Sherlock Holmes A Games Of Shadows 2011 [READNFO.TS.XviD.NoZGT-miguel] [ENG].txt

(50 KB) Pobierz
00:00:06:Tłumaczenie i synch:falko 53
00:00:29:Był rok 1891...
00:00:33:Burzowe chmury przetaczały|się przez Europę.
00:00:37:Francja i Niemcy skoczyły|sobie do gardeł,
00:00:41:w wyniku serii zamachów bombowych.
00:00:45:Niektórzy twierdzš, że|zamachowcy byli nacjonalistami.
00:00:48:drudzy że anarchistami.
00:00:51:Ale jak zwykle,
00:00:53:mój przyjaciel, Sherlock Holmes,
00:00:57:miał zupełnie innš teorię.
00:01:05:Bomba w Strasburgu... przeczytaj o tym!
00:01:10:Anarchici wród podejrzanych|o podkładanie bomb!
00:02:00:Od kiedy zaczeła pracować|jako doręczyciel?
00:02:05:To ty? Szkoda, że pojawiasz się|zawsze niespodziewanie o tyłu.
00:02:09:Jestem ciekawy, kto jest odbiorcš?
00:02:13:Dlaczego nie mówisz na temat|Spotkanie na kolacji dzi wieczorem?|Jestem wolny po lunchu. Ja nie...
00:02:17:co powiesz na Savoy`a?|20-ta? Doskonale.
00:02:21:Czy przyjedziesz tak|ubrany? Niedokładnie tak...
00:02:25:Trzech mężczyzn z tyłu, około|800m Ich motywy - niewyrane.
00:02:33:Chodmy.
00:02:40:Oh, przy okazji... Nie idš za mnš|I mnie nie ledzš, to moja eskorta,
00:02:44:sprawia, że zamiast|trzech jest... czterech.
00:02:51:Uważaj z tym, Irene.
00:02:53:Nie sšdzę, że musisz się o mnie martwić.
00:02:56:I uważajcie na jego bukę, chłopcy,|Mamy dzisiaj umówionš kolację.
00:02:59:Nie poła się na pieczywo.
00:03:26:To już chyba wszystko.
00:03:31:Teraz sobie przypomniałem.
00:04:01:Cyganie!
00:05:10:Teraz dochodzimy do pozycji nr 34.
00:05:14:/Egipski sarkofag, W/|/bardzo dobrym stanie,/
00:05:20:/znajdował się w Dolinie Królów...|/Twoje wynagrodzenie, doktorze.|On przesyła ci podziękowanie.
00:05:24:/Kto da 1000 funtów?/
00:05:27:/1000 na poczštek./|/1000, dziękuję panu./
00:05:31:Spodziewałem się przesyłki od niego.
00:05:34:Powiedz mu, że nasz przyjaciel,|przakazał co siostrze.
00:05:43:Zostań... aż sprawdzę zawartoć.
00:05:49:Jestem przekonana, że zapłata|będzie tutaj w całoci.
00:05:52:Tak, ale... od kogo? Czy|kiedykolwiek spotkała go osobicie?
00:05:57:A może, tak jak ja...
00:06:00:Zaczekaj, zaczekaj. Proszę nie ruszać.
00:06:03:Sšdzšc po wielkoci i wadze, to|nie zapłata jakiej oczekujesz.
00:06:07:Założę się, że zawartoć|jest nieco niepokojšca.|Kto to jest?
00:06:11:To jest... Czeć, kochanie.
00:06:18:O mój Boże, mówiłem, żeby|nie ruszać. Wydaje się,|że jest teraz uruchomiona.
00:06:22:Skarbie, być może będę potrzebował|pomocy w usunięciu tej paczuszki.
00:06:26:/1600... 1700...|/... 1800/
00:06:30:A więc powodzenia
00:06:32:Milionów funtów!
00:06:36:A tak przy okazji, ogień./Pali się!/
00:06:45:Jeli mnie teraz zostawiasz,|nie przeżyjesz nawet godziny!|Nie spónij się na kolację.
00:06:49:Mój plan dnia trochę sie komplikuje|z powodu tego incydentu.
00:06:52:Ja nigdy w życiu się nie|spónię. Będę tam - Punktualnie.|Będę cię wypatrywać.
00:06:56:Nie... nie... nie Wyrafinowana|w dšżeniu do celu.
00:07:01:Mam zamiar go zachować, czytać|będziemy przy aperitifie.
00:07:04:Dobrze, kolacja, a potem... show.
00:07:11:Zostań proszę, możesz mi|ufać To jest mój fach.
00:07:16:Doktorze Hoffmanstahl,|jeste szczęciarzem.
00:07:20:Człowiek bez twarzy, z którym|wspólpracujesz finansowo|nie jest zwykłym przestępcš.
00:07:24:On jest Napoleonem zbrodni, na szczęcie|teraz masz mnie jako sojusznika.
00:07:29:Jestem detektywem-konsultantem|wybitnej reputacji.
00:07:32:Być może słyszałe o mnie.|Nazywam się Sherlock Holmes...
00:07:38:...Holmes
00:08:24:wieżo parzonš herbatę proszę,|George. Robi się panno Adler.
00:08:30:Te miejsce, to dobry wybór.
00:08:34:Czy masz list? Został mi odebrany.
00:08:39:Odebrany? To niefortunne.
00:08:45:W czasie zamieszania, podczas|przekazywania przesyłki. Dziękuję.
00:08:52:Ale być może, jeli to|nasz wspólny plan...
00:08:57:Teraz chcesz poznać moje plany?
00:09:00:Czy uważasz panno Adler, że stało|się co złego z twojego powodu?
00:09:03:I w zwišzku z tym postanowiłem|znaleć się tutaj, publicznie|w twojej ulubionej restauracji?
00:09:40:Nie winię ciebie.
00:09:43:Winię samego siebie.
00:09:47:Od pewnego czasu zdawałem sobie|sprawę, że byłem wydany na|łaskę twoich uczuć do niego.
00:09:53:I to nie pierwszy raz, na|co pan Holmes pozwalał sobie|w ostatnich miesišcach.
00:09:56:Wtršcajšc się w moje plany.
00:09:59:Pytanie brzmi...
00:10:02:Co z tym zrobić.
00:10:10:Ale...
00:10:12:Teraz, to jest już mój kłopot.
00:10:19:Nie potrzebuję już twoich usług.
00:11:13:SHERLOCK HOLMES GRA CIENI
00:11:51:Pani Hudson?
00:11:55:Pani Hudson?
00:11:59:Holmsie, jeste?
00:12:09:Musisz przycišć żywopłoty.
00:12:15:Pamiętasz, muszę złapać ostatni...
00:12:23:Pocišg Obawiam się, że żyjesz.
00:12:26:Wygrałe.
00:12:30:Ja przegrałem, koniec gry.
00:12:35:Nadal mnie nie widzisz?
00:12:41:Co za niespodzianka.
00:12:46:Nigdzie z tobš nie idę,|jeli masz tak wyglšdać.
00:12:50:Wolisz przyłšczyć się do trendów|mody, sprawić sobie ekskluzywnš|odzież w wojskowym stylu.
00:12:53:Te straszne, ręcznie|robione szydełkiem szaliki?
00:12:56:Oczywicie, to jedno z|podstawowych z zajęć narzeczonš?
00:12:59:Już nam cię brakuje, Holmsie.|Mnie?
00:13:03:Dlaczego?|Ledwo zauważam twojš nieobecnoć.
00:13:06:Jestem zbyt zajęty swoimi badaniami.
00:13:08:Ekstrachowaniem płynu z nadnerczy owiec,
00:13:11:projektowaniem własnego,|miejskiego kamuflażu,
00:13:14:w oczekiwaniu na decydujšce|posunięcie, w najważniejszym|wydarzeniu w mojej karierze.
00:13:19:A być może wydarzeniu wszechczasów.
00:13:23:Proszę, pani Hudson, jak się masz?|Cieszę się, że cię widzę doktorze.
00:13:27:Dziękuję za zaproszenie mnie na jutro.|Dziękuję za opiekę nad Gladstonem.
00:13:31:Szanowny, szanowna, słodka|opiekunko. Możemy porozmawiać?
00:13:38:Mniam... czuję kobietę - węża.
00:13:42:Jeste wstrętny.
00:13:45:Jacy wrażliwi jestemy...
00:13:49:Doktorze, musisz zabrać|go do sanatorium.
00:13:52:Mieszanina kawy, tytoniu i lici koki.
00:13:55:I nigdy nie pi, słyszę wiele|odgłosów, jakby grał na czym.
00:14:00:Zostaw to mnie. Nie masz jakiego|kozła wymagajšcego opieki?
00:14:05:To po prostu miłe z twojej|strony. Przypomniałe mi.
00:14:09:Tak wiele jest do zrobienia...|Co ja bym bez ciebie poczeła?
00:14:12:Powodzenia doktorze.
00:14:15:Dlaczego tu jeste?
00:14:18:Żenię się jutro z Marry.
00:14:21:Przytulę cię.
00:14:25:Watson żeni się. Straciłe|kilka kilogramów.
00:14:28:Tak, a ty znalazłe.
00:14:30:Parę pieczonych babeczek nadziewanych|z Mary... niewštpliwie.
00:14:34:Trzeba nalać nam brandy.|Wieczór Kawalerski rozpoczęty!
00:14:39:Ponieważ jest to nasza|ostatnia przygoda,
00:14:41:Streszczę ci parę ważnych spraw.
00:14:54:Widzę, że służy ci używanie|mojego starego biura.
00:14:57:Czy podoba Ci się moja sieć|wskazówek? Jaki jest jej cel?
00:15:00:Ten w centrum wštku.|Pytanie.
00:15:04:Skandal z potentem indyjskiej bawełny,
00:15:08:Przedawkowanie chińskich|dystrybutorów opium,|Bomby w Strasburgu i Wiedniu,
00:15:12:Albo, mierć magnata stalowego|w Ameryce. Co majš wspólnego?
00:15:17:No, sšdzšc po tej plštanie...
00:15:21:Profesor James Moriarty.|W rzeczy samej.
00:15:25:Geniusz matematyczny, uznany|autor i wykładowca...
00:15:30:Mistrz boksu w Cambridge,|gdzie zaprzyjanił się z|naszym obecnym premierem.
00:15:34:Czy masz jaki dowód na|poparcie swoich domniemań?
00:15:41:To. Czy rozumiesz teraz?
00:15:45:mierć doktora Hoffmanstahla?
00:15:47:Tak, słyszałem co o nim mówiono,|oceniajšc jego błyskotliwoć.
00:15:50:Hoffmanstahl był w czołówce|innowacji medycznych,|Był prawdziwym pionierem.
00:15:54:Kilka dni temu, powstrzymywałem.
00:15:56:możliwoć eksplozji, która|było przeznaczona dla niego.
00:15:59:Tu jest napisane, że|zmarł na atak serca.
00:16:01:Czy wszystkie moje nauki sš nic|nie warte? Przeczytałe oficjalne|owiadczenie i uwierzyłe w nie?
00:16:06:To gra, gra cieni.
00:16:08:Gramy w kotka i myszkę, profesor i ja.|Gra płaszcza i szpady
00:16:12:Mylałem, że pajška i muchy.
00:16:16:Ja nie latam, mam kota I|to nie mysz, ale sztylet.
00:16:20:Pijesz płyn do balsamowania.|Rzeczywicie.
00:16:24:Napijemy się?|Nie czujesz się...
00:16:27:Podekscytowany? Jak maniak.|Jestem. To prowadzi do...
00:16:29:Ekstazy Psychozy.
00:16:33:Powinienem przynieć|rodki uspokajajšce.|Życie oddam dla jego upadku.
00:16:36:On musi być zatrzymany, zanim jego|niecne machinacje osišgnš kulminację.
00:16:40:I to wszystko my zrobimy?|Nie, ćwierkanie ptaszków...
00:16:43:li ludzie robiš złe rzeczy,|bo mogš. Nikt, ani ofiary,|ani policja, ani rzšd...
00:16:49:Nie mogš...|Oprócz wielkiego Sherlocka|Holmsa. Dokładnie.
00:16:52:W obecnych warunkach,|to rozwišzuje sprawę.|Racja.
00:16:56:Czy sš jakie ograniczenia? Istniejš|granice, ale nie doć jasne.
00:16:59:Dla własnego, dobrego zdrowia.
00:17:02:Ptaszki ćwierkajš...
00:17:08:Co tym razem zrobiłe Gladstonowi?
00:17:10:/Ricinus communis. Jej|/owoce sš bardzo toksyczne.
00:17:13:Trudno mu oddychać.
00:17:16:Szanuję twojš przenikliwoci.
00:17:19:Zrobię zastrzyk.
00:17:22:Czy bedzie pamiętać, jeli|dowiadczę go ekstraktem adrenaliny?
00:17:25:Ile razy już zabijałe|mojego psa, Holmsie?
00:17:31:Wyskakoczył jak na małpa z pudełka...
00:17:34:Być może będę potrzebował|czego takiego za kilka godzin.
00:17:36:Przyjmij to jako prezent lubny.
00:17:39:Watsonie, możemy zastosować|alternatywne wyjcie?
00:17:42:Wyglšdasz inaczej?
00:17:45:Jestem pod stałš obserwacjš.
00:17:48:Tak powinno być.
00:17:50:Prowadzisz.
00:17:54:Czy twoja broda będzie|z nami przez całš noc?
00:17:58:Usunę jš, gdy będziemy na|południe od Trafalgar Square.
00:18:03:Jeli uważasz, że oko Moriartego|obserwuje cię. Czy nie|jest to trochę za oczywiste?
00:18:08:To co zostało odkryte, jest ukryte.
00:18:14:Trafalgar Square
00:18:16:Teraz musisz czuć się bezpieczny.
00:18:25:Dlaczego tak dziwnie patrzysz?
00:18:28:Obawiam ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin