{980}{1069}- Hej, co si� sta�o?|- Stacy nie wr�ci�a do domu. {1069}{1177}- To zwariowana dziewczyna. Wiedzia�a� to Helen.|- Nie spotka�a� jej w Boiler Room? {1177}{1265}Nie. W og�le jej nie widzia�am tej nocy. {1265}{1358}- Co to?|- Kupi�am to na przydomowej wyprzeda�y. {1358}{1446}Wydaje mi si�, �e to podobizna bo�ka|z Ekwadoru z oko�o 500 roku. {1446}{1541}Prawdopodobnie jakiego� pomniejszego demona,|Abraxas albo Forcas. {1541}{1604}- Niewa�ne.|- Pos�uchaj. Nie przejmuj si� Stacy. {1604}{1723}Wiesz jaka ona jest. Pewnie posz�a|na inne przyj�cie i zasn�a na czyjej� kanapie. {1723}{1841}- A je�li jej si� co� sta�o?|- Na pewno nic jej nie jest. {1841}{1905}Zaczekam kilka godzin i id� na policj�. {2336}{2429}- Kto to by�?|- Twoja dziewczyna. {2804}{2904}{y:b}Lies, Lies, Lies|K�amstwa, k�amstwa, k�amstwa {3127}{3213}- Hej. Co ty tu robisz?|- Mieszkam tu, tak mi si� przynajmniej zdawa�o. {3213}{3295}- My�la�am, �e idziesz na trening.|- Randy poprowadzi trening. {3295}{3412}Trzeba zmieni� program Trish.|Je�li nie zda fizyki... {3412}{3520}nie b�dzie mog�a bra� udzia�u w zawodach|w przysz�ym miesi�cu wi�c... {3520}{3571}- Wygl�dasz niesamowicie.|- Naprawd�? {3571}{3668}- Gdzie idziesz?|- Do Planet. {3668}{3758}Nie mog� ju� pisa�.|Musz� zmieni� klimat. {3765}{3842}- To na razie.|- Wiesz co? {3842}{3973}To �wietny pomys�. P�jd� z tob�.|Musz� si� wyrwa� z domu. {4135}{4258}Nie ma si� czego wstydzi�.|Ka�demu si� to zdarza, Dana. {4258}{4322}Mnie si� to jeszcze nigdy nie zdarzy�o. {4322}{4457}To naturalna sprawa.|I nie zmieni to moich uczu� do ciebie. {4491}{4586}I tego ile mi da�a� przyjemno�ci. {5043}{5112}- Co to?|- Kanapki. Chcesz? {5112}{5177}Nie, dzi�ki. {5235}{5308}Pa kocha... uch, to obrzydliwe. {5308}{5381}- Pa kochanie.|- Pa. {6832}{6898}Zaraz wracam. {7002}{7089}Nie mog� uwierzy�, �e takie rzeczy|mo�na kupi� w markecie. To dziwne. {7089}{7184}O Bo�e. To pud�o wzbudza�oby wi�cej zaufania,|gdyby by�y na nim szczere zdj�cia. {7184}{7274}Na przyk�ad:|�kaj�ca, p�odna kobieta z negatywnym wynikiem. {7274}{7391}Tak. A na tej stronie mog�aby by�|nastolatka z pozytywnym, kt�ra si� zaraz powiesi. {7391}{7443}- Tak.|- To by�oby dobre. {7830}{7921}- Nie nasikasz sobie na r�k�?|- Przecie� nie podstawiam r�ki pod strumie�. {7921}{8008}- Naprawd�?|- Tak. A ty my�la�a�, �e jak sikasz? {8008}{8074}Nie wiem. Jako� tam leci na dole. {8074}{8141}To m�j dziesi�ty test. {8141}{8249}W szkole �redniej my�la�am,|�e mo�na zaj�� w ci��� po zrobieniu laski. {8249}{8313}Ja my�la�am,|�e mo�na zaj�� w ci��� przez majtki. {8313}{8380}Albo przez dotykanie r�kami m�skiej toalety. {8380}{8489}- Na pewno chcesz zn�w spotyka� si� z facetami?|- Tak. Mam do�� dramat�w. {8489}{8577}- Poza tym kobiety to �wiruski.|- A faceci s� nudni. {8577}{8720}To dobrze. Bo potrzebny mi milutki,|nieskomplikowany, nudny m�sko-damski seks. {8720}{8833}Mo�e by� bez mi�o�ci.|Mnie to nie przeszkadza. {9835}{9901}- Jen?|- Tim! {9905}{10014}- Wszystko w porz�dku?|- Tak. Nic mi nie jest. {10014}{10085}- Na pewno?|- Tak. {10197}{10281}Nie cierpi� tych wsp�lnych toalet. {10281}{10385}To szokuj�ce us�ysze� m�ski g�os.|Poza tym faceci wszystko obsikuj�. {10385}{10471}To po prostu... odra�aj�ce. {10481}{10563}Spr�buj by� wyrozumia�a. {10961}{11066}Wiesz co? Mam do�� tego, co nasza administracja|robi ze �rodowiskiem naturalnym. {11066}{11129}O m�j Bo�e. {11129}{11185}O m�j Bo�e, Tina!|Pozytywny! {11185}{11237}Co? {11285}{11346}- O m�j Bo�e!|- O m�j Bo�e! {11346}{11439}Jeste� w ci��y.|Uda�o si� wam! {11505}{11610}- O m�j Bo�e.|- Uda�o si�. Tak si� ciesz�. {11627}{11736}O m�j Bo�e. Popatrz co ja jem.|Przecie� to by�o oczywiste. {11736}{11847}- Hej dziewczyny.|- To Kim. Kim, chod� do nas! {11853}{11949}- T jest w ci��y.|- W�a�nie si� dowiedzia�am. {11949}{12008}Popatrz! {12138}{12225}Tak si� ciesz�. To cudowne. {12240}{12295}Bette wie? {12295}{12358}Jen. Musz� zawie�� te plany do Trish. {12358}{12439}Dobrze. Dam sobie rad�. {12471}{12526}Halo. {12534}{12593}O cze��. {12600}{12668}Nie... nie. Nic o tym nie wspomina�a. {12668}{12721}Naprawd�? Tak. {12721}{12826}Tak. C�. Pewnie chcesz pogada� z Jenny. {12853}{12928}Wielki Nick Raschkov. {12928}{13008}- Na pewno chcesz?|- Zamknij si�. {13008}{13059}Halo. {13059}{13130}Cze��. Jak leci? {13169}{13228}Zgadnij co si� sta�o? {13228}{13273}Zabi�am Sarah Schuster. {13321}{13411}- Obiecujecie?|- Wiesz, �e na mnie mo�esz liczy�. {13411}{13464}- Nie o ciebie si� martwi�...|- Tak, obiecuj�. {13464}{13522}Nie powiem Bette,|�e wiedzia�y�my o tym przed ni�. {13522}{13621}Teraz musisz by� grzeczna.|Koniec z rozrywkami. {13621}{13716}Wiem. �adnego czerwonego mi�sa, u�ywek. {13716}{13792}�adnych Margarit, wina, piwa. {13792}{13866}I koniec z Xanaxem.|Nawet jak b�d� strasznie zestresowana. {13866}{13965}Czyli koniec z dobrym jedzeniem,|u�ywkami i z�ym humorem. {13965}{14110}Chc� robi� wszystko dobrze.|Wiem, �e razem z Bette sobie poradzimy. {14121}{14193}B�dziemy rodzin�. {14207}{14315}- O m�j Bo�e.|- Musz� i��. Pogadamy p�niej. {14336}{14409}- Dobrze.|- B�d� milcze� jak gr�b. Obiecuj�. {14409}{14524}Tina. Przysz�am, bo Bette m�wi�a mi,|�e jest tu list dla mnie. {14524}{14612}Tak. To prawda. Przepraszam. {14665}{14728}Od Davida. {14869}{14933}W porz�dku? {14968}{15075}Nie mia�am wie�ci od niego od pi�ciu lat. {15127}{15232}- Ty i Bette b�dziecie �wietnymi rodzicami.|- Dzi�ki. {15232}{15357}Dzwo� do niej, bo jeszcze tu wybuchniesz.|Ja uciekam. {15405}{15520}To by�o ca�kowicie spontaniczne.|Po prostu zdecydowa�am, �e musi odej��. {15520}{15601}Nick, oczywi�cie,|�e zale�y mi na twojej opinii. {15601}{15658}Ty by�e� pierwszy. {15658}{15700}Naprawd�? {15700}{15745}Dobrze. {15745}{15783}Tak. By�oby mi�o. {15783}{15849}Zdecydowanie. {15884}{15925}Masz dziesi��? {15925}{15999}O m�j Bo�e, nadal wygl�dasz jak George Hamilton? {16090}{16218}- Rozumiem twoje obawy.|- Bill Viola b�dzie w Seattle do 2005. {16218}{16298}Na linii trzeciej ca�y czas czeka Tina. {16298}{16349}Tak. Mi�o by�o z tob� porozmawia�. {16349}{16413}Dobrze. Pa. {16413}{16473}Kochanie, naprawd� nie mog� teraz rozmawia�. {16473}{16522}Dobrze, dobrze. B�d� si� streszcza�. {16522}{16605}Tylko obiecaj, �e wr�cisz dzi� na kolacj�. {16605}{16652}- Gotuj�.|- B�dzie ci�ko. {16652}{16759}To naprawd� wa�ne. Zajm� si� tob�.|B�dzie lepiej ni� ostatnio. {16759}{16904}Mo�esz sprawi�, �e b�dzie lepiej,|je�li przyjdziesz na moj� wystaw�. {16904}{16958}- Sheldon Tomlin na dw�jce.|- Mam go gdzie�. {16958}{17055}Kochanie, nie mog� rozmawia�.|Postaram si� wieczorem. Tylko tyle mog� obieca�. {17055}{17106}- Dobrze?|- Dobrze. Postaraj si�. {17106}{17170}Dobrze. Pa. {17343}{17451}Sheldon. Dzi�kuj�, �e do mnie oddzwoni�e�. {17469}{17568}Nie, to prawda. C�, to du�a instytucja.|Ci�ko z nimi konkurowa�. {17568}{17724}Pos�uchaj, zadzwoni�am do ciebie, bo...|musz� cofn�� moje poprzednie s�owa. {17729}{17869}Sheldon, chcia�abym zarezerwowa�|"Impresjonist�w Zim�" i mam nadziej�, �e... {17869}{17964}nie masz mi za z�e tego, �e... {17972}{18056}Franklin nic mi nie m�wi�. {18056}{18114}To jest zupe�na bzdura. {18114}{18195}C.A.C. nie jest nieomylne. {18212}{18261}Nie, oczywi�cie. {18261}{18339}Z mojej strony to te� nic osobistego. {18339}{18400}Dobrze. Cze��. {18400}{18449}Franklin tu idzie. {18449}{18576}Cholera jasna.|Czy b�d� mie� dzi� cho� chwil� spokoju? {18601}{18670}- Jest?|- Nie jeszcze nie. {18670}{18799}Rozumiem. Powiedz jej, �e Zarz�d|zwo�a� niezapowiedziane spotkanie na jutro wiecz�r. {18799}{18870}I dobrze by by�o gdyby si� pojawi�a. {18870}{18964}Franklin, czemu gadasz do moich drzwi?|Id� na spotkanie z Bernardem Grillem. {18964}{19097}Chce zainwestowa� p� miliona w jakie� muzeum|w LA zajmuj�ce si� nowoczesn� sztuk�. {19097}{19158}Bernard Grill? To poza twoim zasi�giem. {19158}{19278}Mo�e poza zasi�giem C.A.C.,|ale na pewno nie poza moim. {19412}{19552}Dobra, dziewczyny. W�a�nie spotka�am|najfajniejszego faceta w moim �yciu. {19552}{19608}- No co?|- Nie chc� o tym gada�. {19608}{19650}O czym? {19650}{19697}- Co� si� sta�o mi�dzy tob� a Lar�.|- Nie. {19697}{19755}Po prostu nigdy|nie b�d� ju� uprawia� seksu i tyle. {19755}{19788}Jezu Dana. Daj spok�j. {19788}{19905}Nigdy nie czu�am si� bardziej upokorzona,|za�enowana, zawstydzona w ca�ym moim �yciu. {19905}{20004}- A co? Zwi�za�a ci� i zostawi�a?|- Nie, nic z tych rzeczy. {20004}{20110}Dobra. Mia�am znajom�,|kt�ra robi�a dobrze swojej dziewczynie... {20110}{20177}i kichn�a. O to chodzi? {20179}{20260}- Straszne.|- Nie chodzi o mnie, tylko o moj� znajom�. {20260}{20337}Wi�c co si� sta�o? Dobijasz mnie. {20337}{20367}Nie zaskoczy�a�? {20367}{20458}Czy co?|Ja nawet nie wiem, co to znaczy. {20458}{20519}Czy to... {20640}{20698}Wi�c to si� sta�o? {20698}{20769}Mia�a kobiecy wytrysk. {20769}{20887}No no, pani Dano.|Ta Lara musi by� niesamowita w ��ku, co? {20887}{20949}Tak... tak. {20983}{21067}- Wi�c to dobrze?|- Dana, kobiety si� o to zabijaj�. {21067}{21139}Czytaj� ksi��ki o punkcie G.|Chodz� na warsztaty. {21139}{21251}O m�j Bo�e.|Powinna� by� ca�kowicie podekscytowana. {21251}{21337}O m�j Bo�e. To on. Czy� nie jest|najfajniejszym facetem w moim �yciu? {21337}{21382}- O, Lisa.|- Shane? {21382}{21450}Hej, jak leci? {21503}{21578}To moje przyjaci�ki, Alice i Dana. {21578}{21646}Dziewczyny to Lisa. {21646}{21686}- Lisa?|- Tak, Lisa. {21686}{21770}O cholera, to moja matka, przepraszam. {21770}{21874}Cze�� mamo.|Jak to jeste� w LA? Gdzie? {21925}{22008}- Kto to?|- Zapomnij o niej. {22008}{22143}- Na pewno?|- Tak, ona nie chce ju� by� lesbijk�. {22156}{22180}Jak to? {22180}{22340}Chodzi�a z jedn� z tych zajebistych,|ale zimnych lasek. Sparzy�a si� i ma do��. {22340}{22478}Nie, nie mog� przyjecha�,|bo musz� za p� godziny i�� do pracy. {22486}{22538}- Szkoda.|- Tak. {22538}{22629}- To przecie� nie pow�d by wyrzeka� si� lesbijstwa.|- Zgadzam si�. {22629}{22699}Mo�e ja j� przekonam? {2270...
Riiko-chan