WSP_Wyklad_5.doc

(33 KB) Pobierz

Wykład 5. Znaczenie dyskursu publicznego i masowej komunikacji.

 

Wieloletnie badania socjologów wiedzy oraz socjologów komunikacji masowej skutkują wnioskiem, że podstawowym źródłem wiedzy we współczesnym świecie jest komunikacja masowa, a dokładniej dyskurs publiczny. Przez cały dwudziesty wiek rozwijały się media masowe:

- poszerzała się dostępność mediów, bo możliwość korzystania z nich była coraz tańsza i ich zasięg był coraz większy,

- poszerzał się zakres oddziaływania mediów: od prasy poprzez radio aż do mediów audiowizualnych czy nawet interaktywnych.

W rezultacie na przełomie XX i XIX wieku media masowe stały się głównym źródłem wiedzy człowieka żyjącego w kulturze euroamerykańskiej o świecie, a często i o nim samym.

 

Dyskurs publiczny – co to znaczy?

 

Dyskursywność to właściwość przekazu, polegająca na jego jednoliniowości. Wszystkie komunikaty wyrażone w języku są z konieczności dyskursywne, bo język jest dyskursywny (wymusza na nadawcy układanie słów jednego po drugim). W odróżnieniu od języka, muzyka lub sztuki wizualne (malarstwo, rzeźba) nie muszą być dyskursywne. Np. utwór orkiestrowy dociera do odbiorcy w całej swojej złożoności (wszystkie instrumenty naraz) i rozpisanie go na przekaz jednoliniowy (słuchanie wszystkich instrumentów po kolei) zabiłoby istotę dzieła.

Jeden ze współczesnych filozofów języka Ludwig Wittgenstein wskazuje, że świat ze swojej natury nie jest dyskursywny. Widzimy złożone obrazy, słyszymy złożone dźwięki i to w tym samym momencie.

 

Dyskurs to logicznie lub co najmniej tematycznie powiązane ze sobą elementy układające się w jedną linię. Np. ciągi powiązanych ze sobą argumentów, wypowiedzi, artykułów. Rzadko jednak kiedy dyskursy przebiegają w tak zdefiniowanej prostej formie. Często rozgałęziają się, łączą i krzyżują. To co się odgałęzia tworzy nowy dyskurs.

 

Pozostaje jeszcze wyjaśnienie kwestii, co znaczy „publiczny”.

Generalnie publiczne jest to, co spełnia dwa kryteria:

1.    Jest ogólnodostępne, tzn. dostępności nie ogranicza mała ilość danego zasobu lub jego reglamentacja, nie jest też on ograniczony barierami ekonomicznymi (wysoką ceną).

2.    Jest opiniotwórcze, tzn. ma wpływ na znaczną część populacji, jest czytane, oglądane lub chociażby znane powszechnie.

 

W praktyce spełnienie drugiego warunku jest ważniejsze, ponieważ trudno sobie wyobrazić przekaz opiniotwórczy, który jednocześnie nie jest ogólnodostępny, za to można sobie wyobrazić przekazy wydawane w bardzo dużych nakładach i rozdawane za darmo, a jednak nie opiniotwórcze.

 

Reasumując, dyskurs publiczny to ciągi argumentacji, które są rozwijane w mediach ogólnodostępnych mających rangę opiniotwórczą.

 

Tak zdefiniowany dyskurs pełni ważne role społeczne:

-     jest platformą prowadzenia dialogu społecznego,

-     jest sposobem społecznej komunikacji,

-     jest głównym obszarem funkcjonowania demokracji w dużych rozwiniętych systemach politycznych,

-     jest podstawowym, niektórzy twierdza nawet, że jedynym źródłem wiedzy obywatelskiej.

 

Poza tym jednak, dyskurs publiczny również jest odpowiedzialny za wypaczanie obrazu świata, mniejszościowych grup społecznych, a również funkcjonowania realnych instytucji. Ponadto prezentowana w dyskursie publicznym często niska kultura dyskusji jest automatycznie przenoszona do debat lokalnych czy nawet codziennych, bowiem ich uczestnicy nie tylko używają tych samych argumentów, ale jeszcze kopiują sposób prowadzenia dyskusji.

 

Dyskurs jest fundamentem, platformą demokracji w szczególności w okresie pomiędzy wyborami, bo wtedy społeczeństwo nie ma bezpośredniego wpływu na sposób sprawowania władzy.

Dyskurs publiczny jest płaszczyzną wypracowywania systemów normatywnych na płaszczyźnie społecznej. Pewne systemy normatywne są we współczesnym dyskursie publicznym preferowane (nadreprezentowane) inne są marginalizowane. Zdecydowanie dominują w dyskursie publicznym wartości klasy średniej, choć klasa średnia, szczególnie w Polsce nie jest tak bardzo liczna. Taka dominacja powoduje, że wszystkie kwestie podejmowane w dyskursie publicznym są oceniane z perspektywy wartości klasy średniej.

 

Nałożenie się na siebie potęgi masowej komunikacji, wolności słowa i gospodarki wolnorynkowej spowodowało niekorzystną modyfikacje dyskursu publicznego. Ponieważ media są przede wszystkim podmiotami gospodarczymi, których statutowym zadaniem jest przynoszenie zysku, kierują się zasadą oglądalności, a więc prezentowane jest to, co przyciągnie masowego widza. Stąd media w pewnym sensie zawsze prezentują nieprawdziwy obraz świata, bardziej sensacyjny, tragiczny, dynamiczny itd., ale dlatego, że widz tego właśnie oczekuje.

Nie chcemy w mediach widzieć codzienności, a więc prawdy o sobie, wolimy wydarzenia niecodzienne, takie, które z założenia nie przytrafiają się w realnym życiu często, a w mediach widzimy ich codziennie bardzo dużo. W rezultacie, to co rzadkie w realnym świecie, staje się codziennością świata wirtualnego, a ów wirtualny świat jest naszym głównym źródłem wiedzy o świecie realnym (media często są nazywane oknem na świat) i tak koło się zamyka. Poruszając się po świecie prawdziwym roznosimy lęki i wyobrażenia zaczerpnięte z mediów. Wirtualizujemy rzeczywistość wokół nas.

 

Osobnym problemem jest dyskryminacja mniejszości. Nastawione na masowego odbiorcę media, pomijają punkty widzenia mniejszości, których głos zupełnie wypada z publicznej debaty. Skutkiem takiej nieobecności jest nie uwzględnianie mniejszościowych argumentacji podczas decydowania o wspólnych sprawach, bowiem dyskurs publiczny ma olbrzymi wpływ na realne funkcjonowanie świata społecznego, w tym działanie różnych instytucji. Nietrudno znaleźć przykłady wzmożonej aktywności instytucji np. pomocowych, ponieważ media ujawniły jakiś przypadek zaniedbań. Jeżeli problemy jakiejś grupy nie maja szansy znaleźć się w centrum uwagi ponieważ nie przyciągną masowego widza, nie ma co liczyć na jakieś zaangażowanie w ich sprawie publicznych instytucji. (temat ten zostanie rozwinięty na wykładzie 14)

 

Z jednej strony, brak innej możliwości realizowania codziennej demokracji bez dyskursu publicznego, z drugiej jednak, wadliwe funkcjonowanie tego właśnie narzędzia demokracji skłania wielu socjologów do formułowania postulatów zmian funkcjonowania publicznej debaty.

Te postulaty można podzielić na dwa stanowiska przyporządkowane normatywnej lub interpretatywnej koncepcji funkcjonowania rzeczywistości społecznej (więcej na temat tych podejść zostanie podane na wykładzie 6).

 

Zwolennicy orientacji normatywnej uważają, że dyskurs publiczny powinien być w miarę możliwości uproszczony, oparty na wyraźnie określonych i powszechnie akceptowanych normach (powinien być „pouczający”), niestety systemy normatywne rzeczywiście ujawniane w dyskursie publicznym nie są spójne.

Interpretatywiści z kolei prezentują wniosek przeciwny: jeśli negocjacja i interpretacja norm ma przebiegać na poziomie społecznym, musi być dyskusja. Im bardziej dyskurs zróżnicowany tym lepiej, więcej stron (partnerów społecznych) w nim uczestniczy, mniejsze ryzyko wykluczenia.

Wykluczenie społeczne w perspektywie interpretatywnej to sytuacja, w której pewne grupy społeczne nie są obecne w dyskursie publicznym, ich poglądy nie są reprezentowane. (zagadnienie to będzie rozwinięte na wykładzie 12)

 

Pojęciowa organizacja publicznej debaty (wg Czyżewskiego):

-        dyskurs publiczny,

-        dyskurs polityczny,

-        dyskurs polityki.

Z dyskursu publicznego można wyodrębnić dyskurs polityczny, a więc debatę publiczną dotyczącą kwestii wspólnych dla większości mieszkańców, w zakresie których potrzebna jest wspólna decyzja. Z kolei w dyskursie politycznym znajduje się dyskurs polityki, czyli wymiana poglądów i autoprezentacja konkretnych ugrupowań politycznych i ich reprezentantów.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin