S05E05_Learning_Curve.txt

(33 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:Medytacja wp�ywa na nas.| Czyni na silnym, ale tak�e elastycznym.
00:00:08:P�ynnym, jak sama my�l w sobie.
00:00:10:Niewidzialnym jak noc.
00:00:14:Czy co� ciebie trapi,| Rastenn?
00:00:17:Przepraszam mistrzu, ale
00:00:20:w jaki spos�b mog�| osi�gn�� stan medytacji...
00:00:24:skoro tw�j g�os...
00:00:28:rozprasza moj� uwag�.
00:00:29:Poniewa� ws�uchujesz si� w g�os,| a nie w my�li.
00:00:33:Chc�c by� Anla'shok, musisz umie�, w ka�dych| okoliczno�ciach, si�gn�� do swego wn�trza...
00:00:39:nawet w czasie| oczekiwania na bitw�.
00:00:46:Bez spania.
00:00:50:Ka�dy mo�e medytowa� w ciszy.
00:00:52:To wyzywanie jest ledwo| godne Stra�nika.
00:00:58:Wyzwaniem jest, stan�� samemu, nieuzbrojony,| przygotowany na �mier�.
00:01:02:Nie powiedzia�bym, �e siedzenie| i my�lenie jest wyzywaniem.
00:01:06:Prawda. Zdaje si�, �e sprowadzasz| siedzenie do rangi sztuki,
00:01:10:wi�c jest jaka� nadzieja.
00:01:11:A co do rozmy�lania,| zostawmy je na dalsze zaj�cia.
00:01:16:Nie powinni�my teraz, zbyt| du�o  od ciebie wymaga�.
00:01:20:B�dziemy martwi� si� rozmy�laniem,
00:01:21:kiedy pozb�dziemy si�| tego nonsensu z kast�.
00:01:25:Nonsensu, Sech Turval'u?
00:01:28:- Przepraszam. Wyb�r s��w...|- By� nieszcz�sny?
00:01:33:B��dny?
00:01:36:Nieodpowiedni w czasie, Sech Durhan'ie.
00:01:39:Wr�cie do medytacji.
00:01:43:Turval'u, w�a�nie otrzymali�my| wiadomo�� od Delenn.
00:01:47:Chcia�aby otrzyma� raport| z naszych post�p�w.
00:01:50:Poprosi�a mnie, abym przyby� z drug� osob�.
00:01:53:I wybra�e� mnie.| Jestem zaszczycony.
00:01:56:W moim zaawansowanym wieku,| dobrze jest wiedzie�,
00:01:58:�e wci�� jest szacunek| dla m�dro�ci i zmys�u.
00:02:02:Wszyscy inni... byli zaj�ci.
00:02:08:Dla mnie Turval'u, jeste� �r�d�em| nieprzerwanej irytacji...
00:02:11:bo cz�ciej masz racj�, ni� si� mylisz.
00:02:14:Rado�� t� zachowam dla siebie.
00:02:18:Wybra�em, aby dzieli�| si� tob� z wszech�wiatem.
00:02:20:Valen pomo�e wszystkim.
00:02:25:Tannier.
00:02:27:Mia�e� ws�uchiwa� si�| w sw�j wewn�trzny g�os...
00:02:30:Tak robi�em, mistrzu.
00:02:32:M�j wewn�trzny g�os si� u�miecha�.
00:02:34:Nikt nie posiada wewn�trznego g�osu,| kt�ry si� u�miecha.
00:02:38:Ja tak.
00:02:40:Tego mo�na oczekiwa�...
00:02:42:od religijnej kasty.
00:02:44:W porz�dku, Turval'u. Wybierz eskort�.| Spotkamy si� na platformie l�downiczej.
00:02:48:Za godzin� wyruszamy na Babilon 5.
00:02:51:Tak, Durhan'ie.
00:02:58:Ty...
00:03:00:i ty, pojedziecie ze mn�.
00:03:03:Jako, �e nie potraficie medytowa� w ciszy,
00:03:06:podr� w inne miejsce,| mo�e okaza� si� dobrym pomys�em.
00:03:11:Babilon 5 - spokojne miejsce.
00:03:25:Sp�niasz si� z zap�at�, Lex.
00:03:28:Sp�jrz na siebie.| Obra�asz mnie.
00:03:32:Teraz musze si� upewni�,| �e wszyscy zrozumiej�...
00:03:34:�e nie ka�e si� Trace'owi| czeka� na jego pieni�dze.
00:03:37:Zr�b to.
00:03:39:Nie.
00:03:44:Zostaw cia�o,| tak aby mo�na by�o je znale��.
00:03:46:Chc� aby wszyscy wiedzieli, |�e jest nowa w�adza w mie�cie...
00:03:50:poniewa� od tej pory Babilon 5, nale�y do mnie.
00:03:54:A ktokolwiek nie zrozumie tego,| sko�czy tak samo.
00:04:02:/I tak to si� zaczyna./
00:04:03:/- Masz luk� w pami�ci.|- Czego chcesz?/
00:04:06:/Nikt nie wydaje si� tym czym jest./
00:04:09:/Nic nie jest ju� takie same./
00:04:10:/Komandor Sinclair zosta� przeniesiony./
00:04:12:/Dlaczego nie zniszczycie| ojczystej planety Nar�czyk�w?/
00:04:14:/- Widz� ogromn� a r�k� si�gaj�c� z gwiazd|- Kim jeste�?/
00:04:17:/- Prezydent Clark og�osi� stan wojenny.|- Zmusi�o nas to do og�oszenia niepodleg�o�ci./
00:04:22:/Je�eli twoi ludzie nie rusz� swoich| wygodnych ty�k�w  i co� zrobi�.../
00:04:26:/- Jeste� Jedyny, kt�ry by�.|- Je�eli udasz si� do Z'Ha'Dum, umrzesz./
00:04:30:/Po co tu jeste�?| Nie masz po co �y�?/
00:04:33:/Rozmy�lam o moim pi�knym| mie�cie... w p�omieniach./
00:04:35:/Olbrzymy na placu zabaw.| Wyno�cie si� z naszej galaktyki!/
00:04:38:/Jeste�my tutaj, aby umie�ci�| Prezydenta Clarka w areszcie./
00:05:39:/Szef Technik�w, Willis do doku nr 4./
00:05:42:/Szef Willis do doku nr 4./
00:05:45:Zablokowa� zaciski do paliwa.
00:05:48:Pozdrowienia, Entil'Zha.
00:05:50:Sech Durhan'ie, witaj.
00:05:52:Dobrze jest ciebie|widzie� znowu, Sech Turval'u.
00:05:54:I ciebie, Delenn.
00:05:55:Jestesmy zaszczyceni, |�e wysz�a� po nas.
00:05:58:Nie wierz�  w cz�� protok�u| zwi�zanego ze oczekiwaniem.
00:06:00:Skoro jest to wasz pierwszy raz na Babilonie 5,|zdecydowa�am, �e sama was oprowadz�.
00:06:04:Dzi�kuje, wi�c powinni�my...
00:06:06:- Kim oni s�?|- Ci dwaj, to nasi naj�wie�si rekruci.
00:06:10: To jest Tannier. Przyszed� do |Anla'shok z kasty religijnej.
00:06:14:A to Rastenn,| z kasty wojownik�w.
00:06:18:Skoro chcia�a� wiedzie�,| jak wygl�da sytuacja...
00:06:21:wydawa�o mi si�, �e najlepszym wyj�ciem| b�dzie przedstawi� ci nasz ostatni nabytek.
00:06:26:- Entil'Zha Delenn, jest zaszczytem...|- Odzywaj si� tylko, kiedy si� do ciebie m�wi.
00:06:31:Przepraszam, mistrzu.
00:06:33:Prosz� t�dy.
00:06:38:Dzi�kuj�, Tannier.
00:06:50:Hej, Zack.
00:06:52:Chod�. Usi�d�.
00:06:54:Hej, dzie� dobry.
00:06:55:Zamierza�em do ciebie zadzwoni�.
00:06:57:Dosta�em odpowied� od Byron'a| w sprawie telepat�w, kt�rych chcia�e�.
00:07:00:Przy�le ci dzisiaj kilku kandydat�w.
00:07:02:- Dobrze.|- Dobrze jest ciebie znowu widzie�, tutaj na dole.
00:07:04:Nie wiedzia�em, �e od awansu,| wci�� si� zadajesz z ni�sz� szar��.
00:07:09:Zack, to wci�� stary ja.
00:07:10:Ja si� nie zmieniam.| Nie mam czasu.
00:07:15:Pani Kapitan.
00:07:17:Z krzes�em tutaj jest wszystko w porz�dku.| Dlaczego pani si� do nas nie przy��czy?
00:07:23:Panowie.
00:07:24:- Wi�c, jak idzie?|- �wietnie.
00:07:27:Poprawiam rozk�ad wacht| pilot�w Gwiezdnych Furii.
00:07:31:Musimy by� efektywniejsi.
00:07:33:Utrzyma� wi�cej my�liwc�w na zewn�trz,| bez dodatkowego obci��enia pilot�w.
00:07:37:Powodzenia. Stracili�my wiele my�liwc�w| podczas zesz�orocznych walk.
00:07:40:Stan liczebny osi�gn�� 2/3| tego co powinni�my mie�.
00:07:43:Skoro Ziemia przy��czy si� do Sojuszu,
00:07:45:mo�e poprosimy ich o przys�anie posi�k�w.
00:07:47:Ma Pani dobre relacje z administracj�.
00:07:49:Mog�aby Pani poprosi� dla nas.
00:07:50:Pok�ada Pan we mnie| zbyt du�e zaufanie.
00:07:52:- Tak Pani s�dzi?|- Tak.
00:07:53:Mo�e powinni�my...
00:07:55:Przysz�o mi na my�l, �e skoro by�a Pani| pod drugiej  stronie w czasie wojny domowej,
00:07:59:mo�e Pani czu�,| sam nie wiem...
00:08:01:obowi�zek, aby pom�c w znalezieniu| zast�pstwa pilot�w, kt�rych stracili�my w kampanii.
00:08:05:Kto powiedzia�, �e by�am po drugiej stronie?
00:08:07:C�, nie s�ysza�em nikogo po naszej stronie,| kto by wspomina� Pani nazwisko.
00:08:10:Czy kto� tak�e inny uwa�a,| �e jedzenie smakuje dziwnie ?
00:08:12:Uwa�a Pan, �e s� tylko 2 strony,| innych argument�w nie ma?
00:08:15:S�dz�, �e to szafran. Nie nawiedz� szafranu.
00:08:17:W tym przypadku, tak.
00:08:20:Istnieje wiele plotek na Pani temat,| odk�d wesz�a pani na pok�ad.
00:08:23:Wszyscy inni boj� si� zapyta�. |Ja nie mam tego problemu.
00:08:26:Nie pracuj� dla Pani.| Odpowiadam tylko przed Sheridan'em.
00:08:28:Wi�c chc� wiedzie�, tylko dla siebie,|po kt�rej stronie by�a Pani?
00:08:38:Dobrze. Ma Pan racj�.
00:08:41:Nie by�am po Pana stronie.
00:08:44:By�am po stronie, kt�ra m�wi, �e do wojska| nie nale�y tworzenie polityki
00:08:48:czy pozbywania si� prezydenta,| czy strzelanie do w�asnych okr�t�w.
00:08:52:Wykonujemy rozkazy do czasu,| a� nie pogwa�c� one naszego sumienia.
00:08:56:Wtedy decydujemy czy je wykona�, czy nie| i ponie�� tego konsekwencje.
00:08:59:Mo�e dowiod�, �e mia�e� racj�,
00:09:01:a mo�e postawi� ci� przed| plutonem egzekucyjnym.
00:09:04:Ale decyzja, dotyczy tylko ciebie.
00:09:06:Mo�esz zaj�� stanowisko, |kt�re przerywa �a�cuch dowodzenia.
00:09:10:Zaje�a Pani?| Zaj�a Pani to stanowisko?
00:09:13:To nie pa�skie zmartwienie, Panie Garibaldi.
00:09:16:Zapyta� mnie Pan czy podnios�am bro�| przeciwko mojemu rz�dowi.
00:09:19:Odpowied� brzmi nie.
00:09:21:Moim zadaniem jest broni� m�czyzn i kobiety| znajduj�cych si� pod moimi rozkazami
00:09:24:i wykonam t� prac�, a� zabraknie mi tchu...
00:09:27:poniewa� jestem  to im winna.
00:09:29:- I do diab�a z reszt� �wiata.|- Teraz mo�e mnie Pan odbiera� w niekorzystnym �wietle.
00:09:34:Widzi pan, nie wiem co jest najlepsze dla �wiata.
00:09:37:Nie rozumiem etycznej budowy wszech�wiata
00:09:41:i nie s�dz�, aby do mnie nale�a�o rozerwanie| na strz�py konstytucji, kt�r� �lubowa�am broni�.
00:09:46:Jestem �o�nierzem, Panie Garibaldi.
00:09:50:I dlatego moje s�ownictwo| jest raczej ograniczone.
00:09:54:Rozumiem tylko 3 s�owa:
00:09:57:lojalno��, obowi�zek, honor.
00:10:02:Gdybym zrobi�a to na Pana spos�b, |jedno z nich musia�oby p�j�� do diab�a.
00:10:05:Wtedy 2 pozosta�e,| straci�by na znaczeniu...
00:10:08:tak jak ta rozmowa.
00:10:11:Dowidzenia.
00:10:18:Czosnek.
00:10:19:S�dz�, �e to czosnek.
00:10:29:Czerwony 2.
00:10:31:- Panie Prezydencie.|- Pani Kapitan.
00:10:33:- Jak idzie?|- �wietnie.
00:10:36:W�asnie odby�am bardzo szczer� i otwart�| rozmow� z  Panem Garibaldi'm.
00:10:42:Nie. Wszystko w porz�dku.
00:10:44:Widocznie istniej� kwestie, kt�re trzeba poruszy�
00:10:47:Przynajmniej, le�� na wierzchu,| tak �e ka�dy mo�e je zobaczy�.
00:10:51:Znaczy, �e ci nie ufa.
00:10:53:- Nie tak mocno, aby mn� pomiata�.|- Tak.
00:10:55:- Chcesz abym z nim porozmawia�?| - Nie, ale dzi�kuj�.
00:10:58:To m�j problem.
00:11:02:Gdybym nie umia�a sobie z nim poradzi�,| nie powinnam by� tutaj.
00:11:04:I chc� to zrobi�,| po mojemu  i w moim czasie.
00:11:10:Wci�� si� zastanawiasz| czy trzeba by�o si� opowiedzie� po drugiej stronie?
00:11:13:Nie, sir.
00:11:16:Nie, potwierdza to �e jestem| dok�adnie tam , gdzie musz� by�.
00:11:21:- Dlaczego, a ty si� zas...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin