Objawienia Jezusa Cierpiącego w ciągu wieków.docx

(95 KB) Pobierz

Objawienia Jezusa Cierpiącego w ciągu wieków

‘Niebo’ przypominało się Kościołowi raz po raz nie tylko w pierwszej fazie jego istnienia – w okresie gdy żyli i działali jeszcze Apostołowie, którzy zresztą ginęli jeden po drugim śmiercią męczeńską. Stwierdzamy niezmiennie, że nie ma okresu w dziejach Kościoła, w którym by nie zaznaczał swej żywotnej obecności czy to sam Jezus: Bóg-Człowiek, czy też Jego Niepokalana Matka Maryja, którą kochający Boży Syn wziął do Siebie do nieba „wraz z ciałem i duszą”, gdy tylko życie Jej dobiegło do końca.

Mamy w tej chwili na myśli tzw. Objawienia ‘prywatne’, z których obfitością w ciągu dziejów Kościoła wciąż się spotykamy: zarówno w minionych stuleciach, jak i chyba ze zdumiewającą obfitością w minionym wieku 20 oraz ledwo rozpoczętym wiekiem 21. Niemożliwe, by fakty te miały nie posiadać jakiejś szczególnej wymowy. „czasy” zapewne zbliżają się systematycznie do swego kresu, choć trudno powiedzieć tu cokolwiek dokładnego. Bóg nie objawia Siebie i swojego Zamysłu względem Człowieka dla zaspokojenia jedynie jego ‘ciekawości’! „Pełnia czasów” została osiągnięta w sposób Bogu wiadomy w chwili Wcielenia Syna Bożego:

„Gdy jednak nadeszła Pełnia Czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty...
aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo ...” (Ga 4,4n).

Za niezbyt wiele lat – ok. 2028 r., minie 2000 lat od Odkupieńczej śmierci Syna Bożego na wzgórzu Golgota (= Kalwaria) pod Jeruzalem. Trudno o dokładniejszą dokumentację objawień ‘prywatnych’ czy to Jezusa, czy Maryi na przestrzeni całego pierwszego Tysiąclecia od Narodzenia i Zmartwychwstania Syna Bożego. Pismo było wtedy wciąż rzadkością, były to wieki wojen i wędrówek ludów, w ramach których m.in. skądinąd i tak rzadkie pomniki piśmiennictwa ulegały zniszczeniu. Dopiero z drugiego Tysiąclecia istnienia chrześcijaństwa zachowało się więcej świadectw m.in. o objawieniach Chrystusa i innych Osób z Nieba.
– Chcielibyśmy wymienić niektóre z nich, bardziej znane – z uwydatnieniem aspektu Chrystusa wciąż ‘na bieżąco’ w tajemniczy sposób cierpiącego przy całej swej niezdolności do cierpienia z chwilą gdy Jego Człowieczeństwo zostało Uwielbione przez Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie.

 

Stygmaty

Wypada poświęcić szczególniejszą uwagę osobom obdarzonym łaską stygmatów, tzn. odbiciem na ich ciele znamion Męki Odkupiciela. Osób takich ze stygmatami udokumentowanymi było na przestrzeni dziejów Kościoła paręset. Nie ulega zaś wątpliwości, że znacznie więcej było takich osób, których stygmatów NIE dokumentowano, względnie które tę łaskę ukrywały, mimo iż nosiły znamiona Bożej Męki na swym ciele.

Greckie wyrażenie stigma oznacza: znamię, blizna, rana. Określenie to przyjęło się w teologii chrześcijańskiej. Dotyczy ono wtedy zjawiska stygmatów występujących nierzadko u mistyków i niektórych świętych. Mianowicie jakaś uprzywilejowana osoba zostaje obdarzona znamionami męki Chrystusa. U jednych dzieje się to w sposób mistyczny i jedynie duchowy, połączony jednak z doznawaniem bólów nierzadko przekraczających możliwości człowieka. Takim charyzmatem: cierpień wewnętrznych – obdarzona została np. lekarka-konwertytka z Bazylei, Adrienne v. Speyr (1902-1967). Bóg obdarzył ją darem uzdrawiania, przeżyć mistycznych, darem stygmatów, bilokacji. Była ona ponadto uzdolnioną pisarką: zostawiła po sobie przeszło 60 dzieł (zob. zwięźle m.in. EWIG 1 [2, 1991] 37).

Najczęściej jednak stygmaty, jakimi dana osoba zostaje obdarzona, ujawniają się na zewnątrz. Może to być np. w postaci krwawień ze skóry względnie krwawych pęcherzyków pojawiających się szczególnie na dłoniach i nogach, u wielu w okolicy serca, ale także na czole – jako współcierpienie z Chrystusem ukoronowanym cierniami, względnie w postaci ran na plecach, przypominających okrutne biczowanie Pana Jezusa.
– Znamiona te mogą się okresowo odnawiać i zanikać. Najczęściej jednak pozostają one u danej osoby już aż do jej śmierci. Nie są to rany wywołane stanem zapalnym względnie ropieniem. Nie da się ich usunąć ani wpłynąć na ich modyfikację przy użyciu środków leczniczych. Rany te pozostają niewytłumaczalne dla medycyny.
– U osób obdarzonych stygmatami występują też zwykle inne jeszcze nadprzyrodzone dary. Zdarza się, że żyją one bez przyjmowania pokarmów, w ogóle nie sypiają, są obdarowane darem jasnowidzenia, mówienia względnie rozumienia obcych języków, miewają wizje, bilokację. Pomimo wszelkich kontrargumentów wytaczanych przeciw autentyczności wymienionych zjawisk, po latach obserwacji i wciąż wznawianych badań zmuszeni są nawet lekarze ateiści wyznać, że w danym wypadku wykluczone jest jakiekolwiek oszustwo, a samo zjawisko stygmatów jest z punktu widzenia medycznego niewytłumaczalne (adaptacja zwięzłej prezentacji zagadnienia zaczerpnięta z: EWIG 1 [3, 1991] 11).

A oto niektóre tego rodzaju przypadki szczególnie z drugiego Tysiąclecia dziejów Kościoła (zwięzła dokumentacja przeglądowa zob.: EWIG 4 [3-4 (1994) 10n]).

 

Wiek 13

Św. Franciszek z Asyżu (1181-1226) otrzymuje w czasie widzenia 14 września 1224 stygmaty. Franciszek, który odprawiał wtedy swój 40 dniowy post na górze Alverna, zobaczył przylatującego Serafina z nieba. Między jego skrzydłami widniał Jezus Ukrzyżowany. Z ran Ukrzyżowanego wychodziły promienie, które przeniknęły jego ciało i duszę. Ból przeszył go niby miecz, a dusza została rozpłomieniona miłością do Ukrzyżowanego. Od tej chwili nosił Franciszek na rękach, stopach oraz w swym boku znamiona ran Jezusowego Ukrzyżowania. Z ran tych wypływała niejednokrotnie żywa krew, przenikając nawet przez odzież jaką nosił (zob.: Die Heiligen sind das lebendige Evangelium, EWIG 1 [6, 1991] 37).

Agata W., siódme dziecko w tej rodzinie. Najstarsza - A., powiada: Najmłodsza w rodzinie, Agatka, ukradła nam wszystkim serca, choć bardzo jej NIE chciałam, bo była już siódma, a ja już podchowałam sobie wcześniej urodzone  bliźniaczki (Martę i Magdę). A mimo to i ja zakochałam się w niej bardzo! [Ze zdjęć rodzinnych] (8 kB)Agata W., siódme dziecka w tej rodzinie. Najstarsza A. powiada, najmłodsza w tej rodzinie Agatka ukradła nam wszystkim serce choć bardzo jej nie chciałam bo była siódma a ja już podchowałam sobie wcześniej urodzone bliźniaczki (Martę i Magdę). I mimo to i ja zakochałam się w niej bardzo! [ze zdjęć rodzinnych]

Święty Franciszek z Asyżu jest pierwszym ze stygmatyków, których stygmaty są udokumentowane. Tym samym zapoczątkował on niezliczone zastępy innych mężczyzn i niewiast, którzy również zostali zaszczyceni tym upodobnieniem się do Chrystusa. Znanych jest znacznie ponad 400 stygmatyków na przestrzeni dalszych wieków dziejów Kościoła (zob.: Träger der WundmaleEinst wie heute, EWIG 1 [3, 1991] 11). Mogliby oni wszyscy powtórzyć za św. Pawłem:

„Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa ...” (Ga 6,17).

Z tego samego 13 wieku można by wskazać na szereg innych stygmatyków: bł. Dodo z Haske pustelnik (otrzymuje stygmaty 30 marca 1231 r.), św. Luitgardę z Tongres w Brabancji (stygmaty 16 czerwca 1246 r.), błog. Helenę z Węgier (stygmaty 15 listopada 1270), św. Małgorzatę z Węgier córkę króla Bela IV. w Węgrzech (stygmaty 18 stycznia 1270 r.), błog. Konrada z Ascoli Piceno franciszkanina, misjonarza w Libii (stygmaty 19 kwietnia 1289), św. Małgorzatę z Cortona pokutnicę – ciało jej zachowało się nieskażone (stygmaty 22 lutego 1297 r.), św. Mechtyldę z Magdeburga (stygmaty 15 sierpnia 1293 r.) itd.

 

Wiek 14

Z wieku 14 można by wymienić następujących, bardziej znanych stygmatyków: św. Gertrudę Większą, mistyczkę, czcicielkę Serca Jezusowego (stygmaty: 17 listopada 1302 r.), błog. Anielę z Foligno, tercjarkę franciszkankę, mistyczkę (stygmaty 4 stycznia 1309 r.), św. Rocha pielgrzyma, patrona chorych na zarazy (stygmaty 16 sierpnia 1327 r.), błog. Klarę z Rimini franciszkankę (stygmaty: w r. 1346), św. Katarzynę ze Sieny, która doprowadziła do powrotu Papieża z Avignonu (stygmaty: 29 kwietnia 1380 r.).

 

Wiek 15

W tym wieku wzbudził Bóg m.in. następujących stygmatyków: błog. Dorotę z Mątew – Kwidzyn, matkę 9 dzieci (stygmaty: 25 czerwca 1394 r.), błog. Julianę z Bolonii (stygmaty w r. 1435), św. Franciszkę z Rzymu, która miewała widzenia Anioła Stróża, Maryi, Założycielki Zgromadzenia (stygmaty 9 marca 1440 r.), św. Colettę Franciszkankę, która wskrzesiła 5 zmarłych do życia (stygmaty 6 marca 1447 r.), św. Ritę z Cascia, wdowę, zakonnicę, stygmatyczkę ciernia (stygmaty 22 maja 1456 r.), błog. Hugolina z Mantui (stygmaty: 1471 r.), błog. Christianę z Hamm w Westfalii (stygmaty 22 czerwca 1471 r.), itd.

 

Wiek 16

Oto szereg bardziej znanych stygmatyków tego wieku: błog. Magdalena z Trino (stygmaty w 1503 r.), św. Katarzyna z Genui: zamężna, pielęgniarka, mistyczka (stygmaty 15 września 1510 r.), św. Jan Boży, pielęgniarz, założyciel Bonifratrów (stygmaty 8 marca 1555 r.), błog. Jan Marinon kleryk (stygmaty w 1562 r.), św. Teresa z Avila reformatorka Karmelu (stygmaty 15 października 1582 r.), św. Katarzyna z Ricci (stygmaty 1 lutego 1589 r.), św. Jan od Krzyża karmelita, pisarz, mistyk, doktor Kościoła (stygmaty 14 grudnia 1591 r.), itd.

 

Wiek 17

Z wieku 17 można by wymienić następującach bardziej znanych stygmatyków: św. Alfons Rodriguez Jezuita, kupiec, portier (stygmaty 31 października 1617 r.), św. Maria Magdalena de Pazzi karmelitanka, której ciało jest zachowane do dziś dnia (stygmaty 25 maja 1607 r.), błog. Maria od Wcielenia z Paryża, matka 6 dzieci, potem karmelitanka (stygmaty 18 kwietnia 1618 r.), św. Fidelis z Sigmaringen kapucyn, męczennik (stygmaty 24 kwietnia 1622 r.), św. Małgorzata Maria Alacoque wizytka z Paray-le-Monial (stygmaty 16 października 1690 r.), i wielu innych.

 

Wiek 18

W tym wieku zachowały się wspomnienia szczególnie następujących stygmatyków: błog. Marii od Aniołów, karmelitanki z Turynu (stygmaty: w r. 1717), św. Weroniki Giuliani kapucynka (stygmaty: w r. 1717), błog. Angelusa z Acri kapucyna (stygmaty: 1739 r.), błog. Gerarda Majella, krawca redemptorysty, cudotwórcy k. Neapolu (stygmaty 16 października 1755 r.), św. Marii Franciszki od Pięciu Ran urodzonej w Neapolu (stygmaty: 6 października 1791 r.).

 

Wiek 19

Wypada wspomnieć szczególnie następujących stygmatyków tego wieku: błog. Annę Marię Taigi z Rzymu, matkę, prorokinię, której ciało pozostało nieskażone (stygmaty 9 czerwca 1837 r.), błog. Mirjam z Abellin z Palestyny, karmelitankę, cudotwórczynię z Betlejem (stygmaty: 26 sierpnia 1878 r.), św. Gemmę Galgani z Lucca w Włoszech, która stała się ofiarą wynagrodzenia za grzechy (stygmaty: 11 kwietnia 1903 r.).

 

WIEK 20

Św. O. Pio

W 20 wieku najbardziej znanym stygmatykiem jest Kapucyn, św. O. PIO z Pietrelcina (1887-1968). Jest on jednym z świętych najpierw beatyfikowanych (1999), a potem kanonizowanych (2002 r.) przez tego samego Papieża – w tym wypadku Jana Pawła II. Źycie jego było usłane wieloma cierpieniami. Był on zarazem słynnym stygmatykiem. Początkowo ukazywały się u niego niemal co tydzień widzialne – to znów ukryte znamiona ran na rękach i na nogach (lata 1910-1918). W r. 1918 otrzymał św. O. Pio od Chrystusa stygmaty widzialne. Utrzymały się one aż do jego śmierci (zob. m.in. EWIG 6 [11-12 1996] 21; oraz przeobfita literatura poświęcona postaci św. O. Pio).

Jezus wybrał go sobie, by wraz z nim niejako ponowić-uobecniać swoją jedyną, nieskończenie większą ofiarę Odkupienia dokonaną na Golgocie k. Jeruzalem. Pokorny Kapucyn – św. O.Pio, wyraził Panu gotowość ponoszenia zastępczych cierpień za wszystkich ludzi, którzy odrzucają miłość Boga. Jest to pierwszy z kapłanów, który otrzymał stygmaty i nosił je przez 50 lat. Znikły one na krótko przed jego śmiercią. Wraz ze stygmatami obdarzył go Chrystus wieloma innymi jeszcze charyzmatami: uczestnictwem w Jego odkupieńczych cierpieniach, wizjami, przenikaniem sumień, darem uzdrawiania, darem proroctwa, bilokacji. O.Pio znany był m.in. jako prawdziwy męczennik konfesjonału. Ileż ludzi skorzystało z jego posługi jednania grzesznika z Bogiem, ubogaconej darem czytania w ludzkich sumieniach!

 

Św. S. Faustyna Kowalska

Znamionami męki Jezusa Chrystusa zaszczycona została również św. S. Faustyna Kowalska (1905-1938) z Krakowa. Również ona jest jedną z świętych beatyfikowanych (1993 r.), a potem kanonizowanych (2000 r.) przez tego samego Papieża – Jana Pawła II.

 

Sł. Boża Marta Robin i inni

Wiek 20 obfitował w wielu jeszcze innych stygmatyków – prócz tych dwóch dopiero co wymienionych. W przypadku niektórych z nich toczy się nadal ich proces beatyfikacyjny. Jedną z nich jest Sługa Boża Marta Robin (1902-1981) (zob. zwięźle m.in. EWIG 1 [3, 1991] 11; oraz obfita literatura poświęcona jej postaci). Przeżywała ona szczególnie w każdy piątek mękę Jezusa Chrystusa na Golgocie. Nosiła na sobie stygmaty przez 50 lat. Szczególnie zdumiewającym cudem jej życia jest fakt, że nie przyjmowała żadnego w ogóle pokarmu przez przez 53 lat: 1928-1981 i w ogóle nie sypiała. Żyła samą tylko Eucharystią.

Inną stygmatyczką była Teresa Neumann z Konnersreuth (1898-1962). I jej dane było współcierpieć z Chrystusem Umęczonym i Ukrzyżowanym.
Niezależnie od tych kilkorga wymienionych stygmatyków 20 wieku, Bóg dopuścił na przestrzeni tego wieku wiele innych osób do współcierpienia wraz z Chrystusem Ukrzyżowanym. Osoby te ofiarowały się całkowicie do dyspozycji Bożego Miłosierdzia jako ofiary całopalne, by wyjednać łaski Boże i Miłosierdzie dla Kościoła i świata.

 

Św. S. Faustyna Kowalska

Wyżej podano wzmiankę o św. S. Faustynie Kowalskiej. Była to prosta dziewczyna – Helena, jedna z dziesięciorga dzieci tej rodziny. Nie dano jej szans ukończenia nawet szkoły podstawowej: zaliczyła niecałe 3 klasy. Już w dzieciństwie oraz w wieku młodzieńczym musiała pomagać rodzicom w utrzymaniu licznej rodziny, pracując jako służąca. Po wstąpieniu do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia (w 1925 r.) została zaszeregowana jako nie wykształcona do tzw. ‘drugiego chóru’ Sióstr. Zn...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin