Boardwalk.Empire.S02E07.HDTV.XviD-ASAP.txt

(33 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{26}{67}/Nucky Thompson.
{70}{170}Przydzieliłeś dość opieszałego|prokuratora do jego sprawy.
{170}{242}A gdybym przydzielił Nucky'emu|kogoś bardziej dziarskiego...
{245}{319}Wówczas moje zainteresowanie tym,|jak ty i twoi kumotrzy
{319}{391}planujecie ograbić Biuro Weteranów,|wyparuje jak kamfora.
{400}{448}Chodzi o mojego człowieka.|Zostanie w Stanach.
{451}{503}- Dlaczego?|- Tamtejszy klimat mi nie służy.
{503}{539}Przyprowadźcie go jutro.
{539}{559}Jack Dempsey.
{559}{628}- Co sądzisz o Carpentierze, mistrzu?|- Przywalę mu.
{628}{681}Trenuj tutaj.|Świeża morska bryza...
{681}{712}Pomogę pani.
{750}{806}Zawsze do usług,|pani Schroeder.
{846}{882}To dziewczynka.
{894}{971}Zrobiłem to dla nas.|To dziecko jest dla ciebie.
{971}{1026}- Nie dotykaj mnie!|- Rose! Rose!
{1103}{1163}Mówiłam ci o moich siostrach|i bracie w Irlandii.
{1165}{1194}Jest numer telefonu.
{1225}{1288}Powiedział, że Peggy Rohan|zmarła 10 lat temu.
{1297}{1355}- Popełniłem błąd, Nuck.|- Przyznaję.
{1357}{1417}- Padnij na kolana.|- Co?
{1515}{1551}Dość tego.
{1551}{1604}Mamy motorówki.|Ponad tuzin.
{1604}{1702}Kiedy dobiją do brzegu, ludzie Waxeya|załadują towar na ciężarówki.
{1705}{1743}To może być okazja, panowie.
{1743}{1815}To sto tysięcy, młody,|z czego pięć moich.
{1815}{1865}- Zapłacą zaliczkę.|- Jasne.
{1865}{1959}Dostarczycie towar Chalky'emu.|Nucky Thompson nic nie może wiedzieć.
{1961}{2036}Potem spotkamy się|i wykombinujemy, jak przejąć wszystko.
{3898}{3994}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{3994}{4095}.:: GrupaHatak.pl ::.
{4100}{4225}{y:u}{c:$aaeeff}Boardwalk Empire 2x07|Stara dobra Peg
{4246}{4344}{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie i synchro:|Sabat1970 & Igloo666
{4426}{4474}/- Tylko patrzcie!|/- Pokaż mu!
{4474}{4546}/- Prosto w kichol!|/- Ma szklaną szczękę.
{4882}{4980}Mistrzu, co powiesz na to,|że uniknąłeś poboru?
{4980}{5004}Nic nie powiem!
{5004}{5054}Bo nikt nie powiedział|mi tego w oczy.
{5054}{5107}Gryzie cię, że to Carpentier|jest faworytem?
{5109}{5143}W końcu to bohater wojenny.
{5143}{5224}Drugiego lipca pożałuje,|że nie ma okopu, żeby się schować.
{5224}{5292}A co z jego sekretnym uderzeniem?|Słyszałeś, że takie ma?
{5294}{5349}Banialuki.|Poza tym, mam swoje triki.
{5349}{5390}Jakaś tajna broń,|mistrzu?
{5390}{5481}Tak, trenowałem|z mistrzem nokautu z Paryża.
{5483}{5538}- Co?|- Tak, dajcie go tu.
{5538}{5574}Się robi, mistrzu!
{5577}{5613}Co wy na to?
{5615}{5699}Załatw go, zabójco!
{5730}{5797}Żadnych ciosów poniżej pasa.
{5800}{5869}Zaraz, chwila...|poniżej czyjego?
{5896}{5956}Wystarczy na dziś, panowie.
{5989}{6037}Trzeba się odświeżyć.
{6076}{6097}En garde!
{6097}{6162}Uważaj!
{6164}{6246}- Weź się za nich, mistrzu.|- Nie bij mnie!
{6260}{6354}- Jak było?|- Jeśli przegrasz, zawsze jest rewia.
{6356}{6450}- Lepszy zgniły pomidor niż lewy hak.|- Ale na pomidorach nie zarobisz.
{6450}{6500}Może oddałbyś mi przysługę?
{6500}{6565}Pewnie słyszałeś,|że będziemy transmitować walkę.
{6567}{6639}- Dostanę autograf?|- 2 i pół dolca, żeby ją usłyszeć.
{6639}{6685}Będą nadawać tuż spod ringu.
{6687}{6771}Mógłbyś zrobić małą promocję.|W piątek u Babette.
{6771}{6840}Uściśniesz kilka rąk,|pomachasz dziewczynom.
{6840}{6934}Jak dla mnie, nie ma sprawy,|zwłaszcza jeśli będą dziewczyny.
{6934}{6989}Oczywiście doktor musi się zgodzić.
{6989}{7063}Biorąc pod uwagę,|że miły doktor bierze 10 procent,
{7066}{7135}- na pewno pozwoli.|- Dwa kawałki na łeb?
{7135}{7200}Niezły postęp, chłopcy.
{7205}{7291}- Panowie, jeszcze jedno pytanie|- Następnym razem, kolego.
{7291}{7320}To do Nucka.
{7320}{7375}O czym rozmawiałeś|z prokuratorem generalnym
{7375}{7452}w klubie golfowym|podczas obchodów Dnia Pamięci?
{7454}{7504}O wybijaniu z piasku.|To niełatwe.
{7507}{7574}Nic o procesie|o sfałszowanie wyborów?
{7576}{7620}Pokaż ten hak, Jack.
{7632}{7677}Chodź no tutaj...
{7677}{7766}- Nakarmię nim małego Francuzika.|- Śmiało.
{8444}{8547}- Gdzie dziecko?|- Śpi. W końcu.
{8581}{8665}Płakała dziś bez przerwy|przez pięć godzin.
{8713}{8785}- Nakarmiłaś ją?|- Oczywiście.
{8785}{8862}- Za kogo ty mnie masz?|- Wybacz.
{8864}{8924}Głowa mnie boli.
{9144}{9200}Co powiedziała?
{9200}{9317}Według sąsiadów pojechała|do ciotki w Milwaukee.
{9334}{9459}Masz numer telefonu tej ciotki?
{9514}{9559}Albo adres?
{9559}{9629}Nie chce ze mną rozmawiać|przez telefon.
{9631}{9670}Nie odpisuje na listy.
{9670}{9770}- Rose i ja przechodzimy próbę.|- A co ze mną?
{9773}{9878}Zapewne też jesteś poddawana próbie,|odpowiedniej dla ciebie.
{9881}{10020}Mówię o naszej umowie.|Nelsonie, jesteś mi winien pieniądze.
{10020}{10084}Wiem, przykro mi.|Nie mam ich.
{10084}{10142}Nie masz ich teraz?
{10209}{10283}Nie masz ich wcale?
{10286}{10355}Podoba ci się gramofon, prawda?
{10485}{10545}Kiedy je zdobędziesz?
{10581}{10655}- Dziecko się obudziło.|- Odpowiedz mi.
{10655}{10760}- Strasznie przenikliwy dźwięk.|- Chodzi o trzy tysiące dolarów.
{10763}{10825}- To dużo.|- Dla mnie, owszem.
{10854}{11000}- Bóg wie, co sobie myślałem.|- Oszukałeś mnie?
{11005}{11089}- Musiałam przejść przez to wszystko...?|- Szczerze mówiąc...
{11089}{11156}niepodobna skupić się|w takich warunkach.
{11156}{11252}Mieliśmy umowę.|Jesteś mi winien pieniądze!
{11254}{11343}To twoje dziecko.|Kupiłeś je!
{11379}{11444}Ona nie ma nawet imienia!
{11470}{11525}/Zamknij w końcu mordę!
{11530}{11588}Sam się zamknij!
{11679}{11753}Zaczynamy?
{11755}{11847}- Jeszcze chwilę.|- Ten dziadek z lasu...
{11847}{11904}mojżeszowy z Filadelfii?
{11906}{11995}- Manny. Co z nim?|- Męczy mnie o te pięć patoli.
{11995}{12084}- Zgodziłeś się mu zapłacić.|- Celowałeś we mnie.
{12091}{12125}Pokryję to.
{12127}{12189}- To gest.|- Ale nie przysługa.
{12192}{12245}Lepiej już zaczynaj.
{12288}{12352}Panowie.
{12352}{12415}Dziękuję wam wszystkim|za przybycie.
{12417}{12484}Trudno uwierzyć,|że w ciągu roku, półtora,
{12487}{12580}- doszło do takich zmian.|- Jasne... Meyer zaczął się golić.
{12580}{12611}Podobnie jak ja.
{12614}{12729}Nucky Thompson, Johnny Torrio,|Rothstein, Waxey Gordon.
{12743}{12808}Gdy mają problemy,|przychodzą do nas.
{12810}{12889}- Dlatego są nam zbędni.|- Mów za siebie, Salvatore.
{12892}{12935}A ty co?|Mój spowiednik?
{12945}{13009}- Goń się.|- Charlie, posłuchajmy.
{13012}{13103}Od tej chwili, mam w kieszeni|Straż Przybrzeżną Atlantic City.
{13108}{13175}To dla nas wszystkich|niezwykła sytuacja...
{13175}{13218}Panowie, szeryf Thompson.
{13259}{13328}- Zacząłeś beze mnie?|- Ile mieliśmy czekać?
{13331}{13374}Zgubiłeś klucze do aresztu?
{13374}{13446}Eli, to jest Al,
{13446}{13518}- Charlie i Meyer.|- Już się znamy.
{13520}{13599}- Pamiętam.|- Ale nie tak dobrze jak ja.
{13650}{13733}Mężczyźni rozmawiają,|gejsza wychodzi.
{13834}{13930}Jak mówiłem,|mamy sprzyjającą sytuację.
{13935}{13997}Wasi dostawcy trafią|do przyjaznego portu.
{14000}{14074}Rozładujemy, przechowamy|i przewieziemy, gdzie trzeba.
{14076}{14165}Z szeryfem w spółce|nie mamy ograniczeń.
{14165}{14244}Żadnych problemów z glinami,|ani z bandytami.
{14244}{14345}Torrio ma dostawców z Kanady,|Remus z Ohio.
{14345}{14436}Torrio obchodzi tylko Torrio,|więc co w takim razie z tobą?
{14438}{14525}- Co chcesz począć z Nuckym?|- Pójdzie siedzieć.
{14527}{14589}Burmistrz Bader zastąpi go|jakimś jeleniem.
{14592}{14690}Obaj będą odpowiadać przede mną.|Tutaj wszyscy muszą być zadowoleni.
{14690}{14752}Właściciele hoteli,|klubów, teatrów.
{14752}{14808}Muszą wiedzieć,|że gdy odejdzie jeden szef,
{14810}{14865}ktoś inny utrzyma|to miejsce w ryzach.
{14865}{14915}Zrozumieją, jak wsadzisz im|gnata w gębę.
{14915}{14968}- To na nic.|- Pracowałem z Sheridanami.
{14971}{15040}- Tymi Irlandczykami?|- Jeden zostawił mózg na ścianie.
{15040}{15105}- Kto nie brudzi sobie rąk?|- Policzymy rowki na kolbach?
{15105}{15160}- Kiedy zechcesz, ptysiu.|- Kiedy ty zechcesz, łajzo.
{15162}{15230}To nie Chicago czy Nowy Jork.|Tu jest inaczej.
{15232}{15299}I skoro Nucky tak to robił,|będziemy tak robić dalej...
{15299}{15354}Jezu Chryste, po prostu go zabij.
{15462}{15529}Co? Jakiś z niego|pierdolony król Neptun?
{15532}{15599}Prowadza się dookoła|z prawnikami i politykami,
{15599}{15719}a wy tylko sikacie, który dalej.|Kulka w łeb i po kłopocie.
{15731}{15779}Dość mam tych|pierdolonych podchodów.
{15781}{15884}- Porozmawiamy o tym później.|- Porozmawiajmy teraz, przy nich.
{15884}{15956}Posłuchaj, ta sprawa z nim,|ten polityczny... co?
{15956}{16014}- Nie widzę sensu.|- Nie mieszkasz tutaj.
{16016}{16035}Właśnie, kolego.
{16035}{16078}To za daleko,|żeby jechać na próżno
{16078}{16124}Rozwal go.|W czym problem?
{16124}{16196}- To następny ramol.|- Tak jak Arnold Rothstein.
{16198}{16256}Przyjedź do mnie,|to pogadamy o tym.
{16261}{16320}Zabiłbyś własnego brata?
{16337}{16388}Nie.|Zrobiłby to ktoś inny.
{16390}{16455}Zadzwonię do Chicago.|Ściągniemy Włocha.
{16455}{16529}- Przyjedzie, zrobi swoje...|- Wróci do domu.
{16531}{16608}- A my zaczniemy tłuc kasę.|- Bo przecież o to chodzi, nie?
{16611}{16630}Więc?
{16666}{16711}Nie każ ludziom czekać.
{17078}{17126}Zadzwoń.
{17191}{17256}Mamy biuro na poczcie,|uwierzy pan?
{17260}{17325}Najbliższa biblioteka prawnicza|jest w Camden.
{17325}{17375}Będę musiała wysłać urzędnika.
{17378}{17411}Tak, proszę pana,|rozumiem.
{17414}{17469}Zapewniam, że nie będzie problemu.
{17476}{17524}Co tu się dzieje,|do diaska?!
{17526}{17565}Gdzie agent Sawicki?
{17579}{17634}Tak, proszę pana,|oczywiście.
{17687}{17737}Właśnie zaczynamy odkrywać...
{17737}{17790}Kim jest kobieta|przy moim biurku?
{17819}{17879}Rozmawia z prokuratorem generalnym.
{17881}{17946}Tak, dziękuje panu,|będę w kontakcie.
{18035}{18121}Agent van Alden, jak mniema...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin