00:01:19:PIĘKNY UMYSŁ 00:01:24:UNIWERSYTET PRINCETON|WRZESIEŃ 1947 00:01:30:Matematycy wygrali wojnę. 00:01:34:Matematycy złamali|japońskie kody... 00:01:37:...i zbudowali bombę atomowš. 00:01:39:Matematycy, tacy jak wy. 00:01:43:Celem Sowietów|jest globalny komunizm. 00:01:48:W medycynie czy ekonomii... 00:01:49:...w technologii czy kosmosie... 00:01:52:...tworzš się szyki bojowe. 00:01:55:Żeby triumfować, potrzebujemy wyników... 00:01:57:...dajšcych się opublikować i zastosować. 00:02:00:Który z was|będzie następnym Morsem? 00:02:05:Następnym Einsteinem? 00:02:07:Który z was będzie|stał na straży demokracji... 00:02:10:...wolnoci i odkrycia? 00:02:13:Dzi, składamy przyszłoć Ameryki|w wasze zdolne ręce, 00:02:19:Witamy w Princeton, panowie. 00:02:38:Nie wystarczy, że Hansen zdobył|Stypendium Carnegiego. 00:02:41:Nie, chce wszystko dla siebie. 00:02:44:Po raz pierwszy Nagroda Carnegiego|została podzielona. Hansen się załamał. 00:02:48:Ma chrapkę na Laboratorium Wheelera,|dział wojskowy Instytutu Technologicznego. 00:02:52:W tym roku biorš tylko jednego. 00:02:55:Hansen przyzwyczaił się,|że to jego wybierajš. 00:02:57:Tak, marnuje się na matmie. 00:02:58:Powinien startować na prezydenta. 00:03:11:Jest matematyczne wyjanienie,|dlaczego pański krawat jest okropny. 00:03:20:Dziękuję. 00:03:23:Neilson, kryptografia symboli. 00:03:24:Neils złamał japoński szyfr.|Pomógł zwalczyć faszyzm na wiecie. 00:03:28:Przynajmniej to mówi dziewczynom,|nie, Neils? 00:03:31:Nazwisko Bender. Fizyka atomowa. 00:03:33:- A pan jest?|- Spóniłem się? 00:03:35:- Tak, panie Sol.|- To dobrze. Czeć. 00:03:39:- Sol. Richard Sol.|- Brzemię geniuszu. 00:03:42:- Oto i on.|- Tyle propozycji, a tak mało czasu. 00:03:44:- Panie Sol.|- Jak się pan miewa? 00:03:46:- Bender.|- Miło pana poznać. 00:03:48:- Gratulacje, panie Hansen.|- Dziękuję. 00:03:50:Jeszcze jednego proszę. 00:03:53:Słucham? 00:03:55:Wybacz.|Mylałem, że jest pan kelnerem. 00:03:57:- Zachowuj się.|- Grzecznoć nie jest mocnš stronš Hansena. 00:04:00:Szczera pomyłka. 00:04:01:Martin Hansen. 00:04:04:Martin, tak? 00:04:06:Tak, John, w rzeczy samej. 00:04:08:Sšdzę, że coraz bardziej przyzwyczajasz się|do pomyłek. 00:04:14:Czytałem twoje prace... 00:04:16:...obydwie. 00:04:19:Jednš o nazistowskich szyfrach... 00:04:21:...i drugš|o równaniach nieliniowych... 00:04:24:...i jestem zupełnie pewien,|że nie ma ani jednego twórczego... 00:04:27:...czy nowego pomysłu w żadnej z nich. 00:04:33:Smacznego ponczu. 00:04:39:Panowie, poznajcie Johna Nasha... 00:04:41:...tajemniczego geniusza z Wirginii Zachodniej. 00:04:44:Kolejnego zwycięzcę|prestiżowego Stypendium Carnegiego. 00:04:47:- OK.|- Tak? 00:04:48:- Oczywicie. 00:05:21:Chryste. 00:05:24:Marnotrawny współlokator przybywa. 00:05:28:Współlokator? 00:05:29:Boże, nie. 00:05:33:- Wiedziałe, że kac|spowodowany jest... 00:05:37:...brakiem odpowiedniej iloci wody|w organizmie... 00:05:39:...żeby odbywał się cykl kwasów trójkarboksylowych? 00:05:42:Czyli dokładnie to samo się z tobš dzieje|gdy umierasz z pragnienia. 00:05:46:Więc, umieranie z pragnienia... 00:05:50:...prawdopodobnie byłoby uczuciem... 00:05:52:...bardzo podobnym do kaca,|który w końcu cię zabija. 00:05:59:John Nash? 00:06:00:Czeć. 00:06:02:Charles Herman. 00:06:04:Miło cię poznać. 00:06:22:To oficjalne.|Znów jestem człowiekiem. 00:06:26:Panie policjancie, widziałem kierowcę,|który mnie potršcił.|Nazywał się Johnny Walker. 00:06:36:Zeszłej nocy w samš porę|zdšżyłem na... 00:06:39:...koktajle w departamencie Anglii. 00:06:41:I poznałem tam... 00:06:42:...niesamowicie cudownš panienkę,|która uwielbiała... 00:06:47:...D.H. Lawrence'a.|Niełatwo cię rozproszyć. 00:06:51:- Jestem tu, żeby pracować.|- Tak? Racja. 00:06:53:Rozumiem. Rany! 00:07:05:Czy mój współlokator jest fiutem? 00:07:11:Słuchaj. 00:07:13:Jeli nie możemy przełamać lodów... 00:07:16:...to może je utopimy? 00:07:28:Więc jaka jest twoja historia? 00:07:31:Jeste biednym dzieckiem, które nigdy nie było|w Exeter lub Andover? 00:07:35:Pomimo mojego uprzywilejowanego wychowania,|Jestem zrównoważony. 00:07:38:Jestem podwójnie kłótliwy. 00:07:42:Może lepiej ci idzie z liczbami|niż z ludmi. 00:07:45:Nauczycielka w pierwszej klasie powiedziała,|że urodziłem się z dwoma mózgami... 00:07:49:...ale tylko połowš serca. 00:07:53:Wow! Musiała być kochana! 00:07:56:Prawda jest taka.... 00:07:58:że nie za bardzo lubię ludzi. 00:08:01:A oni nie za bardzo lubiš mnie. 00:08:02:Ale dlaczego,|przecież jeste taki dowcipny i czarujšcy? 00:08:08:Poważnie, John. 00:08:11:Matematyka.... 00:08:14:Matematyka nigdy nie doprowadzi cię|do wyższej prawdy. 00:08:17:A wiesz dlaczego? 00:08:19:Bo jest nudna. Jest bardzo nudna. 00:08:23:Wiesz, połowa tych uczniaków|już co wydała? 00:08:27:Nie mogę marnować czasu|tymi wykładami i... 00:08:30:...tymi ksišżkami. 00:08:34:Zapamiętywanie kiepskich założeń|mniejszych miertelników! 00:08:40:Muszę się zagłębić... 00:08:42:...w dynamikę konkurencji. 00:08:48:Znaleć naprawdę oryginalny pomysł. 00:08:51:To jedyny sposób,|żebym się wyróżnił. 00:08:53:- To jedyny sposób, żebym się kiedykolwiek--|- Liczył. 00:08:59:Tak. 00:09:02:- Dobra, kto następny?\- Już się dzisiaj nagrałem. 00:09:05:- No dalej.|- Nie cierpię tej gry. 00:09:07:Tchórze! 00:09:09:Żaden z was nie przyjmie mojego wyzwania? 00:09:11:miało, Bender. Nie ważne kto wygra,|Sol będzie mu robił pranie przez cały semestr. 00:09:15:- Czy komu jeszcze wydaje się to nie fair?|- Ani trochę. 00:09:20:Spójrzcie na niego.|- Nash! 00:09:22:Spacerek dla zdrowia na wstecznym? 00:09:24:Chcę wyprowadzić algorytm,|żeby zdefiniować ich ruch. 00:09:32:Psychol. 00:09:34:- Mylałem, że rzuciłe uczelnię.|Masz zamiar pojawić się na wykładach czy... 00:09:38:Wykłady stępiš twój umysł. 00:09:41:Zniszczš potencjał|dla autentycznej twórczoci. 00:09:44:Nie wiedziałem. 00:09:45:Nash oszołomi nas wszystkich|swoim geniuszem. 00:09:48:Co oznacza,|że nie ma odwagi, żeby się zmierzyć. 00:09:54:Boisz się? 00:09:55:Jestem przerażony. Wystraszony. Osłupiały. 00:09:58:Ogłupiony przez ciebie. 00:10:01:Bez krochmalu. 00:10:02:Wyprasowany i złożony. 00:10:07:Pozwól, że cię o co zapytam, John. 00:10:09:miało, Martin. 00:10:11:Bender i Sol poprawnie wyprowadzili|dowód Allena na hipotezę Perrona. 00:10:15:Stosowna praca... 00:10:17:...bez innowacji. 00:10:19:- Pochlebia mi to. A tobie?|- Mi też. 00:10:22:A ja mam dwa raporty o broni|recenzowane przez Departament Obrony. 00:10:26:Pochodne bzdur. 00:10:30:Ale osišgnięcia Nasha: zero. 00:10:33:Jestem cierpliwy, Martin.|Czy zadasz mi to konkretne pytanie? 00:10:37:Co jeli nie trafisz|na swój oryginalny pomysł? 00:10:43:Jak będziesz się czuł,|gdy wybiorš mnie do Wheelera... 00:10:46:...a ciebie nie? 00:10:51:Co jeli przegrasz? 00:11:04:Nie powiniene był wygrać. 00:11:07:Zaczynałem pierwszy, moja gra była doskonała. 00:11:09:Pycha pokonanego. 00:11:11:Ta gra ma wadę. 00:11:19:Panowie, wielki John Nash. 00:11:29:Siedzisz tu od dwóch dni. 00:11:34:Wiesz, że Hansen|włanie opublikował kolejnš pracę? 00:11:37:Nawet nie mogę znaleć tematu do mojego doktoratu. 00:11:41:Ale z drugiej strony,|wynalazłe sztukę okiennš. 00:11:46:To jest grupa grajšca w piłkę. 00:11:49:To jest grupa gołębi|walczšca o okruchy chleba, 00:11:55:A to jest kobieta, która goni mężczyznę|który ukradł jej portmonetkę. 00:12:00:John, obserwowałe rabunek. 00:12:02:To dziwactwo. 00:12:03:W zachowaniu konkurencyjnym,|kto zawsze przegrywa. 00:12:06:Moja siostrzenica to wie, John,|a ma tyle wzrostu. 00:12:10:Widzisz, gdybym mógł wyprowadzić równowagę... 00:12:13:...gdzie dominacja jest|niepojedynczym wydarzeniem... 00:12:16:...gdzie nie nikt nie przegrywa. 00:12:18:Wyobra sobie efekt jaki by to miało|na scenariusze konfliktów-- 00:12:22:Kiedy ostatnio jadłe? 00:12:24:- Kiedy ostatnio jadłe?|- Wymianę walut? 00:12:26:Jedzenie. 00:12:30:Wiesz, że nie masz żadnego szacunku dla marzeń? 00:12:32:Tak. Ale dla pizzy.... 00:12:36:Dla pizzy mam ogromny szacunek. 00:12:41:I, oczywicie, dla piwa. 00:12:49:Mam szacunek dla piwa. 00:12:52:Mam szacunek dla piwa! 00:13:02:- Dobry wieczór, Neils.\- Hej, Nash. 00:13:05:Kto wygrywa? Ty czy ty? 00:13:07:- Dobry wieczór, Nash.|- Czeć, chłopaki. Hej, Nash. 00:13:12:On z pewnociš ci się przyglšda. 00:13:19:Hej, Nash. 00:13:20:Neils stara się zwrócić twojš uwagę. 00:13:23:- Żartujesz.|- Nie. 00:13:30:- Id z Bogiem.|- I stań się człowiekiem. 00:13:34:- Szczęcie sprzyja odważnym.|- Do dzieła. 00:13:39:Panowie, czy mogę wam przypomnieć,|że moje szanse na sukces... 00:13:42:...dramatycznie wzrastajš z każdš próbš? 00:13:54:To będzie klasyk. 00:14:26:Może chcesz mi kupić drinka. 00:14:34:Nie wiem, co mam powiedzieć... 00:14:36:...żeby odbyła ze mnš stosunek... 00:14:39:...ale czy możemy założyć,|że już to powiedziałem? 00:14:42:Zasadniczo rozmawiamy o|wymianie płynów. 00:14:45:Więc, możemy przejć od razu do seksu? 00:14:48:To było słodkie. 00:14:51:Miłej nocy, dupku! 00:14:54:Panie, zaczekajcie! 00:14:57:Szczególnie podobał mi się kawałek|o wymianie płynów. To było... 00:15:02:...naprawdę urocze. 00:15:08:Chod ze mnš, John. 00:15:10:Miałem zamiar z tobš porozmawiać. 00:15:12:Grono profesorskie kończy recenzje semestralne. 00:15:16:Decydujemy,|które aplikacje wesprzeć. 00:15:19:Wheeler, proszę pana.|To byłby mój pierwszy wybór. 00:15:21:Właciwie, tak naprawdę nie mam|drugiego wyboru, proszę pana. 00:15:24:Twoi koledzy uczęszczali na wykłady.|Pisali prace. Publikowali. 00:15:29:Nadal szukam mojego-- 00:15:30:- Swojego oryginalnego pomysłu.|- Dynamika konkurencji. 00:15:33:To bardzo mšdre, John, ale obawiam się,|że to za mało. 00:15:43:- Mogę?|- Dziękuję. 00:15:45:Pracuję nad wstaw...
ryzyk-fizyk