Polubić czy poślubić [1997].txt

(39 KB) Pobierz
00:00:11:POLUBI� CZY PO�LUBI�
00:00:22:Pozdrowienia. Konnichiwa.
00:00:27:Pozdrowienia. Konnichiwa.
00:00:32:Pozdrowienia. Konnichiwa.
00:00:36:Pozdrowienia. Konnichiwa.
00:00:47:Dawno ci� nie widzia�em.|Jak Miami?
00:00:51:Ju� otwarte.
00:00:53:Na lotnisku|sp�dzi�em 3 godziny.
00:00:57:- Zostajesz tu?|- Jad� do Tokio.
00:01:00:- Zdobywacie �wiat!|- W�a�nie.
00:01:03:Najlepszego.
00:01:14:�rodkowy Meksyk
00:02:07:Jak d�ugo tu jeste�cie?
00:02:10:Odk�d wzi�a� opon�.
00:02:14:Mia�am zamiar j� zwr�ci�.|Dobrze?
00:02:18:- We� j� sobie. On ci� kocha.|- Zamknij si�.
00:02:22:Przecie� niedawno mnie pozna�e�.
00:02:26:Jak sko�cz� 18 lat,|znajd� ci� w Las Vegas.
00:02:31:Jak ty b�dziesz mia� 18 lat,|ja b�d� mia�a 40.
00:02:37:Wyjdziesz za policjanta?
00:02:47:Chcia�abym to wiedzie�.
00:02:58:Kt�re to pi�tro?
00:03:00:Kim jeste�cie|i czemu nie pracujecie?
00:03:04:- Wr�ci�.|- Jest Pan Punktualny.
00:03:07:Kop� lat!
00:03:09:- Co tam masz?|- Breloczek.
00:03:12:Projektujemy jeszcze kluby?
00:03:15:Nie w �wi�ta.
00:03:17:Sushi?
00:03:25:Hemingway!|Poczekaj. Nie tak szybko.
00:03:30:Zdruzgotany po rozwodzie?
00:03:33:Te dwie kobiety rozumiej� m�j b�l.|Nie wchod� tam.
00:03:38:- Nie?|- Peters ma Tokio.
00:03:41:Wyje�d�a jutro. Ty masz Vegas.
00:03:44:- Obiecali mi!|- Nie chcesz Tokio!
00:03:47:Nie chc�? Chc� Las Vegas?
00:03:51:Z Las Vegas wszyscy wyje�d�aj�!
00:03:54:Pami�tasz film?|Nawet mafia uciek�a z Las Vegas.
00:04:01:Pakuj si� tu!
00:04:05:Przez to mog� wylecie� z pracy.
00:04:08:Dzisiaj rano|sfinalizowa�em kupno ziemi...
00:04:13:naprzeciwko Royaltona.
00:04:16:Je�li wszystko dobrze rozegrasz,|masz w r�ku najlepsz� robot�.
00:04:22:- Klub Midtown.|- l kto zostanie przy sushi?
00:04:26:Charlie Peters!
00:04:32:Mamy inne pokoje.
00:04:38:Potrzebowa� ciep�a.
00:04:44:To przez te �wi�ta.|Jest mi trudno. Przepraszam.
00:04:58:Potrzebuj� ci� w Vegas.
00:05:00:Las Vegas? To moje ulubione miasto!
00:05:58:Wszyscy w mie�cie|chcieli kupi� tego faceta.
00:06:03:Dlatego go chc�.|Dzi�ki za pomoc!
00:06:07:Kluczyki. Zrobi�am ci zakupy.
00:06:10:Nie wola�by� jakiego� hotelu?
00:06:13:Za du�o atrakcji.
00:06:15:Gor�ce!
00:06:19:Jest stycze�, do cholery!
00:06:51:Czuj, nie jestem gotowa na �lub.|Kocham ci�, ale nie tak.
00:06:57:Powinni�my widywa� innych ludzi.|Co o tym my�lisz?
00:07:02:Dobra, zapomnij o innych ludziach.
00:07:06:Moja babcia powtarza,|�ebym czeka�a na znak.
00:07:10:Naszyjnik od ciebie zerwa� si�.
00:07:13:Musz� do �azienki.|Pogadamy p�niej.
00:07:18:Jecha�am bez postoju!|Musz� ju� i��. Pa.
00:07:32:- Przepraszam, ja tu sta�am.|- Zauwa�y�bym.
00:07:38:Rozmawia�am przez telefon,|nie mog�am pilnowa� kolejki.
00:07:44:Kabel jest zbyt kr�tki!
00:07:48:Uwierzy�bym ci,|ale tw�j nos naprawd� ro�nie.
00:07:53:Daj spok�j! By�am niez�a.
00:07:59:- Mog� za to zgin��.|- Siusiam naprawd� szybko.
00:08:04:Mam pi�ciu braci i jedn� �azienk�.
00:08:07:- Jestem najszybsza.|- Z�ota medalistka?
00:08:13:Musz� to zobaczy�!
00:08:27:Powiedzia�bym mu to samo.
00:08:30:Powiedzia�am,|�e jeste� nowym proboszczem.
00:08:36:- Dla ciebie, ojciec Alex.|- Isabel.
00:08:44:To "czekanie na znak"...
00:08:48:to jaka� religia czy obyczaj?
00:08:52:Zawsze s�uchasz cudzych rozm�w?
00:08:56:Chcesz i�� na koniec kolejki?
00:09:00:- Sk�d ta ciekawo��?|- G��bokie to jak na...
00:09:07:Troch� g��bokie|jak na pi�tkowy wiecz�r.
00:09:11:Religia jest wa�n� cz�ci�|naszej kultury.
00:09:16:Przysz�o�� jest zaplanowana.
00:09:19:Musisz tylko czyta� znaki.
00:09:25:Nie wierzysz w to?
00:09:28:Autobus rozje�d�a faceta,|bo ten nie patrzy�.
00:09:32:To �aden boski plan.
00:09:34:A to, �e tu sta�e�, gdy sko�czy�am|rozmow� to nie plan?
00:09:41:Nie, to raczej kwestia p�cherza.
00:09:46:Szkoda. Bo widzisz...
00:09:51:My�l�, �e istnieje wyja�nienie|pozarozumowe, ponad wszelk� logik�...
00:09:58:�e si� tu znalaz�e�...
00:10:02:w dok�adnie tym samym momencie,|co ja.
00:10:08:- Tak uwa�asz?|- Oczywi�cie.
00:10:13:A czemu los mia�by si� tak stara�?
00:10:18:�ebym nie musia�a sta� w kolejce.
00:10:25:Dzi�ki.
00:11:41:3 miesi�ce p�niej
00:11:56:Dzi�kuj�.
00:12:00:- Spotkanie z Tracy o 17.30.|- Zgoda na sprzeda� alkoholu?
00:12:05:- Ona to ma w�adz�!|- Wiem, �e jest wa�na!
00:12:10:Brzmia�a jak blondynka.
00:12:15:Jest �on� naczelnika okr�gu.
00:12:17:- Nie podrywaj jej.|- Wino.
00:12:21:- Nie podrywaj jej!|- Drogie wino.
00:12:24:B�dzie j� podrywa�.
00:12:29:Kto� idzie!
00:12:37:To d�uga historia.
00:12:45:- Szukam Alexa.|- W�a�nie wsi�k�.
00:12:49:Cholera!|My�la�am, �e go z�api�.
00:12:54:Dzwonimy do siebie od miesi�cy,|a on wci�� pracuje.
00:12:58:- Prosz� zostawi� wiadomo��.|- Nie, dzi�kuj�.
00:13:06:Jestem Catherine Stewart.|Przyjaci�ka Alexa.
00:13:10:- Alex.|- Pojecha� do sklepu.
00:13:13:- Widzia�am jego auto.|- Wzi�� traktor.
00:13:21:- Zawsze w 3 miejscach na raz.|- Taki jest.
00:13:33:- Unikasz jej?|- Od podstaw�wki.
00:13:37:Nikt nie planuje pracy w Vegas.|To si� po prostu dzieje.
00:13:43:To najszybciej|rozwijaj�ce si� miasto.
00:13:45:Gospodarka kwitnie! Biznes te�.|Ton� w papierach.
00:13:51:Szczerze m�wi�c... ma�o to zabawne.
00:13:57:A czy pan jest zabawny?
00:14:02:Jeff m�wi, �e mog� by� problemy|z licencj� na alkohol.
00:14:09:Pogadam z burmistrzem.
00:14:12:Uwa�ajcie na kontrol� komisji.
00:14:16:B�d� zadawa� osobiste pytania...
00:14:19:i sprawdza�,|czy jeste�cie grzeczni.
00:14:24:Powinni pogada� z Jeffem.|On jest naszym...
00:14:31:g��wnym grzecznym.
00:14:36:P�jdziesz po l�d?
00:14:41:I wlej do niego szkock�!
00:14:45:Jedna szkocka.
00:14:48:Nie mam szkockiej,|wi�c chod�my co� zje��.
00:14:53:Quid pro quo, stary.
00:14:56:- Ty dajesz jej, ona daje nam.|- Nie potrafi�!
00:15:08:Witam.
00:15:11:My�la�am...
00:15:14:- Pomyli�am domy.|- Poczekaj!
00:15:18:- Szukasz Alexa? Jest w �rodku.|- Tak?
00:15:25:Przepraszam. Alex.
00:15:28:- Masz go�cia.|- Go�cia?
00:15:33:- Przepraszam.|- Wracaj szybko.
00:15:50:Isabel!
00:15:52:Pami�ta�e�.
00:15:54:No pewnie. Wsz�dzie ci� szuka�em.
00:15:57:Zadzwoni�bym, ale ty znikn�a�.
00:16:02:Nie wiedzia�am, co robi�.|Nigdy tego nie robi�am.
00:16:07:- Nie spa�am z nieznajomym.|- Ja te� nie!
00:16:11:To by�o jedno z tych �wietnych...
00:16:15:wspania�ych...
00:16:17:spontanicznych szale�stw.
00:16:22:To prawda.
00:16:28:- Kiedy to by�o?|- 3 miesi�ce temu.
00:16:32:Mog� si� pocz�stowa�?|Troch� mi s�abo.
00:16:37:Prosz� bardzo.|Napijesz si� czego�? Mam...
00:16:42:wod�.
00:16:43:Poprosz�.
00:16:50:Du�o tu zrobi�e�.
00:16:53:By�em troch� zaj�ty.
00:17:04:Jeste� pi�kna.
00:17:07:Dzi�ki.
00:17:09:Co u ciebie?
00:17:13:- Ci��a.|- Naprawd�? Ci��a?
00:17:18:To wspaniale. Moje gratulacje.
00:17:23:Dzi�ki. Jest twoje.
00:17:36:Moje? Byli�my razem tylko raz.
00:17:41:- Wystarczy�o.|- U�y�em prezerwatywy.
00:17:45:- Du�o prezerwatyw.|- Jedna nie zadzia�a�a.
00:17:49:Przecie� one maj� dzia�a�!|To ich jedyne zadanie!
00:17:56:Pos�uchaj...
00:18:00:Wiele o tym my�la�am.
00:18:03:Jest tylko jedno wyj�cie.
00:18:07:Co za ulga!
00:18:11:To znaczy... rozumiem ci�.
00:18:15:- Szanuj� tw�j wyb�r.|- Naprawd�?
00:18:18:Kobieta powinna mie�|prawo wyboru.
00:18:22:To dobrze. Bo ja chc� urodzi�.
00:18:31:Nie chc� twojej forsy.|Ale uwa�a�am, �e powinnam...
00:18:36:osobi�cie powiedzie� ci,|�e jestem w ci��y.
00:18:43:I �e urodz� to dziecko.
00:18:46:I �e jest twoje.
00:18:49:No tak, ciesz� si�...
00:18:54:Czuj� si� zaniedbana!|Ju� czas na kolacj�.
00:18:59:Czy mo�esz chwilk� poczeka�?
00:19:03:- Przysz�am nie w por�.|- Poszukam torebki.
00:19:08:Znajd� drzwi.
00:19:15:Znam �wietn� restauracj�.
00:19:24:Wierz� w tw�j gust.
00:19:27:Dogoni� was.|Mam ma�� spraw� rodzinn�.
00:19:32:Co ty wyprawiasz?
00:19:38:Alex, wracaj!
00:19:40:Spotkamy si� na miejscu.
00:20:23:Cholera! Przepraszam!
00:20:44:Bo�e!
00:20:47:Nie skacz!
00:20:49:- Co ty tu robisz?|- Nie sied� tam!
00:20:53:Nie zabij� si�, g�upku!|Nie zbli�aj si�!
00:20:57:Zmy�a� si� o 5 rano.|Nie mia�em od ciebie wie�ci.
00:21:02:Potem nagle zjawiasz si� w ci��y|i my�lisz, �e b�d� wiedzia�, co robi�?
00:21:06:Przykro mi,|ale nie wiem, co mam zrobi�!
00:21:12:Nareszcie m�wisz z sensem.
00:21:22:- Niesamowite miejsce.|- Uwielbiam je.
00:21:28:M�j pradziadek|pomaga� j� budowa�.
00:21:30:Przyjecha� tu z Aguascalientes|w latach 30.
00:21:33:Tak? Sk�d?
00:21:37:Ze �rodkowego Meksyku.
00:21:39:Moja prababcia wci�� tam mieszka,|w 400-letniej hacjendzie.
00:21:45:Zawsze jak t�dy jad�,|my�l� �yczenie na granicy stan�w.
00:21:48:- Na �rodku tamy.|- Spe�niaj� si�?
00:21:52:To zale�y.
00:22:02:Ojciec mnie zabije.
00:22:13:Nic nie wie?
00:22:16:Nie. Nikt nie wie.
00:22:20:Opr�cz Lanie, wsp�lokatorki.
00:22:23:Bardzo si� przejmuje|swoj� jedyn� c�rk�.
00:22:28:Czy mog� co� zrobi�?
00:22:31:- Poradz� sobie.|- Naprawd� chc� pom�c.
00:22:40:Dobrze.
00:22:43:Poznaj ich.
00:22:45:- Twoj� rodzin�?|- Poka� im si�.
00:22:49:Jak mnie p�niej spytaj�,|kto jest ojcem...
00:22:53:to im powiem:|" Przecie� go poznali�cie".
00:22:57:Powiedz tylko, kiedy i jedziemy.
00:23:02:"Kiedy".
00:23:05:- Jadacie razem co tydzie�?|- To tradycja.
00:23:09:- A co? Wy nie?|- Nie.
00:23:12:- Tylko na �wi�ta.|- Tylko?
00:23:15:Z moimi rodzicami,|to bardzo du�o.
00:23:19:Jak to zrobimy?
00:23:21:Udawaj, �e znamy si� od dawna.
00:23:24:l nie m�w im,|�e ci� poderwa�am ko�o toalety.
00:23:29:My�la�em, �e to ja ci� poderwa�em.
00:23:37:Znamy si� od kilku miesi�cy.
00:23:41:- Kim jeste�?|- Niech pomy�l�.
00:23:45:Robi� zdj�cia w kasynie Caesar's.|"Chcecie pami�tk�?"
00:23:49:Tym op�acam rachunki. Robi�|album fotograficzny o pustyni.
00:23:53:Mam pi�ciu braci.|Najstarszy to Antonio.
00:23:57:Potem Carlos, Juan, Miguel,|Fernando i ja najm�odsza.
00:24:03:Ale nikt ze mn� nie zadziera.
00:24:06:Najbardziej lubi� wujka Roberto.|Jego �ona to Rosa.
00:24:11:Lubi komplementy.|Ale musisz m�wi� jej...
00:24:14:do leweg...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin