Allison_to_Lillia_16_-_Charity_Seaplane.txt

(14 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter.
0:01:51:Samolot Organizacji Dobroczynnej
0:11:28:-T�umaczenie: Bakura-
0:11:28:-Od fan�w dla fan�w.-
0:24:15:Zapowied�
0:24:16:Skrzyd�a Sprawiedliwo�ci
0:01:32:Po tym, jak zaatakowano nas bez powodu,| Treize i ja sko�czyli�my w��cz�c si� po lesie.
0:01:37:Ale dzi�ki pomocy pana Morceau, prowadz�cego sierociniec, mo�emy wr�ci� do Lartiki hydroplanem.
0:01:46:Do��czymy do sierot lec�cych samolotem organizacji!
0:02:04:Rozumiem.
0:02:06:Spe�nimy �yczenie pana Morceau. Rozgo��cie si�.
0:02:12:Dzi�kuj� bardzo!
0:02:15:H�? Siostra i brat!
0:02:18:Co tutaj robicie?
0:02:20:To znowu ty.
0:02:21:Jeste� Carlo, prawda?
0:02:23:Co—
0:02:24:Sk�d znasz moje imi�?
0:02:26:Wiem, ten staruch musia� ci je zdradzi�.
0:02:28:Powiedzia�e� panu Morceau swoje imi�, prawda?
0:02:31:Dobry ch�opak!
0:02:33:C�, znale�li mnie, wi�c...
0:02:37:Ale nie zmieni�em swojej polityki, "siostro, bracie."
0:02:41:Ciesz� si�, �e nic ci nie jest.
0:02:44:Jak si� tu czujesz?
0:02:46:Nie jest �le.
0:02:49:Mo�e powiecie mi, co tu robicie?
0:02:54:To d�uga historia.
0:02:55:Tak, du�o si� wydarzy�o.
0:02:57:Dzi�ki panu Morceau b�dziemy mogli wr�ci� do Lartiki, lec�c z wami tym samolotem.
0:03:05:Za�o�� si�, �e dzieci bogaczy te� maj� ci�ko.
0:03:09:Jest super! Najwspanialsza rzecz na �wiecie!
0:03:12:Co takiego?
0:03:13:Co przez to rozumiecie, przecie� m�wi� o samolocie!
0:03:17:B�dziemy nim lecie�!| Jest wspanialszy ni� ca�y st� �arcia!
0:03:22:Czy to dobrze?
0:03:24:Oczywi�cie!
0:03:25:Czy wyobra�asz sobie sieroty lec�ce samolotem?| Nie do wiary! To cud!
0:03:33:Prosz� wsiada�, zaraz odlatujemy!
0:03:36:Hura!
0:03:39:Dalej, siostro i bracie, po�pieszcie si�!
0:03:47:Wygl�da na to, �e ta dw�jka te� wsiada do samolotu.
0:03:50:Tak.
0:03:54:Ale wielki!
0:03:55:Super!
0:03:56:Jest specjalny!
0:03:57:Siadam przy oknie!
0:03:59:Nie siedzia�am nigdy na takim wspania�ym miejscu.
0:04:02:Racja. Wygl�da na to, �e tu mo�na wygodnie spa�.
0:04:04:Czy� nie jest super?
0:04:06:To jak pierwsza klasa na statku czy w poci�gu!
0:04:09:Nie, �ebym jak�� jecha�.
0:04:12:Jak my�lisz, ile zajmie podr�?
0:04:13:Je�li polecimy prosto, to b�dzie jakie� 125 kilometr�w, wi�c na miejscu b�dziemy za oko�o godzin�.
0:04:18:Rozumiem. Je�li usn�, to mnie obud�, dobrze?
0:04:21:Przyj��em.
0:04:26:�mig�a si� kr�c�! Zaraz ruszamy!
0:04:30:Ruszamy!
0:04:55:Prosz� powt�rzy�.
0:04:57:Tak. Jak ju� m�wi�em, ta dw�jka wsiad�a do samolotu.
0:05:04:Co� si� sta�o?
0:05:05:Co z Samolotem?
0:05:08:W�a�nie wystartowa�.
0:05:10:Rozumiem.
0:05:12:Dzi�kuj� za rozmow�.
0:05:18:Jak to si� sta�o? Cholera!
0:05:21:Majorze Travas, mamy jaki� problem?
0:05:24:Tak, Ax, wielki problem.
0:05:28:S�uchajcie, to jest sytuacja alarmowa.
0:05:31:Miejsce pobytu c�rki mojej znajomej i jej przyjaciela, zaginionych wczoraj,
0:05:35:zosta�o potwierdzone, s� na pok�adzie hydroplanu.
0:05:39:Majorze.
0:05:40:Mamy ma�� zmian� plan�w.
0:05:43:Poinformuj� nasz kontakt.
0:05:48:To ja. Jeste� gotowa?
0:05:51:Oczywi�cie, by�am gotowa do lotu,|gdy dosta�am wczoraj twoje rozkazy.
0:05:55:Prosz� startowa� natychmiast.
0:05:57:Ta dw�jka jest w hydroplanie.
0:05:58:Co? Czemu tam s�?
0:06:00:Sam tego nie wiem.
0:06:02:W cokolwiek zostali wmieszani.
0:06:05:Zapytamy si� ich, gdy to si� sko�czy.
0:06:07:Odbi�r.
0:06:08:Zaraz startuj�. Ale jezioro jest ogromne,| podasz mi koordynaty?
0:06:13:Nie mogli�my zdoby� tych informacji.
0:06:15:Prosz�, znajd� ich.
0:06:17:C� za du�e oczekiwania.
0:06:19:�ycz� ci szcz�cia.
0:06:27:Wszystkie systemy sprawne.
0:06:30:U mnie wszystko w porz�dku.
0:06:32:U mnie te�.
0:06:35:To zajmie tylko chwil�.
0:06:36:Za chwil� wszyscy b�dziemy bogaci.
0:06:54:Siostra �pi jak dziecko.
0:06:58:Jest zm�czona. Dajmy jej odpocz��.
0:07:02:Bracie, ciekawi mnie jedno.
0:07:06:Co?
0:07:07:Czy jeste� jej ch�opakiem?
0:07:16:Gdyby Lilia si� obudzi�a,| Krzykn�aby, "Oczywi�cie, �e nie!" i uderzy�a...
0:07:20:Mnie?
0:07:21:Nie, mnie.
0:07:24:Nie �artuj. Wi�c nigdy si� nie ca�owali�cie?
0:07:27:D-Daj spok�j.
0:07:30:M�dl si�, by tego nie s�ysza�a.
0:07:33:Co si� stanie, je�li to us�yszy?
0:07:35:Uderzy mnie.
0:07:37:Ale to znaczy, �e przyja�nicie si�.
0:07:41:Co?!
0:07:43:Tak czy siak, jest bardzo pi�kna.
0:07:49:A tak�e jest mi�a.
0:07:52:Tak mi si� wydaje.
0:07:54:Jej w�osy s� d�ugie i delikatne,|gdy s�o�ce na nie �wieci, wygl�daj� pi�knie.
0:08:02:S� po prostu �wietne.
0:08:04:S� po prostu �wietne.
0:08:20:Carlo, czy widzisz z okna co jest pod nami?
0:08:24:Tak.
0:08:24:Widzisz ziemi�?
0:08:26:Ziemi�?
0:08:28:Nie, tylko wod�.
0:08:31:Lecz wygl�da pi�knie.
0:08:34:P�ywa�em w tym jeziorze, ale nigdy nie widzia�em go z g�ry.
0:08:38:To dziwne.
0:08:39:Dziwne?
0:08:41:Powinni�my ju� by� na miejscu.
0:08:45:S�o�ce jest po lewej, to znaczy...
0:08:49:Co si� sta�o?
0:08:52:Dlaczego tego nie zauwa�y�em!
0:08:54:Hej, co si� dzieje?
0:08:57:Lilia, obud� si�.
0:09:00:Au!
0:09:03:Co do diab�a to by�o?! Bola�o!
0:09:06:M�wi�am ci, �eby� mnie obudzi�,| ale czy nie mog�e� tego zrobi� delikatniej?!
0:09:10:Co� jest nie tak.
0:09:12:Tak, spos�b, w jaki mnie obudzi�e�!
0:09:15:Nie, chodzi mi o hydroplan.
0:09:17:Co?
0:09:20:Przecie� leci.
0:09:22:Leci. Ale leci za d�ugo.
0:09:25:Powinni�my ju� by� na miejscu.
0:09:29:To by�y tylko twoje obliczenia.| Kiedy dolecimy, obud� mnie.
0:09:32:Tylko delikatnie.
0:09:35:Lilia!
0:09:36:Hydroplan nie leci do Lartiki,| tylko raczej w przeciwnym kierunku!
0:09:41:W przeciwnym kierunku?
0:09:44:Hej. Co si� dzieje?
0:09:48:Nie wiemy, ale p�jdziemy do kokpitu si� tego dowiedzie�.
0:09:51:Nie m�w nic innym dzieciom.
0:09:53:Dobrze.
0:10:00:Zamkni�te.
0:10:02:Lilia, masz wsuwk� do w�os�w?
0:10:04:Odsu� si�.
0:10:09:Zdumiewaj�ce.
0:10:10:To dzi�ki mamie.
0:10:12:Nauczy�a mnie tego, bym mog�a wej�� do domu, gdy zgubi� klucz.
0:10:22:Co wy robicie?
0:10:26:Wybacz.
0:10:29:Na razie.
0:10:31:Przyjemnej podr�y.
0:10:34:Nie ruszaj si�!
0:10:36:Hej, hej, kiedy go wyci�gn��e�?
0:10:41:Wracaj do kabiny!
0:10:43:I co wtedy?
0:10:45:Wiesz co robi�!
0:10:47:L�duj natychmiast na wodzie!
0:10:50:Jestem mechanikiem, nie umiem tym lata�.
0:10:54:Ci co wyskoczyli umieli.
0:10:58:Czemu to robisz?!
0:11:01:T-To jest...
0:11:04:Odpowiadaj!
0:11:13:�egnaj!
0:11:14:Cholera!
0:11:22:Co z nimi?
0:11:23:Treize, co zrobimy?
0:11:26:Idziemy do kokpitu!
0:11:46:Hej, w porz�dku?
0:11:48:Podejd� i przetocz� si� jeszcze raz!
0:11:51:Co?
0:12:12:Ustabilizuj si�.
0:12:25:Hej, co teraz zrobimy?
0:12:28:Odpowied� jest prosta.| Sami musimy wyl�dowa�.
0:12:33:To jest prosta odpowied�?
0:12:36:Powiedzia�em, �e chcia�bym nim polecie�...
0:12:39:Ale du�y panel sterowania.
0:12:44:W porz�dku?
0:12:46:"Wszystkie samoloty s� takie same"!
0:12:48:Osoba, kt�ra uczy�a mnie lata�, tak zwyk�a m�wi�.
0:12:53:Kto to by�?
0:12:54:M�j ojcie— |I-Instruktor!
0:12:57:To nie wygl�da dobrze.
0:13:01:W ka�dym razie zwolni� nieco.
0:13:03:A wtedy spr�buj� zawr�ci� z powrotem do Lartiki.
0:13:07:Je�li mi si� nie uda, wyl�duj� na wodzie.
0:13:10:Lilia, czy mog�aby� wezwa� pomoc?
0:13:12:Gdzie� tutaj powinna by� radiostacja.
0:13:19:Czy chodzi�o ci o t� radiostacj�?
0:13:25:Ci go�cie zadbali o wszystko.
0:13:28:Hej, wiem!
0:13:29:A co z sygna�em, o kt�rym m�wi� Mateo?
0:13:32:Sygna� awaryjny.
0:13:35:Tym powinni�my wezwa� pomoc,
0:13:38:lecz nie wydaje mi si�, by ten starszy model taki mia�.
0:13:41:To co zrobimy?
0:13:47:Lilia, we� radio, kt�re mia� mechanik.
0:13:52:Rozumiem!
0:13:54:Zajrzyj r�wnie� do dzieci!
0:13:56:Je�li panikuj�, powiedz, by si� uspokoi�y.
0:13:58:A tak�e!
0:14:00:Zawo�aj tu Carlo.
0:14:07:Co si� dzieje, co si� dzieje?
0:14:09:Co? To ty, bracie?
0:14:11:Co tu si� wyprawia?
0:14:14:Jak dzieci?
0:14:15:Maj� si� dobrze.| Bawi�y si�, gdy by�y turbulencje.
0:14:18:Rozumiem. To dobrze.
0:14:24:Carlo.
0:14:25:Tak naprawd�, to mamy ma�y problem.
0:14:28:Bardzo malutki.
0:14:32:"Ma�y" chyba znaczy du�y?| Ju� wygl�dacie na spanikowanych.
0:14:37:Przejrza�e� mnie. C�, nie jest on "ma�y".
0:14:40:Wiedzia�em.
0:14:42:Piloci z tego samolotu uciekli.
0:14:45:H�? Co powiedzia�e�?!
0:14:48:Nie mia�em wyboru, wi�c przej��em stery.
0:14:51:I pr�buj� teraz co� z nim zrobi�.
0:14:59:Doprawdy?
0:15:01:Co przez to rozumiesz, Carlo?
0:15:03:Umiecie lata� samolotami.| Dzieci bogaczy, to ju� inna klasa.
0:15:08:C�, mo�na tak powiedzie�.
0:15:10:To nie ma nic do tego i nie ma si� czym martwi�, wi�c...
0:15:14:Wi�c co mam zrobi�?
0:15:17:Przecie� �ci�gn�li�cie mnie tu, bym co� zrobi�, prawda?
0:15:21:Racja. Bystry jeste�.
0:15:24:S�uchaj, Carlo.
0:15:25:Chc�, by� wr�ci� do dzieci i uspokoi� je.
0:15:30:Eh, co za ci�ka praca.
0:15:35:Zachowywa� si� jak przyw�dca bandy bachor�w?
0:15:38:Jestem na to za dobry.
0:15:43:Hej, Carlo.
0:15:44:Co?
0:15:45:Mo�e to zmieni twoje zdanie?
0:15:51:Dobrze, skoro nalegasz!
0:15:55:A to, by� po powrocie do miasta
0:15:57:nie powiedzia� nic policji, dobrze?
0:16:00:Wiesz jak rozmawia� o interesach, panno Lilio!
0:16:03:Zrobi� to!
0:16:04:Mam uspokoi� wszystkich, bez wzgl�du na to, co si� wydarzy, prawda?
0:16:09:Dzi�kuj�.
0:16:16:Czy naprawd� nie mo�emy nic zrobi� w tej sytuacji?
0:16:20:Tak szczerze, to nie wiem, czy zdo�am wyl�dowa� tak wielkim samolotem na wodzie.
0:16:24:Wiedzia�am.
0:16:25:Dobrze, �e nie powiedzia�e� Carlo prawdy.
0:16:28:R�wnie� wola�abym jej nie wiedzie�.
0:16:32:Najpierw musz� spr�bowa� zawr�ci�.
0:16:36:Czuj� ma�e rozczarowanie, gdy ty trzymasz stery,
0:16:37:ale ze wzgl�du na podzia� pracy wol�, by� ty to robi�.
0:16:41:Dzi�ki.
0:16:42:Dobrze, zaczynamy.
0:16:50:Idzie dobrze.
0:16:51:Postaraj si�.
0:16:52:H�, ja?
0:16:53:Nie ty, tylko samolot.
0:16:55:Rozumiem.
0:16:57:Teraz kierujemy si� do Lartiki!
0:16:59:Prosz�.
0:17:07:Co do—
0:17:08:Treize, to s� samoloty z wczoraj!
0:17:10:Chol...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin