Sailor Moon R - 062 - Przyjaźń wojowniczek! Żegnaj, Ami [DVD].txt

(14 KB) Pobierz
0:00:28:Przepraszam, że nie jestem szczera.|Mogę to rzec jedynie w snach.
0:00:34:Zaraz oszaleję, pragnę cię zobaczyć!
0:00:41:Księżyc sprawia, że zaczynam łkać,|lecz nie zadzwonię do ciebie o północy.
0:00:48:Jestem zbyt naiwna, co mam poczšć?|Me serce jest jak kalejdoskop...
0:00:55:Prowadzeni wiatłem Księżyca...
0:01:02:...spotykamy się raz jeszcze...
0:01:09:Liczšc gwiazdy konstelacji|przewiduję wynik naszej miłoci.
0:01:15:Narodzilimy się na tej samej ziemi.|Cudowny romans.
0:01:23:Wierzę w niego.|Cudowny romans.
0:01:35:Ami, dziękuję za wszystko.
0:01:39:Nie zapomnij o nas, nawet kiedy wyjedziesz do Niemiec.
0:01:43:Hej, ty!
0:01:45:Czarodziejka z Księżyca nie wybaczy ci!
0:01:47:Jeli przeszkodzisz Ami w podróży do Niemiec!
0:01:50:We zimny prysznic i zastanów się nad tym co robisz!
0:02:00:Odcinek 62 - Przyjań wojowniczek!|Żegnaj, Ami
0:02:26:To wiórki czekoladowe!
0:02:30:To głupie; nie mam żadnych pieniędzy!
0:02:32:Kto martwi się o lody?!
0:02:34:Muszę się pospieszyć i znaleć Srebrny Kryształ.
0:02:37:Chibiusa! Idziesz do domu?
0:02:40:Ami...
0:02:42:Szukasz czego?
0:02:44:Nic.
0:02:45:Obserwowała nowy sklep z lodami.
0:02:48:To mnie nie interesuje.
0:02:50:Na pewno? Słyszałam, że sš bardzo dobre.
0:02:53:Też chciałabym spróbować.
0:02:55:Powiedz, Chibiuso, chciałaby pójć ze mnš?
0:02:57:Na mój koszt, oczywicie.
0:02:59:Naprawdę?!
0:03:00:Skoro nalegasz, nie mogę odmówić.
0:03:04:Ami, idziemy!
0:03:06:Dobrze.
0:03:07:Co?! Niemożliwe!
0:03:09:Słyszałam, że to trochę skomplikowane.
0:03:12:Nie mogę uwierzyć że Ami wyjeżdża na studia do Niemiec.
0:03:14:Dostała się do najlepszej dwudziestki osób na| międzynarodowych egzaminach i musiałaby wyjechać na dwa lata.
0:03:18:To zadziwiajšce że co takiego nie wydarzyło |się znacznie wczeniej.
0:03:22:A co na to Ami?
0:03:24:Słyszałam, że jeszcze nie podjęła decyzji.
0:03:26:Na pewno chciałaby pojechać.
0:03:28:Marzeniem Ami jest zostać lekarzem jak jej mama.
0:03:33:Niemcy to najlepsze miejsce na studia medyczne.
0:03:35:Ale, ale, ale!
0:03:37:Nie chce się żegnać z Ami!
0:03:39:Poza tym, ona jest cennym nabytkiem w naszej drużynie!
0:03:44:A jeli nasi wrogowi zaatakujš, wezwiemy jš z Niemiec?!
0:03:46:Usagi! Musimy także wzišć pod uwagę uczucia Ami!
0:03:51:Nie będzie juz tak samo, gdy stracimy Ami,
0:03:54:Ale jeli będziemy pracować ciężko, chyba sobie poradzimy?
0:03:58:Zatem wszystko ma być w porzšdku bez Ami?!
0:04:02:Słyszałam, że kiedy my bymy walczyły,
0:04:05:Ona musiała by ić spać.
0:04:08:Jej ciężka praca w końcu by się opłacała
0:04:11:Nie możemy zatrzymywać Ami, choć takie jest nasze marzenie.
0:04:17:Zgadzam się; ona powinna jechać.
0:04:19:Taka okazja nie zdarza się zbyt często.
0:04:22:Usagi, przypomnij sobie to co mówiła,
0:04:24:"Chcę żyć jak każda normalna dziewczyna"
0:04:27:Masz rację.
0:04:29:Powinnymy pozwolić wyjechać Ami do Niemiec.
0:04:31:Usagi, jeste bardziej rozważna, niż sšdziłam!
0:04:34:Zatem, urzšdmy Ami pożegnalnš imprezę!
0:04:37:Tak!
0:04:39:Cóż.
0:04:42:Musze ić do szkoły.
0:04:43:Do zobaczenia póniej, Chibiusa.
0:04:44:Dziękuje za lody.
0:04:47:Ami wyglšda na pewnš siebie osobę.
0:04:49:Jeli kto ma Srebrny Kryształ, to może być ona,
0:04:53:Niż raczej nieodpowiedzialna Usagi.
0:04:55:To sš nowe pałeczki zmian i komunikatory.
0:05:01:Zatem powinnycie otrzymać więcej mocy.
0:05:05:Ami chyba tego nie potrzebuje.
0:05:08:Tak...
0:05:19:Berthier.
0:05:22:Tak, jest!
0:05:23:To następny Kryształowy Punkt, tworzšcy barierę |wokół Kryształowego Tokyo, znajd go.
0:05:36:Musimy zniszczyć Kryształowš Moc w tym miejscu
0:05:39:I Zastšpić jš Ciemnš Mocš, tak?
0:05:42:Tak. Mam nadzieję że zrobisz to tym razem.
0:05:45:Tak, jest! Wszystkim się zajmę.
0:05:50:Do zobaczenia póniej.
0:05:54:Mamy jutro jeszcze jeden test.
0:05:55:Ami!
0:05:56:Chibusa?!
0:05:57:Nie powinna wychodzić tak póno!
0:05:59:Ami, chciałam cię prosić o przysługę!
0:06:01:Co?
0:06:02:Chciałam pobyć trochę u ciebie.
0:06:05:Co się stało? Znów się pokłóciła z Usagi?
0:06:08:Nie, ale...
0:06:10:Ale chciałabym się pouczyć,
0:06:15:Ale bardzo trudno się skoncentrować w domu Usagi.
0:06:17:Rozumiem...
0:06:19:Jeli chciała się pouczyć, nie mam nic przeciwko.
0:06:21:Zadzwonię do Usagi i powiadomię jš.
0:06:23:Idziemy!
0:06:25:Dziękuje Ami!
0:06:36:Chibiusa?
0:06:40:Jestem pišca.
0:06:42:Dopiero dziesišta. Pouczmy się jeszcze godzinkę.
0:06:45:Dziesišta?! O, nie! Musze ić do łóżka!
0:06:48:Mój nauczyciel powiedział, że powinnam ić| do łóżka przed dziesištš!
0:06:51:Wiem. To nie w porzšdku oglšdać tak póno telewizję,
0:06:55:Ale z naukš jest różnie.
0:06:56:Zatem pouczmy się jeszcze trochę.
0:06:59:Co z niš?
0:07:01:Ona nigdy się tak nie zabezpieczała,
0:07:03:Nie ma innego sposobu żebym mogła |poszukać Srebrnego Kryształu.
0:07:05:Huh? Co to jest?
0:07:06:Chibiusa,
0:07:08:Skšd jeste?
0:07:10:Co?
0:07:12:Kłamała mówišc że jeste kuzynkš Usagi, prawda?
0:07:18:Jeli nie chcesz powiedzieć, w porzšdku.
0:07:21:Ale jeli nie masz gdzie pójć, może zostaniesz u mnie?
0:07:25:Co?
0:07:26:Ja być może wyjadę gdzie bardzo daleko,
0:07:30:A jeli to zrobię moja mama |będzie się czuła bardzo samotna.
0:07:33:Ami, masz zamiar wyjechać?
0:07:35:Tak. moje marznie w końcu się spełniło.
0:07:40:Twoje marzenie?
0:07:42:Nie, to nie może się spełnić.
0:07:44:Nie mogę opucić Usagi i pozostałych.
0:07:47:Przepraszam, zapomnij o czym mówiłam.
0:07:50:Ami...
0:07:51:Ami...Ami!
0:07:55:Usagi!
0:07:59:Ami, pospieszmy się! Idziemy!
0:08:02:Nie, nie mogę.
0:08:04:Dlaczego?
0:08:06:Nie mogę pójć z tobš.
0:08:09:To niemożliwe!
0:08:11:Wyjeżdżam gdzie bardzo daleko.
0:08:14:Co?
0:08:15:Żegnaj.
0:08:17:Nie spotkamy się już nigdy więcej.
0:08:19:Mamoru...
0:08:21:Już cię nie kocham.
0:08:25:Żegnaj, Usagi.
0:08:27:Żegnaj, Króliczku.
0:08:29:Stójcie!
0:08:32:Ami...
0:08:33:Mamoru...
0:08:42:Nipasu, do dzieła.
0:08:48:Tak, jest.
0:08:49:Zaczynaj.
0:08:51:Nazwę to miejsce "Kocham zimnš przyjemnoć!"
0:09:01:Dobra robota. Kontynuuj nasz plan.
0:09:04:Tak, jest.
0:09:08:Dzień dobry, Ami!
0:09:09:Dzień dobry!
0:09:10:Założę się, że pewnie masz doć przebywania z Chibusš.
0:09:13:Nie, wcale nie.
0:09:14:Odwied mnie jeszcze.
0:09:16:Pewnie!
0:09:17:Zatrzymam się u niej na dłużej i znajdę Srebrny Kryształ.
0:09:22:Co?! Pożegnalna impreza?
0:09:24:Ale jeszcze się nie zdecydowałam.
0:09:27:O czym ty mówisz?!
0:09:28:Wiem, że data wyjazdu się zbliża!
0:09:31:Mam jeszcze dziesięć dni.
0:09:33:Tylko dziesięć dni?
0:09:34:Złożyłam już wszystkie papiery,
0:09:36:Ale nadal nie wiem...
0:09:38:Ami...
0:09:39:Nie! Ami, musisz pojechać do Niemiec!
0:09:43:Ciężko pracujesz, zostaniesz najlepszym lekarzem
0:09:47:I ocalisz wiele istnień!
0:09:49:Usagi...
0:09:50:Pokładamy wielkie nadzieje w tobie, Ami!
0:09:54:Dobrze!
0:09:55:Dlaczego? Co się stało?
0:09:56:Dlaczego ona nie chce pożegnalnego przyjęcia?!
0:09:59:Może wcale nie chce wyjeżdżać?!
0:10:04:Ona postanowiła pojechać, ale...
0:10:08:Wiesz jak trudno mi się czasami zdecydować.
0:10:12:Ale jeli przygotujecie dla mnie przyjęcie pożegnalne,
0:10:16:Nie będę mogła was opucić.
0:10:18:Bo nie chce się z wami żegnać.
0:10:26:To zabrzmiało jak Ami.
0:10:28:Ale nie ważne co powie Ami,|powinnymy pojechać jš pożegnać...
0:10:31:Zatem czemu nie pojedziemy bezporednio| na lotnisko aby jš pożegnać?
0:10:36:Oh, to wietny pomysł!
0:10:37:Zgadzam się!
0:10:39:Zatem, postanowione!
0:10:41:Tak! Na lotnisko!
0:11:10:Jakie sš lody?
0:11:15:Masz!
0:11:16:Dziękuje!
0:11:17:Słyszałam, że ich lody sš naprawdę pyszne.
0:11:22:Hej, nie stój tak blisko!
0:11:23:Ty też! Uważaj na to co robisz!
0:11:26:Oh, jak goršco!
0:11:29:Witamy! Kto ma ochotę na zimne lody?
0:11:35:Wszystko idzie zgodnie z planem.
0:11:37:Tak.
0:11:40:Oni maja trochę moich specjalnych lodów,
0:11:42:Nie będš mogli wytrzymać nawet w takim małym upale.
0:11:46:A ci którzy nie wytrzymajš upału
0:11:49:Będš prosić o więcej lodów.
0:11:53:w każdym razie, uniemożliwi to stworzenie |bariery w przyszłoci.
0:11:57:To naprawdę wspaniały plan.
0:11:59:Oczywicie!
0:12:02:Kto tam jest?!
0:12:03:Oh, to kotek. Chod tutaj.
0:12:08:Nipasu...
0:12:10:Tak...
0:12:26:Dobranoc, kotku.
0:12:42:To nie działa! Nie czuje obecnoci Artemisa,| choć próbowałam wiele razy!
0:12:47:On nie mógł...
0:12:48:W każdym razie, to bardzo dziwne.
0:12:50:Czyżby porwali go nasi wrogowie?!
0:12:52:Może powinnymy poprosić Ami, i z pomocš jej komputera...
0:12:56:Usagi.
0:12:57:Wiem. Nareszcie zdecydowała się wyjechać do Niemiec,
0:13:01:Lepiej będzie jeli zajmiemy się tym same.
0:13:05:Masz racje!
0:13:06:Dobrze.
0:13:12:Więc dzisiaj jest ostatni dzień...
0:13:16:Tak.
0:13:17:Dziękuje, że pomogła mi w nauce.
0:13:20:Mam nadzieje, że sobie poradzisz w Niemczech.
0:13:23:Ami?
0:13:24:Oh, dziękuje.
0:13:27:Mam nadzieje, że ty także sobie poradzisz.
0:13:29:Na pewno!
0:13:31:Ona nie ma Srebrnego Kryształu.
0:13:34:Więc, kto go ma?
0:13:42:Minako, to pora aby żegnać Ami na lotnisku.
0:13:46:Tak...
0:13:47:Co się stało?
0:13:48:Artemis uważał, że ten sklep z lodam jest troche podejrzany.
0:13:52:Tak.
0:14:02:Nipasu!
0:14:05:Panno Berithier, wszystko w porzšdku.
0:14:08:Wspaniale, ale co powiesz o zamrażaniu
0:14:10:Ludzi na tyłach magazynu?
0:14:14:Bardzo przepraszam!
0:14:16:Jeli nie wywišzujesz się ze swoich obowišzków,
0:14:18:Może powinnam się ciebie pozbyć na tyłach magazynu.
0:14:20:Nie. Zajmę się nimi. Proszę się nie martwić.
0:14:24:Na pewno?
0:14:26:Wiem, że pracujesz już ciężko,|więc mogę uwolnić cię od tej niedoli.
0:14:29:Nie, nie potrzeba.
0:14:31:W porzšdku. Zatem, zajmij się tym.
0:14:33:Tak, jest.
0:14:38:Kto tam ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin