dyktanda(4).doc

(46 KB) Pobierz
ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE

ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE

Napisz dyktando i sprawdź siebie

 

JESIENNE DYKTANDO

 

Jak szy…ko (b,p) minął  w…esień (rz,ż)… Jeszcze wspominamy szum p…yb…e…nych(  rz,ż) fal, zapach sma…onych (rz,ż) ryb i k…yk (rz,ż) mew krą…ących (rz,ż) nad pla…ą (rz,ż) pełną t…ryst…w (ó,u). Uśmiechamy się do zachodzącego za g…bietami (rz,ż) g…r  (ó,u) słońca, szem…ących (rz,ż) tat…ańskich (rz,ż) str…myk…w (u,ó) czy kosod…ewiny (rz,ż) porastającej zbocza. Opowiadamy o …aglach (rz,ż) ro…piętych (s,z) na wiet…e (rz,ż), cichych zakątkach mazurskich jezior p…ynoszących (rz,ż) ukojenie od sierpniowego …aru (rz,ż) i nowych p…yjaciołach (rz,ż), za kt…rych (u,ó) towa…ystwem (rz,ż) tak bardzo jeszcze tęsknimy. ,,W dąbrowy gęstym listowiu…”- ktoś jeszcze nuci po cichu piosenkę z arcerskiego (ch,h) ogniska i z wypiekami na twa…y (rz,ż) wspomina dru…nę (ch,h) Gra…ynę (rz,ż) z dru…yny (rz,ż) ,,Jask…łek” (u,ó)…

A tu już i październik zmie…a (rz,ż) ku końcowi. P…ekwitły (rz,ż) w…osy (rz,ż) po… …łkły (rz,ż; ó,u) t…ciny (rz,ż). Tylko zapach świe…ych (rz,ż) i suszonych g…yb…w (rz,ż; ó,u) p…ypomina (rz,ż) o radosnych wypadach do las…w (u,ó). A tam  na dobre kr…l…je (u,ó) już jesień. Zdą…yła (rz,ż) już p…ystroić( rz,ż) klony w p…ec…dne (rz, ż; ó,u) liście, pozwoliła majestatycznym  d…bom (ę,em) z…ucać (rz,ż) …ołędzie (rz,ż) i rudym wiewi…rkom (u,ó) figlarnie p…eskakiwać (rz, ż) z d… ewa (rz,ż) na d…ewo (rz,ż). Ustroiła b… …zki (rz,ż; u,ó;)  w delikatne, … …łte (rz,ż; u,ó) listki, które wkr…tce (u,ó) postrąca chłodny wiatr. Jak cudownie jest chodzić po szeleszczących dywanach usłanych z r… …nobarwnych (u,ó; rz,ż) liści,  wsłuchiwać się w k…yk (rz,ż) odlatujących gęsi, mr… …yć (u,ó; rz,ż) oczy przy ostatnich promykach słońca i p…yglądać (rz,ż) się r… …owym (u,ó; rz,ż)  …ryzantem… (ch,h; ą,om), kt…re (u,ó) zakwitły w ogr… …kach
(u,ó; d,t)!

 

ZIMOWE DYKTANDO

 

Wczorajsza ulewa i wi…ura (ch,h) nie zapowiadały zmiany pogody. W nocy nagle o…łodziło (ch,h) się i zacz…ł (o,ą) pr…szyć (u,ó) śnieg. Nikt jednak nie spodziewał się śnie…ycy (rz,ż) i takiej zawieru…y (ch,h). Śnie…yca (rz,ż)najbardziej  ucieszyła dzieci. Będzie mo…na (rz,ż) zje…dżać (rz,ż) z g…rki (u,ó)  na sankach, a gdy woda
w jezio…e (rz,ż) zamieni się w l…d (u,ó), wszyscy chętnie wybiorą się na ły…wy (rz,ż). Narcia…e (rz,ż) te… (rz,ż) z radością  spoglądają na puszysty śnieg, który sk…y (rz,ż) się w promieniach słońca i sk…ypi (rz,ż) pod cię…kimi (rz,ż) butami. To nic, że dmucha wiatr. Nie p…uszkadza (rz,ż) to …hokeistom (ch,h) ani grającym w śnie…ki (rz,ż).  …eby (rz,ż) tylko nie było gołoledzi!

Wkr…tce (u,ó) święta! Śnieg na k…akach (rz,ż) i trawach zapowiada uroczysty nastr…j (u,ó). Mamy nadzieję, że mr…z (ó,u) nie p…eszkodzi (rz,ż) nam w poszukiwaniu świątecznego d…ewka (rz,ż). Już p…ygotowaliśmy (rz,ż) ozdoby, a nawet upominki dla rodzic…w (u,ó). Szkoda tylko, że biała wata nie sk…ypi (rz,ż) tak jak śnieg. P…ed (rz,ż) wiecze…ą (rz,ż) zapłoną świeczki na …oince (ch,h), a potem zaśpiewamy kol…dy (ę,en). Wieczorem wszyscy p…jdziemy (u,ó) na pasterkę. Nie będzie nam nawet p…uszkadzać (rz,ż) śnie…yca (rz,ż). Ciekawe, czy kr…lowie (u,ó) i paste…e (rz,ż) z szopki nie chcieliby zamienić się w ły…wia…y (rz,ż) i …hokeistów? A mo…e (rz,ż) woleliby zabawić się w śnie…ki (rz,ż)?

 

 

O JURKU

 

J…rek (u,ó) wr…cił (u,ó) do domu dość p…źno (u,ó) bo przed si…dmą (u,ó). Kiedy tylko p…ekroczył (rz,ż) pr…g (u,ó)  k… …ni (u,ó;ch,h), pocz…ł (u,ó) okropny gł…d (u,ó). W słoiczku z r… …ową (u,ó; rz,ż) nakrętką zobaczył mi…d (u,ó) i natychmiast o…cz…ł (t,d;  u.ó) ulgę. Wyszedł do ogr… …ka (u,ó; t,d), usiadł wśr…d (u,ó) … … łtych (rz,ż; u,ó) r… … (u,ó; rz,ż) i rozpoczął ucztę. Obserwował szare wr…belki (u,ó) spacerujące po dr… …ce (u,ó; rz,ż) i zwinne jask…łki (u,ó), kt…re (u,ó) szykowały się do odlotu do ciepłych kraj…w (u,ó). ,,M…wiły (u,ó) jask…łki (u,ó), że niedobre są sp…łki u,ó)”, ,,Wybiera się jak s…jka (u,ó) za mo…e (rz,ż)” – p…ypomniał (rz,ż) p…ysłowia (rz,ż), kt…re (u,ó) powta…ała (rz,ż) często c…rka (u,ó)  sąsiad…w (u,ó). ,,Ciekawe, czy m…wiła (u,ó) prawdę” – pomyślał.

 

URODZINY KRÓLEWNY

 

              Pewien kr…l (u,ó) miał t…y (rz,ż) c…rki (u,ó). Jedna z nich bardzo lubiła się kł…cić (u,ó). Na jej …sme (u,ó) …rodziny (u,ó) kr…l (u,ó) zaprosił mn…stwo (u,ó) wr… …ek (u,ó; rz,ż). Wśr…d (u,ó) prezent…w (u,ó) pojawiło się l…stareczko (u,ó), c…downy (u,ó) pi…rnik (u,ó) i bukiet r… … (u,ó; rz,ż). Jednak kr…lewnie (u,ó) najbardziej spodobał się ż…łci…tki (u,ó) pior…n (u,ó) i pi…ro (u,ó), kt…re (u,ó) zapewne zg…bił (u,ó) jakiś myszoł…w (u,ó). Kr…l (u,ó) i kr…lowa (u,ó) liczyli, że za dotknięciem czarodziejskiej r… …dżki (u,ó; rz,ż) wr… …ki (u,ó; rz,ż) Anety c…rka (u,ó) zmieni sw…j (u,ó) tr…dny (u,ó) …arakter (ch,h). Jednak Aneta nie zdą…yła (rz,ż) zło…yć (rz,ż) …yczeń (rz,ż) kr…lewnie (u,ó) R… …yczce (u,ó; rz,ż), gdy…(rz,ż) okr…tnie (u,ó) bała się bu…y (rz,ż) i w pośpiechu op…ściła (u,ó)  m…ry (u,ó)  zamk… (u,ó).

 

 

JESIENNE DYKTANDO

 

Jak szybko minął  wrzesień… Jeszcze wspominamy szum przybrzeżnych fal, zapach smażonych ryb i krzyk mew krążących nad plażą pełną turystów. Uśmiechamy się do zachodzącego za grzbietami gór słońca, szemrzących tatrzańskich strumyków czy kosodrzewiny porastającej zbocza. Opowiadamy o żaglach rozpiętych na wietrze, cichych zakątkach mazurskich jezior przynoszących  ukojenie od sierpniowego żaru i nowych przyjaciołach, za których towarzystwem tak bardzo jeszcze tęsknimy. ,,W dąbrowy gęstym listowiu…”- ktoś jeszcze nuci po cichu piosenkę z harcerskiego ogniska i z wypiekami na twarzy wspomina druhnę Grażynę z drużyny ,,Jaskółek”…

A tu już i październik zmierza ku końcowi. Przekwitły wrzosy, pożółkły trzciny. Tylko zapach świeżych i suszonych grzybów przypomina o radosnych wypadach do lasów. A tam  na dobre króluje już jesień. Zdążyła już przystroić klony w przecudne liście, pozwoliła majestatycznym  dębom zrzucać żołędzie i rudym wiewiórkom figlarnie przeskakiwać z drzewa na drzewo. Ustroiła brzózki w delikatne, żółte listki, które wkrótce postrąca chłodny wiatr. Jak cudownie jest chodzić po szeleszczących dywanach usłanych
z różnobarwnych liści,  wsłuchiwać się w krzyk odlatujących gęsi, mrużyć oczy przy ostatnich promykach słońca i przyglądać się różowym  chryzantemom, które zakwitły w ogródkach!

 

 

 

 

ZIMOWE DYKTANDO

 

Wczorajsza ulewa i wichura nie zapowiadały zmiany pogody.
W nocy nagle ochłodziło się i zaczął prószyć śnieg. Nikt jednak nie spodziewał się śnieżycy i takiej zawieruchy. Śnieżyca najbardziej  ucieszyła dzieci. Będzie można zjeżdżać z górki na sankach, a gdy woda w jeziorze zamieni się w lód, wszyscy chętnie wybiorą się na łyżwy. Narciarze też z radością  spoglądają na puszysty śnieg, który skrzy się w promieniach słońca i skrzypi pod ciężkimi butami. To nic, że dmucha wiatr. Nie przeszkadza to hokeistom ani grającym w śnieżki. Żeby tylko nie było gołoledzi!

 

 

O JURKU

 

Jurek wrócił do domu dość późno, bo przed siódmą. Kiedy tylko przekroczył próg kuchni, poczuł okropny głód. W słoiczku z różową nakrętką zobaczył miód i natychmiast odczuł ulgę. Wyszedł do ogródka, usiadł wśród żółtych róż i rozpoczął ucztę. Obserwował szare wróbelki spacerujące po dróżce i zwinne jaskółki, które szykowały się do odlotu do ciepłych krajów. ,,Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki”, ,,Wybiera się jak sójka za morze” – przypomniał przysłowia, które powtarzała często córka sąsiadów. ,,Ciekawe, czy ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin