Z perspektywy czasu - Andromeda Mirtle.doc

(22 KB) Pobierz


Z perspektywy czasu
Fandom: Doctor Who
Postacie: Jedenasty Doktor
Spojlery: Do piątego sezonu włącznie
Ilość słów: 200

***

Word twierdzi, że to ma równo 200 słów. To mój drabble'owi debiut, więc proszę nie bić.
Zainspirowane pewną sceną z "Let's Kill Hitler", kiedy Doktor wybiera personifikację głosowego interfejsu TARDIS.


Z perspektywy czasu

Czasami, kiedy Amy i Rory wrócą do domu, a wszechświatowi akurat nie grozi niebezpieczeństwo, Doktor zamyka się w TARDIS i wspomina swoje poprzednie wcielenia.

Kiedyś wydawało mu się, że wszystko, co robił, było konieczne, że nie było innego wyjścia. Z perspektywy czasu (jak to zabawnie brzmi, kiedy jest się Panem Czasu…) dostrzega jednak, że wielokrotnie się mylił.

Wciąż ma wyrzuty sumienia, że nie pożegnał się z Rose, że uciekł, jakby się bał, że nie będzie w stanie zrobić tego, co trzeba. A przecież ona na pewno zrozumiałaby… Na pewno pozwoliłaby mu odejść i zostałaby z tamtym drugim… Teraz z pewnością by tak postąpił, ale może wtedy nie potrafił inaczej…?

Czuje też, że zawinił względem Marthy. Pewnie gdyby wtedy jej nie pocałował, może nie zaczęłaby się w nim podkochiwać. Gdyby miała narzeczonego, Doktor mógłby wziąć ze sobą oboje i podróżowaliby razem, jak teraz on, Amy i Rory. I byłoby tak miło i wesoło!

Jednak najczęściej Doktor myśli o Donnie. Zastanawia się, czy naprawdę nie mógł znaleźć lepszego rozwiązania. I za każdym razem dochodzi do wniosku, że to było jedyne możliwe. I nieodmiennie napełnia go to poczuciem klęski.

Kiedy wraca po Amy i Rory’ego, ma nadzieję, że teraz jest lepszy niż kiedyś.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin