1.doc

(38 KB) Pobierz
1

1.listopad.2009r.

 

                                         

                                                     Polska

 

 

           W Polsce nie odnotowano wzrostu zachorowań na grypę

W Polsce nie odnotowano do tej pory wzrostu zachorowań na grypę - poinformował Główny Inspektorat Sanitarny. -

Nie ma sygnałów o niepokojących zdarzeniach w województwach: podkarpackim i lubelskim, ale służby sanitarne przez cały czas prowadzą monitoring i są w stałym kontakcie ze służbami ukraińskimi. Główny Inspektorat Sanitarny

 

Nie ma sygnałów o niepokojących zdarzeniach w województwach: podkarpackim i lubelskim, ale służby sanitarne przez cały czas prowadzą monitoring i są w stałym kontakcie ze służbami ukraińskimi - powiedział Tomasz Misztal z GIS.

Obecnie trwa analiza dotycząca możliwości udzielenia pomocy Ukrainie. Jak podkreślił Misztal, polska pomoc dla Ukrainy może polegać m.in. na przekazaniu maseczek, ubrań ochronnych i leków zalecanych w walce z chorobą. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w poniedziałek. Wtedy też w trybie przyspieszonym odbędzie się posiedzenie Krajowego Komitetu ds. Pandemii Grypy.
 

 

            27 ofiar śmiertelnych, 285 rannych na drogach

W piątek i sobotę na polskich drogach doszło do 220 wypadków, w których zginęło 27 osób a 285 zostało rannych. Policjanci spodziewają się powrotów ze świątecznych wyjazdów w niedzielę wieczorem i w poniedziałek - apelują o rozwagę i dostosowanie prędkości do zmiennych warunków atmosferycznych.
Jak powiedziała Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, w sobotę podobnie jak w piątek na drogach było dość spokojnie. Tłoczno było jedynie w okolicach cmentarzy, większych utrudnień nie było natomiast na drogach krajowych i wyjazdowych z miast.


 

 



 

Policja w piątek i w sobotę zatrzymała 830 nietrzeźwych kierowców. Choć liczba ta - jak podkreśliła Hamelusz, jest duża, to jednak mniejsza niż rok temu.

- W sumie w ciągu tych dwóch dni doszło do mniejszej liczby wypadków niż w ubiegłym roku, mniej było też osób rannych i zabitych - dodała Hamelusz. Zaapelowała jednak ponownie do kierowców o ostrożność i dostosowanie prędkości do zmiennych warunków atmosferycznych. Przypomniała, że wcześnie zapadający zmrok, przelotny deszcz, leżące na jezdniach i poboczach liście zmniejszają przyczepność i wydłużają drogę hamowania. Pogarsza się także widoczność, dlatego - jak dodała - trzeba zwracać baczniejszą uwagę na pieszych.

W niedzielę wiele osób będzie chciało odwiedzić groby bliskich - w okolicach cmentarzy może być więc bardzo tłoczno. - Osoby wybierające się na cmentarze samochodem powinny pamiętać, że w związku ze świętem, w wielu miejscach ma być wprowadzona czasowa zmiana organizacji ruchu. Zwracajmy uwagę na znaki drogowe i słuchajmy poleceń funkcjonariuszy. Nie jedźmy też "na pamięć" tylko zapoznajmy się np. w lokalnej prasie z informacjami o objazdach czy ograniczeniach ruchu - dodała Hamelusz.

Jak zaznaczyła, warto też korzystać ze środków komunikacji publicznej. - Specjalne linie autobusowe, tramwajowe będą uprzywilejowane w ruchu i dojedziemy nimi tam, gdzie samochód prywatny nie będzie mógł wjechać, a tym bardziej zaparkować - dodała.

Przypomniała, że uroczystości na cmentarzach mogą wykorzystywać kieszonkowcy. Dlatego lepiej nie zabierać ze sobą kosztownych rzeczy, a pieniądze chować pod płaszczem czy kurtką.

Przez cały weekend w ramach policyjnej akcji "Znicz 2009" na drogach jest więcej policyjnych patroli. W sumie nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby czuwa blisko 10 tys. policjantów ruchu drogowego i prewencji. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. prędkość z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut, a także to, czy dzieci przewożone są w fotelikach. Mają też - w razie konieczności - rozładowywać korki w okolicach cmentarzy i zapobiegać kradzieżom.
 

                                                      Świat

 

                Polański zaoferuje bardzo wysoką sumę w ramach kaucji

Adwokat Romana Polańskiego zaoferuje w poniedziałek "bardzo, bardzo wysoką sumę" w gotówce w zamian za zwolnienie reżysera za kaucją z aresztu w Szwajcarii - podała telewizja Sky cytując francuskiego adwokata Polańskiego Herve Temime.

W piątek szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości odrzuciło drugi wniosek Romana Polańskiego o zwolnienie z aresztu za kaucją, wyższą niż proponował wcześniej. Wniosek odrzucono ze względu na wysokie ryzyko ucieczki Polańskiego ze Szwajcarii. Resort uznał też, iż proponowany w charakterze zabezpieczenia dom Polańskiego w ekskluzywnym szwajcarskim kurorcie narciarskim Gstaad nie spełnia prawnych wymogów poręczenia.

- Opracujemy nowy wniosek w poniedziałek - zapowiedział Temime.

Nowy wniosek będzie zawierał odpowiednie gwarancje, iż reżyser nie zbiegnie ze Szwajcarii w razie warunkowego zwolnienia - zapewnił adwokat. - Polański zaakceptuje każdą decyzję o ekstradycji i nie zachowa się jak uciekinier - dodał.

Polański został aresztowany na lotnisku w Zurichu 26 września i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. USA przedstawiły już Szwajcarom wniosek o jego ekstradycję, który jest rozpatrywany przez szwajcarski sąd federalny. Od jego decyzji Polański będzie mógł się odwołać.

Telewizja Sky poinformowała również, iż szwajcarskie narodowe archiwum filmowe w Lozannie organizuje 4 listopada wieczór poświęcony twórczości Polańskiego.

- Wydarzenie nie jest wyrazem solidarności z Polańskim, ani apelem o jego uwolnienie, lecz próbą naświetlenia jego wkładu w rozwój sztuki filmowej - powiedział organizator imprezy Lionel Baier.

Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca reżyserowi, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem rozpoczętego przeciwko Polańskiemu postępowania karnego zbiegł on do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.
 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin