H(1).doc

(25 KB) Pobierz

                  H

H – w dziedzinie hec jest specem.

Strasznie ceni sobie hece.

Takie właśnie hobby ma:

- Gdzie jest heca, tam i ja!

Na biwaku raz w Hajnówce

harcerz grał na hejnałówce.

A H myśli: - Heca hecą,

trzeba dmuchnąć mocniej nieco!

I dmuchnęło takim dmuchem,

że zrobiło zawieruchę.

Wydmuchało halny wiatr

od Hajnówki aż do Tatr.

Ale heca! Heca hecą,

z halnym wiatrem wszyscy lecą.

Ludzie oprzeć się nie mogą.

Dzieciak leci z hulajnogą.

Kołki się huśtają w płotach.

W zoo fruwa hipopotam.

Huk, harmider, straszny hałas.

Hipopotam wpadł na szałas!

Krzyczy baca, krzyczy juhas:

- Hipopotam to nie mucha!

Szałas z hukiem się zawalił.

Juhas goni H po hali.

To nie heca, to już piekło!

A gdzie H jest? H uciekło.

Zamiast płacić za te straty,

dało nura do herbaty.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin