Bourke Vernon - Historia etyki.pdf

(765 KB) Pobierz
34635609 UNPDF
Vernon J. Bourke
HISTORIA
ETYKI
PRZE ŁOŻYŁ
c~lleksdnder Bia ł ek
Wydawni ć two l~rupski i S-ka
~tiatu t~iienn~kars!wa ~ nauk PQliiyttnyci ~J,i=IIWCT'Sl;t.i·';.L:
>i`<·::·.'f"a:.;ifiC,~.aO
~Clw)` ;\'Jl:it (>~%, vii-(ii:: ~\s''..:fS?'~
"~,:t~l, 2U-03-81 w. ~v~, 2~6
~83~~
Tytu ł orygina ł u History of Ethics, Garden Ciry, New York i9~o
Labirynt na ok ł adce
wed ł ug rysunku na tabliczce glinianej z Pylos [i25o przed Chr.]
Opracowanie graficzne Leon Urba ń ski
Opracowanie indeksu Aleksander Bia ł ek Redakcja
Jerzy Wocial
Copyright (c) x994 by Wydawnictwo Krupski i S-ka Published by arrangement with
Doubleday,
a division of Bantam Doubleday Dell Publishing Group, Inc. Translation Copyright
(c) 1994 by Aleksander Bia ł ek
Ksi ąż ka dotowana przez Ministra Edukacji Narodowej
Spis tre ś ci
Wst ę p ~
CZF ŚĆ PIERWSZA
Etykrx s~tdro ż ytnej Grecji i Rzymu
I Wczesny eudajmonizm grecki z3
II Eudajmonizm teleologiczny: Arystoteles z,5
III Etyka hellenistyczna: stoicka, epikurejska i neoplato ń ska 34
CZ ĘŚĆ DRUGA
Wtyka pdtrysiycznd i ś redniowieczna
Iv Etyka patrystyczna i wczesno ś redniowieczna 49 v Ś redniowieczna etyka ż ydowska
i arabska 66
vI Etyka s ł usznego os ą du 88
CZF~ ŚĆ TRZECIA
Sk ł ad Dariusz Górski
Druk Toru ń skie Zak ł ady Graficzne Zapolex ISBN 83-86rr7-35-4
.tyka pocz~tków ery nowo ż ytnej: r4so-ryso
vII Humanistyczna etyka renesansowa tra
vIII Egoizm brytyjski i stanowiska przeciwne I33 Ix Etyka racjonalistyczna na
kontynencie I53
Ust ę p
CZF~ ŚĆ CZWARTA
Etyka nowo ź ytnd
x Brytyjska etyka utylitarystyczna i subiektywistyczna y~ xI Niemiecka etyka
idealistyczna i92
xII Francusko- ł aci ń ska etyka spirytualistyczna zos xIII Etyka spo ł eczna w
Europie zzo
CZF, ŚĆ PI Ą TA
Etyka wspó~czesnd
xIV Etyka aksjologiczna 239
xv Etyka samorealizacji i etyka utylitarystyczna zSz xvI Etyka naturalistyczna
zós
xvll Etyka analityczna 282
xvIII Etyka egzystencjalistyczna i fenomenologiczna 298
Pos ł owie 3iz Przypisy ais ~ Bibliografia 3Sz
Indeks 406
KSIt~ Ż TCA TA jest prób ą przedstawienia systemów etycznych, jakie wyda ł a
filozofia europejskiego kr ę gu kulturowego od swych pocz ą tków, pi ęć wieków przed
Chrystusem, do czasów obecnych. Traktuje ona o wszystkich wa ż niejszych autorach
czynnych na polu etyki, z wyj ą tkiem etyków ś ci ś le wspó ł czesnych. Jeden tom
bowiem nie pomie ś ci ł by wielkiej ich liczby- dlatego wybra ł em jedynie kluczowych
reprezentantów wspó ł czesnych szkó ł etycznych. Przyj ę cie tak szerokiej
perspektywy uniemo ż liwia szczegó ł owe ukazanie pogl ą dów ka ż dego z omawianych
my ś licieli. Próbowa ł em jednak ż e podkre ś li ć istotny wk ł ad ka ż dego z nich do
etyki, ograniczaj ą c si ę wy łą cznie do zakresu tej dyscypliny. Je ż eli etyka danego
autora nawi ą zuje bezpo ś rednio do jego koncepcji epistemologicznych,
Strona 1
Bourke Vernon - Historia etyki
Bourke Vernon - Historia etyki
psychologicznych, metafizycznych b ądź innych owo teoretyczne t ł o zosta ł o
naszkicowane jedynie w skrócie.
Nie jest to dzie ł o «krytyczne». Znaczy to, ż e nie próbowa ł em wypowiada ć w ł asnych
ocen omawianych teorii. Moim celem by ł a otwarta i bezstronna prezentacja
poszczególnych systemów etycznych. Oczywi ś cie niektóre z nich ceni ę wy ż ej od
innych, jednak preferencje te nie zosta ł y dopuszczone do g ł osu ś wiadomie.
Podczas prawie czterdziestu lat wykiadów na temat wszystkich okresów historii
filozofii najpierw na Universiry of Toronto, a potem na St. Louis University -
doszed ł em do przekonania, ż e najbardziej dog łę bn ą «krytyk ę » przeprowadza sama
historia. Czasem dawniejsi my ś liciele s ą w nast ę pnych stuleciach pomijani
milczeniem lub oceniani niesprawiedliwie, jednak warto ś ciowe idee maj ą mo ż liwo ść
wydobycia si ę z zapomnienia i w ko ń cu wychodz ą na jaw.
Etyka staro ż ytna i ś redniowieczna koncentrowa ł a si ę na tym, w jaki sposób
ogólnie rzecz bior ą c - cz ł owiek mo ż e osi ą gn ąć doskona łość . A ż do czasów
renesansu powszechnie przyjmowano, ż e wszyscy ludzie s ą z natury
przyporz ą dkowani osi ą gni ę ciu jedynego ostatecznego celu. Ró ż ni autorzy rozmaicie
opisywali ten ogólny cel, jednak ca ł a etyka przednowo ż ytna jest zorientowana
teleologicznie. Znaczy to,
Historia etyki
ż e w ęzł owym punktem prawie wszystkich systemów etycznych opisanych w pierwszych
dwu cz ęś ciach niniejszej Historii jest pytanie: jak żyć i dzia łać , by osi ą gn ąć
cel ostateczny. Natomiast etyka nowo ż ytna i wspó ł czesna koncentruje si ę na
zagadnieniu s ą du praktycznego: jak wyja ś ni ć i uzasadni ć «powinno ść », która jawi
si ę w ludzkim do ś wiadczeniu. Kontrast mi ę dzy starszym a nowszym punktem widzenia
jest spraw ą ż nego roz łoż enia akcentów, a nie ca ł kowitej zmiany rozumienia
etyki. My ś liciel staro ż ytny czy ś redniowieczny by ł ś wiadom wagi powinno ś ci
moralnej i s ą du praktycznego; z pewno ś ci ą nieobca by ł a mu donios łość moralnego
«powinienem». Podobnie, prawie wszyscy wspó ł cze ś ni etyry przyznaj ą , ż e
ś wiadomo ść ka ż dego «powinienem» obejmuje skutki ludzkich czynów i postaw, cho ć
nie akcentuj ą oni problematyki ostatecznego celu i przyczyn celowych.
W ten sposób, od czasu pierwszych filozofów greckich etyka zawsze by ł a
metodyczn ą refleksj ą nad dobrem i z ł em tych ludzkich dzia łań , za które cz ł owiek
jest w jakim ś stopniu odpowiedzialny. Rozmaito ść znacze ń nadawanych «dobru i
u» [lub innym terminom warto ś ciuj ą cym] w tym kontek ś cie moralnym powoduje
zró ż nicowanie stanowisk w historii etyki. Praca niniejsza pomija religijne
doktryny moralne, pozbawione podbudowy teoretycznej czy metodycznej, chyba ż e
wywar ł y one jaki ś istotny wp ł yw na filozofi ę moralno ś ci.
W pracy takiej jak ta z regu ł y nastr ę cza problemy terminologia. Stara ł em si ę
unika ć ż argonu w łaś ciwego poszczególnym autorom, czy szko ł om o mniejszej randze.
Gdy pojawiaj ą si ę terminy charakterystyczne dla danego systemu, zostaj ą one
wyja ś nione. Cz ę sto u ż yteczna okazywa ł a si ę klasyfikacja opracowana przez Thomasa
E. Hilla w jego znakomitej ksi ąż ce Contemporary Ethical Theories [Wspó ł czesne
systemy etyczne]. Stamt ą d w łaś nie zaczerpn ął em sze ść kategorii oznaczaj ą cych
typy systemów etycznych, a mianowicie mog ą to by ć systemy sceptyczne,
aprobatywne, procesualne, systemy warto ś ci psychologicznej, metafizyczne oraz
intuicyjne.* Klasyfikacja ta obejmuje prawie wszystkie odmiany mo ż liwe w tej
dziedzinie.
* T. E. Hill rozró ż nia systemy etyczne w zale ż no ś ci od sensu, jaki przypisuj ą
one terminom warto ś ciuj ą rym moralnie [dobry, z ł y itp.]. Wed ł ug systemów
sceptycznych terminy te nie maj ą ż adnego racjonalnego znaczenia, s ą one wyrazem
jedynie pewnych nastawie ń emocjonalnych. W my ś l systemów aprobatywnych sens
terminów warto ś ciuj ą rych opiera si ę na uznawaniu lub pot ę pianiu okre ś lonych
czynów przez spo ł ecze ń stwo, bóstwo lub jednostk ę . Wed ł ug systemów procesualnych
terminy te odnosz ą si ę do obserwowalnych przemian: ewolucyjnych,
historyczno-ekonomicznych, spo ł ecznych b ądź do rozwoju poszczególnych osób.
Systemy warto ś ci psychologicznej wi ążą sens dobra i z ł a moralnego z
psychologicznymi stanami przyjemno ś ci, pragnienia lub zainteresowania. Wed ł ug
systemów metafizycznych sens terminów warto ś ciuj ą rych łą czy si ę z rym, co
wykracza poza codzienne do ś wiadczenie, jak prawo naturalne, idealna ja źń lub
ś wiat niezale ż nie istniej ą cych warto ś ci. I wreszcie w my ś l systemów intuicyjnych
sensy terminów warto ś ciuj ą cych s ą czym ś jedynym w swoim rodzaju. Sensy te s ą
poznawalne intuicyjnie.
Wst ę p
Je ż eli chodzi o zakres geograficzny naszych zainteresowa ń , ca ł kowicie pomin ął em
etyk ę Wschodu. Uczyni ł em tak nie dlatego, jakoby by ł a ona niewa ż na, lecz z tego
wzgl ę du, ż e jej studium wymaga wiedzy i znajomo ś ci j ę zyków, jakie nie s ą moim
udzia ł em. Bez ma ł a wszystkie systemy przedstawione w niniejszej Historii
pozostaj ą w bezpo ś redniej relacji do kulturalnego rozwoju cz ł owieka Zachodu,
Strona 2
Bourke Vernon - Historia etyki
bądź wywar ł y na ten rozwój przemo ż ny wp ł yw. By ć mo ż e nie wskazuj ą one wyra ź nie
najlepszej drogi ż ycia ani nawet niepodwa ż alnej podstawy s ą du moralnego, jednak
stanowi ą bogat ą skarbnic ę wskazówek dla rozmy ś la ń nad tymi wa ź nymi ludzkimi
sprawami.
CZFt ŚĆ PIER~XTSZA
Etyka .s~tdro ż yt~ej C~~^ecji i RzyYnu
ROZDZIA Ł I
Wczesny eudajmonizm grecki
PIERWSI FILOZOFOWIE greccy zajmowali si ę przede wszystkim nie tyle etyk ą , co
spekulacjami na temat powstania i struktury ś wiata fizycznego. Jednak niektórzy
z poprzedników Sokratesa przyczynili si ę w pewnej mierze do rozwoju teorii
moralno ś ci. W ś ród nich jednymi z pierwszych byli pitagorejczycy, którzy w ci ą gu
VI wieku przed Chr. zorganizowali si ę w bractwo religijne, jako szko ł a ń lozofii
praktycznej za ś kontynuowali sw ą dzia ł alno ść a ż do pierwszych stuleci ery
chrze ś cija ń skiej. Za łoż ycielem tego bractwa by ł Pitagoras z Samos [fl. 53o przed
Chr.],* który, pomimo szkiców biograficznych autorstwa Jamblicha, Por ń riusza i
Diogenesa Laertiosa, pozostaje postaci ą tajemnicz ą . Odró ż nienie osobistych
pogl ą dów Pitagorasa od etyki jego bezpo ś rednich uczniów jest niemo ż liwe,
poniewa ż jedynym dost ę pnym dzi ś ź ród ł em informacji na ten temat s ą
fragmentaryczne cytaty i wzmianki, jakie znajdujemy w o wiele pó ź niejszych
pismach greckich.'
ównymi przedmiotemi bada ń pitagorejczyków by ł y matematyka i muzyka. Ich
podstawowym przekonaniem by ł o, ż e liczby i proporcje harmoniczne s ą zasadami
bytu. Dusz ę ludzk ą mieli za ducha o ż ywiaj ą cego, który trwa po ś mierci cia ł a i
mo ż e ponownie zamieszka ć w innym ciele ludzkim b ądź zwierz ę cym. Ta koncepcja
metempsychozy, albo w ę drówki dusz, jest donios ł a z punktu widzenia etyki
dlatego, ż e przewiduje mo ż liwo ść w przysz ł ych wcieleniach nagrody za dobre czyny
a kary za z ł e.= Najwa ż niejszy zapewne wk ł ad pitagorejczyków do etyki wynikn ął z
ich bada ń nad ś rednimi matematycznymi. Ś redni ą w sensie matematycznym by ł wedle
pitagorejczyków wyznaczony przez pewn ą funkcj ę ś rodek mi ę dzy dwoma ekstremami,
łą cz ą cy i uzgadniaj ą cy najlepsze w łaś ciwo ś ci obu. W praktyce pitagorejczycy
stosowali koncepcj ę ś rodka do okre ś lenia zdrowia jako stanu po ś redniego mi ę dzy
nadmiarem a niedomiarem w odniesieniu do temperatury cia ł a, ilo ś ci p ł ynu w
organizmie, upra
* fl. [ ł ac. floru ż t- dos ł . kwit ł ] oznacza w przybli ż eniu okres twórczo ś ci danego
autora, gdy daty jego narodzin i ś mierci nie s ą znane.
Historia etyki ~ Cz ęść pierwsza
wiania ć wicze ń fizycznych itd. St ą d by ł ju ż tylko krok do uj ę cia dobra moralnego
jako ś rodka mi ę dzy skrajno ś ciami. Gdy pó ź niej Arystoteles opracuje rozbudowan ą
teori ę cnoty jako z ł otego ś rodka mi ę dzy skrajno ś ciami wad, zas ł ug ę sformu ł owania
podstawowej dla tej teorii idei przypisze pitagorejczykom.3
Pitagorejczycy rozwin ę li tak ż e teori ę przeciwie ń stw, w której «granica» i
«bezkresu tworzy ł y g ł ówn ą par ę . Granic ę pojmowali jako okre ś lon ą i wymiern ą
jako ść rzeczy, bezkres za ś jako to, co wymyka si ę próbom okre ś lenia i pomiaru.
Typowym, geometrycznym przyk ł adem «bezkresu» jest przek ą tna prostok ą ta: nie
sposób wyrazi ć jej d ł ugo ś ci bior ą c za jednostk ę którykolwiek z boków. D ł ugo ść
przek ą tnej jest liczb ą niewymiern ą , «niepojmowaln ą ». Równie ż k ł amstwo i zawi ść
zosta ł y w podobny sposób uto ż samione przez pitagorejczyków z bezkresem, z tym,
co niepojmowalne.4 Mamy tu do czynienia z narodzinami pewnego niezwykle wa ż nego
podej ś cia do zagadnie ń etycznych. Polega ono na prze ś wiadczeniu, ż e dobro
uto ż samia si ę z tym, co rozumne i pojmowalne. W ten sposób jeden z pó ź niejszych
pitagorejczyków, Archytas z Tarentu, w IV wieku przed Chr. po raz pierwszy
wypowiedzia ł zasad ę «s ł usznego os ą du»* jako klucza do dobrego post ę powania:
«W łaś ciwa rachuba, gdy zostanie odkryta, powstrzymuje spory i umacnia zgod ę ,
[...] [jest ona] miar ą i postrachem dla czyni ą cych z ł o».5 Jest wielce
prawdopodobne, ż e koncepcja Arystotelesowska i ś redniowieczne koncepcje
usznego os ą du [reda rado] jako normy s ą du moralnego wywodz ą si ę wprost z
intelektualizmu pitagorejskiego. Klasyczny u Greków szacunek dla ż ycia rozumu
[logos) znalaz ł swój wyraz ju ż we wczesnym nauczaniu pitagorejczyków.
Heraklit, Demokryt i Anaksagoras, filozofowie wspó ł cze ś ni pierwszym pokoleniom
pitagorejczyków, jednak nie nale żą cy do ich szko ł y, równie ż wnie ś li pewien
wk ł ad, cho ć o mniejszym znaczeniu, do teorii moralno ś ci. Pierwszy z nich,
Heraklit z Efezu [fl. Soo przed Chr,], jest znany g ł ównie z racji swej tezy
kosmologicznej o nieustannym przep ł ywie i przemianie wszystkich rzeczy. Wiele
wypowiedzi Heraklita sugeruje przy tym, ż e proces ten dokonuje si ę wedle
wszechobecnego, rozumnego prawa [logos].~ Tak wi ę c Heraklitejskie poj ę cie
Strona 3
Bourke Vernon - Historia etyki
«prawa» oznacza zasad ę regularno ś ci w przemianach ś wiata przyrody, jednak
Heraklit jest równie ż ś wiadom donios łoś ci poj ę cia prawa w sensie politycznym
[nomos]. W zwi ą zku z tym szacunkiem dla prawa i porz ą dku Heraklit s ą dzi, ż e
konflikty przeciwstawie ń stw [takich jak mi łość i nienawi ść ] nale ż y rozwi ą zywa ć
wedle pewnej miary [metron]. Heraklitejskie poj ę cie miary jest bliskie
znaczeniowo pitagorejskiemu poj ę ciu ś rodka. Niektóre z najnowszych prac o
Heraklicie wysuwaj ą przypuszczenie, ż e etyka ma pierwszorz ę dne znaczenie w
ca ł okszta ł cie jego pogl ą dów.
U Demokryta z Abdery [fl. 42o przed Chr.] po raz pierwszy pojawia si ę jeden z
kluczowych tematów etyki greckiej: eudaimonia jako stan doskona łoś ci cz ł owieka.
Traktat etyczny Demokryta O pogodzie dr~cha zagin ął , jednak wiemy nieco o tym
* Zob. przyp. t ł um. na s. 88.
Kozdzrai 1 - Wczesny euda)momzm grecki r5
dziele dzi ę ki relacjom Seneki i Plutarcha.g Cho ć Demokryta uwa ż a si ę zazwyczaj
za materialistycznego atomist ę , w rzeczywisto ś ci k ł ad ł on nacisk na dusz ę jako
siedlisko ludzkiej doskona łoś ci. Demokrytejska eudaimonia zawiera zarazem
poj ę cie «dobrej egzystencji» [eu-esto] i «dobrego samopoczucia» [eu-thym ż e).~
Istotnie, nacisk, jaki Demokryt po łożył na spokój ducha czy te ż brak l ę ku
[athambie], uwa ż a si ę obecnie za antycypacj ę epikurejskiego stanu ataraxia,
zrównowa ż onej postawy m ę drca. Jedna z wypowiedzi Demokryta brzmi jak maksyma
stoicka: «Sztuka lekarska leczy choroby cia ł a, m ą dro ść za ś uwalnia od
nami ę tno ś ci dusz ę »,I° Jest spraw ą oczywist ą , ż e wed ł ug Demokryta cnota polega na
umiarkowaniu.
Anaksagoras z Kladzomen [500 - q.a8 przed Chr.] jest pierwszym filozofem
dzia ł aj ą cym w Atenach. Cho ć nie zajmowa ł si ę bezpo ś rednio etyk ą , wprowadzi ł do
filozo ń i greckiej poj ę cie ducha czy te ż umys ł u [nous]. Wskazywa ł , ż e «duch [...]
jest niesko ń czony i samorz ą dz ą cy si ę , nie jest zmieszany z niczym, lecz sam
samodzielny dla siebie».II Arystoteles chwali ł rozs ą dek Anaksagorasa, jednak
krytykowa ł go za brak konsekwencji w wykorzystaniu koncepcji umys ł u do
wyja ś niania przyrody.r2 W ka ż dym razie to w łaś nie Anaksagoras dostarczy ł Grekom
terminu, który umo ż liwi ł ź niejszym my ś licielom rozwa ż ania nad duchowymi
aspektami ż ycia ludzkiego i porz ą dku ś wiata.
Sofi ś ci stanowi ą trudn ą do zde ń niowania grup ę nauczycieli dzia ł aj ą cych w Grecji
w V i IV stuleciu przed Chr. Wyraz «sofista» oznacza «m ę drca», jednak
Arystoteles utrzymywa ł , ż e «sofistyka jest [...] m ą dro ś ci ą pozorn ą , a nie
rzeczywist ą , a so ń sta to cz ł owiek, który z pozornej, a nie rzeczywistej m ą dro ś ci
ci ą gnie zyski».I3 Nie wy ż ej ceni ł ich Platon nazywaj ą c sofist ę «p ł atnym ł owc ą
odych i bogatych ludzi».I4 W istocie sofistyka nie by ł a szko łą filozoficzn ą .
Sofi ś ci; r, nauczali dla pieni ę dzy, 2. ich nauka dotyczy ł a g ł ównie spraw
praktycznych i 3. skianiali si ę ku sceptycyzmowi, subiektywizmowi i
relatywizmowi moralnemu.
Najwa ż niejszym z punktu widzenia historii etyki sofist ą by ł Protagoras z Abdery
[fl. q.q.o przed Chr.]. Jego my ś l znamy za po ś rednictwem nieprzychylnych relacji
Platona, Arystotelesa i innych, pó ź niejszych autorów. Protagoras prawdopodobnie
podziela ł powszechny w ś ród sofistów sceptycyzm co do mo ż liwo ś ci formu ł owania
bezwzgl ę dnie,prawdziwych s ą dów o rzeczywisto ś ci i duszno ś ci moralnej. W okresie
gdy wi ę kszo ść Greków wyznawa ł a jak ąś wiar ę w bogów, by ł religijnym agnostykiem:
·~O bogach nie mog ę wiedzie ć ani ż e istniej ą , ani ż e nie istniej ą ».IS W
odniesieniu do kwestii s ą dów moralnych Protagoras zajmowa ł stanowisko
relatywistyczne. Plato ń ski dialog Protagoras odmalowuje go zrazu jako obro ńcę
pogl ą du, wedle którego cnoty mo ż na nauczy ć , podczas gdy Sokrates udaje, ż e jest
przeciwnego zdania. Lecz pod koniec dialogu nast ą pi ł a zamiana stanowisk i
Protagoras zaprzecza, jakoby cnoty mo ż na by ł o nauczy ć .i~
Najbardziej znane twierdzenie Protagorasa g ł osi, ż e cz ł owiek jest miar ą
wszystkich rzeczy.' Niezale ż nie od tego, jakie jest dokiadne znaczenie tego
twierdzenia, jest
Historia etyki . Cz ęść pierwsza Rozdzia ł I . Wczesny eudajmonizm grecki I7
ono pierwszym godnym uwagi wyrazem humanizmu ń lozoficznego. Niektórzy
komentatorzy uwa ż aj ą , ż e Protagoras rozumie tu «cz ł owieka gatunkowo i ż e ma on
na my ś li tylko to, i ż rzeczywisto ść i moralno ść powinni ś my ujmowa ć z punktu
widzenia cz ł owiecze ń stwa. Taka interpretacja czyni go wyrazicielem powszechnego
w ówczesnej Grecji szacunku dla s ą dów wypowiadanych przez istoty rozumne.
Istotnie, Pro: tagoras zaleca ł cnot ę dobrego rozeznania w sprawach
prakrycznych.I$ Jednak z drugiej strony wydaje si ę bardziej prawdopodobne, ż e
wed ł ug Protagorasa ka ż dy indywidualnycz ł owiek jest jedynym s ę dzi ą tego, co
prawdziwe i s ł uszne moralnie dla niego samego. Zwolennikiem takiej interpretacji
jest Sekstus Empiryk: «[Protagorasj uznaje tylko to, co si ę ka ż demu jawi, i w
ten sposób wprowadza wzgl ę dno ść n.'9 W dziedzinie etyki oznacza to, ż e nie
Strona 4
Bourke Vernon - Historia etyki
istniej ą ż adne niezmienne prawa, regu ł y cx~r. oceny i ż e w ostatecznym
rozrachunku wszystkie zapatrywania maj ą jednakow ą war- to ść . Jak powiada
Arystoteles rozwa ż aj ą c nauczanie Protagorasa: «Je ż eli wi ę c cieczy _ wisto ść jest
taka, jak g ł osi ten pogl ą d, wszyscy mówi ą prawd ę ·>.2° Dla Arystotelesa jest to
oczywi ś cie równoznaczne z podwa ż eniem zasady niesprzeczno ś ci i z twierdzeniem,
ż e w ramach etyki niemo ż liwe jest poznanie naukowe.
Inny spo ś ród sofistów, Trazymach z Chalcedonu [V w. przed Chr.], naucza ł ; jak
si ę twierdzi, ż e «si ł a jest prawem». Platon w pierwszej ksi ę dze
Pa ń stwawprowadzai «Trazymacha» jako posta ć , która utrzymuje, ż e «to, co
sprawiedliwe, to nic innego jak tylko to, co le ż y w interesie mocniejszego».ZI
ź niej, nie wspominaj ą c Trazym~- . cha, Platon sugeruje, ż e stanowisko to jest
rezultatem ataku na opieraj ącą si ę na prrar wie naturalnym koncepcj ę
sprawiedliwo ś ci: sofi ś ci powiadaj ą , « ź e co innego jest pi ę li
ne z natury, a co innego prawo uznaje za pi ę kne, i ż e sprawiedliwo ść nie ma w
ogóit~ :;~` nic wspólnego z natur ą , lecz stanowi przedmiot nie ko ń cz ą cych si ę
sporów mi ę d~s lud ź mi. Zmieniaj ą si ę nieustannie pogl ą dy na to, co nale ż y uwa żać
za sprawiedliwa'`' [...]. Takie wi ę c rzeczy, moi drodzy, twierdz ą ludzie uwa ż ani
przez m ł odzie ż za m ' drców i zapewniaj ą w swych prozaicznych utworach lub
wierszach, ż e najsprawiedli~' wiej post ę puje ten, kto stosuj ą c przemoc uzyskuje
zwyci ę stwo».ZZ Nie jest rze pewn ą , czy prawdziwy Trazymach faktycznie by ł
zwolennikiem tego rodzaju pozyry;: wizmu etycznego.
Kallikles z Achamy [koniec V w. przez Chr,] g ł osi ł , jak relacjonuje Platon, inn ą
wersj ę tej samej teorii. Wed ł ug Kalliklesa, prawa stworzy ł o wielu ludzi s ł abych'
by zapanowa ć nad nielicznymi silnymi i utrzyma ć ich w ryzach. W ten sposób s ł tt·
szno ść i sprawiedliwo ść sta ł y si ę czyst ą konwencj ą narzucon ą przez wi ę kszo ść .
Plato ': przytacza s ł owa starogreckiego poety Pindara, wedle których zgodnie ze
«sprawiedli wo ś ci ą naturaln ą », niepowstrzyman ą przez ustawy wi ę kszo ś ci, si ł a
jest prawem, pow'e niewa ż silniejszy zrealizuje swoj ą wol ę , a nikt nie b ę dzie
móg ł si ę jemu sprzeciwi ć a' Hippiasz z Elidy [V w. przed Chr.] jest kolejnym
sofist ą , który kiad ł nacisk na kon3w wencjonalny i sztuczny charakter,praw
moralnych oraz g ł osi ł osobiste zadowolenie jako idea ł moralny.24
Sokrates s ł usznie mo ż e by ć uwa ż any za twórc ę etyki, cho ć nie pozostawi ł ż adnych
pism, a jego dzia ł alno ść by ł a nieformalna. Zy ł w Atenach [q.~o - 399 przed
Chr.], gdzie anga ż owa ł si ę w nieformalne dysputy po domach i w miejscach
publicznych. Czasami podejmowa ł rozmow ę z so ń stami lub ze starszymi wiekiem
uczonymi, ale zazwyczaj jego publiczno ść stanowili m ł odzi ludzie, ciekawi nauk
Sokratesa i rozbawieni jego udawan ą niewiedz ą oraz umiej ę tno ś ci ą demaskowania
pretensji swych nauczycieli. Jego my ś l jest obecnie znana cz ęś ciowo, dzi ę ki
ś wiadectwom Ksenofonta, Arystofanesa i Platona. Pó ź niejsze staro ż ytne
interpretacje m ą dro ś ci sokratejskiej [pocz ą wszy od Arystotelesa do autorów
ż yj ą cych w pierwszych stuleciach ery chrze ś cija ń skiej] s ą liczne i rozbie ż ne.
Sokrates jednak by ł i pozostaje jedynym cz ł owiekiem, co do którego istnieje
powszechna zgoda, ż e w pe ł ni uciele ś ni ł idea ł filozofa. Arystofanes przedstawi ł
go [w Chmurach] jako posta ć na po ł y komiczn ą . Ksenofont [we Wspomnieniach o
Sokratesie] utrwali ł kilka Sokratesowych dysput i wyrazi ł podziw dla jego silnej
osobowo ś ci, jednak prawdopodobnie upro ś ci ł jego g łę bok ą my ś l. Platon óy ł jedynym
ś wiadkiem, który mia ł wystarczaj ą cy talent literacki i rozumia ł Sokratesa na
tyle, by przekaza ć jego m ą dro ść potomnym. K ł opot w tym, ż e relacja Platona jest
zbyt obszerna: Sokrates jest gfówn ą postaci ą wi ę kszo ś ci Plato ń skich dialogów. W
rezultacie trudno rozpozna ć , gdzie ko ń czy si ę prawdziwy Sokrates, a gdzie Platon
zaczyna wk ł ada ć w ł asne my ś li w usta «Sokratesa» - swego porte-parole. Plato ń skie
dialogi: Obrona Sokratesa, Kriton i Fedon przedstawiaj ą wzruszaj ącą histori ę
ostatnich dni Sokratesa, jego procesu opartego na fa ł szywych oskar ż eniach i jego
ś mierci w wi ę zieniu.
Wed ł ug niektórych opracowa ń , nauki Sokratesa obejmowa ł y wi ę kszo ść kluczowych
zagadnie ń etyki tradycyjnej. Spo ś ród nich jednym z najlepszych jest ksi ąż ka
Milesa Dawsona, która w dziewi ę tnastu rozdzia ł ach podejmuje nader szeroki zakres
tematów.z5 S ą w ś ród nich: intelektualny charakter cnoty, naukowe podstawy etyki,
dusza, najwy ż sze dobro cz ł owieka, szcz ęś cie jako cel ż ycia, nagrody i kary, z ł o
moralne, ż ycie przysz ł e, charakter, teoria wychowania, warto ść sztuk pi ę knych,
powinno ś ci wobec bogów i bli ź nich, powinno ś ci wobec pa ń stwa i rodziny, prawa i
obowi ą zki kobiet, powinno ś ci wobec przyjació ł i samego siebie. Ksi ąż ka ta
zawiera nawet zamykaj ą cy rozdzia ł o ś mierci. Wydaje si ę jednak, ż e s ą to
zagadnienia w wi ę kszo ś ci postsokratejskie, obraz za ś pogl ą dów samego Sokratesa
przedstawia si ę nieco pro ś ciej.
Stosowan ą przez Sokratesa metod ę docieka ń filozoficznych charakteryzuj ą trzy
cechy: zadawanie pyta ń , deklarowanie niewiedzy, poszukiwanie definicji. Wolno
przypuszcza ć , ż e wed ł ug Sokratesa ca ł kowite poznanie cz ł owieka albo m ę stwa czy
innych cnót zak ł ada niezale ż ne istnienie «form», takich jak cz ł owiecze ń stwo czy
Strona 5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin