0:00:19:To jest... 0:00:25:To jest... 0:00:28:Musze powiedzieć Mikuri Tomokazu i pozostalym 0:00:31:Niewiarygodne... to jest zorza!|*super... super...* 0:00:34:Nie wiedziałamm, że możemy zobaczyć ja w Japonii 0:00:36:Jednym słowem, własnie to odkryłam|Wiedziałam o tym 0:00:40:Nana-nee jest kłamczuchš. |Wieszm, że to jest twoj pierwszy raz kiedy ja widzisz 0:00:43:Nie, to nieprawda 0:00:45:Nie może być. Czy ludzie tutaj sš takimi ignorantami? 0:02:27:Mistrz Yukaty 0:02:30:Zorza... zorza... jest zagadkš. |Kołysać, kołysać, kołysać, kołysać się... jest zagadkš 0:02:38:Hej, Neneko-chan 0:02:40:Neneko-chan...|Jak się masz? 0:02:43:Oh, oji-sans... Jestem całkowicie wyczerpana nocnš walkš 0:02:47:Co?!! 0:02:48:Nocnš walkš?|Całkowicie wyczerpana? 0:02:52:Idioci! Nie wyobrażajcie sobie za dużo! 0:02:56:Kiedy byłam w wieku Neneko-chan, |nie mogłam się z impulsem młodoci... 0:03:00:wiec szalałam wieczorami na ulicach 0:03:02:Własnie. Neneko-chan, pozwolm, że dam ci to 0:03:05:Co to jest? 0:03:06:Co co będzie od dzisiaj sprzedawane |tonami w tym sklepie... 0:03:09:Twórca! Kluskim, Polarna Zorza 0:03:15:*Cud w nadmorskim miasteczku* 0:03:17:*Rekonstrukcja wioski Zorzš?!* 0:03:19:*Czy to sprawka UFO?* 0:03:23:Wspaniałe... ta zorza była wiadomocia |z tajeminiczego spodka 0:03:29:Ta zorza była tajemniczym spodkiem... UFO? 0:03:33:Nastepna zagadka rozwiazana 0:03:37:Ale jeli to był tajemniczy spodek, to jest on pełen zagadek 0:03:41:Neneko-chan, kosmici sš na pokładzie tajemniczego spodka 0:03:45:Kosmici?!|*zielone ludziki?* 0:03:47:Niesamowite... kosmici istnieja. W takim razie, |raputa też może istnieć 0:03:53:*racja* 0:03:54:Tomokazukun, nie sšdze aby to istniało 0:03:57:Barusu 0:03:59:Co zrobimy jeli spotkamy kosmitów? 0:04:01:Jeli nie będziemy w stanie się z nimi porozumieć, |pozostaje użyc języka ciała 0:04:06:Jęz... języka ciała... 0:04:12:Witajcie, jestem onee-chan 0:04:18:Oh... oh to jest zbyt perwersyjne 0:04:22:To jest... stymulacja... 0:04:24:Kiedy mówisz kosmici, to jest tak! 0:04:28:Co może być nie tak|Jak mylisz co ona sobie wyobrazżała? 0:04:35:Kiedy mówisz kosmici, to jest tak! 0:04:40:Już nie wytrzymam... 0:04:42:Ja też! Ja też 0:04:45:Ahh... jeszcze troche, jeszce troche... 0:04:47:Każdy może się domylić co on sobie wyobraża... 0:04:52:Neneko nie może sobie nic wyobrazić bo |nigdy przedtem nie widziałam kosmity 0:04:55:To jest pełne zagadek 0:04:57:Więc musimy ich spotkac 0:05:02:Z... kosmitami?|Własnie 0:05:05:Jak? 0:05:08:Mylem, że przybeda jeli ich zawołamy 0:05:12:^_^' 0:05:15:Przybywaj... przybywaj... UFO-san... UFO-san...|*UFO... UFO...* 0:05:19:Przybywaj... przybywaj... 0:05:20:To będzie trudne 0:05:22:To jest trudne|Jednym słowem. to może być trudne 0:05:38:Co ona wyprawia? Nanase-san robi takie|rzeczy bardzo dobrze 0:05:44:Neneko... 0:05:46:...nie jeste? 0:05:48:Odnonie tego co było w gazecie... 0:05:50:Gazecie? Ah, masz na myli UFO? 0:05:52:Gazecie? Ah, masz na myli UFO? 0:05:54:Tak 0:05:56:Prędzej czy póniej musieli to napisać|ale to tylko plotki 0:06:00:To prawda. Kosmici... jestem zmęczona ta historia 0:06:04:Prawda, Nate... Jeste z przyszłoci, prawda? 0:06:07:Były jakie przypadki kontaktu |z kosmitami w przyszłoci? 0:06:10:Nie. Przynajmniej w miejscu gdzie się urodziłamnie istaniały|żadne zapiski odnonie kontaktu z obca forma inteligencji 0:06:13:Nie. Przynajmniej w miejscu gdzie się urodziłamnie istaniały|żadne zapiski odnonie kontaktu z obca forma inteligencji 0:06:19:Włanie wysłuchałem niesamowitego wyjanienia 0:06:24:To prawdopodobnie dowód erozji|Czy to może pochodzic ze wiata marzeń? 0:06:30:Tak. Faydoom staraja się przedrzeć do tego wiata 0:06:35:Nawet jak to usłyszałem, nie moge tego poczuć. To brzmi jak sen 0:06:40:Postep zmiany przeznaczenia zmienia wiat |wraz z toba jako jego centrum 0:06:45:Wrogowie zaatakuja z najblizszego względem ciebie miejsca 0:06:50:Kiedy nadejdzie rozwidlenie drogi przeznaczenia? 0:06:54:Nie znam dokładnej daty, ale prawdopodobnie niedługo 0:06:57:Niemożliwe 0:06:59:Tak czy inaczej, musisz być troche bardziej wiadom tego.|Ten wiat zginie jeli będziesz się tylko przygladać 0:07:02:Tak czy inaczej, musisz być troche bardziej swiadom tego.|Ten wiat zginie jeli będziesz się tylko przygladać 0:07:05:Nie ważne co będziesz musiał powiecic,|musisz ich pokonać 0:07:16:Powiedziała... to była zmiana przeznaczenia... 0:07:18:To nie takm, że będe wiedział kiedy ten czas nadejdzie 0:07:22:*Gdzie ci kosmici...* 0:07:25:Co się stało, Mone? Przez cały ten czas wzywała UFO? 0:07:30:*tak* 0:07:33:*jest* 0:07:35:Ta wczesniejsza zorza... kto powiedziałm, że to nie kosmici 0:07:40:*nie?* 0:07:41:Słyszałemm, że nie ma zadnych kosmitów 0:07:43:*SĽ!* 0:07:45:Ahh, przepraszam. Wierzysz w to? 0:07:50:Gdyby to byli kosmici skšd indziej... byłoby lepiej 0:07:57:Nie, mowiłem do siebie 0:08:00:Prawda. Nie byłoby dziwne gdyby byli |tam gdzie kosmici przecież jest tyle gwiazd 0:08:03:Prawda. Nie byłoby dziwne gdyby byli |tam gdzie kosmici przecież jest tyle gwiazd 0:08:06:*racja* 0:08:08:Tak jak... Mone może być kosmitka 0:08:10:*ja?* 0:08:12:Ale serio, zastanawiam się skšd jeste. Bez watpienia...|jeste ze wiata marzeń, prawda? 0:08:18:Wiesz, Mone. Spotkalimy] się z jakiego powodu|a nie przez przypadek 0:08:22:*naprawde?* 0:08:23:Nie jestem pewien ale spotkanie ciebie bylo przeznaczeniem |które nazwałem podstawa 0:08:29:Tak słyszałem|*tak? tak?* 0:08:31:Przeze mnie, mogła zostać wcišgnięta w tš walke 0:08:42:Dlatego też, obiecuje cim, że... 0:08:45:znajde twojš rodzine, do tego czasu... |z całš pewnocia będe cie bronić 0:08:48:znajde twojš rodzine, do tego czasu... |z całš pewnocia będe cie bronić 0:08:52:Co ja wygaduje? 0:09:02:*jedna* 0:09:03:*druga* 0:09:05:Będzie już witac zanim skończysz liczyć 0:09:08:*siódma* 0:09:10:Teraz rozumiem, przegapilismy obiad? 0:09:12:*oj tak* 0:09:14:Chodzmy co zjeć 0:09:29:Hej, Mone... jedzenie gotowe 0:09:32:*Ah tak* 0:09:46:*pa... pa* 0:09:48:Tak, zaraz wyjde 0:09:51:*pa pa* 0:09:57:Wiesz, Nana-nee... Mylisz ze ta zorza |to naprawde sprawka kosmitów? 0:10:03:Czemu się tak nagle o to pytasz? 0:10:05:Ponieważ Nana-nee i Mone-chan tak cieżko pracujš 0:10:09:Nie uważaszm, że bylo by zabawnie mieć kosmitow? 0:10:12:Więc w to nie wierzysz?|Wierze w to co mnie uszczęliwia 0:10:16:Ale naprawde.... w to nie wierzysz 0:10:19:Czy to dziwne? 0:10:21:Nie... dziwne, ale to cała Nana-nee... 0:10:25:Nie ważne co, wierzenie jest ważne 0:10:29:No i to nic nie kosztuje|To może być najwaniejsza rzecz... 0:10:39:Więc, w co powinnam wierzyć...? 0:11:02:biedny kotek :( 0:11:07:Mone|Mone|Mone-chan 0:11:09:Co powinnimy zrobić? Nie ma jej nigdzie w domu 0:11:12:Mówiszm, że wyszła gdzie o tak pónej porze? 0:11:14:Poczekajmy jeszcze troche i jesli nadal nie wróci...|powinnismy wezwać policje... 0:11:18:Gdzie mogła pójć...? 0:11:21:Nie upilnowałam jej... 0:11:23:Mizuki, to nie twoja wina. |Nikt nie przypuszczałm, że tak nagle zniknie 0:11:29:Trzesienie ziemi? 0:11:30:To... Tomokazu-kun 0:11:33:W jaki sposób, to uczucie to może być Faydoom...|Tomokazu-kun! 0:11:37:To niebezpieczne|Tomokazu-kun 0:11:44:Tomokazu-kun|Tomo-nii... 0:11:45:Mone jest w wiecie marzeń 0:11:53:Wyglada na tom, że trzęsienie ustało, |więc wróce jak się rozejrze 0:11:58:Prosze 0:11:59:Tak, powidział prosze 0:12:03:Nana-nee... 0:12:06:A teraz zanijmy. Wyruszamy do krainy marzeń 0:12:14:Dlaczego nagle znalelimy sie w takiej sytuacji? 0:12:16:Tomo-nii popatrz tam! 0:12:21:Faydoom|Nadchodzš 0:12:27:Mizuki, Kuyo 0:12:28:Tak|Dobrze 0:12:37:Ognista spirala! 0:12:49:Uderzenie krateru! 0:13:00:Wysyłaja więcej|Tomokazu-kun 0:13:03:Niech to. Co do diabła sie z nimi dzieje? 0:13:06:Jest za póno 0:13:07:Neneko-chan|Spóniła się 0:13:08:Neneko-chan nie mogła dobrze zasnać|Neneko-chan nie mogla dobrze zasnać? 0:13:12:Nie przejmujcie się tym 0:13:14:Próbujš przedrzeć się przez ten wiat 0:13:17:To znaczy... 0:13:19:Erozja prawdziwego wiata się zaczynie...|po tym jak przekroczš te przestrzeń 0:13:28:Mone! 0:13:30:*Tomo!* 0:13:32:Mone-chan! 0:13:33:Tomo-nii, Mone-chan jest...!|Wiem! 0:13:36:Dlaczego...? 0:13:38:Używa siebie jako tarczy 0:13:41:Ona wie... że musi bronić tej przestrzeni 0:13:46:Mone! 0:13:47:Tomokazu-kun|Tomo-nii 0:13:48:Zejdcie mi z drogi! 0:13:50:Ale...|Jest ich za dużo 0:13:51:Czy to czas aby się tym przejmować?!! 0:13:57:Daj spokoj. Jeszcze nie czas na to 0:14:00:Neneko-chan... nie jeste niš|To prawda 0:14:04:Kim jeste?! 0:14:05:Już to wiesz, prawda? 0:14:07:Niemożliwe... 0:14:09:Jeli teraz użyjesz swojej mocy, nie zagwarantuje |ci to przeżycia. Nie moge cie teraz stracić 0:14:10:Jeli teraz użyjesz swojej mocy, nie zagwarantuje |ci to przeżycia. Nie moge cie teraz stracić 0:14:15:Czarodziej trzonu rodziny 0:14:18:Wiesz o wszystkim? 0:14:20:Nie nadszedł czas aby użyc twojej mocy|Przyda się oan kiedy indziej 0:14:26:Naprawde tak myslisz?|Eh? 0:14:28:Użyje mojej mocy 0:14:30:Ale, nigdy nie ulegne czemu takiemu 0:14:34:Na podstawie czego...? 0:14:36:Na podstawie... wszystkich... 0:14:39:Nigdy się nie poddam dopoki wszyscy tu sš ponieważ |wszyscy będziemy zyć w nastepnym wiecie! 0:14:42:Nigdy się nie poddam dopoki wszyscy tu sš ponieważ |wszyscy będziemy zyć w nastepnym wiecie! 0:14:46:Czy to nie wystarczy? 0:14:55:Możemy się tylko bronić?|Nie możemy sie nawet zblizyć 0:14:58:Mone-chan! 0:15:01:Czemu stara się walczyć sama? 0:15:06:Mone-chan nie chce aby inni byli w to wcišgnięci 0:15:08:Niemożliwe... nie ma powodu aby Mone |wziela ich wszystkich na siebie 0:15:11:To dlatego... że Mone-chan jest zyczliwym dzieckiem 0:15:15:Od poczštku wiedziała o tej przestrzeni? 0:15:18:Prawdopodobnie n...
BlackFire112