{2398}{2458}Wiecie, kto byłby najlepszy do tego... {2470}{2565}i dobija mnie, że muszę to mówić, bo nie|rozkoszuję się ideš współpracy z nim... {2565}{2612}- ale... mój były mšż. - Val? {2613}{2685}Val jest idealny. Jest idealny do tego materiału. {2685}{2733}Ona ma rację. To jest jego typ opowiadania. {2733}{2805}Słuchajcie, ja kocham Val'a. Kocham|go. Ale z całym szacunkiem... {2805}{2901}- on jest niekompetentnym, skończonym|psychotykiem. - On nie jest niekompetentny. {2901}{2997}Powinni go zamknšć i wyrzucić klucz.|I proszę, nie odbierajcie tego le. {2997}{3093}Zapomnijcie. Skończymy z budżetem|przekroczonym o 20 mIn $ i|w dodatku bez żadnego filmu. {3093}{3165}Zgadza się. Robiłem z nim|film, jak byłem w Firestone. {3165}{3213}- On nawet go nie skończył.|- Też byłem w Firestone. {3213}{3285}- Miał załamanie nerwowe. - Był pod|dużym stresem, włanie zerwalimy... {3285}{3381}Kochanie, on został wylany z Galaxie|tuż przed tym jak ja jš przejšłem. {3405}{3453}- Mówili, że jego wymagania były|oburzajšce. - On jest perfekcjonistš. {3453}{3539}wiatło musi być idealne.|Słońce musi być odpowiednie. {3548}{3608}Domagał się zmiany głównej bohaterki. {3620}{3716}Każdego dnia chciał od nowa|kręcić dniówki. Zwolnił operatora. {3716}{3764}I w końcu wyskoczył z półpacem. {3764}{3812}Zamknęli plan filmowy i znaleli|innego reżysera, który to skończył. {3812}{3884}Nie musisz mi o tym mówić.|Byłam jego żonš w tym czasie. {3884}{3932}- Więc powinna to pamiętać.|- Ale to było 10 lat temu , Hal. {3932}{4028}Jego najlepsze filmy były 1 0 lat|temu. Wtedy był prawdziwym artystš. {4052}{4124}Posłuchajcie, jestem ostatniš osobš,|która powinna bronić tego szaleństwa... {4124}{4172}bo mnie samš to doprowadza do wciekłoci. {4172}{4268}Ale Val przejmuje się filmami, i on|jest urodzony do tego materiału. {4268}{4317}Ellie, o czym my tu rozmawiamy? {4340}{4436}- Półpace, migreny. Może otworzymy pusze|Pandory. - Ale on jest bardzo łagodny. {4436}{4484}Mówię wam. Kto by to lepiej wyreżyserował? {4484}{4579}- On ma ulice Nowego Jorku we krwi.|- Pozwólcie, że to powiem: Ruth. {4603}{4651}- Tak, Ruth. - Nie mam mowy ! Boże! {4651}{4747}Co z nim? Jest wietny. Możemy|go zdobyć, on jest bezpieczny. {4747}{4808}Możemy na niego postawić. Martin Ruth. {5035}{5131}Zgadzam się z Ellie. Mylę, że on jest|idealnym reżyserem do tego projektu. {5131}{5222}- Ale go nie użyjemy. Bo komu|potrzebne kłopoty? - Racja. {5227}{5323}Poza tym, dlaczego mylisz , że on|zechce pracować z nami, bioršc pod|uwagę cały jego osobisty bagaż? {5323}{5419}Słyszałam, że on jest w takiej|sytuacji, że nie będzie wybredny. {5419}{5454}Nie mogę tu wytrzymać. {5491}{5538}Co ja do diabła robię w Kanadzie? {5538}{5577}Lori, oni tu majš łosie. {5610}{5658}Łosie. Czy łosie sš mięsożerne? {5658}{5706}Mój Boże! Jak możesz tęsknić za domem? {5706}{5778}Pojechałe tam wczoraj. A|jutro już wracasz do domu. {5778}{5865}Val? Val, Val, Val. Możemy|już ić, czekamy na ciebie. {5874}{5946}Dzwonił mój agent? Mówił co|o tym filmie telewizyjnym? {5946}{6020}O między-rasowej aborcji i podklejaniu genów?. {6042}{6114}Wydaje mi się że telewizja zdecydowała|się na Peter'a Bogdanovich'a. {6114}{6195}Ooo, to-to-to cudownie.|To-To-To po prostu pięknie. {6210}{6301}Wiesz , ja-ja kocham Peter'a.|Peter jest pięknym facetem. {6354}{6421}- Niech mu Bóg błogosławi. Ja-ja... - Val! {6426}{6497}Val, klient życzy sobie większego|wyeksponowania puszek z dezodorantem. {6497}{6557}Sekundkę. Lori, to jest upokarzajšce. {6593}{6688}Ja-ja kręcę tu reklamę dezodorantu.|Ja zdobyłem dwa Oskary. {6689}{6760}Tu nie potrzeba Oskarów. Tu potrzeba poroża. {6761}{6857}Tu mam zabawny scenariusz o dwóch|dzieciakach ze stowarzyszenia w koledżu... {6881}{6953}którzy wynajdujš maszynę, która|zamienia kobiety na powrót w dziewice. {6953}{7011}To bardzo sprytne. Co ci się dzieje? {7049}{7145}Wiesz , jak poprosiłe mnie żebym|przyjechała tu do ciebie to obiecałe mi... {7145}{7241}że nie będę tylko jednš z tych licznotek,|które-które majš zdobywać znajomoci... {7265}{7361}i potem chodzš 500 razy na lunch|pogłębiajšc je, a nigdy nic nie załatwiajš. {7361}{7409}Kochanie, "Miasto, które nigdy nie|zasypia" dostało zielone wiatło. {7409}{7481}- To od samego poczštku|tylko twój projekt. - Taa, jasne. {7481}{7576}Póki nie zaproponowałam reżysera. Bo wtedy|mimo tego, że przyznałe, że byłby najlepszy... {7576}{7648}- Zostałam zablokowana. - Nie|została zablokowana, kotku. {7648}{7720}Ja wiem, że to ryzykowny wybór,|ale to wybór zainspirowany. {7720}{7768}A mi się wydaje, że próbujesz mu|pomóc bo masz wyrzuty sumienia. {7768}{7864}Wyrzuty sumienia? Dlaczego miałabym je|mieć? Dlatego, że się w tobie zakochałam? {7864}{7954}Bóg wie, że i tak wsadziłam|za dużo lat w to małżeństwo. {7960}{8008}- Dokładnie. Nie zrobiła nic złego - Wiem. {8008}{8051}Wspomniałam jego imię bo... {8080}{8152}bo on by zrobił najlepszy|film z tego scenariusza. {8152}{8224}- Nikt temu nie przeczy. - On jest pewnie tak|wciekły, że nie będzie chciał z tobš mówić. {8224}{8320}I jest zdolny zrujnować ten film, tylko|po to żeby wyrównać ze mnš rachunki. {8488}{8558}Ma duże zadatki by wejć na listę przebojów. {8559}{8596}On mógłby tego dokonać. {8655}{8721}Nie żałujesz chyba, że go zostawiła, co? {8751}{8847}Wiesz , pewnego dnia, stajesz i uwiadamiasz|sobie, że miech nie wystarcza. {8919}{8957}Poradzę sobie z nim Hal. {8967}{9058}Ja po prostu byłam zmęczona|byciem z nim przez cały czas. {9063}{9132}A potem, no wiesz... potem poznałam ciebie. {9303}{9359}- Co ty robisz w domu? - Odszedłem. {9375}{9407}Nie! Val, nie znowu. {9471}{9542}- Znowu bez powodu|zrezygnowałe? - Nie bez powodu. {9542}{9590}- Co? - Zrezygnowałem z wielkiego powodu. {9590}{9686}- Jakiego? - Zwolnili mnie. To był|wystarczajšcy powód , żeby zrezygnować. {9686}{9734}Och , Val! Po prostu wietnie. {9758}{9814}Złapałem ostatni samolot z Toronto. {9854}{9950}Widziała kiedykolwiek Kanadę? Teraz się|nie dziwię, czemu tam nie ma przestępczoci. {9974}{10014}Kurcze, muszę przyznać... {10070}{10142}nie wyglšdasz na zbyt|szczęliwš, że mnie widzisz. {10142}{10190}Nie wiń mnie o to. Co masz zamiar teraz robić? {10190}{10262}Będziesz siedział w mieszkaniu , i|opowiadał o dobrych , starych czasach. {10262}{10300}Musze zdobyć jaki film. {10310}{10377}Kto musi mi dać szansę. To jest mieszne. {10382}{10423}Jak ci zimno, to ci zimno. {10454}{10549}Na szczęcie mój manager odłożył|wystarczajšco dużo pieniędzy|zanim poszedł siedzieć... {10549}{10645}- Więc może uda mi się wytrzymać,|jakie 3 tygodnie. - Twój agent dzwonił. {10693}{10765}Wiesz , jakby pojechała tam ze|mnš, to mogłoby być inaczej. {10765}{10861}Jak jest dwoje ludzi w tym worku do|spania, to jest znacznie przytulniej. {10861}{10920}A kto by za mnie występował w sztuce? {10933}{11005}Na miłoć boskš, to jest sztuka|poza-poza Brodway'em. {11005}{11101}Jeste w ostatniej scenie. Twoja|dublerka mogłaby to za ciebie zagrać. {11101}{11173}Żartujesz? Moja dublerka? Jasne, a okaże|się, że to będzie akurat ta jedna noc... {11173}{11269}kiedy Steven Spielberg przyjdzie|zobaczyć sztukę, albo Harvey Weinstein. {11269}{11339}Oni nie przyjdš, uwierz mi. Oni sš wybredni. {11341}{11389}Byłabym taka dobra w kinie szekspirowskim. {11389}{11424}Co...och ! Co to jest? {11485}{11580}To sš skórki. Ja-ja handlowałem|trochę z traperem pomiędzy ujęciami... {11604}{11652}tak, żeby ta wycieczka|nie była totalnš porażkš. {11652}{11739}- Twój agent przysłał ci ten|scenariusz. - Scenariusz? {11772}{11823}Czemu mi o tym nie powiedziała? {11844}{11898}"Miasto, które nigdy nie zasypia." {11916}{11945}Kiedy to przyszło? {11988}{12025}No i? Co o tym sšdzisz? {12060}{12127}No wiesz , mylę, że ma wyrany potencjał. {12132}{12215}Ma...no wiesz , naprawdę|dobre wyczucie Manhattan'u. {12228}{12276}On sš zainteresowani, żeby to wyreżyserował. {12276}{12324}No wiesz , jak dla mnie bomba. {12396}{12491}To jest ten rodzaj materiału ,|który ja mogę uczynić wielkim. {12491}{12563}To jest...to jest...no wiesz...mogę|zrobić ten scenariusz na piewajšco. {12563}{12643}To jest Nowy Jork. Jego|kluby noce, jego sylwetka. {12659}{12731}- Chcesz trochę wody? Ja jestem|spragniony. - Proszę, ja też. {12731}{12803}- Kto mnie chce? - No cóż , mamy|trochę do wynegocjowania... {12803}{12838}ale...Galaxie to robi. {12875}{12925}- Hal Yeager? - Tak, dokładnie. {12947}{13038}- On mi ukradł żonę. - To Ellie|naciska w twojej sprawie. {13043}{13139}Pasuję. Nie zamierzam pracować|z Hal'em Yeager'em i z Ellie. {13139}{13211}Chyba żartujesz? On jest|filistrem a ona kolaborantkš. {13211}{13283}- Tu mamy do czynienia z konfliktem|religijnym. - Uspokoisz ty się? {13283}{13331}To jest wszystko na co czekałe. {13331}{13427}Ja- no wiesz , szczerze to osłupiałem,|że w ogóle pomyleli o mnie. {13451}{13522}To nie ONl o tobie pomyleli, ONA to zrobiła. {13522}{13594}I przekonała Yeager'a żeby przyleciał|do Nowego Jorku i spotkał się z tobš. {13594}{13690}- Ten facet ukradł mojš żonę. - On|wcale nie ma ci tego za złe. To interesy. {13738}{13834}Możesz uwierzyć, że mogła mnie|rzucić dla-dla Hal'a Yeager'a? {13858}{13930}Ja dalej nie mogę tego pojšć. Pan Olizgły... {13930}{14026}- Za tyle co on płaci fryzjerowi można|by wyżywić rodzinę 5-ciu. - Uspokój się. {14050}{14098}Zrobiłe się już cały czerwony. Uspokoisz się. {14098}{14194}I jeszcze mi mówisz , że ona...|on mnie nie chce? Że to ona... {14194}{14283}Ależ oni majš tupet. A on jest|wypindrzonym wieniakiem. {14314}{14386}Niech on... niech on|upadnie na swój grzebień... {14386}{14450}i niech mu wejdzie tam gdzie nie trzeba. {14458}{14553}Błagam, Val. Proszę nie zepsuj tego.|To będzie dla nas jak złota kura. {14553}{14649}Zapomnij. Już wolałbym kręcić tę reklamę|geriatry...
kapitan-nemo