[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [75][114]Napisy by: Michanio & Maciunio [1335][1369]- Pra-ać.|- Pra-ać. [1425][1449]- Je-eść. [1485][1521]- Jego pies,|jego też je-eść. [1525][1571]Albo sam go, je-eść,|ty zboczony poganinie. [1895][1940]- Czy to dla mnie?|- Przyniosłam go dla ciebie. [1985][2009]- Spadaj. [2065][2103]- Wycelował w niego...!|Boom, strzelił do niego! [2105][2123]To ten gość,|który tam stoi. [2125][2173]On i "Dziki" Bill|trafili tego kolesia prosto w oko. [2175][2218]- Kosztowałeś już|hotelowej kuchni, Seth? [2275][2306]- Dołączę do ciebie. [2405][2433]- Ludzie jak pan Seth Bullock|służą swemu miasteczku. [2435][2473]- Taa... Koleś, którego włożymy do tej skrzyni|Mógłby się z tobą nie zgodzić, Wielebny. [2475][2503]- Pan Bullock|nie sięgnął pierwszy po broń. [2505][2533]Ponadto poprosił mnie|o zajęcie się trumną [2535][2553]i odprawienie|chrześcijańskiego pogrzebu. [2555][2583]- Cóż... A znasz w ogóle imię nieboszczyka? [2585][2623]- Znalazłem przy nim|list zaadresowany do Tom'a Mason'a. [2625][2643]- Cóż, ja znam Tom'a Mason'a... [2645][2674]Ale ten, którego trzymamy|w strumieniu, by nie zgnił... To nie on. [2675][2694]- Po namyśle, zdecydowałem się,|by przeczytać ten list. [2695][2723]Pani Walter'owa Mason, pisze w nim: [2725][2753]"Poprosiłam Twojego brata Ned'a,|by przekazał tobie ten list." [2755][2793]Stąd wniosek,|że nieboszczyk miał na imie Ned. [2795][2813]- Ned Mason, co? [2815][2843]- Może twój znajomy Tom Mason|jest bratem nieboszczyka? [2845][2873]Jeżeli jest w miasteczku,|to powinien zostać powiadomiony. [2875][2914]- Nie, nie widziałem go ostatnio. [2925][2948]- Kawy! [2965][3003]- Dzień dobry, Al.|- Chciałbym, żeby ktoś mi powiedział, co, do kurwy, [3005][3043]dzieje się w tym mieście...|- Tim Driscoll się wymeldował. [3045][3084]Tyle ci mogę powiedzieć...|- Opuścił twój hotel, tak? - Przeprowadził się do chlewu pana Woo. [3085][3114]- Co to była za strzelanina?|- O wschodzie słońca? [3115][3143]- Tak, kurwa... O wschodzie słońca!|- Z tego co słyszałem, Al, [3145][3173]Hickok i jeden z handlarzy narzędziami,|któremu wynajmujesz miejsce, [3175][3213]odstrzelili kolesia, który przywiózł wieści|o masakrze tej rodziny. [3215][3253]Podejrzewali, że był w to zamieszany.|- Co obchodzi Hickoka, czy tego handlarza [3255][3283]jak ta rodzina zginęła?|- Zgadzam się z tobą. [3315][3353]- Jeśli nie przestaniesz|szurać ta pierdoloną nogą... [3355][3373]- Kawy? [3375][3403]- Tak, poproszę. [3415][3433]- Wiedziałeś, że ktoś|z tej rodziny przeżył? [3435][3463]Mała dziewczynka.|Zabrali ją do doktorka. [3465][3483]- W jakim jest stanie?|- Nie wiem, Al. [3485][3514]Jeśli przeżyje, [3515][3555]będzie pewnie miała|co opowiadać. [3915][3934]- Obudź się. [3935][3963]- Jak mała?|- Jest ciągle z nami. [3965][4000]- Pytam, jakie ma szanse... [4005][4023]- Jeśli nie wda się zakażenie, [4025][4053]będzie miała szansę... [4055][4073]- Dobrze. [4075][4103]- Jemu o tym ani słowa. [4105][4143]- Przecież on jest w porządku.|- Ani słowa. [4145][4183]- Dzień dobry. - Dzień dobry, Bullock.|- Zastanawiałem się, jak miewa się ten dzieciak. [4185][4203]- Różnie... Raz lepiej, raz gorzej. [4205][4243]- Nie jestem dobrej myśli.|- Mówiła już coś? [4245][4263]- Jest nieprzytomna. [4265][4311]Był bym zdziwiony|jeśli w ogóle oprzytomnieje. [4325][4363]- Chcę widzieć jeśli|cokolwiek powie. [4375][4413]- Jeśli zobaczysz Bill'a Hickok'a,|Albo tego żałosnego dupka, Charli'ego Utter'a, [4415][4453]powiedz im, że zajęłam się wozem.|- Jasne, przekażę mu. [4455][4483]- Mylisz się, nie ufając mu. [4485][4513]On zebrał ludzi,|którzy znaleźli tą małą [4515][4533]pośród trupów jej rodziny. [4535][4559]- Czyżby? [4565][4593]Czyż nie zastrzelił też faceta, którego podejrzewał|o udział w tym morderstwie? [4595][4623]I gdybym nawet powiedział mu prawdę... [4625][4653]Czy podzielił by się moim optymizmem?|Czy nie powiedziałby: [4655][4673]"Jak ta mała przemówi,|zobaczycie, że miałem rację. [4675][4703]To nie Sioux'owie|zabili jej rodzinę, to byli bandyci"? [4705][4743]A zakładając, że to byli bandyci... [4745][4764]I usłyszą co on mówi... [4765][4801]Co wtedy stanie się z małą? [4805][4833]- Zawsze spodziewasz się najgorszego. [4835][4876]- Wiem, że są w stanie ją skrzywdzić, [4885][4935]jeśli okarze się,|że może przysporzyć im kłopotów. [4975][5023]- Znowu mam cholernego karalucha|w pieprzonej bułce... [5025][5053]- Może polubił to miejsce. [5055][5098]- Dzień dobry.|- Dzień dobry, Montana. [5165][5200]- Joe?|- Z przyjemnością. [5205][5243]- Wasza przyjaciółka prosiła, żebym przekazał,|że zajęła się waszym wozem. - Dzięki. [5245][5263]- Teraz zajmuje się|dzieckiem, które znaleźliśmy. [5265][5303]Jeśli chodzi o jej stan,|to doktor nie jest najlepszej myśli. [5305][5343]- Z tego jak wygląda,|można chyba twierdzić, że parę razy już się pomylił... [5345][5373]- Może raz lub dwa.. [5375][5403]- Chcielibyśmy później wpaść|do waszego sklepu. [5405][5433]Chcemy wyposażyć Bill'a|w sprzęt poszukiwaczy złota. [5435][5462]- Oczywiście. [5545][5563]- Więcej tego nie rób,|Charlie. [5565][5594]- Czego?|- Nie rozgłaszaj moich zamiarów. [5595][5624]Nie bedę robił tego co reszta...|- Nie jesteśmy tu by szukać złota? [5625][5653]Jeśli masz zamiar tylko grać,|Bill, to ustawmy to jakoś. [5655][5673]Załatwię, by ci płacili|za pojawianie się w lokalu. [5675][5703]- Wtedy to nie będzie hazard.|Tylko naliczanie lokalu. [5705][5733]- To zapewni ci regularny dochód. [5735][5784]Żeby wszystko nie spieprzyło się,|jak w Cheyenne. [5815][5833]- Ile powinniśmy zaoferować za tą parcelę? [5835][5873]- Fryzjer, który ma zakład obok nas,|zapłacił za swoją 600$ dziesięć dni temu. [5875][5903]- Ceny rosną, co?. [5905][5933]- Myślę, że powinniśmy zaproponować 750|ale nie możemy przekroczyć 1000. [5935][5973]- Czy mógłbym się, hmm, dosiąść? [6035][6063]Cóż, panie Bullock... [6065][6083]po tym, co wydarzyło się w nocy [6085][6113]dla takiego pismaka jak ja, [6115][6133]spotkanie pana i pana Hickok'a [6135][6163]w tym samym miejscu,|to prawdziwe szczęście. [6165][6193]- Nie mam ochoty rozmawiać o tym,|co wydażyło się ostatniej nocy. [6195][6223]- W porządku, rozumiem... [6225][6258]Już chowam mój notes. [6275][6310]Te same czerstwe bułki... [6325][6352]- Pani Garret, [6375][6413]mam nadzieję, że dobrze pani spała.|- Niestety nie. [6415][6454]- Przykro mi. Sprowadzić lekarza?|- Tak, proszę. [6455][6483]- Oczywiście, proszę pani. [6485][6529]Przykro mi, że znowu się pani źle czuje. [6685][6723]- To pani Alma Garret.|Której mąż, jak mi doniesiono, [6725][6763]kupił wczoraj, stojąc przy barze|saloon'u Swearengen'a [6765][6796]działkę za 20.000$. [6815][6834]- My też wynajmujemy nasze miejsce od Al'a Swearengen'a. [6835][6866]- Nie dziwi mnie to. [6885][6913]Tim Driscoll,|który sprzedał Garret'owi działkę, [6915][6953]mieszka w tym hotelu.|Najwyraźniej... [6955][6979]zaspał. [7125][7150]- Mógłbyś? [7175][7203]- Dzień dobry, panowie! [7205][7243]- Dzień dobry! - Ellsworth.|- Nazywam się Ellsworth. [7245][7284]Słyszałem, że kupiłeś tą działkę.|- Brom Garret, jak się pan ma? [7285][7313]- Moja działka jest obok.|- Rozumiem. [7315][7333]- Wypłukałeś już coś żółtego? [7335][7363]- Jest jeszcze wcześnie! [7365][7393]- A tobie|jak się powiodło? [7395][7433]- Wystarczy na whiskey,|cipkę i jedzenie. [7435][7463]- Więc odwiedź "Gem", Ellsworth. [7465][7503]- Nie chcę|przegrać wszystkiego w karty. [7505][7543]- Dokładnie w tym miejscu|znalazłem dwa dni temu garść samorodków. [7545][7583]- Cóż... Nie poddawaj się, pielgrzymie.|Samorodki to nic. [7585][7626]Przeważnie znajdujesz|same drobiny. [7635][7669]- Dzięki za słowa otuchy. [7715][7754]- Nie znaleźliśmy|nawet drobinek. [7795][7823]- Oh, w mordę... [7835][7863]- "Cóż... wątpię w to,|wielebny." Powiedziałem, [7865][7903]"Tom'a Mason'a, którego ja znam nie ma w okolicy."|Ale pomyślałem: [7905][7943]Niech mnie cholera,|jeśli Al nie trafił w sedno... [7945][7983]To nie Sioux'owie wymordowali tą rodzinę, [7985][8003]Tylko Pomidorowy Phil, [8005][8043]Tom Mason i ten gość, którego włożyliśmy do trumny. [8045][8073]To był pewnie popieprzony młodszy brat Tom'a|o imieniu Ned. [8075][8094]- Posłuchaj,|idź do doktora Cochran'a. [8095][8133]- Nie rozpowiem o tym, Al.|Będę udawał głupiego. [8135][8189]- Idź po doktorka. Powiedz mu, że chcę|by zajrzał do kurew. [8195][8213]- W porządku, Al. [8215][8253]- Przepraszam, kolego.|- Pan Swearengen? [8255][8293]- Tak, to ja.|- Sol Star. - Seth Bullock. [8295][8323]- Czynsz za parcelę nr. 4.|- Parcela nr. 4? [8325][8353]- Goście z narzędziami,|tak? [8355][8393]Proszę, chciałbym postawić wam drinka.|Jak idą interesy na tej parceli? [8395][8413]Niezły punkt, no nie? [8415][8443]Jeśli było by tam więcej ruchu,|to były by to już zamieszki… [8445][8482]OK... Odwracam się powoli... [8495][8535]W ręku mam tylko butelkę whiskey. [8545][8573]Słyszałem, że jesteś facetem,|którego nie warto denerwować. [8575][8603]- Kto tak powiedział?|Chciałbym zapytać, co mają na myśli. [8605][8633]- Dziś rano ten gość pierwszy wyciągnął broń.|- Nie słyszałem nic innego. [8635][8673]- Nikt go nie denerwował...|- Zostawmy to... [8675][8722]Jestem najgłupszy, gdy staram się być zabawny. [8745][8773]Bardzo proszę. [8785][8823]Te też są gratis...|Przykro mi, że cię zdenerwowałem.. [8825][8863]- Chcielibyśmy złożyć ofertę za parcelę, którą wynajmujemy.|- Za odpowiednią cenę sprzedam nawet tylne zęby... [8865][8903]- Czy 600 załatwi sprawę?|- Myślę, że zanim podam kwotę powiniennem spytać, [8905][8934]czy macie jakichś cichych partnerów.|- Dlaczego? [8935][8973]- I mam tu na myśli Bill'a Hickoka.|Czy nie współpracowaliście dzisiejszego ranka? [89...
GonzoPL