Przyby_a.pdf

(256 KB) Pobierz
Microsoft Word - Hanna Przybyła1.doc
Hanna Przybyła-Basista
Proces mediacji rodzinnych - od teorii do praktyki
Wprowadzenie
W Polsce mało jest publikacji z zakresu mediacji rodzinnych, które praktykom
podpowiadałyby, jak prowadzić skuteczne interwencje tego rodzaju. I choć
rozwój specjalności mediatora rodzinnego w naszym kraju wydaje się być
kwestią czasu, to na dzień dzisiejszy istnieje poważna luka informacyjna w
zakresie prezentowania wiedzy i doświadczeń na temat specyfiki mediacji
rodzinnych, modeli pracy, sposobów prowadzenia sesji mediacyjnych,
szczegółowych technik interwencji, oceny gotowości stron przystąpienia do
mediacji i wielu innych przydatnych wiadomości warsztatowych. Niniejszy artykuł
ma na celu przybżenie niektórych z tych zagadnień. Zostaną w nim
zaprezentowane ramy teoretyczne procesu mediacyjnego, obowiązujące w
świecie modele mediacji w sprawach rodzinnych, rodzaje spraw najczęściej
podlegające mediacjom rodzinnym oraz skomentowane zastrzeżenia, dotyczące
prowadzenia mediacji w sytuacji przemocy. Ponadto, zostanie pokrótce
omówiony eksperymentalny program mediacji małżeńskich w sytuacji
rozwodowej, który jest realizowany w Polsce od stycznia 2000 r.
Proces mediacji z perspektywy sędziego, terapeuty i potencjalnych
klientów
Zazwyczaj wprowadzenie do problematyki mediacji rozpoczyna się od ustaleń
definicyjnych, po to, by ułatwić zrozumienie cech charakterystycznych dla tego
procesu, pozwalających na odróżnienie go od innych form interwencji w konflikt,
prowadzonych przez tzw. trzecią stronę, takich jak arbitraż, czy działania sądu.
Również i ten artykuł rozpocznie się podobnie.
Pierwszym z postawionych celów będzie nakreślenie różnic pomiędzy pełnieniem
roli mediatora, sędziego i terapeuty. Zarówno sędziowie, jak i terapeuci, często
pełnią rolę trzeciej strony w konflikcie rodzinnym z racji wykonywanego zawodu.
Zrozumienie wspomnianych różnic jest ważne, gdyż sędziowie są niejednokrotnie
przekonani o tym, że ich działalność ma charakter mediacyjny. Traktują
prowadzone przez siebie działania pojednawcze pomiędzy stronami jako praktykę
mediacyjną, choć w istocie próby doprowadzania do pojednania mogą odbywać
się różnymi drogami i jedną z nich jest mediacja. Z kolei terapeuci podejmujący
się pełnienia roli mediatora mogą w praktyce doświadczać trudności w ustalaniu
granic pomiędzy tymi dwoma formami interwencji, które wydają się być bliskie.
Na przykład, po osiągnięciu przez strony porozumienia, w określonej sprawie
mogą mieć chęć "pójścia dalej" w kierunku doprowadzenia do zmian na poziomie
indywidualnym, relacyjnym (w diadzie) lub systemowym w obrębie rodziny. Bądź
też w trakcie mediacji mogą odczuwać pokusę zamiany procesu mediacji w
terapię wyzwalającą zmiany w klientach. O takie pokusy szczególnie łatwo w
sytuacji konfliktów i wiążącej się z nim destrukcji w systemie rodzinnym. W obu
podanych przykładach byłaby to jednak zmiana kontraktu i formuły
interweniowania. Wyjaśnianie, czym jest mediacja rozpocznijmy od podania jej
definicji.
Przez mediację najczęściej rozumie się pośredniczenie w sporze, mające na celu
pomoc (dwóm lub więcej) stronom w osiągnięciu wspólnego porozumienia
(Pruitt, Kressel, 1985; Wall, Lynn, 1993). Bardziej precyzyjna, zawierająca
więcej szczegółów, jest definicja podana przez Christophera W. Moore'a. Autor
ten stwierdza, że mediacja jest interwencją w toczące się negocjacje lub konflikt,
podjętą przez akceptowaną trzecią stronę, która nie ma autorytatywnej
władzy pozwalającej na podjęcie decyzji rozstrzygającej spór lecz pomaga
stronom w dobrowolnym osiąganiu przez nie wzajemnie akceptowanego
porozumienia w kwestiach spornych (Moore 1996, s.15). W świetle tej definicji
jasno jest określona rola mediatora jako osoby niezaangażowanej bezpośrednio
w spór, bezstronnej, biegłej w warsztacie kierowania konfliktem, lecz nie
ingerującej w sam przedmiot umów. To strony mają podjąć wzajemne
zobowiązania i być odpowiedzialne za ich dotrzymanie. Do zadań mediatora
należy natomiast: ułatwianie komunikacji, pomoc w uświadamianiu praw każdej
ze stron konfliktu, dostarczanie technik pomocnych podczas rozwiązywania
sporu, formalne przewodniczenie sesjom, edukacja, eksploracja problemu,
sprawdzanie realności propozycji, poszerzanie źródeł informacji poprzez kontakt
z ekspertami, inicjowanie i kierowanie negocjacjami (Moore, 1996).
Definicję tę warto skomentować szerzej, gdyż na jej przykładzie wyraźnie widać,
czym różni się rola mediatora od roli sędziego, czy terapeuty. Dla wielu ludzi
mogą to być pojęcia bliskoznaczne. I to nie tylko dla samych klientów
przystępujących do mediacji, ale również dla wspomnianych powyżej
profesjonalistów. Otóż, jak podkreśla Moore (1996) mediator jest niezależną
trzecią stroną, która nie ma autorytatywnej władzy, pozwalającej na podjęcie
decyzji rozstrzygającej spór. Ta cecha mediatora pozwala sędziemu uzmysłowić
sobie, że pojednanie prowadzone przez sąd, choć w założeniu zmierza do
pogodzenia zwaśnionych stron sporu, nie jest jednak mediacją, gdyż sędzia ma
prawo wpłynąć merytorycznie na rozwiązanie, które będzie rozstrzygnięciem
sporu (np. nie zaakceptować chęci stron, aby się rozstać). I choć sędzia może
prowadzić działania pojednawcze pomiędzy stronami, to jednak nie osiąga tego
skutku przy pomocy mediacji. Nie może być w świetle tej definicji mediatorem.
Nie jest i nie może być neutralny, gdyż jego rolą jest strzeżenie zasad
sprawiedliwości, zgodnych z regułami prawnymi i rozwiązaniami zapisanymi w
kodeksie, wspieranie strony słabszej, pokrzywdzonej, występowanie w roli
rzecznika interesów dziecka wciągniętego w wir konfliktu rodziców itp.
Z kolei wymóg pomocy stronom w dobrowolnym osiąganiu przez nie wzajemnie
akceptowanego porozumienia w kwestiach spornych pozwala terapeutom
podejmującym się roli mediatora uświadomić sobie granice interwencji. Mediator
ma towarzyszyć stronom sporu i ułatwiać proces porozumienia poprzez redukcję
konfliktu i usprawnianie komunikacji. Zadanie terapeuty polega natomiast na
doprowadzeniu do zmiany w kliencie, która spowoduje osiągnięcie przez niego
zamierzonego celu. Ludzie przychodzą do terapeuty, aby się zmienić, czyli chcą,
aby to, co nie jest satysfakcjonujące w ich życiu, uległo zmianie. Może tu chodzić
o zmianę na poziomie poznawczym, czyli uzyskanie wglądu w posiadane
problemy, poszerzenie świadomości w zakresie przyczyn trudności, dzięki czemu
klient będzie mógł lepiej kontrolować swoje zachowanie i wpływać zarówno na
siebie jak i otaczający świat. W oddziaływaniach terapeuty może też chodzić o
doprowadzenie do pożądanej, trwałej zmiany w zachowaniu klienta, bez
koncentracji na uzyskaniu wglądu w swoje problemy. Zadanie mediatora wydaje
się być dużo "skromniejsze", co nie znaczy łatwiejsze. Nie polega ono na
przeprowadzeniu zmian w świadomości czy zachowaniu klientów rozwiązujących
ich osobiste, czy relacyjne problemy. Mediator dąży do uzyskania obopólnej
zgody stron w sprawie stanowiącej przedmiot sporu, pomimo wstępnych
niesprzyjających warunków, czyli najczęściej negatywnej percepcji partnera,
utrwalonego sposobu myślenia o nim, posiadanych wobec niego negatywnych
uczuć, kierowania uwagi na sprawy związane z przeszłością itp. Słowo
"skromniejsze" odnosi się do nie poszerzania granic interwencji w kierunku
terapii i nie ma nic wspólnego z pomniejszaniem trudu wypracowania postawy
kooperacji w trakcie procesu mediacyjnego. Przyjęcie postawy współpracy i
orientacji zadaniowej na rozwiązanie problemu może być, i w sprawach
rodzinnych najczęściej jest, niezwykle trudnym wyzwaniem. Droga do osiągnięcia
tego celu prowadzi poprzez pomoc w "odsunięciu" na bok tych trudności tak, aby
doraźnie nie przeszkadzały w rozwiązywaniu sporu. Oczywiście "ubocznym"
skutkiem udziału w procesie mediacji może być wzrost świadomości osoby
uczestniczącej w sporze i dokonanie zmian w swoim sposobie porozumiewania
się ze światem, czy stylu rozwiązywania konfliktów. Doprowadzenie do takich
zmian o trwałym charakterze nie jest to jednak pierwszoplanowym działaniem
mediatora. Jego zadania ograniczają się do odsunięcia na bok czynników
zakłócających możliwość wypracowania wspólnej decyzji w tym konkretnym
sporze.
Zastanówmy się jeszcze nad rozumowaniem potencjalnego klienta, który chciałby
skorzystać z mediacji. Czego on się spodziewa po mediatorze? Z punktu widzenia
klienta mediacja ma doprowadzić do ugody, co najczęściej, przynajmniej we
wstępnej fazie pracy, oznacza pokusę, aby zawrzeć korzystne dla siebie
porozumienie, szukając sprzymierzeńca w mediatorze i oczekując jego pomocnej
roli w doprowadzeniu do zmiany stanowiska strony przeciwnej. Naturalną w tej
sytuacji wydaje się chęć wciągnięcia mediatora w koalicję i zwrócenia jego uwagi
nie na przyszłość, lecz na przeszłość kryjącą odpowiedzi na pytania o
sprawiedliwość jak np. - kto tu jest pokrzywdzony, kto zaczął i kto zatem
powinien coś zmienić w swoim postępowaniu. Z tego też względu, nawet jeśli na
początku mediacji klient usłyszy od mediatora, na czym ma polegać jego rola to i
tak w praktyce spodziewa się wsparcia własnego stanowiska, gdyż wydaje się
ono być według niego lepiej uzasadnione i bardziej sprawiedliwe. Mówiąc krótko,
w mediacjach rodzinnych należy się spodziewać trudności i zakłóceń, z którymi
mediator będzie musiał sobie poradzić przy pomocy swojego warsztatu pracy i
doświadczenia.
Procedura mediacji rodzinnych - etapy postępowania
Proces mediacji jest procedurą posiadającą swoją strukturę, pozwalającą na
prowadzenie sporu według pewnego, sprawdzonego w praktyce schematu
postępowania. Nie jest to jednak proces łatwy do pokierowania. W przypadku
sporów rodzinnych trudności wynikają nie tylko z charakteru problemu,
głębokości konfliktu czy naturalnej skłonności zwaśnionych stron do kierowania
uwagi w przeszłość kryjącą źródła konfliktu. Ludzie pozostający ze sobą przez
długi czas w bliskich związkach intymnych mają spore kłopoty w funkcjonowaniu
zadaniowym i koncentracji uwagi na rozwiązaniu sporu. Siłą rzeczy pojawiają się
liczne przeszkody w postaci pewnych utartych przekonań na temat partnera,
uproszczonego i tendencyjnego spostrzegania, myślenia, czemu towarzyszą
najczęściej silne emocje. Stanowią one bazę dla konkurencyjnych motywów
przeciwdziałających skupieniu na rzeczowej rozmowie nawet wówczas, gdy dana
osoba deklaruje chęć rozwiązania konfliktu.
Schemat postępowania mediacyjnego oznacza raczej orientacyjną strategię
kroków, które należy poczynić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia
porozumienia, aniżeli gotową propozycję metodyki pracy. Różni autorzy,
analizując strategie postępowania mediacyjnego, przytaczają różne podziały faz
procesu mediacyjnego. Dla potrzeb niniejszego artykułu zostaną pokrótce
przytoczone dwa takie podziały. Pierwszy został opracowany przez znany
autorytet w dziedzinie mediacji Christophera Moore'a, a drugi stanowi przykład
wzoru postępowania mediacyjnego stosowanego w rozwodowych mediacjach
sądowych.
Ch. Moore (1996) opisuje 12 etapów mediacji, czyli kroków, które mediator
powinien zaplanować w swojej pracy:
1. Nawiązanie kontaktu ze stronami sporu (zainicjowanie wstępnych
kontaktów, budowanie wiarygodności, wyjaśnienie stronom istoty procesu,
zmotywowanie stron do podjęcia mediacji - zwiększenie zaangażowania w
procedurę mediacji, podtrzymywanie kontaktu).
2. Wybór strategii prowadzenia mediacji (pomoc stronom w ocenie
różnych sposobów rozwiązania konfliktu i dokonaniu wyboru potrzebnego
im sposobu rozwiązania).
3. Zbieranie i analizowanie podstawowych informacji (gromadzenie i
analizowanie istotnych informacji o osobach uczestniczących w konflikcie,
dynamice i istocie konfliktu; weryfikowanie dokładności danych;
minimalizowanie wpływu nieścisłych i niedostępnych danych).
4. Sporządzenie szczegółowego planu mediacji (ustalenie strategii i
wynikających z nich typowych posunięć, które umożliwią stronom
zmierzanie w kierunku porozumienia; ustalenie ewentualnych nietypowych
interwencji odpowiadających specyfice konfliktu).
5. Budowanie zaufania i współpracy (psychologiczne przygotowanie stron
do udziału w negocjacjach na zasadnicze tematy, kierowanie silnymi
emocjami stron, sprawdzenie percepcji i minimalizowanie wpływu
stereotypów, budowanie zaufania i uznawania racji stron, wyjaśnianie,
klaryfikacja wypowiedzi).
6. Rozpoczęcie sesji mediacyjnej (otwarcie negocjacji pomiędzy stronami,
stworzenie pozytywnej i otwartej atmosfery, ustalenie podstawowych
"reguł gry" i zasad zachowania, pomoc stronom w wentylacji emocji,
nakreślenie obszarów tematycznych i spraw do dyskusji).
7. Zdefiniowanie spraw i ustalenie planu (ustalenie szerokiego obszaru
tematów interesujących obie strony, uzyskanie zgody stron na podjęcie
określonych tematów w dyskusji, rozstrzygnięcie kolejności omawiania
poszczególnych spraw).
8. Odkrywanie ukrytych interesów stron (ustalenie rzeczywistych,
proceduralnych i psychologicznych interesów stron, uświadomienie
stronom ich wzajemnych interesów).
9. Generowanie opcji rozwiązań (rozwijanie świadomości stron dotyczącej
potrzeby tworzenia różnorodnych pomysłów rozwiązań, zmniejszenie
przywiązania stron do swoich stanowisk i jedynych pomysłów rozwiązań,
tworzenie rozwiązań przy użyciu przetargu biorącego pod uwagę
stanowiska, jak również interesy stron).
Zgłoś jeśli naruszono regulamin