Olej.doc

(3 KB) Pobierz

 

 

 

Czym są produkty posiadające nazwę HANDLOWĄ - "OLEJ".

Produkcję zaczyna się od wstępnego tłoczenia nasion na gorąco w temperaturach ok. 85 st. C.

Wytłoki powstałe z takiego tłoczenia płatkuje się a następnie poddaje procesowi ekstrakcji przy użyciu benzyny ekstrakcyjnej lub heksanu. Następnie oddestylowuje się rozpuszczalnik.

Pozostałe w oleju resztki rozpuszczalnika usuwa się przez przepuszczenie przez olej przegrzanej pary wodnej co ze względu na wysoką temperaturę powoduje obniżenie finalnej wartości produktu.

Myliłby się ktoś, kto myślałby, że to już koniec. Zabawa się dopiero rozpoczyna.

Tak otrzymany olej jest koloru brunatno - zielonego i zawiera szereg substancji obcych. W celu ich eliminacji olej poddany zostaje procesowi rafinacji.

Parą wodną usuwa się z oleju tzw. "śluzy", na które składają się fosfolipidy ( np. lecytyna), stanowiące obok WNKT najcenniejsze dla zdrowia ludzkiego składniki olejów roślinnych. Składniki te są bezpowrotnie tracone.

Po odśluzowaniu następnym etapem rafinacji jest "odkwaszanie".

W tym etapie olej jest na krótko przemywany roztworami ługu sodowego dla usunięcia wolnych kwasów tłuszczowych.

Kolejny etap to "bielenie". Olej poddawany jest w temperaturze 90 stopni C oddziaływaniu silnych absorbentów typu ziemi okrzemkowej by poprawić kolor produktu poprzez usunięcie barwników zielonych ( chlorofilu) i szarych ( feofityn), które pochodzą z rozkładu chlorofili zachodzących w procesach ekstrakcji i rafinacji. Proces bielenia jest bardzo szkodliwy dla składników produktu, bowiem tutaj zachodzą niepożądane przemiany NNKT: utlenianie i izomeryzacja ( powstają tłuszcze trans tak szkodliwe dla zdrowia). W tym procesie przemianie ulegają też naturalne sterole.

Kolejny etap to odwadnianie, przeprowadzane w temperaturze 240 st. C. !!!, w warunkach obniżonego ciśnienia przy stałym przepływie przegrzanej pary wodnej. W tym procesie usuwa są z oleju wszelkie obecne w nim naturalne substancje lotne, normalnie nadające mu smak i zapach. Tak drastyczne traktowanie oleju nie pozostaje bez negatywnego wpływu na jego jakość. Argumentem na zakłamanie tej gałęzi przemysłu jest fakt, iż używając podczas produkcji tak wysokich temperatur, producent zaleca nam jego stosowanie do smażenia w temperaturach 170-180 st.C.

Powstały produkt nie ma więc nic wspólnego z olejem, który znajdował się w nasionach rośliny z której był pozyskiwany."

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin