Nienormalność dawniej i dzisiaj.doc

(66 KB) Pobierz

NIENORMALNOŚĆ DAWNIEJ I DZISIAJ

 

Dwie tradycje w psychologii:

1. charakter biologiczny i medyczny

Zjawiska psychopatologiczne są chorobą ciała i można je leczyć przez oddziaływanie na organizm. Jej zwolennicy interesują się genami, hormonami, neuronami i chemizmem mózgu. Są to przeważnie naukowcy z uczelni medycznych. Wspólne jest przekonanie, że do odkrycia tajemnic chorób psychicznych prowadzi postęp naukowy na poziomie biologii.

2. charakter psychologiczny

Zjawiska psychopatologiczne są spowodowane przez niewłaściwe nawyki i zaburzenia życia psychicznego i można je leczyć, zmieniając zachowanie, emocje i myśli. Większość zwolenników tej tradycji pracuje na wydziałach psychologii. Aspekty, którym poświęcają szczególną uwagę, zależą od ich specjalności. Wspólne jest przekonanie, że do odkrycia tajemnic nienormalności prowadzi postęp naukowy na poziomie badania umysłu, konfliktów psychicznych i zachowań.

 

Spostrzeganie nienormalności

Zależy od miejsca i czasu. W niektórych kulturach i czasach to, co nam wydaje się normalne, uważano za chorobliwe – i przeciwnie. Od społecznego rozumienia obłędu i spostrzegania jego przyczyn zależy, czy jest ono przedmiotem szacunku, obawy, współczucia czy zwykłego przyzwolenia. Od tego z kolei zależy sposób traktowania ludzi uważanych za szaleńców. Sądy na temat nienormalności wynikają ze światopoglądu kulturowego.

 

Wczesne podejścia do nienormalności

 

1. Animizm

Przekonanie, że wszystko ma „duszę”.

Jednym z najpopularniejszych wyjaśnień obłędu było opętanie człowieka przez złe duchy, które kierują jego zachowaniem.

Pasożytniczy duch mieszka w umyśle człowieka i osłabia go. Ludzie mogli być opętani przez różne rodzaje duchów – np. duchy przodków, zwierząt, bogów. Mogły one nawiedzać człowieka w wyniku jego własnych zabiegów, wskutek praktyk magicznych złych ludzi albo wskutek braku wiary opętanej osoby.

Uwolnienie opętanego wymagało specjalnych sposobów.

Wpływ na siły animistyczne przypisywano szamanom, znachorom, czarownikom, kapłanom i guślarzom. W średniowiecznej Europie wszyscy szukali pomocy w postaci zaklęć, czarów i przepowiedni. Tolerancja ta zmniejszyła się w XV wieku. Tysiące ludzi podejrzanych o czary wydano na śmierć, uważając to za jedyny, niezawodny środek przeciwko nienormalności.

W XVII-wiecznej Ameryce Północnej za wiarygodne uważano wyjaśnienie na poziomie religijnym – obłęd miał być opętaniem przez diabła.

2. Przyczyny fizyczne

„Wędrująca macica”

Histeria w starożytnym Egipcie i Grecji – aż do II wieku naszej ery.

Przyczyną dolegliwości jest wędrująca macica, która w jakiś sposób zmieniła swoje normalne położenie i przemieszcza się w ciele, być może w poszukiwaniu wody i pożywienia, często jednak bez wyraźnej przyczyny przyczepia się w różnych miejscach i wywołuje zamęt.

II wiek

Histeria wynika z zaburzeń czynności narządu płciowego. Galen stwierdził, że histeria ma podłoże seksualne.

Animalizm

Wiara ta polegała na przekonaniu o istnieniu wyraźnych podobieństw pomiędzy zwierzętami a szaleńcami. Szaleńcy nie potrafią nad sobą panować i dlatego potrzebują ścisłego nadzoru. Są niewrażliwi na ból, temperaturę i inne bodźce zewnętrzne. Nie czują głodu.

Metody leczenia chorób psychicznych pozostawały zgodnie z tym poglądem aż do końca XVIII wieku.

XVII/XVIII wiek – obłęd można leczyć takimi samymi sposobami jak choroby fizyczne (przeczyszczanie, puszczanie krwi, prowokowanie wymiotów).

 

3. Źródła psychogenne

Przyczyny psychogenne mają podłoże duchowe.

Aż do połowy XVIII stulecia sądzono, że histeria jest kobieca chorobą nerwową, której przyczyną są zaburzenia w funkcjonowaniu narządów płciowych. Dopiero później uznano, że zaburzenia umysłu mają podłoże psychiczne i można je leczyć metodami psychologicznymi.

Mesmeryzm

Franz Mesmer uważał, że wiele chorób powstaje wskutek zatrzymania przepływu niewidzialnego prądu, który nazwał najpierw „uniwersalnym fluidem magnetycznym”, a potem magnetyzmem zwierzęcym. Jego nierównomierne rozłożenie w organizmie powoduje choroby. Pewne metody wywołujące „kryzysy” mogą przywrócić zdrowie. Chorzy siedzieli dookoła kadzi napełnionej wodą i namagnesowanymi opiłkami żelaza i przykładali wystające z niej żelazne pręciki do bolących miejsc. Mesmer dotykał każdego z nich żelazną pałeczką. Następne pokolenie uczonych przekonało się, że działanie mają nie tyle opiłki żelaza, co „sugestia” i „sugestywność”.

Hipnotyzm

Terapie wywodzące się od mesmeryzmu polegały przede wszystkim na działaniu sugestii i upowszechniły się po nazwą hipnotyzmu.

J. M. Charcot

ówny przedstawiciel badań naukowych nad hipnozą. Posługując się nią w celu odróżnienia objawów mających przyczynę organiczną od objawów natury histerycznej. Późniejsi teoretycy uważali, że terapeutyczne działanie hipnozy jest skutkiem „sugestii psychicznej”.

W psychogennych teoriach zachowań nienormalnych podkreślano dwa rodzaje interpretacji:

1. choroba psychiczna może być skutkiem zaburzeń biologicznych i nie różnić się od choroby fizycznej,

2. zaburzenia umysłu mogą mieć charakter psychiczny, zdecydowanie różny od choroby fizycznej.

Pod koniec XIX wieku hipnozę stosowano szeroko do leczenia zaburzeń histerycznych. Stworzyła ona podstawę rozwoju nowoczesnych form psychoterapii.

Josef Breuer

Terapia Breuera obejmowała w wielu wypadkach nakłanianie pacjentek do opowiadania w stanie hipnozy o swoich problemach i fantazjach. Pod wpływem hipnozy często ujawniały się emocje, pacjentki ponownie przeżywały ponownie bolesne doświadczenia i doznawały głębokiego katharsis (emocjonalnego oczyszczenia). Budząc się z transu czuły się znacznie lepiej. Breuer był przekonany, ze istnieje związek między tym co mówiły i jakie okazywały emocje, a tym, jak się później czuły – ponieważ jeśli doznały w hipnozie katharsis, objawy ustępowały.

Zygmunt Freud

Freud i Breuer uzupełnili metodę katharsis, polegającą na opisywaniu przez pacjentów doświadczeń i fantazji pod wpływem hipnozy. Freud zauważył jednak, że podobne działanie terapeutyczne można uzyskać bez hipnozy, jeżeli pacjent wyraża wszystko, co przychodzi mu na myśl, doświadczając przy tym emocjonalnego oczyszczenia.

To odkrycie umożliwiło mu opracowanie teorii i metody zwanej psychoanalizą. Ta teoria uprawdopodobniła pogląd, że nienormalne zachowania mają podłoże psychogenne.

 

Leczenie obłąkanych

 

Zarówno szpitale medyczne jak i psychiatryczne powstały z XVII-wiecznych instytucji, które zakładano aby zapewnić przetrwanie, nędzarzom, bezdomnym, bezrobotnym – a wśród nich chorym psychicznie, zarazem jednak odbierając im wolność.

 

Izolacja obłąkanych

Władze nie odróżniały obłąkanych od innych nieszczęśliwych, ale w szpitalach szybko przeprowadzono takie podziały. Podopiecznych chorych umysłowo traktowano znacznie gorzej, a nawet maltretowano. Zamknięci w ciemnych, wilgotnych pomieszczeniach padali ofiarami pokąsań przez szczury, niektórzy umierali. Pacjentów przykuwano do ściany łańcuchem lub trzymano na długich powrozach. Golono im czaszki, upuszczano krew, przeczyszczano, a w przerwach między tymi „zabiegami” przykuwano za nadgarstek lub kostkę do ściany celi. Dozorcy bili ich biczem.

Zwolennicy animalizmu uważali, że szaleńcy utracili jedyną rzecz, która odróżnia człowieka od zwierzęcia: rozum. Dlatego ich zachowanie jest zaburzone, niezgodne z zasadami i obłędne – dlatego pierwszym celem leczenia jest przywrócenie rozumu. Uważano, że strach jest emocją, która najlepiej nadaje się do naprawy zaburzeń umysłowych.

 

Rozwój humanitarnych terapii

Pod koniec XVIII wieku zaczęto protestować przeciwko traktowaniu osób psychicznie chorych jak zwierzęta (zwłaszcza przeciwko pętom, łańcuchom, lochom i chłoście). Szpitale zaczęły rozkuwać swoich pacjentów. Zaczęto wprowadzać pozwolenie na swobodne poruszanie się, przenoszono do słonecznych sal ze świeżym powietrzem. Szukano nowych modeli terapii. W niektórych krajach reformy wprowadzano z powodów religijnych. Nowy sposób traktowania chorych nazwano leczeniem moralnym.

 

Współczesna definicja nienormalności

 

Dzisiaj, chcąc zrozumieć nienormalność, posługujemy się najczęściej biologicznym i psychologicznym poziomem analizy. W naszym złożonym społeczeństwie pojawiło się bardziej fundamentalne pytanie: Co to znaczy, że ktoś jest nienormalny?

 

Elementy nienormalności

Elementami nienormalności są:

- cierpienie                                                        - nieprzystosowanie

- irracjonalność                                                        - nieprzewidywalność i brak kontroli

- rzadkość i niekonwencjonalność              - dyskomfort obserwatora

- naruszanie norm.

Co najmniej jeden z tych elementów musi być obecny, aby można było mówić o nienormalności.

1. Cierpienie

Nienormalność boli. Jesteśmy skłonni nazywać ludzi nienormalnymi, jeśli cierpią psychicznie. Cierpienie nie jest jednak koniecznym warunkiem nienormalności: nie musi występować, aby jakieś zachowanie potraktować jako nienormalne. Nie jest też wystarczającym warunkiem nienormalności, ponieważ występuje powszechnie jako normalna kolej losu. Kontekst, w jakim występuje, ma istotne znaczenie w rozpoznaniu nienormalności.

2. Nieprzystosowanie

Podstawowym elementem decydującym o normalności lub nienormalności zachowania jest jego funkcjonalność i przystosowanie. Zachowanie, które zdecydowanie zakłóca dobrostan jednostki, jest nieprzystosowane i należy do czynników składających się na nienormalność. Im większa szkodliwość dysfunkcji, tym bardziej oczywista jest nienormalność.

 

3. Irracjonalność

Jeśli zachowanie danej osoby zdaje się nie mieć racjonalnego znaczenia, jesteśmy skłonni nazwać je i tą osobę nienormalnymi. Jednym z rodzajów irracjonalności są zaburzenia myślenia – główny objaw schizofrenii (absurdalne i dziwaczne przekonania, spostrzeżenia, nie mające podstaw w obiektywnej rzeczywistości oraz przeskakiwanie od jednej myśli do drugiej bez żadnego związku.

4. Nieprzewidywalność i brak kontroli

Zachowanie można ocenić jako niekontrolowane, jeśli spełnia dwa warunki. Po pierwsze tedy, gdy nagle łamie się przyjęte reguły zachowania. Drugi warunek jest spełniony, gdy nie wiemy, co powoduje takie działanie.

5. Rzadkość i niekonwencjonalność

Na ogół ludzie uznają za możliwe do przyjęcia i konwencjonalne działania, które sami byliby gotowi podjąć. Zachowania rzadkie i niepożądane społecznie często traktuje się jako nienormalne. Nie ma znaczenia, czy zachowanie naprawdę jest rzeczywiście rzadkie , dopóki jest za takie uznawane.

6. Dyskomfort obserwatora

Nieokreślony dyskomfort obserwatora pojawia się przeważnie wtedy, gdy ktoś narusza niepisane reguły zachowania w danej kulturze. Ich naruszenie stwarza nieprzyjemne wrażenie, które przyczyna się do uznania zachowania za nienormalne.

7. Naruszanie norm

W niektórych kulturach zachowań nie ocenia się na podstawie naszych sądów o tym, co jest powszechne i konwencjonalne, lecz w odniesieniu do norm moralnych i idealnych zasad, które uważa się za obowiązujące wszystkich ludzi słusznie myślących i postępujących. Źródłem takiej postawy jest przekonanie, że ludzie powinni zachowywać się w określony sposób, niezależnie od tego, czy naprawdę tak się zachowują – normalne jest zachowanie takie, jak być powinno, a nienormalny jest jego brak.

 

„Podobieństwo rodzinne” w definicji nienormalności

Nienormalność rozpoznajemy określając, czy zachowanie, myślenie lub osoba ma w sobie „rodzinne podobieństwo” do jaskrawych przykładów zachowania, myślenia i i osób, które uważamy za nienormalne. Nienormalność ocenia się sprawdzając zgodność  pomiędzy cechami danej osoby a siedmioma elementami nienormalności.

 

Niebezpieczeństwa w rozpoznawaniu nienormalności

Największą zaletą podejścia na zasadzie „rodzinnego podobieństwa” jest to, że wyjaśnia ono znaczenie, w jakim używamy pojęcia nienormalności. Podejście to bywa jednak niebezpieczne. Jest to podejście „opisowe” – opisujące rzeczywiste użycie pojęcia nienormalności, a nie „normatywne” określające, jak należałoby go używać w idealnym świecie. Podejście to niesie ze sobą trzy zagrożenia.

 

1. Błąd społeczny

Ocena nienormalności ma charakter społeczny. Oceny społeczne zmieniają się w czasie i mogą być łatwo nadużywane. Ocenę nienormalności można łatwo przypisać wszelkim sposobom zachowania, które społeczeństwo uważa obecnie za naganne.

2. Niezgodność opinii obserwatorów

Podejście do nienormalności na zasadzie „rodzinnego podobieństwa” wywołuje niezgodność obserwatorów co do tego, czy jakieś zachowania można zaklasyfikować jako nienormalne (np. co do tego, czy dany element rzeczywiście jest obecny, czy występuje dostateczna liczba elementów i czy ich intensywność jest wystarczająca). Brak zgodności występuje również dlatego, że elementy nienormalności nie są tak wyraźne ani tak wymierne, aby wszyscy mogli przyznać, że jakieś zachowanie lub osoba mieści się w tej kategorii.

3. Brak zgodności pomiędzy obserwatorem a aktorem

Czasami różnice zdań co do tego, czy jakieś zachowania lub osoby można uznać za nienormalne zależą od tego, kto wydaje opinię: osoby, których zachowanie budzi zastrzeżenia, czy obserwatorzy tych zachowań. Osoby działające będą mniej skłonne do osądzania własnych zachowań jako nienormalne z trzech powodów: 1) mają więcej informacji niż ich obserwatorzy; 2) zaburzenia psychiczne nie trwają bez przerwy, raczej przychodzą i ustępują (obserwatorzy zakładają ciągłość stanu psychicznego, która nie istnieje); 3) zwykle widzimy siebie w lepszym świetle niż widza nas obserwatorzy.

 

Niebezpieczeństwa autodiagnozy

Prawie każdy człowiek ma ukryte wątpliwości, czy sam jest zupełnie normalny. Słuchając i czytając o różnych rodzajach zaburzeń psychicznych niektórzy studenci okazują się podatni na „syndrom adeptów”. Wiele naszych myśli i niektóre działania traktujemy jako sprawy osobiste, a nawet jako sekrety, o których nikt nie powinien wiedzieć (ochrona prywatności). Jednym ze skutków jest przesadne poczucie niezwykłości naszych nieakceptowanych myśli i zachowań. Widząc je opisane i skojarzone z pewnymi zespołami chorobowymi (choć nie zauważamy, że najczęściej w kontekstach innych niż konteksty naszego zachowania) możemy uwierzyć, że i my padliśmy ofiarą tych problemów. Jak zatem pozbyć się złego samopoczucia? Po pierwsze czytaj uważnie. Po drugie porozmawiaj z kolegami.

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin