiem po tym, co napisał. Jego oczy zatrzymały się na fragmencie:
Sarah jest w ciąży. München, który dołączył do ekipy w niemieckiej bazie niedaleko
Hekli, zarządził testy. John wyjechał wcześniej razem z Natalią. Wydawała się samotna i
zrozpaczona, choć starała się być dzielna. Był tam również Rolvaag. Czy kiedykolwiek
odwdzięczę mu się za uratowanie Annie? John prowadzi grupę zwiadowczą do miejsca, które
przed Nocą Wojny nazywało się Związkiem Radzieckim. Przeszukają góry Ural w nadziei
znalezienia wejścia do sowieckiego Podziemnego Miasta - ośrodka władzy wspierającego
Władymira Karamazowa, męża Natalii. Świadomość, że Karamazow przeżył, dręczyła ją
bardziej niż beznadziejna miłość do Johna. Ale co się z nią stanie, gdy Karamazow umrze?
Pytałem o to sam siebie wiele razy. Ona jest tak dobra...
Powinienem być na Uralu, razem z Johnem i Natalią. Michael rozmawiał o tym ze
mną. Obaj chcieliśmy podążyć za nimi, a jednak John kazał pomagać przy budowie bazy i
pełnić rolę łączników między Niemcami i Islandczykami. Nie wiem, co robić? Elaine
Halwerson Jon Akiro Kurinami powrócili do bazy „Projektu Eden”. Komendant Dodd zawarł
przymierze z rządem Nowych Niemiec, ale obawiam się, że komendantowi nie można ufać.
Wygląda na człowieka słabego i opętanego żądzą władzy. Dodd bardzo rzetelnie wypełnia
obowiązki dowódcy, a jednak...
Elaine zwierzyła się Annie, że Akiro prosił ją o rękę. Zgodziła się. Annie wymogła na
mnie obietnicę, że zabiorę ją na ślub. Obiecałem, i „jakoś” słowa dotrzymam. Ale będzie to
oznaczało spotkanie z Doddem i kilkoma innymi z bazy „Edenu”. Na tę myśl robi mi się
niedobrze, bo pamiętam, co próbowali zrobić Natalii.
Annie opowiedziała mi o wszystkim, co wydarzyło się tamtej nocy. Zabiła
Blackbourna. Jestem szczęśliwy, że nigdy wcześniej nie dowiedziałem się o tym...
Rubenstein zamknął dziennik i spojrzał na Annie. Paul był jedynym mężczyzną
Annie, a ona - jego jedyną kobietą; głęboko tkwiło w nim przekonanie, że nie mogłoby stać
się lepiej. Religie zawsze obiecywały raj po śmierci, ale oni mieli raj za życia. Dotknął
policzka żony. Uśmiechała się przez sen. Odgarnął jej włosy z czoła. Zgasił lampę. Annie
wyszeptała:
- Chodź spać. - Wśliznęła mu się pod ramię. Przytulił ją mocno.
Tu nigdy nie było zimno. Kochali się i żadne z nich nie miało ochoty na sen. Michael
nałożył dżinsy i skórzane mokasyny, podarowane przez doktora Landsa, który wydawał się
najbardziej zaufanym człowiekiem pani prezydent Jokli. Madison podejrzewała, że Haakon
Lands i Sigrid Jokli są kochankami. „Takie sprawy interesują bardziej kobiety niż mężczyzn”
- pomyślał. Zauważył jednak, że też się nad tym zastanawiał. Ubrał się, Madison również.
Wciąż nie było po niej widać, że jest w ciąży.
Michael znowu zmienił broń. Smith & Wesson 692S nieraz sprawdził się na polu
walki, ale brakowało mu siły ognia, gdy trzeba było strzelać z małej odległości. Michael
wiedział o tym. Jego ojciec w pojedynkę zaatakował i pokonał znaczne siły Sowietów, którzy
trzymali jako zakładniczki Madison, Annie, jej matkę oraz panią Jokli. Według teorii
balistycznej to, co potrafią czterdziestki piątki, można zrobić, używając dwóch pistoletów
dziewięciomilimetrowych. Próbował Walthera P-38 Natalii i stwierdził, że jest niezły.
Podobnie Beretta 92 SB-F, wojskowy pistolet, który Annie nosiła jako uzupełnienie Detonika
Scoremastera. Leżał w dłoni nie gorzej niż Walther i miał prawie dwa razy większą siłę ognia.
Pistolety Beretta były na wyposażeniu załogi „Projektu Eden”. Michael poprosił doktora
Münchena, aby je wziął. Dwa pistolety, dwanaście magazynków zapasowych po piętnaście
naboi każdy, cztery magazynki po dwanaście i kilka pojemników dziewięciomilimetrowej
amunicji. Niedawno wyprodukowane naboje były podobne do wytwarzanych przez Federalną
Fabrykę Amunicji. To prezent od pułkownika Wolfganga Manna - Natalia potrzebowała ich
do Walthera, którego czasem używała. Michael wyprosił u Münchena trochę śrubowych
stopiętnastek na własny użytek. Codziennie ćwiczył strzelanie i doszedł do takiej samej
wprawy, z jaką posługiwał się przedtem czterdziestkami czwórkami magnum.
Skóra była wykorzystywana do wyrobu butów, pochew na broń i lekkich mokasynów,
które miał na nogach. Miejscowi kaletnicy byli doskonałymi rzemieślnikami. Z pomocą ojca
Michael zaprojektował specjalne pasy naramienne z podwójnymi kaburami. Same pasy biegły
inaczej, ale odpowiadało mu to. Uprosił kaletnika, by ten skopiował pojemne ładownice Milt
Sparks, w których ojciec nosił magazynki do Detonika. Gdy ubierali się i Michael zaczął
machinalnie nakładać pasy z kaburami, Madison zapytała:
- Musisz?
Uśmiechnął się, objął ją i zostawił pistolety. Wziął tylko czterocalowy 629, który
wepchnął pod koszulę.
Pomysł małżeństwa z początku trochę go przestraszył, ale gdy patrzył na Madison,
strach od razu znikał. Młodsza pani Rourke była subtelna i kochająca - dokładnie taka, jaką
sobie wymarzył. Będą mieć wspaniałe dziecko. Jeśli będzie to dziewczynka, Michael miał
nadzieję, że odziedziczy urodę po matce.
Michael i jego żona szli, trzymając się za ręce.
Dobiegł go jej miły głos:
- Jestem szczęśliwa, Michael. Ci ludzie są tacy...
- Wiem. Kiedy dołączę do ojca, zostaniesz tu z Annie i mamą. Tutaj, w pobliżu
niemieckiej bazy, będziecie bezpieczne.
- Nie chcę, żebyś jechał. - Oplotła go ramionami. Głowę oparła na jego ramieniu. -
Taka jestem szczęśliwa ze względu na twoją matkę, Michael. Pomyśl - dziecko. Nasze. -
Dotknęła ustami jego policzka.
- Kocham cię - wyszeptał.
Coś poruszyło się w brzoskwiniowym gaju na lewo od ścieżki. Oczy Michaela
zwróciły się w tamtym kierunku. Wyrwał ramię z jej rąk i rozchylając poły koszuli, sięgnął po
broń. Dojrzał sprawców hałasu - trzech sowieckich żołnierzy uzbrojonych w automaty. Z
rewolwerem w ręku ruszył przed siebie.
- Uciekaj! - krzyknął do Madison.
Nie mógł rozróżnić strzałów, błysków ognia. Był tylko jeden nieustający jazgot broni
maszynowej. Michael rzucił się, by ciałem osłonić żonę. Nie celując wypalił w pierś
mężczyzny. W ciemnościach zabrzmiał huk dużego rewolweru. Zaraz potem Michael usłyszał
krzyk. Zamarł. Poczuł, jak po plecach przebiegają mu ciarki. Paul otworzył oczy. Annie
poruszyła się. Usłyszał drugi strzał.
- Niech to szlag! - syknął.
Jeszcze leżąc nago w łóżku, szukał po omacku lewą ręką Schmeissera, prawą -
koszuli. Nakładał ją w biegu.
- Annie! Zostań tu!
- Nie, idę z tobą!
- Weź broń!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin